Witam,
jak firmy ubezpieczeniowe chronią się przed takim przypadkiem:
- za 6 miesięcy ma urodzić się dziecko mojej żonie,
- ubezpieczam się w firmie ubezpieczniowej (na życie lub podobne),
- po urodzeniu dziecka otrzymuje pieniądze, w PZU chyba 1500zł

W takim przypadku można się ubezpieczyć w kilku / nastu firmach i w
przypadku urodzenia dziecka zgarnąć kilkanaście tysięcy. Jak jednak jest w
praktyce, jak firmy się przed tym chronią?

do góry

getsoft pisze:
> Witam,
> jak firmy ubezpieczeniowe chronią się przed takim przypadkiem:
> - za 6 miesięcy ma urodzić się dziecko mojej żonie,
> - ubezpieczam się w firmie ubezpieczniowej (na życie lub podobne),
> - po urodzeniu dziecka otrzymuje pieniądze, w PZU chyba 1500zł
>
> W takim przypadku można się ubezpieczyć w kilku / nastu firmach i w
> przypadku urodzenia dziecka zgarnąć kilkanaście tysięcy. Jak jednak jest w
> praktyce, jak firmy się przed tym chronią?


Zwykle jest zapis, że wypłata ubezpieczenia z tego przypadku nie
należy się w ciągu 9 miesięcy od zawarcia umowy.

Zresztą co to za szkoda - urodzenie dziecka...

--
Liwiusz

do góry

getsoft pisze:
> Witam,
> jak firmy ubezpieczeniowe chronią się przed takim przypadkiem:
> - za 6 miesięcy ma urodzić się dziecko mojej żonie,
> - ubezpieczam się w firmie ubezpieczniowej (na życie lub podobne),
> - po urodzeniu dziecka otrzymuje pieniądze, w PZU chyba 1500zł

Nie otrzymujesz, chyba że przenosi 3 miesiące. W umowie masz 9 miesięcy
karencji.

> W takim przypadku można się ubezpieczyć w kilku / nastu firmach i w
> przypadku urodzenia dziecka zgarnąć kilkanaście tysięcy. Jak jednak jest w
> praktyce, jak firmy się przed tym chronią?

No w wielu pewnie możesz, bo czemu nie, ale pewnie w każdej masz tak,
jak w PZU, że 9 miesięcy karencji.



--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

> - ubezpieczam się w firmie ubezpieczniowej (na życie lub podobne),
> - po urodzeniu dziecka otrzymuje pieniądze, w PZU chyba 1500zł

Nie otrzymujesz, bo karencja wynosi min.6 m-cy (PZU tak miało) do nawet 12
m-cy. Kiedy PZU miało 6 m-cy wykupiłem w robocie pakiet VIP. Co miesiąc
płaciłem 150 zł, a po 7 m-cach zwinąłem 6 tys zł. i oczywiście zrezygnowałem
z w/w pakietu.

*

do góry

Użytkownik "getsoft" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gp8cnp$82s$1@node2.news.atman.pl...
> Witam,
> jak firmy ubezpieczeniowe chronią się przed takim przypadkiem:
> - za 6 miesięcy ma urodzić się dziecko mojej żonie,
> - ubezpieczam się w firmie ubezpieczniowej (na życie lub podobne),
> - po urodzeniu dziecka otrzymuje pieniądze, w PZU chyba 1500zł
>
> W takim przypadku można się ubezpieczyć w kilku / nastu firmach i w
> przypadku urodzenia dziecka zgarnąć kilkanaście tysięcy. Jak jednak jest w
> praktyce, jak firmy się przed tym chronią?



Normalnie, wypłacą jeśli dziecko urodzi się po 9 miesięcach od wykupienia
polisy.

do góry

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gp8caq$71n$1@news.interia.pl...
> getsoft pisze:
>> Witam,
>> jak firmy ubezpieczeniowe chronią się przed takim przypadkiem:
>> - za 6 miesięcy ma urodzić się dziecko mojej żonie,
>> - ubezpieczam się w firmie ubezpieczniowej (na życie lub podobne),
>> - po urodzeniu dziecka otrzymuje pieniądze, w PZU chyba 1500zł
>
> Nie otrzymujesz, chyba że przenosi 3 miesiące. W umowie masz 9 miesięcy
> karencji.
>
>> W takim przypadku można się ubezpieczyć w kilku / nastu firmach i w
>> przypadku urodzenia dziecka zgarnąć kilkanaście tysięcy. Jak jednak jest
>> w praktyce, jak firmy się przed tym chronią?
>
> No w wielu pewnie możesz, bo czemu nie, ale pewnie w każdej masz tak, jak
> w PZU, że 9 miesięcy karencji.

a nawet 10.
Przecwiczone na wlasnej skórze.
gupia kadrowka przetrzymala moje papiery w miedzyczasie okazalo sie ze
jestem w ciazy i pomimo ze nie moja wina nie dostalam ani grosza.

E.

do góry

Użytkownik "getsoft" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gp8cnp$82s$1@node2.news.atman.pl...

odpowiedzi kilka, ale jak mi sie wydaje, zadna na wlasciwa czesc pytania

mam wrazenie ze pytajacemu bardziej chodzilo o wyplate kilku kwot z kilku
ubezpieczalni za to samo zdarzenie, niz o ubezpieczenie w czasie ciazy

do góry

>> No w wielu pewnie możesz, bo czemu nie, ale pewnie w każdej masz tak, jak
>> w PZU, że 9 miesięcy karencji.
>
> a nawet 10.
> Przecwiczone na wlasnej skórze.
> gupia kadrowka przetrzymala moje papiery w miedzyczasie okazalo sie ze
> jestem w ciazy i pomimo ze nie moja wina nie dostalam ani grosza.

U mnie sytuacja byla zupelnie inna. Podjalem _pierwsza_etatowa_ prace (2002
r.), podpisalem pierwszego dnia umowe ubezpieczeniowa, po 5 dniach zona
urodzila i bez problemu otrzymalem swiadczenie z PZU.

Vasco

do góry