-
1. Data: 2005-07-07 05:57:55
Temat: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: "Marcin Sternad" <s...@p...onet.pl>
Witam
Bardzo proszę o cudowną poradę bo chyba mam spory problem.
W dniu wczorajszym otrzymałem poleconym od "pewnego towarzystwa
ubezpieczeniowego" bardzo niesympatyczny list w którym twierdzą, iż w 2002 roku
nie zapłaciłem im drugiej raty za OC. I "proszą" o wpłacenie zaległych 360 PLN
do 12-07 bo jak nie to zaczną do mnie z komornika strzelać, a i odsetki dołożą.
Bardzo się zdziwiłem, bo z zasady płacę to, co powinienem płacić, poza tym coś
mi się kwoty nie zgadzały. Odszukałem stosowne papiery (polisę i różne takie),
niestety, potwierdzenia wpłaty drugiej raty nie było. Kwitek potwierdzający
wpłatę drugiej raty był pewnie wożony razem z dokumentami auta, a po
przeterminowaniu się zutylizowany. Z polisy się dowiedziałem, że faktycznie
wykupiłem ubezpieczenie AC, OC i NNW, rozłożyłem spłatę na raty i wpłaciłem
pierwszą ratę (w wys. ok 900 PLN). Drugą ratę, w wysokości podobnej (a nie 360
PLN) miałem płacić w grudniu 2002.
Zadzwoniłem na infolinię ubezpieczyciela (to już wieczór był, biura nie
działały) i od sympatycznej kobitki dowiedziałem się dlaczego żądają wpłaty 360
a nie 900. Według niej te 360 to koszt OC, i to mam obowiązek zapłacić,
pozostała część to koszt AC i NNW i w sytuacji kiedy nie płacę drugiej raty,
traktują to jako zerwanie umowy. A OC mam obowiązek zapłacić, ale nie
powiedziała mi z czego to wynika (jakieś przpisy ogólne czy takie były
szczegółowe warunki ubezpieczenia). Więcej kobieta nie potrafiła mi powiedzieć.
Widząc że to nie przelewki, zacząłem przegrzebywać domowe archiwum, ale jak
kamień w wodę. Jedyny (ale dla mnie bardzo wiarygodny) dowód że zapłaciłem tą
ratę to zapiski mojej żony. Jest ona osobą bardzo skrupulatną i ma taki zwyczaj,
że wszystkie większe wydatki zapisuje sobie w kalendarzu. I ten kalendarz się
znalazł, data i kwota się zgadzają. Zapiski żona robi zawsze post factum i nie
ma szansy że jest to notatka przypominająca o konieczności zapłacenia. To na
100% jest zapisek że zapłaciliśmy. Obawiam się jednak, że dla sądu nie będzie to
przekonujący dowód.
Jeszcze kilka dodatkowych informacji:
1. "Pewne towarzystwo ubezpieczeniowe" miało w moim mieście oddział (taki
malutki, kilkuosobowy) i właśnie w tym oddziale wykupowałem polisę i wpłacałem
kasę. Po roku od wykupienia tej feralnej polisy chciałem ją przedłużyć na
następny rok i kiedy pojechałem do oddziału okazało się że tam teraz sklep
tekstylny jest. Troszkę poszukałem i dowiedziałem się że mogę polisę przedłużyć
u brokera, a oddział został zlikwidowany. Kiedy byłem u brokera zagadałem z
kobietami co się z tym oddziałem stało i dlaczego go zamknięto. Kobiety niezbyt
chciały na ten temat rozmawiać, ale ogólne wrażenie odniosłem takie, że oddział
za jakieś przekręty został zamknięty. Nie mam na to żadnych dowodów.
2. Korzystam z usług tego ubezpieczyciela od 2000 roku. Ubezpieczam tam
samochód, mieszkanie, koszty leczenia w przypadku wyjazdów zagranicznych i
jeszcze parę innych drobiazgów. Co roku zostawiam tam coś około 2000 PLN. Tylko
raz zgłosiłem szkodę (wizyta u lekarza i zakup leków zagranicą, koszt ok. 90 PLN
- wypłacili bez żadnego problemu. To chyba jestem dobrym klientem, co?
Podsumowując:
1. Nie mam potwierdzenia wpłaty, więc teoretycznie muszę im wpłacić te 360 PLN.
2. Nie zapłaciłem 2 raty AC, więc zniżkę za ciągłość właśnie mi szlag trafił.
No i co ja mam moi drodzy zrobić w tej sytuacji?
Czy konieczność zapłacenia 2 raty OC jest obowiązkowa (i dlaczego), czy też
niezapłacenie jej jest traktowane jak rozwiązanie umowy i nie mam ubezpieczenia?
Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na jakieś zbawienne porady.
Marcin Sternad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-07-07 06:24:40
Temat: Re: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: KrzysiekPP <k...@S...op.pl>
> pierwszą ratę (w wys. ok 900 PLN). Drugą ratę, w wysokości podobnej (a nie 360
> PLN) miałem płacić w grudniu 2002.
[...]
> No i co ja mam moi drodzy zrobić w tej sytuacji?
Mozesz sie ukrywac do grudnia 2005 w nadziei ze sie przedawni ;) Przy
bezwladnosci towarzystwa, procedur i byc może sądu .... moze sie udac.
Bynajmniej nie namawiam ... to tylko taka mozliwosc. Mozesz tez po
prostu zaplacic.
Nie posiadajac dowodu zaplaty nic nie wskórasz ... o ile placiles
gotówką. A pewnie tak jest ... niewiele osob placi OC przelewem z konta.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-
3. Data: 2005-07-07 07:10:51
Temat: Re: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: g...@p...onet.pl
>
> Nie posiadajac dowodu zaplaty nic nie wskórasz ... o ile placiles
> gotówką. A pewnie tak jest ... niewiele osob placi OC przelewem z konta.
>
Nawet jak nie płacisz przelewem tylko np na poczcie lub w banku masz do
wypełnienia takie trzy druczki sprzężone najczęściej ze sobą. Jeden idzi do
adresata, drugi do placówki obsługującej tą operację, trzeci dla ciebie. Może
należy poprosić by odszukali odpowiedni kwit. Oczywiście odpłatnie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-07-07 07:46:57
Temat: Re: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: "Marcin Sternad" <s...@p...onet.pl>
>
> Nawet jak nie płacisz przelewem tylko np na poczcie lub w banku masz do
> wypełnienia takie trzy druczki sprzężone najczęściej ze sobą. Jeden idzi do
> adresata, drugi do placówki obsługującej tą operację, trzeci dla ciebie. Może
> należy poprosić by odszukali odpowiedni kwit. Oczywiście odpłatnie.
>
Niestety, płaciłem w "ubezpieczalni" i dostałem tylko KP. Jeżeli oni nie mają
kopii to ciężko to będzie odszukać. A właściwie to nie tyle ciężko co po prostu
chyba się nie da. Tym bardziej że biuro od ponad 2 lat nie istnieje. Nawet nie
wiem gdzie próbować tego szukać.
Pozdrawiam
Marcin Sternad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2005-07-07 08:25:30
Temat: Re: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: KrzysiekPP <k...@S...op.pl>
> Niestety, płaciłem w "ubezpieczalni" i dostałem tylko KP. Jeżeli oni nie mają
Zaraz ... to masz KP ? Czy w ogole nie masz nic oprocz zapiskow zony ?
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-
6. Data: 2005-07-07 10:57:35
Temat: Re: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: "Marcin Sternad" <s...@p...onet.pl>
> > Niestety, płaciłem w "ubezpieczalni" i dostałem tylko KP. Jeżeli oni nie mają
>
> Zaraz ... to masz KP ? Czy w ogole nie masz nic oprocz zapiskow zony ?
>
Jak ja bym miał KP to bym wam tu D*** nie zawracał :-(
Pozdrawiam
Marcin Sternad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2005-07-07 12:53:54
Temat: Re: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Marcin Sternad napisał(a):
> Czy konieczność zapłacenia 2 raty OC jest obowiązkowa (i dlaczego), czy też
> niezapłacenie jej jest traktowane jak rozwiązanie umowy i nie mam ubezpieczenia?
Tak, jest obowiazkowa. Wynika to z przepisow (niestety nie podam Ci
dokladnej podstawy prawnej). A dlaczego? Dlatego ze jakbys przypadkiem
spowodowal szkode, to zeby poszkodowany mial z czego odzyskac kase
No a jesli nie masz zadnego potwierdzenia wplaty tego OC... to
faktycznie kiepsko
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
8. Data: 2005-07-07 15:01:15
Temat: Re: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Marcin Sternad" <s...@p...onet.pl> napisał:
>A OC mam obowiązek zapłacić, ale nie powiedziała mi z czego to wynika
Masz obowiązek zawrzeć umowę OC (obecnie obowiązuje ustawa o
ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym
i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz.
1152 z 2003 r.).
Ty takową zawarłeś, więc prawny obowiązek wypełniłeś. Natomiast
obowiązek zapłaty za polisę wynika z KC. Teraz TU może wystąpić do
sądu (a dopiero potem do komornika) o zapłatę wraz z odsetkami.
Artur Golański
-
9. Data: 2005-07-07 21:42:03
Temat: Re: Ubezpieczenie OC samochodu
Od: Marcin Żyła <m...@m...com>
Marcin Sternad wrote:
>>>Niestety, płaciłem w "ubezpieczalni" i dostałem tylko KP. Jeżeli oni nie mają
>>
>>Zaraz ... to masz KP ? Czy w ogole nie masz nic oprocz zapiskow zony ?
>>
>
>
> Jak ja bym miał KP to bym wam tu D*** nie zawracał :-(
Ale płaciłeś kiedy? Jak druga rata się miała zaczynać jak rozumię?
To proponuje zapytać wysyłającego, czy przypadkiem wcześniej nie
powinien zapytać o zaległą rate, i czy/jaki ma to związek z
nieprawidłowościami w przedstawicielstwie.
Najłatwiej będzie zapłacić jak odpowedzą "chcemy pieniędzy".
Jak chcesz się spierać - masz świadka lub dwóch że płaciłeś ;-) , może
jakaś kontrola policyjna była na drodze - nie zatrzymali pojazdu,
ubezpieczyciel nie przerwał Ci ciągłości zniżek etc. Wszystko wskazuje
na burdel w kwitach - poprzednie działania ubezpieczyciela (zniżki,
zaniechanie wezwania natychmiast po "nie wpłacie") pozwalają domniemać
że bła wpłata tylko gdzieś zagineła.
MZ