-
1. Data: 2005-07-20 10:55:45
Temat: Tuning legalny czy nie?
Od: "Dzielny Wojtek" <j...@i...pl>
Witam.
Nie wiecie jak ma się ściąganie blokad w skuterze/motocyklu do jego
homologacji? Chodzi mi o to, czy w momencie usunięcia blokady
skuter/motocykl nie utraci homologacji? Od niedawna pracuje w firmie
handlującej skuterami TGB i muszę rozeznać sprawę od strony prawnej. Czy
mżna w jakiś (legalny) sposób wykonywać usługi tuningowe? Może kltoś z Was
mial podobny problem? Jak go rozwiązaliście? Wiem, że wiele firm robi takie
zabiegi "na lewo". Moi pracodawcy się boją dlatego szukam mżliwości
legalizacji tej zabawy. Czy jesli klient zleci mi wykonanie tuningu, a potem
jego 15-letni syn zabije sie na skuterze moge zostac pociagniety do
odpowiedzialnosci? Jak tego uniknac? W jaki sposób powinna zostać
skonstruowana umowa / zlecenie na wykonanie usługi tuningowej, aby klient
nie mógł kiedyś stwierdzić, iz nie był świadom konsekwencji i aby
odpowiedzialność za użytkowanie pojazdu przeszła na klienta? Za pomoc z góry
dziekuje.
Wojciech Gruszczyk
j...@i...pl
P.S. Za tuning uwazam take wymian wydechu na sportowy, modyfikacje gaznika,
wymiane rolek, itd.
-
2. Data: 2005-07-20 11:12:28
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dzielny Wojtek napisał(a):
> Witam.
> Nie wiecie jak ma się ściąganie blokad w skuterze/motocyklu do jego
> homologacji?
Wydaje mi sie ze to w calosci problem uzytkownika.
On ma obowiazek jezdzic (po drogach publicznych) pojazdem ktory spelnia
warunki techniczne przewidzane w ustawie.
Natomiast kazdemu wolno przerabiac sobie co tylko chce i jak chce, wazne
tylko zeby na drogi publiczne wyjezdzal pojazdem do tego przystosowanym.
A to ze motorower po tuningu moze sie juz stac motocyklem, to inna sprawa.
-
3. Data: 2005-07-20 14:54:19
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>
In the darkest hour on Wed, 20 Jul 2005 16:55:12 +0200,
fotomania <jacek@NO_SPAM_fotomania.pl> screamed:
> Policja drogowa nie ma mozliwosci technicznych sprawdzenia podczas kontroli
> drogowej jakie zmiany przeprowadzono i tutaj sobie mozna jechac takim
> pojazdem , tylko co w przypadku powaznego wypadku jeszcze ze "skutkiem "
> .....rzeczoznawca i klops ...
>
Zalezy co zostalo stuningowane (czytaj: popsute).
Jesli kierunkowskazy zmienly klosze na niebieskie - to widac to przeciez
golym okiem. <:
Artur
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:214B ]
[ 16:53:21 user up 10678 days, 4:48, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]
Dial 911. Make a cop come.
-
4. Data: 2005-07-20 14:55:12
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: "fotomania" <jacek@NO_SPAM_fotomania.pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:dblbj7
> Wydaje mi sie ze to w calosci problem uzytkownika.
>
> On ma obowiazek jezdzic (po drogach publicznych) pojazdem ktory spelnia
> warunki techniczne przewidzane w ustawie.
> Natomiast kazdemu wolno przerabiac sobie co tylko chce i jak chce, wazne
> tylko zeby na drogi publiczne wyjezdzal pojazdem do tego przystosowanym.
>
> A to ze motorower po tuningu moze sie juz stac motocyklem, to inna sprawa.
----- Tak dokladnie , tylko pojazd po tych modyfikacjach wymaga zmiany
uprawnien przez prowadzacego .
----- Teraz pytanie czy jezeli zlecajacym modyfikacje tego typu jest osoba
ktora nie ukonczyla 18 tego roku zycia czy nie mozna isc na jakas wydre i w
przypadku wypadku rodzice nie pojada z jakiegos KC . Tutaj powinna byc
zachowana jakas kopia zlecenia modyfikacji i zniesienie odpowiedzialnosci z
firmy ktora dokonala modyfikacji .
Zlecajacy bedzie posiadac jakies dokumenty ze modyfikacja zostala dokonana
przez firme XX a czy firma bedzie posiadac dokumenty w ktorych wyraznie
umieszczono informacje co sie zmienia po "tuningu " i ze zleceniodawca cos
tam bla bla ......
Policja drogowa nie ma mozliwosci technicznych sprawdzenia podczas kontroli
drogowej jakie zmiany przeprowadzono i tutaj sobie mozna jechac takim
pojazdem , tylko co w przypadku powaznego wypadku jeszcze ze "skutkiem "
.....rzeczoznawca i klops ...
Jacek
-
5. Data: 2005-07-20 17:02:26
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Dzielny Wojtek" <j...@i...pl> napisał w
wiadomości news:dblajf$n0g$1@atlantis.news.tpi.pl...
Pierwsze zagrożenie, to ewentualna groźba utraty przez firmę autoryzacji
producenta motoroweru. Bo podejrzewam, ze oficjalne dokumenty nie
przewidują takich przeróbek. Co więcej motorower staje się wówczas
motocyklem. A więc wymagane było by nie tylko jego przerobienie, ale i
dopełnienie pozostałych formalności prowadzących do uregulowania stanu
prawnego z faktycznym.
Drugie zagrożenie, to odpowiedzialność cywilna za niewłaściwe wykonanie
naprawy. Bo pojazd ma homologacje do jakiejś prędkości i to, ze silnik
może jeszcze kilka kilometrów wyciągnąć, to wcale nie znaczy, ze się
kółko nie urwie. A jak się urwie (choćby normalnie się też urwało), to
pierwsze prokurator się przyczepi do przerobienia motoroweru.
-
6. Data: 2005-07-20 17:48:29
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
> Drugie zagrożenie, to odpowiedzialność cywilna za niewłaściwe wykonanie
> naprawy. Bo pojazd ma homologacje do jakiejś prędkości i to, ze silnik
Niewłaściwe? Zgodne ze zleceniem i wiedzą techniczną.
> może jeszcze kilka kilometrów wyciągnąć, to wcale nie znaczy, ze się
> kółko nie urwie. A jak się urwie (choćby normalnie się też urwało), to
> pierwsze prokurator się przyczepi do przerobienia motoroweru.
Bez przesady. Współczesne skutery są konstruowane ze sporym zapasem.
Często modele o trzykrotnie wyższej pojemności mają prawie dokładnie
takie same komponenty (przynajmniej te związane z układem jezdnym).
Gdyby się coś urywało, takie firmy jak Malossi czy LeoVince by dawno
temu splajtowały.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
7. Data: 2005-07-20 22:48:18
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:dbm2p9$h8a$1@opal.futuro.pl...
> Niewłaściwe? Zgodne ze zleceniem i wiedzą techniczną.
Moim zdaniem - bo nie chce mi się szukać w ustawach - gdyby producent
przewidział taką możliwość oficjalnie, to wówczas nie dostał by
homologacji. Bo ta wiąże się z tego co pamiętam z trwałym ograniczeniem
prędkości. A co to za trwałe, jak instrukcja naprawy przewiduje, ze się
usuwa przeszkodę przy przeglądzie.
>
> Bez przesady. Współczesne skutery są konstruowane ze sporym zapasem.
> Często modele o trzykrotnie wyższej pojemności mają prawie dokładnie
> takie same komponenty (przynajmniej te związane z układem jezdnym).
> Gdyby się coś urywało, takie firmy jak Malossi czy LeoVince by dawno
> temu splajtowały.
Współczynnik bezpieczeństwa w wypadku dźwigu oscyluje koło 4x. Ale jak
założysz 110% nominału i dźwig wywracając się zabije kogoś, to siedzieć
pójdzie hakowy i operator, a nie konstruktor. Współczynniki
bezpieczeństwa są po to, by podnosić bezpieczeństwo, a nie osiągi
urządzenia.
-
8. Data: 2005-07-21 02:55:30
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik wrote:
>>Niewłaściwe? Zgodne ze zleceniem i wiedzą techniczną.
>
> Moim zdaniem - bo nie chce mi się szukać w ustawach - gdyby producent
> przewidział taką możliwość oficjalnie, to wówczas nie dostał by
> homologacji. Bo ta wiąże się z tego co pamiętam z trwałym ograniczeniem
> prędkości. A co to za trwałe, jak instrukcja naprawy przewiduje, ze się
> usuwa przeszkodę przy przeglądzie.
Ograniczenie prędkości jest ograniczeniem sztucznym. Z reguły jest to
odcięcie 'wyrosta robaczkowego' pogarszającego pracę wydechu czy wręcz
wyłączenie blokady na układzie zapłonowym.
>>Bez przesady. Współczesne skutery są konstruowane ze sporym zapasem.
>>Często modele o trzykrotnie wyższej pojemności mają prawie dokładnie
>>takie same komponenty (przynajmniej te związane z układem jezdnym).
>>Gdyby się coś urywało, takie firmy jak Malossi czy LeoVince by dawno
>>temu splajtowały.
>
> Współczynnik bezpieczeństwa w wypadku dźwigu oscyluje koło 4x. Ale jak
> założysz 110% nominału i dźwig wywracając się zabije kogoś, to siedzieć
> pójdzie hakowy i operator, a nie konstruktor. Współczynniki
> bezpieczeństwa są po to, by podnosić bezpieczeństwo, a nie osiągi
> urządzenia.
Ale w tym przypadku - używając analogii - dźwig jest identyczny, tylko
ma rozregulowany silnik. Ewentualnie minimalnie lżejszy i sporo słabszy.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
9. Data: 2005-07-21 03:05:40
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Andrzej Lawa wrote:
> Ograniczenie prędkości jest ograniczeniem sztucznym. Z reguły jest to
> odcięcie 'wyrosta robaczkowego' pogarszającego pracę wydechu czy wręcz
> wyłączenie blokady na układzie zapłonowym.
Znaczy się zdjęcie tej blokady sprowadza się do odcięcia/wyłączenia.
Tak na marginesie: od tego są okresowe badania techniczne, żeby
stwierdzić, czy pojazd jest w dobrym stanie technicznym. Inna sprawa, że
motorower im nie podlega, ale jak mówiliśmy - właściciel powinien zadbać
o uaktualnienie dokumentów (w końcu serwis nie ma nawet takiej
możliwości - to może zrobić tylko właściciel).
Samochody też się tuninguje (np. inne mapy zapłonu, planowanie głowicy)
- i kogo chciałbyś za to ścigać?
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
10. Data: 2005-07-21 07:52:49
Temat: Re: Tuning legalny czy nie?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
fotomania napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:dblbj7
>
>>Wydaje mi sie ze to w calosci problem uzytkownika.
>>
>>On ma obowiazek jezdzic (po drogach publicznych) pojazdem ktory spelnia
>>warunki techniczne przewidzane w ustawie.
>>Natomiast kazdemu wolno przerabiac sobie co tylko chce i jak chce, wazne
>>tylko zeby na drogi publiczne wyjezdzal pojazdem do tego przystosowanym.
>>
>>A to ze motorower po tuningu moze sie juz stac motocyklem, to inna sprawa.
>
>
>
> ----- Tak dokladnie , tylko pojazd po tych modyfikacjach wymaga zmiany
> uprawnien przez prowadzacego .
No ale to juz niezbyt interesuje mechanika ktory to robi.
W ramach dobrej woli udzielania informacji nalezy oczywiscie wlasciciela
pojazdu o tym uprzedzic, jak rowniez o tym, ze motor bedzie szybszy i
moze byc trudniejszy w prowadzeniu, no ale mechanik nie ponosi
odpowiedzialnosci za to co kierowca zrobi.
Oczywiscie poza odpowiedialnoscia z tytulu jakis uszkodzen ktore zrobi.