-
11. Data: 2009-09-09 22:20:33
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com>
>> czy tuner wspiera technologię mpeg4,
>
> [...]
>
>> odpisał mi, że tuner nie wspiera mpeg2.
>
> Może wspiera mpeg4 a nie wspiera mpeg2?
Tfu! ~Literówka, nie wspiera mpeg4, a powinien, wg wsparcia.
zyga
--
A fe, A psik, A ha
-
12. Data: 2009-09-09 22:24:39
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com>
>>>>> Kupiłem monitor z tunerem tv.
>>>>> Przed zakupem, spytałem e-mailem wsparcie producenta, czy tuner
>>>>> wspiera technologię mpeg4, bo na pudle nie było napisane.
>>>> niezgodność z umową,
>>>> firma zdeklarowała ci ze posiada cehcę funkcjonalną, któej nie
>>>> posiada w rzeczywistości, mamay neizgodność z umową. Imho masz prawo
>>>> do rządania rozwiązania umowy.
>>> Tylko gdyby producent zadeklarował tę cechę publicznie, np. w
>>> reklamie.
>> z tego co wiem to niezgodność dotyczy umowy ze sprzedawcą i jest
>> odpowiedzialnością sprzedawcy. Jeśli sprzedawca wprowadził w błąd to mamy
>> niezgodność z umową bo sprzet nie spełnia właściwości deklarownych przez
>> sprzedawcę.
>
> "Przed zakupem, spytałem e-mailem wsparcie PRODUCENTA..."
>
> Oczywiście mogło się zdarzyć, że producent jest bezpośrednim sprzedawcą,
> ale z posta to chyba nie wynika.
Napisałem do:
Centrum Obsługi Klienta
Samsung Electronics Polska Sp. z o.o.
Wyjściem jest sprezentowanie mi modułu do CI.
:>
zyga
--
A fe, A psik, A ha
-
13. Data: 2009-09-10 07:45:48
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marcin Debowski wrote:
> On 2009-09-09, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:
>> Marcin Debowski wrote:
>>>>> Tylko gdyby producent zadeklarował tę cechę publicznie, np. w
>>>>> reklamie.
>>>>
>>>> z tego co wiem to niezgodność dotyczy umowy ze sprzedawcą i jest
>>>> odpowiedzialnością sprzedawcy. Jeśli sprzedawca wprowadził w błąd
>>>> to mamy niezgodność z umową bo sprzet nie spełnia właściwości
>>>> deklarownych przez sprzedawcę.
>>>
>>> "Przed zakupem, spytałem e-mailem wsparcie PRODUCENTA..."
>>>
>>> Oczywiście mogło się zdarzyć, że producent jest bezpośrednim
>>> sprzedawcą, ale z posta to chyba nie wynika.
>> czyli mamay sytuację gdy to producent podaje mylne informacje. Niech
>> albo idzie do najbliższego oddziału Federacji konsumentów, albo do
>> rzecznika konsumentów, albo niech pisze pismo na bezczelnego z
>> żądaniem rozwiązania umowy z powodu niezgodności towaru z umową
>> powołując sie na mail.
>
> Nie ma do tego podstaw prawnych - tu nie ma niezgodności.
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=321
Art. 4.
3. W przypadkach nieobjętych ust. 2 domniemywa się, że towar konsumpcyjny
jest zgodny z umową, jeżeli nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju
towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości odpowiadają
właściwościom cechującym towar tego rodzaju. Takie samo domniemanie
przyjmuje się, gdy towar odpowiada oczekiwaniom dotyczącym towaru tego
rodzaju, opartym na składanych publicznie zapewnieniach sprzedawcy,
producenta lub jego przedstawiciela; w szczególności uwzględnia się
zapewnienia, wyrażone w oznakowaniu towaru lub reklamie, odnoszące się do
właściwości towaru, w tym także terminu, w jakim towar ma je zachować.
4. Na równi z zapewnieniem producenta traktuje się zapewnienie osoby, która
wprowadza towar konsumpcyjny do obrotu krajowego w zakresie działalności
swojego przedsiębiorstwa, oraz osoby, która podaje się za producenta przez
umieszczenie na towarze swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia
odróżniającego.
to działa na naszą korzyść ale
Art. 5.
Sprzedawca nie jest związany zapewnieniem, o którym mowa w art. 4, jeżeli
wykazał, że zapewnienia tego nie znał ani, oceniając rozsądnie, znać nie
mógł albo że nie mogło ono mieć wpływu na decyzję kupującego o zawarciu
umowy, albo też że jego treść sprostowano przed zawarciem umowy.
trochę gorzej jednakże infromacja uzyskana od przedstawiciela producenta
miała zasadniczy wypływ na decyzję zakupu towaru.
troche to głupio jest wszytsko napsiane, ale cała ta ustawa jest w sumei tak
pisana jakby miala napędzać klientów prawnikom a nie łatwo rozwiązywac spory
konsument sprzedawca.
imho takie rpawo powinno być proste i klarowne a nie opierac sie na samych
dwuznacznikach.
-
14. Data: 2009-09-10 22:36:00
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com>
Marek Dyjor pisze:
> Marcin Debowski wrote:
>> On 2009-09-09, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:
>>> Marcin Debowski wrote:
>>>>>> Tylko gdyby producent zadeklarował tę cechę publicznie, np. w
>>>>>> reklamie.
>>>>>
>>>>> z tego co wiem to niezgodność dotyczy umowy ze sprzedawcą i jest
>>>>> odpowiedzialnością sprzedawcy. Jeśli sprzedawca wprowadził w błąd
>>>>> to mamy niezgodność z umową bo sprzet nie spełnia właściwości
>>>>> deklarownych przez sprzedawcę.
>>>>
>>>> "Przed zakupem, spytałem e-mailem wsparcie PRODUCENTA..."
>>>>
>>>> Oczywiście mogło się zdarzyć, że producent jest bezpośrednim
>>>> sprzedawcą, ale z posta to chyba nie wynika.
>>> czyli mamay sytuację gdy to producent podaje mylne informacje. Niech
>>> albo idzie do najbliższego oddziału Federacji konsumentów, albo do
>>> rzecznika konsumentów, albo niech pisze pismo na bezczelnego z
>>> żądaniem rozwiązania umowy z powodu niezgodności towaru z umową
>>> powołując sie na mail.
>>
>> Nie ma do tego podstaw prawnych - tu nie ma niezgodności.
>
> http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=321
>
> Art. 4.
> 3. W przypadkach nieobjętych ust. 2 domniemywa się, że towar
> konsumpcyjny jest zgodny z umową, jeżeli nadaje się do celu, do jakiego
> tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości
> odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju. Takie samo
> domniemanie przyjmuje się, gdy towar odpowiada oczekiwaniom dotyczącym
> towaru tego rodzaju, opartym na składanych publicznie zapewnieniach
> sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela; w szczególności
> uwzględnia się zapewnienia, wyrażone w oznakowaniu towaru lub reklamie,
> odnoszące się do właściwości towaru, w tym także terminu, w jakim towar
> ma je zachować.
> 4. Na równi z zapewnieniem producenta traktuje się zapewnienie osoby,
> która wprowadza towar konsumpcyjny do obrotu krajowego w zakresie
> działalności swojego przedsiębiorstwa, oraz osoby, która podaje się za
> producenta przez umieszczenie na towarze swojej nazwy, znaku towarowego
> lub innego oznaczenia odróżniającego.
>
> to działa na naszą korzyść ale
>
> Art. 5.
> Sprzedawca nie jest związany zapewnieniem, o którym mowa w art. 4,
> jeżeli wykazał, że zapewnienia tego nie znał ani, oceniając rozsądnie,
> znać nie mógł albo że nie mogło ono mieć wpływu na decyzję kupującego o
> zawarciu umowy, albo też że jego treść sprostowano przed zawarciem umowy.
>
>
>
> trochę gorzej jednakże infromacja uzyskana od przedstawiciela producenta
> miała zasadniczy wypływ na decyzję zakupu towaru.
>
>
>
> troche to głupio jest wszytsko napsiane, ale cała ta ustawa jest w sumei
> tak pisana jakby miala napędzać klientów prawnikom a nie łatwo
> rozwiązywac spory konsument sprzedawca.
>
>
>
> imho takie rpawo powinno być proste i klarowne a nie opierac sie na
> samych dwuznacznikach.
Marku, serdecznie dziękuję.
zyga
--
A fe, A psik, A ha
-
15. Data: 2009-09-10 23:11:49
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-09-10, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:
> 4. Na równi z zapewnieniem producenta traktuje się zapewnienie osoby, która
> wprowadza towar konsumpcyjny do obrotu krajowego w zakresie działalności
> swojego przedsiębiorstwa, oraz osoby, która podaje się za producenta przez
> umieszczenie na towarze swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia
> odróżniającego.
>
> to działa na naszą korzyść ale
MZ chodzi o publiczne zapewnienie, a nie jednostkową, niepubliczną wypowiedż
przypadkowego pracownika. Pomijając to, taka osoba to nie każda spełniająca
jeden z warunków:
- "wprowadza towar konsumpcyjny do obrotu krajowego"
- "podaje się za producenta przez umieszczenie na towarze [...]"
Zapewne ów pracownik nie nalezy, do żadnej z tych kategorii.
Bardzo istona jest tu też publiczność tego zapewnienia, bo z jakiej racji
sprzedawca ma odpowiadać za coś z czymś się nie miał możliwości zapoznać.
> Art. 5.
> Sprzedawca nie jest związany zapewnieniem, o którym mowa w art. 4, jeżeli
> wykazał, że zapewnienia tego nie znał ani, oceniając rozsądnie, znać nie
> mógł albo że nie mogło ono mieć wpływu na decyzję kupującego o zawarciu
> umowy, albo też że jego treść sprostowano przed zawarciem umowy.
No właśnie.
> troche to głupio jest wszytsko napsiane, ale cała ta ustawa jest w sumei tak
> pisana jakby miala napędzać klientów prawnikom a nie łatwo rozwiązywac spory
> konsument sprzedawca.
> imho takie rpawo powinno być proste i klarowne a nie opierac sie na samych
> dwuznacznikach.
Ustawa jest w moim odczuciu klarowna, natomiast niewiele praktycznych
udogodnień z niej wynika. Jedyne to termin 14to dniowy i domniemanie
niezgodności w początkowym okresie. Reszta to wolna amerykanka.
--
Marcin
-
16. Data: 2009-09-10 23:20:17
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-09-10, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:
> 4. Na równi z zapewnieniem producenta traktuje się zapewnienie osoby, która
> wprowadza towar konsumpcyjny do obrotu krajowego w zakresie działalności
> swojego przedsiębiorstwa, oraz osoby, która podaje się za producenta przez
> umieszczenie na towarze swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia
> odróżniającego.
>
> to działa na naszą korzyść ale
MZ chodzi o publiczne zapewnienie, a nie jednostkową, niepubliczną wypowiedż
przypadkowego pracownika. Pomijając to, taka osoba to nie każda, a spełniająca
jeden z warunków:
- "wprowadza towar konsumpcyjny do obrotu krajowego"
- "podaje się za producenta przez umieszczenie na towarze [...]"
Zapewne ów pracownik nie nalezy, do żadnej z tych kategorii.
Bardzo istona jest tu też publiczność tego zapewnienia, bo z jakiej racji
sprzedawca ma odpowiadać za coś z czymś się nie miał możliwości zapoznać.
> Art. 5.
> Sprzedawca nie jest związany zapewnieniem, o którym mowa w art. 4, jeżeli
> wykazał, że zapewnienia tego nie znał ani, oceniając rozsądnie, znać nie
> mógł albo że nie mogło ono mieć wpływu na decyzję kupującego o zawarciu
> umowy, albo też że jego treść sprostowano przed zawarciem umowy.
No właśnie.
> troche to głupio jest wszytsko napsiane, ale cała ta ustawa jest w sumei tak
> pisana jakby miala napędzać klientów prawnikom a nie łatwo rozwiązywac spory
> konsument sprzedawca.
> imho takie rpawo powinno być proste i klarowne a nie opierac sie na samych
> dwuznacznikach.
Ustawa jest w moim odczuciu klarowna, natomiast niewiele praktycznych
udogodnień z niej wynika. Jedyne to termin 14to dniowy i domniemanie
niezgodności w początkowym okresie. Reszta to wolna amerykanka.
--
Marcin
-
17. Data: 2009-09-11 07:39:30
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marcin Debowski wrote:
>> troche to głupio jest wszytsko napsiane, ale cała ta ustawa jest w
>> sumei tak pisana jakby miala napędzać klientów prawnikom a nie łatwo
>> rozwiązywac spory konsument sprzedawca.
>> imho takie rpawo powinno być proste i klarowne a nie opierac sie na
>> samych dwuznacznikach.
>
> Ustawa jest w moim odczuciu klarowna, natomiast niewiele praktycznych
> udogodnień z niej wynika. Jedyne to termin 14to dniowy i domniemanie
> niezgodności w początkowym okresie. Reszta to wolna amerykanka.
zaprzeczas sobei sam... jest klarowana ale nic nei daje.
jest do dupy, stara ustawa była 1000 razy lepsza.
w ustawie brakuje ostrych terminów i ostrych kryteriów, zsotała napsiana
albo pod prawników albo pod producentów i sprzedawców. powinny być okreslone
ścisłe terminy usunięcia awarii a nie tylko odpowiedzi na pismo, powinny być
okreslone ścisłe kryteria praw konsumenta a nie jakies miękkie abo/abo:)
Ciekawe czy jest zgodna z zaleceniami Unii Europejskiej co do prawa
konsumenckiego. W 95% jeśli sprzedawca sie uprze to moze uwalić roszczenie
klienta, szczególnei gdy minie te magiczne 6 miesięcy.
Co prawda jest jeszcze gwarancja ale to już jest kompletna wolna amerykanka
bo prawo niczego nie wymaga od gwarantów. Amen, konsumenci sa postawienie na
gorszej pozycji bo musza wyłożyć forsę na towar a potem moga zostac na długo
bez wadliwego produktu.
-
18. Data: 2009-09-11 08:57:15
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-09-11, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:
> Marcin Debowski wrote:
>>> troche to głupio jest wszytsko napsiane, ale cała ta ustawa jest w
>>> sumei tak pisana jakby miala napędzać klientów prawnikom a nie łatwo
>>> rozwiązywac spory konsument sprzedawca.
>>> imho takie rpawo powinno być proste i klarowne a nie opierac sie na
>>> samych dwuznacznikach.
>>
>> Ustawa jest w moim odczuciu klarowna, natomiast niewiele praktycznych
>> udogodnień z niej wynika. Jedyne to termin 14to dniowy i domniemanie
>> niezgodności w początkowym okresie. Reszta to wolna amerykanka.
>
> zaprzeczas sobei sam... jest klarowana ale nic nei daje.
Przepraszam Cię serdecznie, ale jeśli nie rozumiesz jak coś może być
klarowne ale nieskuteczne to nie dziwota, że się w niej gubisz. Widzę,
że dalej dochodza jeszcze elementy teorii spiskowych. To ja może pójdę
napić się kawy.
--
Marcin
-
19. Data: 2009-09-11 20:40:33
Temat: Re: Towar niezgodny z opisem producenta
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marcin Debowski wrote:
> On 2009-09-11, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> wrote:
>> Marcin Debowski wrote:
>>>> troche to głupio jest wszytsko napsiane, ale cała ta ustawa jest w
>>>> sumei tak pisana jakby miala napędzać klientów prawnikom a nie
>>>> łatwo rozwiązywac spory konsument sprzedawca.
>>>> imho takie rpawo powinno być proste i klarowne a nie opierac sie na
>>>> samych dwuznacznikach.
>>>
>>> Ustawa jest w moim odczuciu klarowna, natomiast niewiele
>>> praktycznych udogodnień z niej wynika. Jedyne to termin 14to dniowy
>>> i domniemanie niezgodności w początkowym okresie. Reszta to wolna
>>> amerykanka.
>>
>> zaprzeczas sobei sam... jest klarowana ale nic nei daje.
>
> Przepraszam Cię serdecznie, ale jeśli nie rozumiesz jak coś może być
> klarowne ale nieskuteczne to nie dziwota, że się w niej gubisz. Widzę,
> że dalej dochodza jeszcze elementy teorii spiskowych. To ja może pójdę
> napić się kawy.
ho ho ho...
zanczy sądzisz że tworzeniem prawa zajmują sie aniołowie. Przecież to
normalne że prawo piszą czesto zainteresowani, w ramach pomocy biednym
umęczonym posłom. Przyznasz sam że wystarczyło pewne sprawy napsiać
jednoznacznie i wiele spraw toczyło by sie sprawniej.