-
91. Data: 2003-12-04 23:12:32
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: Arek <a...@e...net>
Tomasz Pyra rzecze:
[..]
> Jezeli ktokolwiek bedzie mnie chcial za cos ukarac to musi przed sadem
> _udowodnic_ moja wine, oraz wskazac prawo ktore zlamalem. I zreszta tak
> jest.
No niestety tak nie jest. Przynajmniej nie w naszym kraju.
Nie dalej jak dwa miechy temu pewną SN przyklepał skazanie jakiejś kobiety
na kilkutysięczną grzywnę, gdyż nie posiadała dowodów zapłaty OC za trzy
poprzednie lata. Dodam, że posiadała ona ważne OC na dany rok, nie miała
jednak za trzy poprzednie i to wystarczyło w naszym policyjnym kraju.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/oem.htm
-
92. Data: 2003-12-04 23:18:50
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bqo5fl$q6g$9@news.onet.pl>, Robert Tomasik wrote:
>> A co, wycierasz ją jakoś dokładnie po każdorazowym korzystaniu czy
>> pracujesz w rękawiczkach? :) Z myszką tak samo? MNTZSZ pewnie w jakiś
> Na mojej klawiaturze są paluchy połowy rodziny. Zresztą na upartego, to
Współudział?
> kto mi zabroni macać klawiaturę wyłączonego komputera.
"Wysoki Sądzie, nie zaprzeczam że znaleziony tuz przy nieboszczyku
nóż jest moją własnością i że są na nim moje odciski palców, ale tak w
zasadzie to ja lubie macać takie zakrwawione noże."
--
Marcin
-
93. Data: 2003-12-04 23:19:45
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: "Peter 'Mikolaj' Mikolajski" <m...@c...spamers.are.stupid>
Ke'dem guerfel motto <m...@w...pl> ihn
news:bqoc3h$sm2$3@news.telbank.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
pl.soc.prawo
> Hahah wybacz nie powiem, bo wtedy się przed tym zabezpieczycie.
Mon Dieu, widzę że wyrósł tutaj kolejny znawca rodziny Windows,
conajmniej na miarę Pampy...
> Jak chesz to możesz to sam sprawdzić
Dziękuję za pozwolenie. Reszty pozwalam sobie nie komentować, bo
jeżeli dla Ciebie każda osoba mająca inny punkt widzenia jest
automatycznie piratem, to chyba nie znajdziemy wspólnego języka.
Chirac by powiedział, że straciłeś kolejną okazję do milczenia...
--
Peter 'Mikolaj' Mikolajski <> ICQ: 55031994 / GG: 2259986
"I find your lack of faith disturbing" (LV @ ANH)
"Prawdziwa sztuka obroni się sama... ale nie przede mną"
(kabaret Potem - Wiosenna pieśń radości)
-
94. Data: 2003-12-04 23:42:24
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: kam <X...@X...onet.plX>
Marcin Debowski wrote:
> "Wysoki Sądzie, nie zaprzeczam że znaleziony tuz przy nieboszczyku
> nóż jest moją własnością i że są na nim moje odciski palców, ale tak w
> zasadzie to ja lubie macać takie zakrwawione noże."
A był zakrwawiony jak macał?
KG
-
95. Data: 2003-12-05 00:58:09
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bqof0n$hhd$1@inews.gazeta.pl...
> Tomasz Pyra rzecze:
> [..]
> > Jezeli ktokolwiek bedzie mnie chcial za cos ukarac to musi przed sadem
> > _udowodnic_ moja wine, oraz wskazac prawo ktore zlamalem. I zreszta tak
> > jest.
>
> No niestety tak nie jest. Przynajmniej nie w naszym kraju.
> Nie dalej jak dwa miechy temu pewną SN przyklepał skazanie jakiejś kobiety
> na kilkutysięczną grzywnę, gdyż nie posiadała dowodów zapłaty OC za trzy
> poprzednie lata. Dodam, że posiadała ona ważne OC na dany rok, nie miała
> jednak za trzy poprzednie i to wystarczyło w naszym policyjnym kraju.
>
Mylisz się. W chwili zatrzymania nie miała ważnego OC. Dopiero w trakcie
sprawy, wyszło, że nie ma zapłaconych za poprzednie lata. Aktualne OC którym
próbowała się bronić została zakupione po kontroli.
--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki
-
96. Data: 2003-12-05 01:09:24
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Peter 'Mikolaj' Mikolajski"
<m...@c...spamers.are.stupid> napisał w wiadomości
news:Xns9447690244215Doaba.olval.thru@127.0.0.1...
> Ke'dem guerfel motto <m...@w...pl> ihn
> news:bqm296$k0l$2@news.telbank.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
> pl.soc.prawo
>
> > Oni za bardzo bali sie konkurencji Linuxa
>
> 8-10 lat temu? Przecież to wtedy było powszchne przyzwolenie na
> instalowanie Windows i Office nie tylko w domach, ale i firmach.
> Ba, wtedy dużo lepszym edytorem był Word Perfect, ale kto teraz o
> nim pamięta?
>
Przyzwolenia nie było. Nie było ustawy, rynek biedny, kompy drogie i
pożądane.
--
pozdrowienia
Jarosław Wiechecki
-
97. Data: 2003-12-05 01:17:29
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "mich" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bqlshj$pm8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Z czystej ciekawosci - w jaki sposob ma zdobywac wiedze np. student
> informatyki? Chyba nie powiesz, ze wszystkiego nauczy go szkola. Zatem
skad
> ma brac specjalistyczne programy, ktorych znajomosci bedzie pozniej
wymagal
> pracodawca?*
Tu jest jeden z problemów. Zresztą wbrew pozorom dotyczący nie tylko
studentów a raczej wszystkich, którzy chcieliby poznać nowe narzędzia.
Zauważ, że nie tylko narzędzia są sprzedawane. Bardzo często, jeśli chcesz
tylko i wyłącznie zapoznać się z produktem musisz kupić dokumentację. W
naszych warunkach za ciężkie pieniądze.
>
> Moim skromnym zdaniem wszystko rozbija sie o nienormalne ceny legalnego
> oprogramowania. Nie chce mi sie przedstawiac oczywistych argumentow -
wiesz
> o czym mowie.
>
Pytanie: co to znaczy normalna cena oprogramowania? 1000$ czy 2000$ za
jakieś narzędzie to suma do przyjęcia dla typowej firmy amerykańskiej lub
europejskiej. W przypadku użytkowników w Polsce, Czechach czy innych krajach
o niskim PKB ceny są powalające. Być może rozwiązaniem byłaby sprzedaż
starszych wersji, za niższą cenę. Oczywiście z ograniczeniami.Niestety, taka
decyzja jest w gestii producenta.
--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki
-
98. Data: 2003-12-05 01:43:12
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: motto <m...@w...pl>
Pan(i) Jarosław Wiechecki w wiadomości <bqom8o$h7j$4@news.onet.pl>
napisał(a):
>> wez taki szpital. do funduszu obowiazuje windows i office. wiec co ma
>> zrobic zadluzony szpital, zadbac bardziej o interes Billa czy swoj i
>> pacjentow wiem, ze to kiepskie usprawiedliwienie ale takie jest zycie
> Widzisz gdzieś problem? Windows OEM to ok. 400 zł, MS Office to następne
> 1000 czy 1200 zł. Razem to 1400 - 1600 zł.Możesz zastąpić Linuksem (za
> darmo) i Star Officem (300 zł). Razem 300 zł. Nie jest to już potęzny
> wydatek, prawda? W tym wątku wspomniano o domorosłych informatykach,
> którzy nie są w stanie przeprowadzić porównania kosztów różnych rozwiązań.
> Oni nie są zdolni do zaproponowania innego rozwiązania niż to oparte o MS.
OpenOffice.org - 0zł. Linux - 0zł to jeszcze taniej.
>> sam mialem pirackie wersje zanim dorobilem sie na tyle aby kupic
>> licencyjne myslisz, ze gdybym ich nie poprobowal to kupilbym je teraz?
>> firmy tez o tym wiedza i np microsoft tak sobie sciga piratow bo
>> ostatecznie i tak wyjdzie na swoje
>
> Microsoft, Novell, Sun, Borland czy inna firma tworząca oprogramowanie nie
> są odpowiedzialne za egzekwowanie prawa, tropienie i ściganie przestępców.
> Równie dobrze mógłbyś żądać od Mercedesa, Reno czy innego Fiata tropienia
> złodziei samochodów.
A jednak cos robią, BSA coraz potężniejsze. :)
--
motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
mailto://m...@o...pl/ gg://384683/
[mdk91 2.4.21-0.25mdk-athlon-xp] "Jeśli nie stać mnie na samochód,
to mam go ukraść? Nie? Ok., teraz porozmawiajmy o oprogramowaniu."
-
99. Data: 2003-12-05 01:57:09
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: motto <m...@w...pl>
Pan(i) Peter 'Mikolaj' Mikolajski w wiadomości
<X...@1...0.0.1> napisał(a):
> Linux dlatego stał się user friendly w porównaniu np. z wersjami
> numer 5 czy coś koło tego, że musiał dorównać Windowsom. Bez tego
> nadal byłby ciężki do zainstalowania i obsługi.
Nadal jest ciężki w zainstalowaniu i poprawnej konfiguracji. Syn sąsiada
raczej nie podoła. ALe w obsłudze to już jest miodzio. (mówię o KDE).
> Łagodnie mówiąc bredzisz. Większość userów w życiu nie przeskoczy
> pewnego poziomu rozwoju swojej wiedzy komputerowej, czy będzie
> istniał Bill Gates, czy też nie. Znam ludzi mających swoje kompy
> od 5-6 lat i oni nadal nie bardzo potrafią wyjść poza instalowanie
> czy odinstalowanie czegokolwiek. Do głupich ich zaliczyć nie mogę,
> ale wiem doskonale że oni dalej się nigdy nie rozwiną. Linuxa
> potrafiliby obsługiwać tylko i wyłącznie wtedy, gdyby był równie
> klikalny, co Windows czy MacOS.
Ty bredzisz, skonfigurowałem mojej mamie Linux'a z KDE, w życiu nie widziała
Linuxa na oczy, zawsze windosw, teraz sama mówi że Linux jest tak samo
wygodny jak Windows, fakt nie ona go instalowała, a tylko używa, lecz
uwierz mi dla niej komputer to do dziś potwór ze 102-oma klawiszami.
Pozdrawiam
--
motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
mailto://m...@o...pl/ gg://384683/
[mdk91 2.4.21-0.25mdk-athlon-xp] "Jeśli nie stać mnie na samochód,
to mam go ukraść? Nie? Ok., teraz porozmawiajmy o oprogramowaniu."
-
100. Data: 2003-12-05 01:59:10
Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "pestifer" <p...@U...fm> napisał w wiadomości
news:bqo282$9mi$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "motto" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bqlmp4$jgh$1@news.telbank.pl...
[...]
> wszystko prawda i racja tylko gdzie bysmy obecnie byli (technologicznie)
> gdyby nie te programy pirackie?
W tym samym miejscu. Po prostu drogie odpowiedniki amerykańskie zostałyby
zastąpione przez tańszy soft lokalny.Może nie byłby obudowany takimi
bajerami, ale na pewno byłby tak samo funkcjonalny.Nikt nie jest w stanie
powiedzieź ile firm _nie_powstało_ z powodu piractwa.
[...]
> wez taki szpital. do funduszu obowiazuje windows i office. wiec co ma
zrobic
> zadluzony szpital, zadbac bardziej o interes Billa czy swoj i pacjentow
> wiem, ze to kiepskie usprawiedliwienie ale takie jest zycie
Widzisz gdzieś problem? Windows OEM to ok. 400 zł, MS Office to następne
1000 czy 1200 zł. Razem to 1400 - 1600 zł.Możesz zastąpić Linuksem (za
darmo) i Star Officem (300 zł). Razem 300 zł. Nie jest to już potęzny
wydatek, prawda? W tym wątku wspomniano o domorosłych informatykach, którzy
nie są w stanie przeprowadzić porównania kosztów różnych rozwiązań. Oni nie
są zdolni do zaproponowania innego rozwiązania niż to oparte o MS.
> sam mialem pirackie wersje zanim dorobilem sie na tyle aby kupic
licencyjne
> myslisz, ze gdybym ich nie poprobowal to kupilbym je teraz?
> firmy tez o tym wiedza i np microsoft tak sobie sciga piratow bo
ostatecznie
> i tak wyjdzie na swoje
Microsoft, Novell, Sun, Borland czy inna firma tworząca oprogramowanie nie
są odpowiedzialne za egzekwowanie prawa, tropienie i ściganie przestępców.
Równie dobrze mógłbyś żądać od Mercedesa, Reno czy innego Fiata tropienia
złodziei samochodów.
--
pozdrawiam
Jarosław Wiechecki