1. czy ktos wie dlaczego (a raczej na jakiej podstawie)w wiekszosci firm
komputerowych na dokumentach gwarancyjnych (czy raczej warunkach) widnieje
termin 21 dni (z mozliwoscia przedluzenia) na ewentualna naprawe/wymiane sprzetu
w przypadku jego "samo"uszkodzenia (czyli niezgodnosci z umowa, jak sadze)?
2. przyznam szczerze, ze spalila mi sie karta graficzna. Karte kupilem w
listopadzie 2004 r. byl to gf6800, zaplacilem za nia ok 1400pln. Teraz zostala
oddana do firmy, no i zastanawiam sie, co dostane, oczywiscie w przypadku
wymiany srzetu na "sprzet nowy" - wg dokumentu gwarancyjnego - bedzie to sprzet
o podobnych parametrach. No i teraz zasadnicze pytanie - poniewaz jak wszyscy
wiedza - czesci komputerowe typu karta graficzna dosyc szybko zostaja
detronizowane przez corac to nowe rozwiazania etc. Teraz za te kwote moglbym
kupic gf7900gt, czyli naprawde juz niezla karte. Zwazywszy na to, ze
najprawdopodobniej gf6800 jest juz niedostepny - firma , oczywiscie zakladajac,
ze uzna mi "reklamacje" - bedzie chciala mi wcisnac karte wprawdzie lepsza od
gf6800 (baaardzo nieznacznie lepsza, typu 7300gs) o wartosci ok 500-700 pln,
czyli polowy kwoty, ktora zadeklarowalem pierwotnie jako "przeznaczone na karte
graficzna" P:).
Czy posilkujac sie systemem "gwarancyjnym" z ustawy, czyli naprawa/wymiana na
nowy/***zwrot gotowki*** moge domniemywac, ze powinienem otrzymac (oczywiscie w
przypadku blahblah;)) karte o podobnej wartosci teraz?

Pytam, bo akurat ustawa o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej nijak
sie ma do tak szybko rozwijajacego sie rynku IT ;)

pozdrawiam
d.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> 1. czy ktos wie dlaczego (a raczej na jakiej podstawie)w wiekszosci firm
> komputerowych na dokumentach gwarancyjnych (czy raczej warunkach) widnieje
> termin 21 dni (z mozliwoscia przedluzenia) na ewentualna naprawe/wymiane
sprzetu
> w przypadku jego "samo"uszkodzenia (czyli niezgodnosci z umowa, jak
sadze)?

Warunki gwarancji to jedno, a niezgodnosc z umowa to drugie, pytanie z czego
skorzytales oddajac sprzet, domyslam, sie ze jednak z gwarancji. W takim
przypadku beda trzmac sie warunkow gwarancji.

> 2. przyznam szczerze, ze spalila mi sie karta graficzna. Karte kupilem w
> listopadzie 2004 r. byl to gf6800, zaplacilem za nia ok 1400pln. Teraz
zostala
> oddana do firmy, no i zastanawiam sie, co dostane, oczywiscie w przypadku
> wymiany srzetu na "sprzet nowy" - wg dokumentu gwarancyjnego - bedzie to
sprzet
> o podobnych parametrach.
> No i teraz zasadnicze pytanie - poniewaz jak wszyscy
> wiedza - czesci komputerowe typu karta graficzna dosyc szybko zostaja
> detronizowane przez corac to nowe rozwiazania etc. Teraz za te kwote
moglbym
> kupic gf7900gt, czyli naprawde juz niezla karte. Zwazywszy na to, ze
> najprawdopodobniej gf6800 jest juz niedostepny - firma , oczywiscie
zakladajac,
> ze uzna mi "reklamacje" - bedzie chciala mi wcisnac karte wprawdzie lepsza
od
> gf6800 (baaardzo nieznacznie lepsza, typu 7300gs) o wartosci ok 500-700
pln,
> czyli polowy kwoty, ktora zadeklarowalem pierwotnie jako "przeznaczone na
karte
> graficzna" P:).

Jesli warunki gwarancji mowia, ze moga oddac Ci sprzet o podobnych
wlasciwosciach, nie gorszy to dostaniesz karte, ktora bedzie miala taka
sama, badz lepsza wydajnosc.

> Czy posilkujac sie systemem "gwarancyjnym" z ustawy, czyli naprawa/wymiana
na
> nowy/***zwrot gotowki*** moge domniemywac, ze powinienem otrzymac
(oczywiscie w
> przypadku blahblah;)) karte o podobnej wartosci teraz?
> Pytam, bo akurat ustawa o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej
nijak
> sie ma do tak szybko rozwijajacego sie rynku IT ;)

Tak przy okazji, powiem jak wygladalo to w moim przypadku. Kupilem myszke
logitecha, ktora zdechla pod koniec okresu gwrancyjnego (3lata), sklep
zwrocil mi kaske, bo juz jej nie produkowali. Powiedzieli ze moga mi dac
inna, ale nie mieli takiej jaka ja chcialem. W przypadku myszki wydaje mi
siejest to istotne, gdyz nie moga oddac obojetnie ktorej, bo kazda ma inny
ksztalt i wlasciwosci, chociaz karta rowniez przeciez ma swoje wlasciwosci.
Mysle jednak, ze zaproponuja Ci cos z okolic gf7300, ale moze uda sie
wynegocjowac 7600 :-)

do góry

ps. chyba ze udowodnia Ci, ze karta sie spalila przy Twojej pomocy, mowa o
OC, wtedy nic nie dostaniesz :-) oprocz starej karty , oraz rachunku za jej
diagnostyke :-)

do góry

w...@p...onet.pl napisał(a):
> 1. czy ktos wie dlaczego (a raczej na jakiej podstawie)w wiekszosci firm
...

mój kolega kiedyś dostał z gwarancji dysk o jakieś 20gb większy od
oddanego, bo już nie produkowali. w twoim przypadku spodziewałbym się
właśnie najniższego obecnie produkowanego modelu, ale nie niższego niż
produkowanego.
wyobrażasz sobie co by było gdyby oddawali sprzęt o wartości kiedyś
kupionego..?:)

do góry

> ps. chyba ze udowodnia Ci, ze karta sie spalila przy Twojej pomocy, mowa o
> OC, wtedy nic nie dostaniesz :-) oprocz starej karty , oraz rachunku za jej
> diagnostyke :-)

o O/C nie ma mowy. Wlasnie dlatego przeznaczylem tyle na karte, zeby nie bylo
potrzeby bawic sie w podkrecanie.
Zatem na karcie nie byly instalowane radiatorki/wicherki/etc. Wszystko fabryczne.

pozdrawiam
d.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> w...@p...onet.pl napisał(a):
> > 1. czy ktos wie dlaczego (a raczej na jakiej podstawie)w wiekszosci firm
> ...
>
> mój kolega kiedyś dostał z gwarancji dysk o jakieś 20gb większy od
> oddanego, bo już nie produkowali. w twoim przypadku spodziewałbym się
> właśnie najniższego obecnie produkowanego modelu, ale nie niższego niż
> produkowanego.
> wyobrażasz sobie co by było gdyby oddawali sprzęt o wartości kiedyś
> kupionego..?:)

Przepisy ustawy w tym zakresie nie roznicuja "wartosci" sprzetu na przestrzeni
do 2lat. Stad moje pytanie.

pozdrawiam
d.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

jesli karta sie sama spalila, to masz szanse na gf6800,
ktore sa jeszcze dostepne w hurtowniach.

jesli spalila sie, bo zawiodly:
- kondensatory na plycie glownej
- zasilacz

to masz szanse na odzyskanie spalonej karty.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry

>
> > 1. czy ktos wie dlaczego (a raczej na jakiej podstawie)w wiekszosci firm
> > komputerowych na dokumentach gwarancyjnych (czy raczej warunkach) widnieje
> > termin 21 dni (z mozliwoscia przedluzenia) na ewentualna naprawe/wymiane
> sprzetu
> > w przypadku jego "samo"uszkodzenia (czyli niezgodnosci z umowa, jak
> sadze)?
>
> Warunki gwarancji to jedno, a niezgodnosc z umowa to drugie, pytanie z czego
> skorzytales oddajac sprzet, domyslam, sie ze jednak z gwarancji. W takim
> przypadku beda trzmac sie warunkow gwarancji.

Szczerze powiem, ze raczej w "praktyce konsumenckiej" nie mam doswiadczenia.
Musialbym w momencie oddawania sprzetu do serwisu zastrzec, ze oddaje w ramach
niezgodnosci towaru z umowa, zeby skorzystac z zaspisow ustawowych? Jest gdzies
podstawa zobowiazujaca mnie do zadeklarowania w takim przypadku, na podstawie
czego chce dochodzic swoich praw?

> > 2. przyznam szczerze, ze spalila mi sie karta graficzna. Karte kupilem w
> > listopadzie 2004 r. byl to gf6800, zaplacilem za nia ok 1400pln. Teraz
> zostala
> > oddana do firmy, no i zastanawiam sie, co dostane, oczywiscie w przypadku
> > wymiany srzetu na "sprzet nowy" - wg dokumentu gwarancyjnego - bedzie to
> sprzet
> > o podobnych parametrach.
> > No i teraz zasadnicze pytanie - poniewaz jak wszyscy
> > wiedza - czesci komputerowe typu karta graficzna dosyc szybko zostaja
> > detronizowane przez corac to nowe rozwiazania etc. Teraz za te kwote
> moglbym
> > kupic gf7900gt, czyli naprawde juz niezla karte. Zwazywszy na to, ze
> > najprawdopodobniej gf6800 jest juz niedostepny - firma , oczywiscie
> zakladajac,
> > ze uzna mi "reklamacje" - bedzie chciala mi wcisnac karte wprawdzie lepsza
> od
> > gf6800 (baaardzo nieznacznie lepsza, typu 7300gs) o wartosci ok 500-700
> pln,
> > czyli polowy kwoty, ktora zadeklarowalem pierwotnie jako "przeznaczone na
> karte
> > graficzna" P:).
>
> Jesli warunki gwarancji mowia, ze moga oddac Ci sprzet o podobnych
> wlasciwosciach, nie gorszy to dostaniesz karte, ktora bedzie miala taka
> sama, badz lepsza wydajnosc.

To zalezy od odpowiedzi na moje powyzsze pytanie.

> > Czy posilkujac sie systemem "gwarancyjnym" z ustawy, czyli naprawa/wymiana
> na
> > nowy/***zwrot gotowki*** moge domniemywac, ze powinienem otrzymac
> (oczywiscie w
> > przypadku blahblah;)) karte o podobnej wartosci teraz?
> > Pytam, bo akurat ustawa o szczegolnych warunkach sprzedazy konsumenckiej
> nijak
> > sie ma do tak szybko rozwijajacego sie rynku IT ;)
>
> Tak przy okazji, powiem jak wygladalo to w moim przypadku. Kupilem myszke
> logitecha, ktora zdechla pod koniec okresu gwrancyjnego (3lata), sklep
> zwrocil mi kaske, bo juz jej nie produkowali. Powiedzieli ze moga mi dac
> inna, ale nie mieli takiej jaka ja chcialem. W przypadku myszki wydaje mi
> siejest to istotne, gdyz nie moga oddac obojetnie ktorej, bo kazda ma inny
> ksztalt i wlasciwosci, chociaz karta rowniez przeciez ma swoje wlasciwosci.
> Mysle jednak, ze zaproponuja Ci cos z okolic gf7300, ale moze uda sie
> wynegocjowac 7600 :-)

Bede probowal negocjowac, tym bardziej, ze inflacja az tak nie skoczyla, zeby w
przeciagu 1,5 roku z 1400 pln zrobilo sie 700 ;)

pozdrawiam
d.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> jesli karta sie sama spalila, to masz szanse na gf6800,
> ktore sa jeszcze dostepne w hurtowniach.
>
> jesli spalila sie, bo zawiodly:
> - kondensatory na plycie glownej
> - zasilacz
>
> to masz szanse na odzyskanie spalonej karty.

akurat wszystko inne dziala bez zarzutu.
no, zobaczymy

pozdrawiam
d.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

w...@p...onet.pl napisał(a):

> Bede probowal negocjowac, tym bardziej, ze inflacja az tak nie skoczyla, zeby w
> przeciagu 1,5 roku z 1400 pln zrobilo sie 700 ;)

Inflacja moze nie, ale zastanow sie ile ta karta jest teraz warta.
Napewno nie 1400zł, prędzej wlaśnie coś okolo tych 700 (choc jak znam
rynek IT znacznie mniej).
Wiec dlaczego gwarant ma doplacac do wartosci zakupu, jesli wartosc
sprzetu jest duuzo nizsza niz w momencie zakupu?
Idac tym tropem, wymienialbym co 3 lata notebooka na najnowszy model,
przeciez w momencie zakupu dalem za niego ponad 10tys. a to ze po tych
trzech latach jego wartosc to 4, to co mnie to obchodzi ;)

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry