W dniu 10.08.2021 o 19:15, ąćęłńóśźż pisze:
> I wtedy można zadzwonić np. do PO-wskiego szefa NIK o ustawienie
> konkursu o pracę ;-)


prokuratorzy raczej nie odpaowiadają za konkursy na szefa niku. Za to
telefon prokuratora może się odezwać i "wici rozumicie z tym szefem niku"


--
Shrek

do góry

No dzisiejszy przykład:
"New York Governor Andrew Cuomo resigns in wake of harassment report":
www.bbc.com/news/world-us-canada-58164719
A u nas molestujący prezydenci miast i wójtowie trzymają się mocno ;-)

do góry

W dniu 10.08.2021 o 18:16, J.F pisze:
>> Myślę, że taki wniosek dowodowy by przeszedł. Tyle, że pewnie niewiele
>> by z tego wynikło w praktyce. Sekcja zwłok nie podlega na tym, że się
>> ustala przyczynę zgonu oglądając zwłoki. To masa badań dodatkowych
>> robionych w wielu instytucjach. Ale jakby ktoś chciał jeździć - nie ma
>> problemu.
> A tu jak na zamowienie masz odpowiedz
>
> https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,274
34628,sa-wyniki-sekcji-zwlok-34-lataka-z-lubina-prok
uratura-nie-ujawnia.html
>
> "Rodzina zmarłego mężczyzny już wcześniej informowała, że chciała
> zobaczyć jego ciało, jednak zostało im to uniemożliwione.
> Matka 34-latka z Lubina: "Chciałam zobaczyć ciało syna, prokurator
> zapytał: po co?"

Ale co to ma do rzeczy? Po pierwsze to, że sekcja zwłok nie dała na
obecną chwilę odpowiedzi na przyczynę zgonu, to moim zdaniem dobrze.
Złamanie krtani i uduszenie byłoby widać gołym okiem. Podejrzewam, że
trzeba poczekać na wyniki badań toksykologicznych. To raczej w tym
wypadku mało prawdopodobne, by śmierć spowodowały skutki interwencji.

Co innego jest udział w sekcji zwłok wskazanego przez rodzinę
specjalisty, a co innego dopuszczenie do oglądania zwłok przez matkę.
Przecież matka raczej na podstawie obejrzenia ciała nie będzie w stanie
ocenić przyczyny zgonu.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 10.08.2021 o 21:41, Robert Tomasik pisze:

> Ale co to ma do rzeczy? Po pierwsze to, że sekcja zwłok nie dała na
> obecną chwilę odpowiedzi na przyczynę zgonu, to moim zdaniem dobrze.
> Złamanie krtani i uduszenie byłoby widać gołym okiem. Podejrzewam, że
> trzeba poczekać na wyniki badań toksykologicznych. To raczej w tym
> wypadku mało prawdopodobne, by śmierć spowodowały skutki interwencji.

Ale wiesz, że sekcja wykazała właśnie złamanie krtani?



--
Shrek

do góry

Oj tam oj tam, przewrócił się na tabliczkę "psom wstęp wzbroniony".


-----
> sekcja wykazała właśnie złamanie krtani

do góry

Dnia Tue, 10 Aug 2021 06:40:53 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

> W przejrzałych demokracjach minister od lotu w którym ginie prezydent
> trwa na stołu na którym "może tuszować" pół roku po zdarzeniu?

Minister nie odpowiada za ciemniactwo i narcyzm Kaczyńskiego.
Lot organizował Sasin.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Demokracja kończy się wtedy, kiedy rząd zauważy, że może przekupić ludzi
za ich własne pieniądze"
Alexis de Tocqueville

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

W dniu 11.08.2021 o 11:52, Olin pisze:
> Minister nie odpowiada za ciemniactwo i narcyzm Kaczyńskiego.
> Lot organizował Sasin.

Za lot odpowiada pilot. Za dobór pilotów odpowiedzialność jest bardzo
zbiorowa. Latami wieloma decyzjami wypracowywano sytuację, w której
doszło do takiego, a nie innego dobrania załogi.

--
Robert Tomasik

do góry

Dnia Wed, 11 Aug 2021 12:03:11 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

> Za lot odpowiada pilot. Za dobór pilotów odpowiedzialność jest bardzo
> zbiorowa. Latami wieloma decyzjami wypracowywano sytuację, w której
> doszło do takiego, a nie innego dobrania załogi.

No właśnie. W 2008 Kaczyński koniecznie chciał lądować w Gruzji, ale pilot
miał więcej rozumu (o co nietrudno) i odmówił. Protasiuk był wtedy drugim
pilotem i zapamiętał, jak potem Karski zawiadomił prokuraturę, że kapitan
odmówił wykonania rozkazu samego zwierzchnika sił zbrojnych.
To że w tym samym samolotem lecieli jeszcze przywódcy Litwy, Łotwy i
Estonii to osobna kwestia.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

Olin <k...@a...w.stopce> pisze:
> Dnia Tue, 10 Aug 2021 06:40:53 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):
>
>> W przejrzałych demokracjach minister od lotu w którym ginie prezydent
>> trwa na stołu na którym "może tuszować" pół roku po zdarzeniu?
>
> Minister nie odpowiada za ciemniactwo i narcyzm Kaczyńskiego.
> Lot organizował Sasin.

Samolot był wojskowy, jego załoga (piloci) była wojskowa. Psychiatra
min. Klich (PO) był ministrem od wojska (MON). W wersji
Laska-Millera-Adnodiny i jego własnej wersji *na koniec* Klich (PO) był
ministrem który *DAŁ* sobie wciskać ciemnotę że zalecania po katastrofie
w Mirosławcu (2008) zostały wprowadzone w życie. Nie żebym całkiem w to
wierzył w te wersje ale nawet te wersje pogrąża jego, jego premiera
(Tusk) i jego partie (PO) po linii odpowiedzialności szefa/ministra.
Minister dający sobie wciskać ciemnotę jest tak PO kompetentny że
premier Tusk (PO) MUSIAŁ go trzymać na stołku rok po "zdarzeniu"?

Ja mogę że zgrzytem zębów zaakceptować brak odpowiedzialności
_karnej_ min Klicha (PO) ale ponad rok braku odpowiedzialności
_politycznej_ premierowi Tuskowi i PO nie wybaczę _NIGDY_.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bogdan_Klich
> Minister obrony narodowej od 16 listopada 2007 do 2 sierpnia 2011

--
A. Filip
| Po mojej śmierci trawa może nie rosnąć - powiada osioł.
| (Przysłowie arabskie)

do góry

W dniu 11.08.2021 o 13:19, A. Filip pisze:
> Ja mogę że zgrzytem zębów zaakceptować brak odpowiedzialności
> _karnej_ min Klicha (PO) ale ponad rok braku odpowiedzialności
> _politycznej_ premierowi Tuskowi i PO nie wybaczę _NIGDY_.

PO nie mogło zablokować lotu Śp. Prezydenta RP, bo by to zostało
wykorzystane przeciwko nim. Że niby blokowali jego przemówienie. Z tych
samych powodów Rosjanie nie mogli zabronić im lądowania.

Za mgłę nie odpowiada nikt i jeśli jesteś wierzący, to możesz
ewentualnie uznać, że to był znak od Boga, że nie powinni dolecieć.
Jeśli nie jesteś wierzący7, to po prostu uznaj to za pecha czy też
niekorzystne statystyczne zdarzenie. To, że na pokładzie nie było
nikogo, kto by podjął decyzję o odlocie, to już wina doboru osób na
pokładzie.

--
Robert Tomasik

do góry