-
11. Data: 2004-08-21 20:52:18
Temat: Re: Taśma z nagraną rozmową
Od: Drwal <w...@o...tej>
Przemek R. napisał(a):
> a nie mozna sie powolac na inna sprawe (Michnik)? To bezsens, nie ma nigdzie
> sprecyzowanego kiedy sad musi?
To imho jest bardziej charakterystyka USA - tzw. precedensy.
--
Drwal GG:2006587 [ROT13!]q...@b...cy
zdjecie.moje.prv.pl /\ drwal.ws.prv.pl
D850MHZ,256MBSDRRAM \/ GF2MX64MB,WinXP
[-DivineDragons-] VLO w Pń Pozdrawiam!
-
12. Data: 2004-08-30 22:15:21
Temat: Re: Taśma z nagraną rozmową
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 21 Aug 2004, Robert Tomasik wrote:
[...]
>+ > Ale literalnie twoja literalna odpowiedź mi się nijak nie podoba:
[...]
>+ > i mówi że "nie zgadza się na nagrywanie".
>+ > I co, powiadasz że wtedy mi grozi odpowiedzialność ??
>+ > Bo on "się nie zgodził" ? :) (a *to* podajesz jako argument :))
>+
>+ Wiesz, z tym podsłuchem we własnym lokalu, to już zaczyna być dwuznaczne.
>+ Jeśli poumieszczasz mikrofony pod stolikami klientów w restauracji, to fakt,
>+ ze lokal jest Twój będzie miał średnie znaczenie prawne.
Oczywiście, źle ująłem.
Chodziło o "moją rozmowę", "mój lokal" pełnić miał jedynie rolę "miejsca
w którym osoba trzecia nie jest gospodarzem" (i nie może rozporządzać
co wolno a czego nie) :)
>+ > A prawa do wykonania przez "niezgodnego" operacji "w tył zwrot
>+ > i wymaszerować" też nie podważam :)
>+
>+ A tego, to ja nie rozumiem.
Była mowa o odpowiedzialności dlatego że "osoba nie wyraziła zgody"
- co dało się odczytać tak że jej POWIEDZIANO że jest nagrywana,
ona NIE WYRAŻA ZGODY - i z literalnego zapisu twojego tekstu mi
wyszło że owo powiadomienie jest pośrednim powodem odpowiedzialności :)
A ja sugeruję że w ramach tego co "może" - to "może" wykonać
w tył zwrot i wyjść :)
pozdrowienia, Gotfryd