W dniu 20.06.2019 o 11:21, Marcin Debowski pisze:

>> A kto powiedział, że państwo ma funkcjonować tylko wtedy, gdy da się łatwo?
>
> Ale jak się nie da to się nie dach i nic się na to nie poradzi.

A czemu miałoby się nie dać? Skoro poczytalny to za każde darcie ryja
mandat za zakłócanie porządku. No a jeśli niepoczytalny, to leczenie.

>> Już pisałem - psychiatrzy zdają sobie sprawę, że sam,i nie widzą, więc
>> pisżą to za co nie można ich pociągnąć do odpowiedzialności. Przed
>> poczytalny, po niepoczytalny...
>
> Bo tak łatwiej i bezpiecznie, tylko co to zmienia?

Nic nie zmienia, poza to, że ktoś pytał (JF?) jak podważyć opinie
psychiatry - no to już wiesz. Takie opinie z samego założenia są nic nie
warte.

>> Mam pytanie - czy gdybyś miał klienta, co po nocach krzyczy że
>> wszystkich zajebie (po dniach też), rzuca po sianach sprzętami kiedyś
>> biegał z nożem i wsiadł on do windy gdzie jeseś z żoną i dzieckiem, to
>> by ci się nie odmieniły ździebko poglądy?
>
> Odpowiedź znasz, ale mam wrażenie, że to nie ten przypadek.

Czemu nie ten?

Shrek

do góry

On 2019-06-20, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 20.06.2019 o 11:21, Marcin Debowski pisze:
>
>>> A kto powiedział, że państwo ma funkcjonować tylko wtedy, gdy da się łatwo?
>>
>> Ale jak się nie da to się nie dach i nic się na to nie poradzi.
>
> A czemu miałoby się nie dać? Skoro poczytalny to za każde darcie ryja
> mandat za zakłócanie porządku. No a jeśli niepoczytalny, to leczenie.

A jak nie drze ryja, to jest poczytalny? A potem wpada na pomysł aby
zadźgać dziecko bo sobie wymyślił, że tak zdobędzie miłość kobiety,
matki tego dziecka, którą kocha?

>>> Już pisałem - psychiatrzy zdają sobie sprawę, że sam,i nie widzą, więc
>>> pisżą to za co nie można ich pociągnąć do odpowiedzialności. Przed
>>> poczytalny, po niepoczytalny...
>>
>> Bo tak łatwiej i bezpiecznie, tylko co to zmienia?
>
> Nic nie zmienia, poza to, że ktoś pytał (JF?) jak podważyć opinie
> psychiatry - no to już wiesz. Takie opinie z samego założenia są nic nie
> warte.

Są niewiele warte bo nawet jaby wskazywały, że coś może być grubo to do
pewności daleko. No ale co z tym zrobić? Jak jest zdiagnozobana
schizofrenia i matka mówi, że syn się odgraża, to można poobserwować,
ale jak się nieodgraża to co?

>>> Mam pytanie - czy gdybyś miał klienta, co po nocach krzyczy że
>>> wszystkich zajebie (po dniach też), rzuca po sianach sprzętami kiedyś
>>> biegał z nożem i wsiadł on do windy gdzie jeseś z żoną i dzieckiem, to
>>> by ci się nie odmieniły ździebko poglądy?
>>
>> Odpowiedź znasz, ale mam wrażenie, że to nie ten przypadek.
>
> Czemu nie ten?

No bo tu się zgadzamy. Faceta należałoby zamknąć. Ale już choćby w
przypadku zabójcy Adamowicza, to aż takie oczywiste nie jest.

--
Marcin

do góry

W dniu 21.06.2019 o 00:58, Marcin Debowski pisze:

>> A czemu miałoby się nie dać? Skoro poczytalny to za każde darcie ryja
>> mandat za zakłócanie porządku. No a jeśli niepoczytalny, to leczenie.
>
> A jak nie drze ryja, to jest poczytalny? A potem wpada na pomysł aby
> zadźgać dziecko bo sobie wymyślił, że tak zdobędzie miłość kobiety,
> matki tego dziecka, którą kocha?

Zmieniasz temat. A jak drze i ogólnie widać że niepoczytalny? Zresztą na
razie nie ma żadnych przesłanek, żeby "twój" był niepoczytalny. I
zapewnie nie będzie, nawet jakby był. Minister już go skazał, tłuszcza
najchętniej widziałaby go powieszonego na rynku, wybory idą...

>> Nic nie zmienia, poza to, że ktoś pytał (JF?) jak podważyć opinie
>> psychiatry - no to już wiesz. Takie opinie z samego założenia są nic nie
>> warte.
>
> Są niewiele warte bo nawet jaby wskazywały, że coś może być grubo to do
> pewności daleko. No ale co z tym zrobić? Jak jest zdiagnozobana
> schizofrenia i matka mówi, że syn się odgraża, to można poobserwować,
> ale jak się nieodgraża to co?

Znów zmieniasz temat - ten się odgrażał, mój regularnie drze ryja że
wszystkich pozabija, zaczepia ludzi i tym podobne akcje. Nie trzeba być
psychiatrą żeby widzieć, że to niepoczytalny wariat, co zresztą
potwierdza policja jak przyjeżdza na "interencję". W cudzysłowiu. bo
skoro im nie otwiera, to "co niby mamy zrobić".

>> Czemu nie ten?
>
> No bo tu się zgadzamy. Faceta należałoby zamknąć. Ale już choćby w
> przypadku zabójcy Adamowicza, to aż takie oczywiste nie jest.

A jednak nikt nic z tym nie robi. Skoro mają to w dupie przy przypadkach
oczywistych, to tym bardziej będą mieli przy mniej oczywistych. Ci do
zabójcy Adamowicza, to podobno "znajomi" twierdzili, ze taki normalny to
on nie był. Zamknąć może i nie, ale pochylić się nad sprawą tak. A to
nie zostało uczynione (bo pogadanka z kierownikiem zakładu, to raczej
ciężko nazwać konkretnym działaniem).

Shrek

do góry

On 2019-06-21, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 21.06.2019 o 00:58, Marcin Debowski pisze:
>
>>> A czemu miałoby się nie dać? Skoro poczytalny to za każde darcie ryja
>>> mandat za zakłócanie porządku. No a jeśli niepoczytalny, to leczenie.
>>
>> A jak nie drze ryja, to jest poczytalny? A potem wpada na pomysł aby
>> zadźgać dziecko bo sobie wymyślił, że tak zdobędzie miłość kobiety,
>> matki tego dziecka, którą kocha?
>
> Zmieniasz temat. A jak drze i ogólnie widać że niepoczytalny? Zresztą na
> razie nie ma żadnych przesłanek, żeby "twój" był niepoczytalny. I
> zapewnie nie będzie, nawet jakby był. Minister już go skazał, tłuszcza
> najchętniej widziałaby go powieszonego na rynku, wybory idą...

No to jakie miałoby być kryterium wsadzania do zakładu?

>> Są niewiele warte bo nawet jaby wskazywały, że coś może być grubo to do
>> pewności daleko. No ale co z tym zrobić? Jak jest zdiagnozobana
>> schizofrenia i matka mówi, że syn się odgraża, to można poobserwować,
>> ale jak się nieodgraża to co?
>
> Znów zmieniasz temat - ten się odgrażał, mój regularnie drze ryja że

Nie zmieniam, namawiam Cię na lekkie poszerzenie perspektywy, bo bez
uogólnienia Twoje postulaty są nie do spełnienia. Twój nożownik to MZ
przypadek mniej sporny, ale przecież są i inne, np. te, które
wymieniłem.

> wszystkich pozabija, zaczepia ludzi i tym podobne akcje. Nie trzeba być
> psychiatrą żeby widzieć, że to niepoczytalny wariat, co zresztą
> potwierdza policja jak przyjeżdza na "interencję". W cudzysłowiu. bo
> skoro im nie otwiera, to "co niby mamy zrobić".

No ale dlaczego próbujesz mnie przekonać do czegoś z czym się oboje
zgadzamy? :)

>> No bo tu się zgadzamy. Faceta należałoby zamknąć. Ale już choćby w
>> przypadku zabójcy Adamowicza, to aż takie oczywiste nie jest.
>
> A jednak nikt nic z tym nie robi. Skoro mają to w dupie przy przypadkach
> oczywistych, to tym bardziej będą mieli przy mniej oczywistych. Ci do

Pytanie czy to ogólna polityka czy tylko Twoich lokalnych misiów.
Nie napisałbyś do Ziobry? :)

--
Marcin

do góry

W dniu 22.06.2019 o 02:41, Marcin Debowski pisze:

>> Zmieniasz temat. A jak drze i ogólnie widać że niepoczytalny? Zresztą na
>> razie nie ma żadnych przesłanek, żeby "twój" był niepoczytalny. I
>> zapewnie nie będzie, nawet jakby był. Minister już go skazał, tłuszcza
>> najchętniej widziałaby go powieszonego na rynku, wybory idą...
>
> No to jakie miałoby być kryterium wsadzania do zakładu?

W którym przypadku? Zabójcy 10 latki, czy kolesia co zamaist leków
bierze wódę i drze japę że "zajebie wszystkich"?

W drugim przypadku ubezwłasnowolnienie i jak nie da się zmusić do
leczenia w domu (przyjmowania leków) to zakład. W pierwszym... nie wiem,
ale obstawiam tak samo - teoretycznie zabójca mógł być niepoczytalny w
czasie czynu, ale już zdążył wyzdrowieć - wtedy należy przeprosić za
niedogodności przy zatrzymaniu i niesłuszny areszt i wypłacić do tego
odszkodowanie;)

>> Znów zmieniasz temat - ten się odgrażał, mój regularnie drze ryja że
>
> Nie zmieniam, namawiam Cię na lekkie poszerzenie perspektywy, bo bez
> uogólnienia Twoje postulaty są nie do spełnienia. Twój nożownik to MZ
> przypadek mniej sporny, ale przecież są i inne, np. te, które
> wymieniłem.

Ale owe przypadki ogólne nie zmieniają tego konkretnego - koleś powinien
być leczony przymusowo skoro sam nie chce i odpowiednie służby mają ku
temu narzedzia, ale mają to od lat w dupie w myśl zasady "skoro przez
pięć lat nikogo nie zajebał, to widocznie tylko tak drze ryja". Pewną
namiastkę miałeś w argumentacji Roberta przy okazji zabójcy Adamowicza -
"takich świrów jest mnóstwo, nikt się nie bezie nimi wszystkimi
zajmował". A przynajmniej dopóki rzeczywiście "kogoś nie zajebią".

> No ale dlaczego próbujesz mnie przekonać do czegoś z czym się oboje
> zgadzamy? :)

Zgadzałeś się od następnego akapitu. W tym jeszcze nie wiedziałem że się
zgadzasz;)

> Pytanie czy to ogólna polityka czy tylko Twoich lokalnych misiów.

Ogólna - Robert pisałem - takich świrów są tysiące, nikt nie będzie
wszystkich pilnował. Generalnie jak ktoś jest świrem to jest ponad
prawem - może robić cokolwiek z kodeksu wykroczeńs bo przecież to świr,
ale leczyć w zakładzie go nie można, bo przecież nei wiadomo czy napewo
świr. Nic dziwnego, ze oprócz prawdziwych świrów, mamy świrów
"prawniczych" którzy świrami stają się po popełnieniu przestępstwa i
zdrowiejąc którtko po ogłoszeniu braku poczytalności w czasie czynu.
Dziwne by było gdyby ludzie z możliwościami z tego nie korzystali.

> Nie napisałbyś do Ziobry? :)

A po co? Pisałem raz do p.o.remiery. Odpisała ministrem, że zwalnianie
matek na urlopie macierzyńskim jest w tym szczególnym przypadku ok.

--
Shrek

do góry