eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTakich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2008-11-11 14:36:29
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: interpio <i...@d...pl>

    On 11 Lis, 13:10, Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> wrote:
    > interpio pisze:
    >
    > >> Mam znajomą z DPM (dziecięcym porażeniem mnózgowym),
    > >
    > Ja się tylko zapytam: kto jej potem to dziecko wychowywał. Ona sama je
    > wychowywała, czy tym obowiązkiem byli obarczeni jej rodzice?

    W wychowaniu dziecka tej znajomej (szczególnie w pierwszym okresie)
    pomagała dość intensywnie jej najbliższa rodzina, czasami nawet
    przesadnie.
    Gdyby nawet doszło do sprawy to moim zdanie, lekarze, którzy podjęli
    się sterylizacji prawdopodobnie uniknęli by odpowiedzialności, prawnie
    odpowiedziała by jej najbliższa rodzina i to najbliżsi mogli by
    stracić pracę w służbie zdrowia a wytworzony szum medialny na pewno
    dobrze nie wpłynął by na rodzinę.

    Dziewczyna jest sprawna intelektualnie nie ma ograniczonej zdolności
    do czynności prawnych.
    Przez to tylko, że jest ta dziewczyna ma dość poważne stopień DPM,
    traktowana była nawet okrutnie przez jej własnego ojca (16 lat temu
    celowo oblana wrzątkiem), (bita przez byłego męża ) a w szpitalu w
    trakcie porodu jak przedmiot.

    Sprawa wydała się całkiem przypadkiem, od życzliwej osoby, która
    wyjawiła tajemnicę rodziną,
    z drugiej strony gdyby ta dziewczyna miała więcej dzieci, może
    finansowo i wychowawczo nie wydoliłaby.

    Ostatnio w Gazecie Wyborczej, pisano o wysterylizowanej Romce w
    Czechach, której nie udało się wywalczyć odszkodowania!

    Wydaje mi się, że to ot taka śmierdząca sprawa, której może nie warto
    ruszać chyba, że dla satysfakcji
    okaleczonej dziewczynie.

    Pozdrawiam interpio


  • 12. Data: 2008-11-11 15:20:20
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    PN napisal:
    > Animka pisze:
    > > Ja się tylko zapytam: kto jej potem to dziecko wychowywał. Ona sama je
    > > wychowywała, czy tym obowiązkiem byli obarczeni jej rodzice?
    > A to ma jakieś znaczenie prawne?

    Hm, obecnie nie, za chwile - niewykluczone. NIe chcialbym zyc w swiecie
    takim, jak "Gattaca", ale obawiam sie, ze albo zgodzimy sie na pewne
    formy eugeniki i zachowamy zdolnosc do zapewnienia poziomu zycia i serwisu
    medycznego na sensownym poziomie DLA WSZYSTKICH, albo puscimy sprawe
    na calkowity zywiol i w sposob nieunikniony zgodzmy sie na istnienie
    DUZYCH obszarow calkowitej nedzy pozbawionej jakiejkolwiek opieki
    medycznej poza epidemiologiczna; alternatywanie pelna izolacja.

    Zasoby ekonomiczne sa niestety silnie ograniczone i trzeciego wyjscia
    nie ma. To taka dygresja, ale temat zapewne bardzo szybko wroci, gdyz
    mozliwosci pasozytowania (to nie epitet, ale opis sytuacji) na zasobach
    ubezpieczeniowych blyskawicznie sie koncza.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 13. Data: 2008-11-11 16:08:37
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: interpio <i...@d...pl>

    On 11 Lis, 16:20, Jacek_P <L...@c...edu.pl> wrote:
    > PN napisal:
    >
    > > Animka pisze:
    > > > Ja się tylko zapytam: kto jej potem to dziecko wychowywał. Ona sama je
    > > > wychowywała, czy tym obowiązkiem byli obarczeni jej rodzice?
    > > A to ma jakieś znaczenie prawne?
    >
    > Hm, obecnie nie, za chwile - niewykluczone. NIe chcialbym zyc w swiecie
    > takim, jak "Gattaca", ale obawiam sie, ze albo zgodzimy sie na pewne
    > formy eugeniki i zachowamy zdolnosc do zapewnienia poziomu zycia i serwisu
    > medycznego na sensownym poziomie DLA WSZYSTKICH, albo puscimy sprawe

    Ale DPM nie jest chorobą genetyczną, ta kobieta urodziła zdrowe w
    pełni sprawne dziecko, przyszłego podatnika.

    Byłem dzisiaj w szpitalu, gdzie umierał w strasznych męczarniach 94
    letni staruszek,
    z wodą w płucach, czy medycyna za wszelką cenę w tym beznadziejnym
    przypadku powinna ratować czy pozwolić temu człowiekowi godnie odejść?
    Z drugiej strony, może nie chodzi o samego tego chorego, któremu i tak
    już nic nie pomoże ale o rodzinę, która
    chce do końca walczyć o swojego dziadka, ojca etc.
    Pozdrawiam interpio


  • 14. Data: 2008-11-11 16:24:56
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    interpio napisal:
    > Ale DPM nie jest chorobą genetyczną, ta kobieta urodziła zdrowe w
    > pełni sprawne dziecko, przyszłego podatnika.

    Alez ja nie mysle o obciazeniach genetycznych, bo tu juz dzis
    zdanie mam jednoznaczne wbrew wszystkich swietym tego swiata.
    Mam na mysli sytuacje, gdy chora na DPM uda sie po pomoc
    materialna do MOPS i dalej, a przypadek ten w zaden sposob
    losowy nie jest. To jest od poczatku zdeterminowana sprawa,
    gdzie wiadomo, ze samodzielna nie bedzie i najprawdopodobniej
    juz ona sama jest rencistka socjalna.

    > Byłem dzisiaj w szpitalu, gdzie umierał w strasznych męczarniach 94
    > letni staruszek,
    > z wodą w płucach, czy medycyna za wszelką cenę w tym beznadziejnym
    > przypadku powinna ratować czy pozwolić temu człowiekowi godnie odejść?

    Hm, to jest przypadek tzw. pomocy przesadnej. Ale ktory lekarz
    zaryzykuje wstrzymanie tej nadmiernej... hm juz nie terapii...
    nadmiernego podtrzymania? Prokurator sie klania, najblizsza
    rodzina z oskarzeniem o blad w sztuce. W naszych warunkach prawnych,
    bez jednoznacznych procedur, zbyt ryzykowne. A napedza straszne
    i kompletnie niepotrzebne koszty. A srodkow brakuje i bedzie coraz
    mniej: coraz wiecej klientow systemu, coraz mniej placacych.

    > Z drugiej strony, może nie chodzi o samego tego chorego, któremu i tak
    > już nic nie pomoże ale o rodzinę, która chce do końca walczyć o swojego
    > dziadka, ojca etc.

    Wiem. I dlatego pisze, ze sprawa nie jest jednoznaczna.
    Ale limitowanie gornych wydatkow w przypadkach terminalnych
    jest konieczne. Takie okrutna, ale nieuniknione 'stop-loss'.
    Tak jak na polu walki, klasyfikacja rannych jest niezbedna.
    Wszystkich nie uratujesz. Srodki trzeba skoncetrowac tam,
    gdzie ma to sens.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 15. Data: 2008-11-11 17:03:03
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości
    news:1e0fc042-5719-41e6-9bac-6ced8eebe617@g17g2000pr
    g.googlegroups.com
    interpio <i...@d...pl> pisze:

    >>>> Ja się tylko zapytam: kto jej potem to dziecko wychowywał. Ona sama je
    >>>> wychowywała, czy tym obowiązkiem byli obarczeni jej rodzice?
    >>> A to ma jakieś znaczenie prawne?
    >> Hm, obecnie nie, za chwile - niewykluczone. NIe chcialbym zyc w swiecie
    >> takim, jak "Gattaca", ale obawiam sie, ze albo zgodzimy sie na pewne
    >> formy eugeniki i zachowamy zdolnosc do zapewnienia poziomu zycia i
    >> serwisu medycznego na sensownym poziomie DLA WSZYSTKICH, albo puscimy
    >> sprawe
    > Ale DPM nie jest chorobą genetyczną, ta kobieta urodziła zdrowe w
    > pełni sprawne dziecko, przyszłego podatnika.
    W każdym razie skoro tak piszesz, to póki co wiele na to wskazuje.

    > Byłem dzisiaj w szpitalu, gdzie umierał w strasznych męczarniach 94
    > letni staruszek,
    > z wodą w płucach, czy medycyna za wszelką cenę w tym beznadziejnym
    > przypadku powinna ratować czy pozwolić temu człowiekowi godnie odejść?
    Cóż to znaczy wg ciebie "godnie odejść"?

    > Z drugiej strony, może nie chodzi o samego tego chorego, któremu i tak
    > już nic nie pomoże ale o rodzinę, która
    > chce do końca walczyć o swojego dziadka, ojca etc.
    Jeśli nie znasz woli tego człowieka - nie rozstrzygniesz tego nigdy.
    Jeśli znasz - być może masz jakąś szansę.

    --
    Jotte


  • 16. Data: 2008-11-11 17:03:06
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: interpio <i...@d...pl>

    On 11 Lis, 17:24, Jacek_P <L...@c...edu.pl> wrote:
    podatnika.
    >
    > Alez ja nie mysle o obciazeniach genetycznych, bo tu juz dzis
    > zdanie mam jednoznaczne wbrew wszystkich swietym tego swiata.
    > Mam na mysli sytuacje, gdy chora na DPM uda sie po pomoc
    > materialna do MOPS i dalej, a przypadek ten w zaden sposob
    > losowy nie jest. To jest od poczatku zdeterminowana sprawa,
    > gdzie wiadomo, ze samodzielna nie bedzie i najprawdopodobniej
    > juz ona sama jest rencistka socjalna.

    Tak naprawdę, niewiele ludzi niepełnosprawnych jest w 100% niezdolnych
    do pracy,
    przy odpowiednim przeszkoleniu, utworzeniu stanowiska pracy np.
    telepracy, już taka osoba nie była by
    obciążeniem dla systemu ubezpieczeń społecznych a nawet jej wsparciem.
    Mam nadzieję, że coś na lepsze zmieni się w tej sprawie po 1 stycznia
    2009 roku, do tej pory opłacało się np. ZPCHR zatrudniać zdrowych i w
    pełni dyspozycyjnych inwalidów.

    Ta moja znajoma, rzeczywiście ostatnio we wrześniu dostała z MOPSu 150
    zł. na zakup książek dla dziecka,
    z których musiała się rozliczyć co do złotówki, natomiast mój sąsiad
    rodowy sztajmes, co miesiąc dostaje 400 zł. i je natychmiast przepija
    bez żadnego rozliczenia.

    Jeśli pieniądze będą marnotrawione, to nigdy ich nie będzie za dużo,
    jak już pisałem wcześniej byłem dzisiaj w szpitalu, gdzie ciekł kran,
    oszczędności robią dziadowskie oszczędności na pensjach np.
    pielęgniarek a cieknącego kranu przez 365 dni w roku nikt nie naprawi.
    Pozdrawiam interpio


  • 17. Data: 2008-11-11 17:58:08
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: interpio <i...@d...pl>

    On 11 Lis, 18:03, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:

    > > Byłem dzisiaj w szpitalu, gdzie umierał w strasznych męczarniach 94
    > > letni staruszek,
    > > z wodą w płucach, czy medycyna za wszelką cenę w tym beznadziejnym
    > > przypadku powinna ratować czy pozwolić temu człowiekowi godnie odejść?
    >
    > Cóż to znaczy wg ciebie "godnie odejść"?
    >
    > > Z drugiej strony, może nie chodzi o samego tego chorego, któremu i tak
    > > już nic nie pomoże ale o rodzinę, która
    > > chce do końca walczyć o swojego dziadka, ojca etc.
    >
    > Jeśli nie znasz woli tego człowieka - nie rozstrzygniesz tego nigdy.
    > Jeśli znasz - być może masz jakąś szansę.
    >
    > --
    > Jotte

    Serce ten staruszek ma jeszcze silne ale zbierająca się w płucach woda
    nie pozwala mu oddychać,
    nie jestem medykiem ale czy musi temu człowiekowi tak chlupać i
    bulgotać w klatce piersiowej?
    interpio


  • 18. Data: 2008-11-11 18:12:17
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    PN napisal:
    > NTG

    Zmartwie cie, ale twoje NTG obchodzi mnie mniej niz zeszloroczny snieg.
    Jakos nie dostrzegam w archiwum twoich postow, wiec swoje opinie
    rozbuduj, bo na razie sa nieciekawie krotkie.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 19. Data: 2008-11-11 18:35:23
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości
    news:ca98145a-9ce7-4446-a87d-256cf67d2f42@i18g2000pr
    f.googlegroups.com
    interpio <i...@d...pl> pisze:

    >>> Byłem dzisiaj w szpitalu, gdzie umierał w strasznych męczarniach 94
    >>> letni staruszek,
    >>> z wodą w płucach, czy medycyna za wszelką cenę w tym beznadziejnym
    >>> przypadku powinna ratować czy pozwolić temu człowiekowi godnie odejść?
    >> Cóż to znaczy wg ciebie "godnie odejść"?
    (...)
    > Serce ten staruszek ma jeszcze silne ale zbierająca się w płucach woda
    > nie pozwala mu oddychać,
    > nie jestem medykiem ale czy musi temu człowiekowi tak chlupać i
    > bulgotać w klatce piersiowej?
    Ja też nie jestem medykiem, a to nie jest odpowiedź na moje pytanie.

    --
    Jotte


  • 20. Data: 2008-11-11 18:53:30
    Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Jotte napisal:
    > Ja też nie jestem medykiem, a to nie jest odpowiedź na moje pytanie.

    Zadne odchodzenie nie jest godne. To mitologia i falsz, taki
    sam, jak opinia, ze "bol i cierpienie uszlachetnia". Tylko
    kompletny kretyn, ktory sam tego bolu i cierpienia nie
    przezyl moze wciskac taka ciemnote.

    Jedyne co mozna zrobic dla umierajacego to tak go naladowac
    farmaceutykami, aby nie czul bolu i byc przy nim.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1