eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTaka sobie stłuczka...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2018-03-12 11:24:57
    Temat: Taka sobie stłuczka...
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    ===============
    Oficjalnie wiadomo jedynie, że w wyniku zderzenia czołowego policyjny
    passat ma wgniecenia w lewym przednim rogu i na wysokości tylnego
    nadkola oraz wyrwane koło i uszkodzenie układu kierowniczego. Tarnowska
    policja, mówiąc o zdarzeniu z Okocimia, nie używa jednak słowa
    ,,wypadek". - To kolizja, nikt nie ucierpiał, więc nie możemy mówić o
    wypadku - przekonuje rzecznik Paweł Klimek. Prokuratura z kolei
    informuje o lekkich potłuczeniach - według niej obaj kierowcy nie
    wymagali hospitalizacji i mieli opuścić szpital jeszcze tej samej nocy.

    Zaraz po zderzeniu informacja o obrażeniach kierowców dotarła jednak do
    dyspozytorni Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie. To ona
    wysłała pogotowie z Brzeska na miejsce. - U jednego pacjenta odnotowano
    urazy głowy i kolan. U drugiego urazy kolan, dłoni lewej, kręgosłupa.
    Dwie osoby trafiły do szpitala. Co dalej działo się z poszkodowanymi,
    tego nie wiemy - słyszymy od dyspozytora.

    ,,Wyborcza" dotarła jednak do źródeł w tarnowskiej policji, które
    przedstawiają zdarzenie zupełnie inaczej: - Oficjalna wersja niewiele ma
    wspólnego z prawdą. Po wypadku mężczyzna cywilnego samochodu trafił na
    stół operacyjny. Co ciekawe, na drugi dzień w brzeskim szpitalu zjawili
    się policjanci. Wówczas nic nie wskórali, bo nie dopuszczono ich do
    chorego. Zjawili się trzeciego dnia i zabrali go do sali. Po
    dwugodzinnej rozmowie mężczyzna poprosił o wypis. Powtarzał, że nie
    uległ wypadkowi, tylko przewrócił się w innym miejscu - twierdzi nasz
    informator.

    Tę wersję udało nam się potwierdzić w szpitalu w Brzesku, gdzie
    zapytaliśmy o Stanisława K. - Rzeczywiście, to była dziwna historia.
    Pacjent trafił do nas karetką, przeszedł operację. Potem policjanci
    bardzo się nim interesowali. Po wyjściu ze spotkania twierdził, że
    przewrócił się na schodach - mówi nam pracownik szpitala w Brzesku.
    =====================

    Więcej tutaj:
    http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23130365,sl
    uzbowy-wyjazd-czy-blue-taxi-watpliwosci-po-czolowym-
    zderzeniu.html

    MJ


  • 2. Data: 2018-03-12 12:17:21
    Temat: Re: Taka sobie stłuczka...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>






    Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5aa65579$0$31363$6...@n...neostrad
    a.pl...

    ===============
    Oficjalnie wiadomo jedynie, że w wyniku zderzenia czołowego policyjny
    passat ma wgniecenia w lewym przednim rogu i na wysokości tylnego
    nadkola oraz wyrwane koło i uszkodzenie układu kierowniczego.
    Tarnowska
    policja, mówiąc o zdarzeniu z Okocimia, nie używa jednak słowa
    ,,wypadek". - To kolizja, nikt nie ucierpiał, więc nie możemy mówić o
    wypadku - przekonuje rzecznik Paweł Klimek. Prokuratura z kolei
    informuje o lekkich potłuczeniach - według niej obaj kierowcy nie
    wymagali hospitalizacji i mieli opuścić szpital jeszcze tej samej
    nocy.

    Zaraz po zderzeniu informacja o obrażeniach kierowców dotarła jednak
    do
    dyspozytorni Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie. To
    ona
    wysłała pogotowie z Brzeska na miejsce. - U jednego pacjenta
    odnotowano
    urazy głowy i kolan. U drugiego urazy kolan, dłoni lewej, kręgosłupa.
    Dwie osoby trafiły do szpitala. Co dalej działo się z poszkodowanymi,
    tego nie wiemy - słyszymy od dyspozytora.

    ,,Wyborcza" dotarła jednak do źródeł w tarnowskiej policji, które
    przedstawiają zdarzenie zupełnie inaczej: - Oficjalna wersja niewiele
    ma
    wspólnego z prawdą. Po wypadku mężczyzna cywilnego samochodu trafił na
    stół operacyjny. Co ciekawe, na drugi dzień w brzeskim szpitalu
    zjawili
    się policjanci. Wówczas nic nie wskórali, bo nie dopuszczono ich do
    chorego. Zjawili się trzeciego dnia i zabrali go do sali. Po
    dwugodzinnej rozmowie mężczyzna poprosił o wypis. Powtarzał, że nie
    uległ wypadkowi, tylko przewrócił się w innym miejscu - twierdzi nasz
    informator.

    Tę wersję udało nam się potwierdzić w szpitalu w Brzesku, gdzie
    zapytaliśmy o Stanisława K. - Rzeczywiście, to była dziwna historia.
    Pacjent trafił do nas karetką, przeszedł operację. Potem policjanci
    bardzo się nim interesowali. Po wyjściu ze spotkania twierdził, że
    przewrócił się na schodach - mówi nam pracownik szpitala w Brzesku.
    =====================

    Więcej tutaj:
    http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23130365,sl
    uzbowy-wyjazd-czy-blue-taxi-watpliwosci-po-czolowym-
    zderzeniu.html

    MJ


  • 3. Data: 2018-03-12 12:26:53
    Temat: Re: Taka sobie stłuczka...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5aa65579$0$31363$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >Oficjalnie wiadomo jedynie, że w wyniku zderzenia czołowego policyjny
    >passat ma wgniecenia w lewym przednim rogu i na wysokości tylnego
    >nadkola oraz wyrwane koło i uszkodzenie układu kierowniczego.
    >Tarnowska policja, mówiąc o zdarzeniu z Okocimia, nie używa jednak
    >słowa ,,wypadek". - To kolizja, nikt nie ucierpiał, więc nie możemy
    >mówić o wypadku - przekonuje rzecznik Paweł Klimek.

    Oni zawsze tak mowia, taka wewnetrzna klasyfikacja ... aczkolwiek -
    IMHO bezprawnie.

    Art. 44. 1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku
    drogowym jest obowiązany:
    [...]
    3) niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował
    zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;
    [...]
    2. Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest
    obowiązany ponadto:
    [...]

    A pojecia "kolizja" w PoRD nie ma. Ani w KK, ani w KW ...


    >,,Wyborcza" dotarła jednak do źródeł w tarnowskiej policji, które
    >przedstawiają zdarzenie zupełnie inaczej: - Oficjalna wersja niewiele
    >ma wspólnego z prawdą. Po wypadku mężczyzna cywilnego samochodu
    >trafił na stół operacyjny. Co ciekawe, na drugi dzień w brzeskim
    >szpitalu zjawili się policjanci. Wówczas nic nie wskórali, bo nie
    >dopuszczono ich do chorego. Zjawili się trzeciego dnia i zabrali go
    >do sali. Po dwugodzinnej rozmowie mężczyzna poprosił o wypis.
    >Powtarzał, że nie uległ wypadkowi, tylko przewrócił się w innym
    >miejscu - twierdzi nasz informator.

    >Tę wersję udało nam się potwierdzić w szpitalu w Brzesku, gdzie
    >zapytaliśmy o Stanisława K. - Rzeczywiście, to była dziwna historia.
    >Pacjent trafił do nas karetką, przeszedł operację. Potem policjanci
    >bardzo się nim interesowali. Po wyjściu ze spotkania twierdził, że
    >przewrócił się na schodach - mówi nam pracownik szpitala w Brzesku.

    Jesli zalatwili po dobroci ... moze pochwalic :-)

    Z karnego punktu widzenia - istotne czy "rozstroj zdrowia ponad 7
    dni".

    "Operacje" tez moga byc rozne.

    J.


  • 4. Data: 2018-03-12 16:08:29
    Temat: Re: Taka sobie stłuczka...
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12-03-18 o 12:26, J.F. pisze:

    > A pojecia "kolizja" w PoRD nie ma. Ani w KK, ani w KW ...

    Klasyfikacja jest następująca:
    1) Wypadek - jeśli mowa o zdarzeniu opisanym w kodeksie karnym (art. 177
    kk mówi o wypadku;
    2) Kolizja - jeśli mowa o zdarzeniu będący wykroczeniem - w kodeksie
    wykroczeń klasyfikowane jest to jako naruszenie zasad bezpieczeństwa.
    2) Sytuacja kolizyjna - reszta (np. zarysowanie na parkingu).

    Jeśli chodzi o statystykę, to jest tylko taka rozbieżność, że jeśli
    jedynym pokrzywdzonym jest sprawca (wjedzie jadąc sam w drzewo i ma
    obrażenia powyżej 7 dni), to statystycznie to wypadek, a prawnie
    kolizja, gdyż nie może być jednocześnie pokrzywdzonym i sprawcą.


  • 5. Data: 2018-03-12 19:08:46
    Temat: Re: Taka sobie stłuczka...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-03-12 o 16:08, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 12-03-18 o 12:26, J.F. pisze:
    >
    >> A pojecia "kolizja" w PoRD nie ma. Ani w KK, ani w KW ...
    >
    > Klasyfikacja jest następująca:

    Nie, nie jest.

    > 1) Wypadek - jeśli mowa o zdarzeniu opisanym w kodeksie karnym (art. 177
    > kk mówi o wypadku;
    > 2) Kolizja - jeśli mowa o zdarzeniu będący wykroczeniem - w kodeksie
    > wykroczeń klasyfikowane jest to jako naruszenie zasad bezpieczeństwa.
    > 2) Sytuacja kolizyjna - reszta (np. zarysowanie na parkingu).

    To nie klasyfikacja, tylko policyjny slang, nie mający mocy prawnej.

    --
    Liwiusz


  • 6. Data: 2018-03-12 20:00:00
    Temat: Re: Taka sobie stłuczka...
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12-03-18 o 19:08, Liwiusz pisze:

    >>> A pojecia "kolizja" w PoRD nie ma. Ani w KK, ani w KW ...
    >> Klasyfikacja jest następująca:
    > Nie, nie jest.
    >> 1) Wypadek - jeśli mowa o zdarzeniu opisanym w kodeksie karnym (art. 177
    >> kk mówi o wypadku;
    >> 2) Kolizja - jeśli mowa o zdarzeniu będący wykroczeniem - w kodeksie
    >> wykroczeń klasyfikowane jest to jako naruszenie zasad bezpieczeństwa.
    >> 2) Sytuacja kolizyjna - reszta (np. zarysowanie na parkingu).
    > To nie klasyfikacja, tylko policyjny slang, nie mający mocy prawnej.
    >
    To nie slang, tylko wiedza z zarządzenia.


  • 7. Data: 2018-03-13 10:46:54
    Temat: Re: Taka sobie stłuczka...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-03-12 o 20:00, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 12-03-18 o 19:08, Liwiusz pisze:
    >
    >>>> A pojecia "kolizja" w PoRD nie ma. Ani w KK, ani w KW ...
    >>> Klasyfikacja jest następująca:
    >> Nie, nie jest.
    >>> 1) Wypadek - jeśli mowa o zdarzeniu opisanym w kodeksie karnym (art. 177
    >>> kk mówi o wypadku;
    >>> 2) Kolizja - jeśli mowa o zdarzeniu będący wykroczeniem - w kodeksie
    >>> wykroczeń klasyfikowane jest to jako naruszenie zasad bezpieczeństwa.
    >>> 2) Sytuacja kolizyjna - reszta (np. zarysowanie na parkingu).
    >> To nie klasyfikacja, tylko policyjny slang, nie mający mocy prawnej.
    >>
    > To nie slang, tylko wiedza z zarządzenia.

    Ale nie jest prawem, a nawet jest wbrew prawu. Ot, tak, aby policjanci
    umieli się między sobą zrozumiale wysławiać - takie nadrabianie braków w
    wykształceniu przedszkolnym :)

    --
    Liwiusz


  • 8. Data: 2018-03-15 12:24:32
    Temat: Re: Taka sobie stłuczka...
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Mon, 12 Mar 2018 11:24:57 +0100, Michał Jankowski napisał(a):

    > Więcej tutaj:
    > http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23130365,sl
    uzbowy-wyjazd-czy-blue-taxi-watpliwosci-po-czolowym-
    zderzeniu.html

    Właśnie brzeska prokuratura umorzyła postępowanie, bo to kolizja była, choć
    mężczyznę z cywilnego samochodu operowano, ale to dlatego, że się zupełnie
    gdzie indziej przewrócił.

    http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23142445,wy
    padek-radiowozu-tarnowskiej-policji-prokuratura-umar
    za-postepowanie.html

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
    jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
    prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
    Nikołaj Gogol

    https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums


  • 9. Data: 2018-03-15 12:55:43
    Temat: Re: Taka sobie stłuczka...
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 15.03.2018 o 12:24, Olin pisze:
    > Dnia Mon, 12 Mar 2018 11:24:57 +0100, Michał Jankowski napisał(a):
    >
    >> Więcej tutaj:
    >> http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23130365,sl
    uzbowy-wyjazd-czy-blue-taxi-watpliwosci-po-czolowym-
    zderzeniu.html
    >
    > Właśnie brzeska prokuratura umorzyła postępowanie, bo to kolizja była, choć
    > mężczyznę z cywilnego samochodu operowano, ale to dlatego, że się zupełnie
    > gdzie indziej przewrócił.
    >
    > http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23142445,wy
    padek-radiowozu-tarnowskiej-policji-prokuratura-umar
    za-postepowanie.html
    >

    "Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie
    bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym
    kożuchu i w nim wychodzi."

    MJ

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1