-
31. Data: 2018-09-27 01:08:51
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>
W dniu 2018-09-26 o 10:33, J.F. pisze:
> Użytkownik "Stokrotka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5bab3d26$1$601$6...@n...neostrada.
pl...
> Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
>>> W skrócie - o zwolnieniu z tajemnicy zawodowej będzie decydował nie
>>> sąd a zobrokurator.
>>
>>> "Teraz ministerstwo planuje udogodnić prokuratorom pozyskiwanie
>>> informacji od adwokatów i innych przedstawicieli zawodów zaufania
>>> publicznego. Zgodnie z jego propozycją śledczy samodzielnie będzie
>>> mógł decydować o uchyleniu tajemnicy w trakcie śledztwa."
>
>> Z tajemnicy spowiedzi też?
>
> To dopiero jak sie z Watykanu wypiszemy i Kaczynski zostanie głową
> kosciola.
LOL, żeby on był chociaż trochę jak święty :-)
--
animka
-
32. Data: 2018-09-27 02:33:51
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-09-26, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> Resumując: rozwiązanie, jak każde inne. Na postanowienie zapewne służy
> zażalenie do sądu, za to w wielu oczywistych przypadkach skróci to czas
> postępowania.
Może i tak, ale ogólny trend trochę niepokoi.
--
Marcin
-
33. Data: 2018-09-27 06:32:09
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 26.09.2018 o 23:27, Robert Tomasik pisze:
> Dostajesz wezwanie bez postanowienia o zwolnieniu, to dzwonisz i pytasz.
Zabawny jesteś - dzwonisz i pytasz "przepraszam pana, czy chce mnie pan
przypadkiem zrobić w chuja? Ależ skąd. A to dobrze"
Shrek
-
34. Data: 2018-09-27 06:35:19
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 26.09.2018 o 23:34, Robert Tomasik pisze:
> Czy Ty sobie wyobrażasz, że na przesłuchanie świadka przychodzi sąd i
> osobiście rozważa, czy Cię zwolnić, czy nie z tajemnicy?
Nie. A bo co?
> Przecież
> postanowienie musi zostać wydane i przesłane.
Musi gdyż, albowiem ponieważ?
Przyjdziesz na przesłuchanie, prok da ci postanowienie, możesz się
odwołać... ale po przesłuchaniu.
Shrek
-
35. Data: 2018-09-27 06:43:19
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.09.2018 o 00:09, Robert Tomasik pisze:
>> Zakładasz optymistycznie, że adwokaci tak bez walki zrezygnują z
>> tajemnicy, bo im jakiś ziobroprokurator kazał?
>
> A ile takich postanowień zapada? Powiedzmy w skali całej Polski w roku?
Ziobra, bo teraz nie mogą. Jak będą mogli, to będzie równie popularne
jak kontrole osobiste prowadzone przez policjantów ("rozporządzenie nie
mówi że trzeba podać prawdziwy powód").
Powiem wprost - jeśli prawo nowe prawo wprowadzane przez pisiorów daje
choćby teoretyczną możliwość popełnienia jakiegoś kurewstwa, to znaczy
że właśnie taki jest cel tego prawa i pisiory to kurewstwo popełnią.
Wielokrotnie dale tego dowód.
Shrek
-
36. Data: 2018-09-27 06:46:18
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.09.2018 o 00:59, Kviat pisze:
>> Może, choć nie mam zielonego pojęcia, co to ma do rzeczy. No i jak ktoś
>> ma zarzuty, to nie jet świadkiem, tylko podejrzanym.
>
> No zaraz... rozmawiamy o zwolnieniu z tajemnicy adwokata, czy świadka
> albo podejrzanego?
Adwokata podejrzanego. Wstawka o stawianiu zarzutów świadkom dla ich
dobra była, żeby pokazać czym nasza ziobrokuratura się wyróżnia.
Shrek
-
37. Data: 2018-09-27 07:05:14
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.09.2018 o 02:33, Marcin Debowski pisze:
> Może i tak, ale ogólny trend trochę niepokoi.
Niepokoić to może, jak nie wiesz czy coś się skończy dobrze czy źle. Tu
akurat nie ma wątpliwości.
Shrek
-
38. Data: 2018-09-27 08:42:49
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
W dniu 2018-09-26 o 15:42, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Wed, 26 Sep 2018 15:30:45 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):
>
>> A bardziej "perfidna" nie byłaby sugestia że wątpisz+ iż tacy ludzie
>> będą typowo prowadzić politycznie kluczowe sprawy?
>> Bo ty "możesz niektórym sugerować" _wielkie_ czystki w prokuraturze po
>> zmianie władzy która w końcu kiedyś tam przyjdzie (raczej nie w
>> najbliższych wyborach). Jakie to "może" wywołać konsekwencje łapiesz?
>
> Każdy dureń, jak np. ty, nierozerwalnie łączy poglądy z człowiekiem.
> Dlatego, po ewentualnej zmianie władzy spodziewa się czystek (i nie
> ważne akurat gdzie).
NIe po każdej, ale po tej akurat byłyby wskazane, ze względu na
wrzucanie wszęgdzie gdzie się da i upuchanie kolanem miernych ale
wiernych aparatczyków...
--
http://zrzeda.pl
-
39. Data: 2018-09-27 10:22:15
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Kviat
W dniu 2018-09-27 o 06:46, Shrek pisze:
> W dniu 27.09.2018 o 00:59, Kviat pisze:
>
>>> Może, choć nie mam zielonego pojęcia, co to ma do rzeczy. No i jak ktoś
>>> ma zarzuty, to nie jet świadkiem, tylko podejrzanym.
>>
>> No zaraz... rozmawiamy o zwolnieniu z tajemnicy adwokata, czy świadka
>> albo podejrzanego?
>
> Adwokata podejrzanego.
Ale że ten adwokat jest podejrzany? ;)
Przecież nie bez powodu ziobroprokurator będzie chciał go zwolnić z
tajemnicy. Jakby adwokat nie miał nic do ukrycia, to po co prokurator
miałby go zwalniać z tajemnicy?
W ten sposób adwokat staje się podejrzanym... że coś ukrywa :)
> Wstawka o stawianiu zarzutów świadkom dla ich
> dobra była, żeby pokazać czym nasza ziobrokuratura się wyróżnia.
:)
Można sobie wyobrazić jak będzie wyglądała obrona podejrzanego i jego
współpraca z adwokatem, jeżeli podejrzany będzie miał świadomość, że w
każdej chwili ziobroprokurator może mieć kaprys zwolnienia jego adwokata
z tajemnicy...
A wierni będą mieli poważny dylemat podczas spowiedzi :)
Pozdrawiam
Piotr
-
40. Data: 2018-09-27 10:28:54
Temat: Re: Tajemnica adwokacka
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27-09-18 o 00:59, Kviat pisze:
>>>> Hiszpania, Francja - tam o zwolnieniu z tajemnicy decyduje Sędzia
>>>> Śledczy, czyli to, co u nas jest Prokuratorem.
>>> Może tam nie stawiają zarzutów dla dobra świadków.
>> Może, choć nie mam zielonego pojęcia, co to ma do rzeczy. No i jak ktoś
>> ma zarzuty, to nie jet świadkiem, tylko podejrzanym.
> No zaraz... rozmawiamy o zwolnieniu z tajemnicy adwokata, czy świadka
> albo podejrzanego?
Zakładam, że adwokat miaby być świadkiem. To Shrek, jak zwykle, od
rzeczy wyskakuje z jakimś pomysłem z obcej planety, a nie ja. Od pewnego
czasu uznaję, że należy jego wypowiedzi traktować, jak wypowiedzi
normalnego człowieka, to facet sie socjalizuje i normalnieje.