-
11. Data: 2007-09-20 20:50:12
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: "wologf" <g...@o...eu>
Użytkownik "Tiber" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fculp8$3d7$1@news.onet.pl...
> In news:fcukpm$vbe$1@news.onet.pl,
> Tristan <n...@s...pl> typed:
>
>>> http://www.youtube.com/watch?v=gn7OJeOQgu8
>>
>> Nie polecam. Się denerwujesz, a burakowi z infolinii to wisi i
>> jeszcze ma radochę że wyda to na Tubie.
>
> To jakaś królewska infolinia jest, kurde. Odzielny gabient, odzielne
> biurko, wolne miejsce (!)
Bez przesady, chyba nie myślisz że ta scena została sfilmowana?
-
12. Data: 2007-09-20 21:06:51
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: "Tiber" <p...@p...onet.pl>
In news:1xg3jsdlyzipy$.1bz19zz49vols.dlg@40tude.net,
===Tomy=== <nic@z_tego.com> typed:
> Teraz przyszła pora na namolnych konsultantów od marketingu TELE2.
> Wydzwaniają na mój firmowy numer i natrętnie w chamski wręcz sposób
> usiłują przedłożyć ofertę firmy, którą to reprezentują.
Chamski? Z ciekawości spytam: jakie okolice?
> Pal licho co
> tam chcą pokazać, ale w mało kulturalny sposób wypytują kto jest
> właścicielem telefonu, kiedy będzie, typowe katarynki-roboty.
Jej, to jest jedna z podstawowych reguł jakie się wtłacza sprzedawcom:
rozmawiać z właścicielem lub współwłaścicielem telefonu (w przypadku
odbiorców prywatnych chodzi o małżonka), bo inaczej jest to raczej
pogawędka, a nie praca.
> Na
> sugestię, że nie jesteśmy zainteresowani ofertą znowu ... tratata ...
> i tak w kółko.
Widać za mało asertywnie, naprawdę. Ja potrafię wyczuć kiedy klient mówi
nie, bo ma złe doświadczenia/absolutnie nie jest zainteresowany/naprawdę
nie ma czasu, a kiedy objęcie treście przekazu po prostu go przerasta
albo mówi nie na "odwal".
> Na ostre, że nie jesteśmy zainteresowani rozmową z
> Tele2 rzucają słuchawką.
W moim okręgu raczej tak nie jest. Co prawda słuchawką się rzuca, jeżeli
klient okazuje się debilem, autystyczny albo po prostu jest bucem.
Staramy się podchodzić do ludzi przyjaźnie, jakbyśmy cuda wianki
sprzedawali.
> Na drugi dzień dzwoni inny konsultant
> jakgdyby nigdy nic i sytucja powtarza się.
No to trafił ci się bardzo dziwny okręg (ja jestem w Katowicach, czyli
generalnie Śląsk i okolice) albo takie są dziwne maniery w części
biznesowej, ale naprawdę wątpię.
Działa to w ten sposób, że po rozmowie wybiera się rezultat rozmowy. Do
wyboru są m.in. odmowa na wstępie (numer wraca do puli po paru
miesiącach, może nawet roku AFAIK, niezainteresowany (wraca po jakimś
czasie), klient ma socjalny (nie poleci), ma ISDN (tak samo), związany
umową (wraca za jakiś czas), rezygnuje ze stacjonarnego, zainteresowany,
zły wizerunek TELE2, klient TELE2 (zdarzają się pomyłki w bazach) itd.
Łącznie ponad 20 opcji plus callback. Jak mniemam w tym przypadku jakieś
cepy albo nie umieją knefli obsługiwać albo centralka u nas robi nas w
jajo (czytaj: szefostwo robi marketerów w jajo). Jestem w stanie w to
uwierzyć.
> Dzwonią o przeróżnych porach.
> Przed chwilą około 20.00, za dnia kilka razy i bezczelnie próbują
> swoich sił.
>
> Pytanie: jak skutecznie ich odstraszyć?
Jak odpisali już inni subskrybenci - zdecydowanie odmawiać. Ja innej
drogi nie widzę. W żadnym razie nie mówić czegoś w stylu "na razie nie
jestem zainteresowany", "może kiedyś", "teraz nie mam czasu", choćby i
na odwal się, bo to tylko zwiększa szanse, że marketer kliknie
"zadzwonić później".
> Nigdy nie byłem, i nie będe
> klientem firmy, która po wielu reportażach w mediach ma na celu
> oszukiwanie swoich klientów.
Mity i legendy.
> O jakiej podstawie prawnej skutecznie
> odstraszającej możemy rozmawiać? Rozmowy przez nich są nagrywane więc
> sądzę, że po takim zabiegu ostudzą swoje "ambicje".
>
> Blokada numeru na cyfrowej centrali nie wchodzi w grę ponieważ system
> rozpoznaje numer z jakiego dzwonią jako zastrzeżony (pewnie całą pulę
> tak mają).
Z centralki się dzwoni.
> Nie chciałbym na chamstwo odpowiadać chamstwem i jeśli nie będzie
> skutecznej metody nie będzie innego wyjścia.
Jedno pytanie: dzwonią różne osoby czy jedna? Jak różne, to czy zawsze
zaczynają od "chciałbym zaoferować panu..." czy może "już ktoś do pana
dzwonił wcześniej i..."?
A co chamstwa - metoda jak metoda. Nie gorsza i nie lepsza od twardego
odpowiadania. Jak mnie klient drażni, to kończy się to tym, że on nie
kupuje abonamentu, ja nie mam umowy na koncie, a potem mam agresora. A
jak jestem zły to _czasem_ walę knefel "zadzwonić poźniej" albo w ogóle
jakiś losowy. Dla własnej małej satyfakcji, że ktoś inny, niedługo znowu
zadzwoni i podniesie gościowi adrenalinę.
> Czy ktoś z grupowiczów miał podobne doświadczenia?
Ja nie - od wieków nie mam stacjonarnego i nigdy nie miałem okazji być
"po drugiej stronie". A szkoda :)
--
tbr
-
13. Data: 2007-09-20 21:18:55
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: "Jerry" <jerry@kasuj_i-net.com.pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fcuds8$gdv$1@inews.gazeta.pl...
> ===Tomy=== wrote:
>>
>> Blokada numeru na cyfrowej centrali nie wchodzi w grę ponieważ system
>> rozpoznaje numer z jakiego dzwonią jako zastrzeżony (pewnie całą pulę tak
>> mają).
>
> Ja ma tak ustawione, ze jak numer sie nie identyfikuje to slysza komunikat
> , zeby spadali.
czekaj czekaj - na czym masz to ustawione?
i jak to działa? odbiera "panioenka" i anielskim głosikiem mówi że należy
zadzwonić z niezastrzeżonego?
Jerry
-
14. Data: 2007-09-20 21:23:08
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> Czy ktoś z grupowiczów miał podobne doświadczenia?
Ja mam ostatnio z SpamerGG vXX.XX
Otwieram wówczas specjalnie przygotowany skrypt. Reklamodawca dostaje
kilkaset wiadomosci typu "spierdalaj"
Poniewaz ta aplikacja elegancko informuje w odpowiedzi "Wiadomość
została wysłana za pomocą SpamerGG" ... to wysyłający w ciagu kilku
chwil zostaje zablokowany przez serwery gg.
--
Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl
-
15. Data: 2007-09-20 21:33:39
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: "Tiber" <p...@p...onet.pl>
In news:fcumg4$csm$1@atlantis.news.tpi.pl,
wologf <g...@o...eu> typed:
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=gn7OJeOQgu8
>>>
>>> Nie polecam. Się denerwujesz, a burakowi z infolinii to wisi i
>>> jeszcze ma radochę że wyda to na Tubie.
>>
>> To jakaś królewska infolinia jest, kurde. Odzielny gabient, odzielne
>> biurko, wolne miejsce (!)
>
> Bez przesady, chyba nie myślisz że ta scena została sfilmowana?
Ależ ja tylko kpię. Telemarketerzy/infoliniowcy pracują w gorszych
warunkach niż Wally i Dilbert.
--
tbr
-
16. Data: 2007-09-20 21:35:59
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: "Tiber" <p...@p...onet.pl>
In news:slrnff5q3u.hsr.niusy@supercreep.homenet,
Jakub Mikusek <n...@W...mikusek.org> typed:
>> Teraz przyszła pora na namolnych konsultantów od marketingu TELE2.
>
> Polecam:
> http://www.xs4all.nl/~egbg/counterscript.html
> Przynajmniej będziesz miał trochę zabawy.
>
> A swoją drogą, to nie wiem czy nie wystarczy ich poprosić aby
> wykreślili twój numer z ich bazy danych i że nie życzysz sobie więcej
> telefonów - zrobiłem tak u mojej babci - nie wiem czy to kwestia
> przypadku, ale od tamtej pory cisza.
Moim zdaniem nie wystarczy, jestem pewien tak na 95 procent. Telemarkter
owszem, może być czuły i o złotym sercu, ale choćby na przyrodzeniu
stanął, to programu wydzwaniającego nie oszuka. Jeśli w programie jest
zapisane przy wybraniu najgorszej dla TELE2 opcji centrala ponownie
odblokuje numer za x eonów to odblokuje.
Ta pora to jaki okres?
--
tbr
-
17. Data: 2007-09-20 21:49:36
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: r...@w...pl
> Dobry wieczór.
>
> Swojego czasu pisałem z prośbą o pomoc odnośnie namolnych oferentów
> wysyłających spam na nr faxowy. Pomysł jednego z grupowiczów z papierem
> zwiniętym w pętlę i puszczanie ciągłe tej samej treści podsunął końcowy
> plan w jaki sposób się uwolnić. Udało się.
>
> Teraz przyszła pora na namolnych konsultantów od marketingu TELE2.
> Wydzwaniają na mój firmowy numer i natrętnie w chamski wręcz sposób usiłują
> przedłożyć ofertę firmy, którą to reprezentują. Pal licho co tam chcą
> pokazać, ale w mało kulturalny sposób wypytują kto jest właścicielem
> telefonu, kiedy będzie, typowe katarynki-roboty. Na sugestię, że nie
> jesteśmy zainteresowani ofertą znowu ... tratata ... i tak w kółko. Na
> ostre, że nie jesteśmy zainteresowani rozmową z Tele2 rzucają słuchawką. Na
> drugi dzień dzwoni inny konsultant jakgdyby nigdy nic i sytucja powtarza
> się.
>
> Dzwonią o przeróżnych porach.
> Przed chwilą około 20.00, za dnia kilka razy i bezczelnie próbują swoich
> sił.
>
> Pytanie: jak skutecznie ich odstraszyć? Nigdy nie byłem, i nie będe
> klientem firmy, która po wielu reportażach w mediach ma na celu oszukiwanie
> swoich klientów. O jakiej podstawie prawnej skutecznie odstraszającej
> możemy rozmawiać? Rozmowy przez nich są nagrywane więc sądzę, że po takim
> zabiegu ostudzą swoje "ambicje".
>
Nie wiem czy to na wszystkich centralach działa.. ale jak potrafisz
przewidzieć kiedy zadzwonią to może ustaw *21*997# a potem jak juz sie
nadzwonią żeby usunąć przekierowanie, odblokowac telefon #21#
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2007-09-20 22:00:31
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: "Tiber" <p...@p...onet.pl>
In news:6815.00000159.46f2eaef@newsgate.onet.pl,
Użytkownik <r...@w...pl> typed:
> Nie wiem czy to na wszystkich centralach działa.. ale jak potrafisz
> przewidzieć kiedy zadzwonią to może ustaw *21*997# a potem jak juz sie
> nadzwonią żeby usunąć przekierowanie, odblokowac telefon #21#
Fajnie mu radzisz, naprawdę fajnie. Primo: jak ktoś, kogo niekoniecznie
przepiśca chce wystrzelić w kosmos zadzwoni wtedy to może mieć miłe
przejścia potem. Secundo: telemarketing nie jest nielegalny.
--
tbr
-
19. Data: 2007-09-20 22:54:15
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
r...@w...pl pisze:
> Nie wiem czy to na wszystkich centralach działa.. ale jak potrafisz
> przewidzieć kiedy zadzwonią to może ustaw *21*997# a potem jak juz sie
> nadzwonią żeby usunąć przekierowanie, odblokowac telefon #21#
Wyjątkowo głupi pomysł z tym trzycyfrowym numerem alarmowym. Pomijajac
sprawy klientów itp, to blokowanie numeru alarmowego jest zwykłą
nieodpowiedzialnością... I bez tego nie zawsze się można dodzwonić, a w
końcu to jest numer alarmowy i czasem minuta zwłoki może oznaczać nomen
omen zwłoki...
chester
-
20. Data: 2007-09-20 23:10:34
Temat: Re: TELE2 i oferta - jak skutecznie ich spławiać
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
Tiber pisze:
> In news:1xg3jsdlyzipy$.1bz19zz49vols.dlg@40tude.net,
> ===Tomy=== <nic@z_tego.com> typed:
>
>> Nigdy nie byłem, i nie będe
>> klientem firmy, która po wielu reportażach w mediach ma na celu
>> oszukiwanie swoich klientów.
>
> Mity i legendy.
I tak, i nie. Sama firma tele-2 jest faktycznie w miarę, choć słodcy nie
są. Natomiast ludki podpisujące umowy (kurierzy itp) po wcześniejszym
umówieniu wizyty bądź chodzące po blokach 'jak leci' to już często
gnojstwo. Wszystko zrobią dla prowizji.
Byłem jednym z kurierów kiedyś, ale jako jeden z nielicznych nie
wciskałem kitu i dzięki konkretnej rzeczowej postawie wcale nie miałem
niskiej skuteczności. Natomiast:
a) nasłuchałem się masę skarg na:
- brak kopii umowy u klienta
- brak informacji o ofercie
- brak informacji o tym, jak umowę można rozwiązać
- niezgodne z życzeniem klienta wypełnienie druku umowy (bo to kurier
zazwyczaj wypełnia a klient tylko podpisuje, taka jest praktyka)
b) moja siostra w Warszawie została bezczelnie oszukana przez łosia
latającego po blokach w poszukiwaniu frajerów :-(
Powiedział że jest z firmy telekomunikacyjnej, zapytał o telefon,
zaproponował jakieś tańsze abonamenty do końca działania linii i
wyłudził podpis na umowie. Siostra głupia nie jest, ale myk polega na
tym, że to było na parę tygodni przed rozwiązaniem (tzn. mowa o końcu
okresu wypowiedzenia) umowy z TPSA na linię telefoniczną w mieszkaniu, w
którym mieszkała od 2 tygodni i telefon miała w d4. Udało się sprawę
odkręcić, ale słowo 'niesmak' nie oddaje tego, co sądzę o tele-2.
> A co chamstwa - metoda jak metoda. Nie gorsza i nie lepsza od twardego
> odpowiadania. Jak mnie klient drażni, to kończy się to tym, że on nie
> kupuje abonamentu, ja nie mam umowy na koncie, a potem mam agresora. A
> jak jestem zły to _czasem_ walę knefel "zadzwonić poźniej" albo w ogóle
> jakiś losowy. Dla własnej małej satyfakcji, że ktoś inny, niedługo znowu
> zadzwoni i podniesie gościowi adrenalinę.
Piszesz wyżej, że tele2 nie ma na celu oszukiwania klientów. To pewne,
na celu ma zysk, a domniemane oszukiwanie przez firmę tele-2 to co
najwyżej środek do celu. Oczywiście tele-2 jest czyste, ew. oszustwa i
wyłudzenia popełniają pracownicy firm współpracujących.
Ale sam co robisz? Wbrew wytycznym i wbrew życzeniu klienta powodujesz
ponowne dzwonienie z mściwą satysfakcją. Rozumiem, że też masz uczucia.
Ale jak jesteś na tyle nerwowy, to może zmień pracę? Teraz w Polsce to
nie problem :-)
To co robisz może nie jest oszustwem, ale dokłada kolejne cegiełki do
koszyczka złej opinii o tele-2.
chester
PS. FUT.