-
1. Data: 2005-09-24 19:27:29
Temat: Szykanowanie
Od: "glabcio" <g...@v...pl>
Witajcie.
Mój ojciec, z którym nigdy nie żyłem w zgodzie, ostatnimi czasy zaczął się
odgrażać, że odwiedzi mnie w pracy i "załatwi tak, żebym jej nie miał". Z
początku wydawało mi się to zabawne, do czasu, kiedy faktycznie się w niej
pojawił. Na szczęście nie było żadnego z moich przełożonych, więc niewiele
zrobił. Odgraża się, że pojawi się tam ponownie. Co mogę zrobić w takiej
sytuacji? Dodam tylko, że policja kilka razy odwiedzałą mieszkanie, poneiważ się
awanturował (był kilka razy na izbie wytrzeźwień).
Dodatkowo kazał sobie płacić za mieszkanie, ponieważ ponoć ma takie prawo i jak
nie będę płacił, to mnie wymelduje (ma takie prawo?). Zapłaciłem kilka razy, nie
mam żadnego potwierdzenia (poza przelewem) - czy można to zgłosić do Urzędu
Skarbowego?
Pomóżcie!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-09-24 20:51:49
Temat: Re: Szykanowanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "glabcio" <g...@v...pl> napisał w wiadomości
news:308b.000017c0.4335a8a1@newsgate.onet.pl...
W takiej sytuacji najlepiej by było moim zdaniem znaleźć sobie
mieszkanie i się wyprowadzić. Oczywiście możesz donieść na ojca, że
ten osiągnął dochód z zapłaconego przez Ciebie czynszu i dochodu tego
nie wykazał, tylko przemyśl jaki to ma sens - załóżmy poza spełnieniem
obowiązku obywatelskiego. Ani nie zniechęci Twojego ojca do dalszych
ataków, a nawet pewnie zachęci. Ani nie spowoduje, że jego ataki na
Twoja osobę będą niemożliwe, bo przecież do więzienia za to nie
pójdzie. Będzie musiał zapłacić grzywnę oraz zwrócić podatek z
odsetkami.
W pracy możesz przełożonym napomknąć, że masz kłopot z ojcem, który
nadużywa alkoholu i się odgraża, że do nich przyjdziesz. Z dwojga
złego chyba lepiej, by byli uprzedzeni o takiej możliwości. Zwłaszcza,
jak Ty sam jesteś sumiennym pracownikiem, a przełożeni na poziomie, to
pewnie przejdą do porządku dziennego nad ułomnością ludzkiej natury.
Byle pracy firmy jego wyskoki nie zakłócały zanadto. Jeśli zacznie
zakłócać, to zostaje wezwanie Policji i wywózka na izbę jeśli ojciec
będzie w stanie nietrzeźwym się awanturował.
Wymeldować Cię z mieszkania nie może, dokąd tam mieszkasz. Natomiast
otwartym pozostaje pytanie, czy ma obowiązek zapewniać Ci darmowe
lokum, skoro już pracujesz. To wymagało by już szczegółowej analizy i
wiedzy na temat wielu okoliczności mi nie znanych.
-
3. Data: 2005-09-24 21:01:35
Temat: Re: Szykanowanie
Od: "glabcio" <g...@v...pl>
Dziękuję Ci za odpowiedź.
Tu nie chodzi o opłaty - mogę je płacić.
JEśli chodzi o rozmowę z przełożonym - to instytucja, którą można podciągnąć pod
"zaufania publicznego", więc jego wizyta zaszkodzi mojemu wizerunkowi zarówno
wobec pracowników, jak i klientów. Czy nie można jakoś sądownie sprawić, by
uniemożliwiono mu przebywanie w moim pobliżu (poza mieszkaniem), do czasu, kiedy
znajdę inne i się wyprowadzę?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-09-24 21:03:41
Temat: Re: Szykanowanie
Od: g...@v...pl
I jeszcze jedno. Mieszka nas 4, więc zgodziłem się na 1/4 wszystkich opłat. On
do tego dolicza około 100zł "dodatkowych kosztów", czy ma do tego prawo?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2005-09-24 21:16:27
Temat: Re: Szykanowanie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <g...@v...pl> napisał w wiadomości
news:308b.000017fd.4335bf2d@newsgate.onet.pl...
> I jeszcze jedno. Mieszka nas 4, więc zgodziłem się na 1/4 wszystkich
opłat. On
> do tego dolicza około 100zł "dodatkowych kosztów", czy ma do tego
prawo?
Co do zasady, to kwestia umowy. Tu nie ma czegoś takiego, jak prawo,
bo prawo tego nie normuje. Tylko, że to jego 100 zł to już czysty jego
dochód. Z lekka w mojej ocenie niezgodne z moim odczuciem zasad
współżycia społecznego. Ot i tyle.
A odpowiadając na poprzedni post, to w praktyce raczej sądownie mu
przychodzić nie zabronisz. Jego groźby można by było ewentualnie
podciągnąć pod groźby karalne popełnienia czynu z art. 212 kk.
Strasznie cieniutkie no i na własnego ojca. To już moim zdaniem
ostateczność, bo się straszne piekło w domu zrobi.
A nie myśleliście o leczeniu go z alkoholizmu? Bo to nie jest
normalne, jak ojciec próbuje szkodzić własnemu dziecku w sposób, który
jemu korzyści już chyba żadnej nie przyniesie, Co mu przyjdzie z
Twojego bezrobocia?
-
6. Data: 2005-09-24 21:22:54
Temat: Re: Szykanowanie
Od: g...@v...pl
Co mu da? Satysfakcję.
Jeśli chodzi o leczenie, nie wiem, czy da się go zmusić. Dzielnicowy, jak
wspominałem, był kilka razy w domu, więc zna mniej więcej sytuację.
Dziękuję Ci bardzo za pomoc. Jeśli w poniedziałek pojawi się u mnie, zgłoszę to
dzielnicowemu, może będzie mógł pomóc jakoś.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2005-09-24 22:19:52
Temat: Re: Szykanowanie
Od: "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl>
Użytkownik "glabcio" <g...@v...pl> napisał w wiadomości
news:308b.000017c0.4335a8a1@newsgate.onet.pl...
> Witajcie.
> Mój ojciec, z którym nigdy nie żyłem w zgodzie, ostatnimi czasy zaczął się
> odgrażać, że odwiedzi mnie w pracy i "załatwi tak, żebym jej nie miał".
A moze pod znecanie by si edalo to podciagnac?
Pozdrawiam
SDD
-
8. Data: 2005-09-25 01:05:13
Temat: Re: Szykanowanie
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Sun, 25 Sep 2005 00:19:52 +0200, *SDD* <news:dh4jcg$gi6$1@news.onet.pl>
napisał(a):
> Użytkownik "glabcio" <g...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:308b.000017c0.4335a8a1@newsgate.onet.pl...
>> Witajcie.
>> Mój ojciec, z którym nigdy nie żyłem w zgodzie, ostatnimi czasy zaczął się
>> odgrażać, że odwiedzi mnie w pracy i "załatwi tak, żebym jej nie miał".
> A moze pod znecanie by si edalo to podciagnac?
I nie dawać ojcu - pijakowi w łapę żadnych pieniędzy, tylko pójść do
administracji, żeby wyliczyła ten kawałek czynszu za kawałek pokoju i po
prostu opłacać swoją część na poczcie, albo w administracji (!)
--
Kaja
-
9. Data: 2005-09-25 09:48:58
Temat: Re: Szykanowanie
Od: "Heming" <heming@wytnij_to.gazeta.pl>
Użytkownik <g...@v...pl> napisał w wiadomości
news:308b.0000180a.4335c3ad@newsgate.onet.pl...
> Co mu da? Satysfakcję.
> Jeśli chodzi o leczenie, nie wiem, czy da się go zmusić.
Mozna go sprobowac ubezwlasnowolnic.
-
10. Data: 2005-09-25 09:54:34
Temat: Re: Szykanowanie
Od: "Heming" <heming@wytnij_to.gazeta.pl>
Użytkownik "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał w wiadomości
news:dh4jcg$gi6$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "glabcio" <g...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:308b.000017c0.4335a8a1@newsgate.onet.pl...
>> Witajcie.
>> Mój ojciec, z którym nigdy nie żyłem w zgodzie, ostatnimi czasy zaczął
>> się
>> odgrażać, że odwiedzi mnie w pracy i "załatwi tak, żebym jej nie miał".
>
> A moze pod znecanie by si edalo to podciagnac?
Jak najbardziej pod art. 207 mozna podciagnac.