eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Szury się zalęgły w SN;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 21. Data: 2023-06-28 23:40:26
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.06.2023 o 23:23, Kviat pisze:

    >> Ty - a może tak dasz linka do "naukowego kompromisu" - bo jak
    >> wcześniej to obejmował on w zasadzie wszystko co mogło spowolnić w
    >> jakikolwiek sposób rozwoj pandemi,
    >
    > Ty - to chyba dobrze, jak coś przynajmniej spowalnia rozwój pandemii?

    Niekoniecznie. Na przykład najskuteczniej pandemie zakończy wojna
    jądrowa. W sumie wojna na ukrainie też. Zresztą tak naprawdę chodziło w
    lokdałnach o ograniczenie przypadków wymagaących hospitalizacji poniżej
    możliwości ochrony zdrowia. Dlatego sranie się z ograniczeniami poza
    sezonem nie miało sensu. Tak jak nie miało specjalnie sensu skupianie
    się na 80% społeczeństwa które przechodziło chorobe często w sposób
    bezobjawowy, a olanie seniorów który stanowili 90% ciężkich przypadków.

    > Czy nie?
    > Twierdzisz, że byłoby lepiej, z mniejszymi kosztami - również w cenie
    > życia ludzkiego, gdyby pandemia przyśpieszała?

    Paradoksalnie... jakby kotłowała się w przedszkolach i szkołach (tam
    zmarły pojedyncze osoby i tak naprawdę nie na kowid tylko miały inne
    ciężkie choroby) oraz w w tych zamykanych fitnesach to szybciej
    dorobilibyśmy się omikrona i szybciej mieli problem z głowy.
    Prawdopodobnie również mielibyśy mniej zgonów, bo nie zamykalibyśmy POZ,
    profilaktyki i diagnostyki. Wariant niby ryzykowny, ale jak zapytasz
    naukowców to powiedzą ci, że prawktycznie każdy wirus (a już każdy
    koronawirus) na dłuższą metę ewoluje w forme mniej zjadliwą - w
    przypadku koronawirusów będzie to katar.

    >> tak teraz się okazuje że sądy nie, lasy nie, cmentarze nie, brak
    >> profilaktyki nie, maseczki na ulicach nie, zdalna praca kuratorów
    >> sądowych nie, zamknięte biblioteki nie. Daj linka do tego "naukowego
    >> kompromisu".
    >
    > Gdzie się tak okazuje?
    > Co do maseczek na szybko znalazłem takie coś:
    > https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1536237%2Cnosz
    enie-maseczek-nie-chroni-przed-chorobami-wirusowym-n
    aukowcy-podzieleni

    No właśnie - teraz są podzieleni - kiedyś bez maski to był szur
    pierwszej wody:P

    > Przykro mi, że w nieludzkim języku, ale nie były tajne (i nadal nie są)
    > i w zasadzie niczym się nie różnią od zaleceń w przypadku chorób
    > zakaźnych - ograniczenie kontaktów, higiena, szczepienia... nie było tam
    > żadnej magii.

    No tak - skoro taki jak przy innych chorobach i to jest "naukowy
    kompromis"to czemu nie było jak przy innych chorobach zakaźnych? Kiedy
    przy innej chorobie wprowadzono ogólnokrajowy lokdałn i zamknięto służbę
    zdrowia, edukację, sądowictwo i biznes?

    > I na pewno nie było takich zaleceń, żeby ktoś wprowadzał ograniczenia
    > związane z pandemią niezgodnie z prawem.

    Więc dlaczego jak protestowałem przeciw bezrawnym rozwiązaniom to
    pisałeś że naukowy kompromis?

    >> No i wypadało by żeby miał jakiegoś "rzecznika" który wyjaśni ci było
    >> naukowym kompromisem
    >
    > Czy ty przypadkiem nie mylisz słowa "kompromis" ze słowem "konsensus"?

    Faktycznie;) To gdzie ten rzecznik?

    >> a co sobie politycy przywłaszczyli a on siedział cicho
    >> zamiast drzeć ryja - Horban? Grześkowski?
    >
    > Ale co Horban, Grześkowski?

    To naukowcy od tego konsensusu?

    > Politycy przywłaszczyli sobie wyniki badań naukowców?

    >> Bo zaraz się okaże że ten kompromis jest sierotą a jak go poszukać to
    >> okaże się że gdzieś wyjechał i w sumie nikt nie pamięta jak wygląda.
    >
    > Kompromis między naukowcami, a politykami?
    > Nie rozumiem o czym ty do mnie rozmawiasz.

    MAsz rację - konsensus - no więc jaki on konkretnie był i kto go
    reprezentował.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 22. Data: 2023-06-29 10:44:03
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;)
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Wed, 28 Jun 2023 21:11:13 +0200, Shrek napisał(a):

    > Przecież nikt już nie ma wątpliwości, że po kilku miesiącach skuteczność
    > szczepionki spada do zera.

    - Jezus Maria! - rozsierdził się Vodiczka. - Ja tego nie wytrzymam. Nie
    rozumiem, po co on nam o tym wszystkim gada. Wczoraj było to samo na
    badaniu. Był tam jakiś człowieczek, a gdy się go audytor zapytał, czym jest
    w cywilu, odpowiedział: "Dymam u Krzyża". Przez pół godziny trzeba było z
    nim gadać, zanim wreszcie audytor dowiedział się, że ten poczciwiec
    obsługuje miechy u kowala Krzyża. A gdy go po chwili zapytali: "Więc w
    cywilu jesteście robotnikiem pomocniczym?". A ten swoje: "Jakim tam
    robotnikiem! Dymam u Krzyża".

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: gtracz64[NA]gmail.com

    "Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
    ubóstwie."
    autor nieznany

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 23. Data: 2023-06-29 11:19:20
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;) - OT
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2023-06-29 o 10:44, Olin pisze:
    > Dnia Wed, 28 Jun 2023 21:11:13 +0200, Shrek napisał(a):
    >
    >> Przecież nikt już nie ma wątpliwości, że po kilku miesiącach skuteczność
    >> szczepionki spada do zera.
    >
    > - Jezus Maria! - rozsierdził się Vodiczka. - Ja tego nie wytrzymam. Nie
    > rozumiem, po co on nam o tym wszystkim gada. Wczoraj było to samo na
    > badaniu. Był tam jakiś człowieczek, a gdy się go audytor zapytał, czym jest
    > w cywilu, odpowiedział: "Dymam u Krzyża". Przez pół godziny trzeba było z
    > nim gadać, zanim wreszcie audytor dowiedział się, że ten poczciwiec
    > obsługuje miechy u kowala Krzyża. A gdy go po chwili zapytali: "Więc w
    > cywilu jesteście robotnikiem pomocniczym?". A ten swoje: "Jakim tam
    > robotnikiem! Dymam u Krzyża".


    Zupełnie poza tematem:
    w czasach studenckich jeden z kolegów miał takie hobby,
    że w skoroszycie miał wynotowanych wszystkich wspomnianych
    przez poczciwego Szwejka osobników. Skoroszyt z zakładkami
    na literę, żeby szybciej odnaleźć a i harmonijki doklejane pamiętam.
    Może jak się zabiorę za lekturę ponownie, to założę taki zeszyt
    i dam Shrekowi na uspokojenie do poczytania :-).
    Może ten covid wyparuje z niego wreszcie.


  • 24. Data: 2023-06-29 13:18:29
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;)
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 28.06.2023 o 23:40, Shrek pisze:
    > W dniu 28.06.2023 o 23:23, Kviat pisze:
    >
    >>> Ty - a może tak dasz linka do "naukowego kompromisu" - bo jak
    >>> wcześniej to obejmował on w zasadzie wszystko co mogło spowolnić w
    >>> jakikolwiek sposób rozwoj pandemi,
    >>
    >> Ty - to chyba dobrze, jak coś przynajmniej spowalnia rozwój pandemii?
    >
    > Niekoniecznie.

    Aha.

    >> Czy nie?
    >> Twierdzisz, że byłoby lepiej, z mniejszymi kosztami - również w cenie
    >> życia ludzkiego, gdyby pandemia przyśpieszała?
    >
    > Paradoksalnie... jakby kotłowała się w przedszkolach i szkołach (tam
    > zmarły pojedyncze osoby

    Czyli trzeba było zagonić dzieci do przedszkoli i szkół, zamknąć je tam
    na kilka miesięcy i dzięki temu tatuś mógłby nie czekać roku na nowego
    suva, bo by gospodarka nie dostała czkawki?
    Genialne.

    > i tak naprawdę nie na kowid tylko miały inne
    > ciężkie choroby) oraz w w tych zamykanych fitnesach to szybciej
    > dorobilibyśmy się omikrona i szybciej mieli problem z głowy.

    Aha.
    Ale jakbyśmy nie dorobili się omicrona, tylko mega-killer-kingkongcrona,
    to zmieniłbyś zdanie?
    Czy też nie?

    > Prawdopodobnie również mielibyśy mniej zgonów, bo nie zamykalibyśmy POZ,
    > profilaktyki i diagnostyki. Wariant niby ryzykowny, ale jak zapytasz
    > naukowców to powiedzą ci, że prawktycznie każdy wirus (a już każdy
    > koronawirus) na dłuższą metę ewoluje w forme mniej zjadliwą - w
    > przypadku koronawirusów będzie to katar.

    Ale, prawdopodobnie, jakby tak się nie stało i byłoby więcej zgonów, to
    znowu miałbyś pretensje, że naukowcy się nie znają, a szury miały rację.
    Tylko, że te inne szury, które wieszczyły zagładę ludzkości.
    Z której strony nie spojrzeć, to szury zawsze mają rację. A nie naukowcy.

    >>> tak teraz się okazuje że sądy nie, lasy nie, cmentarze nie, brak
    >>> profilaktyki nie, maseczki na ulicach nie, zdalna praca kuratorów
    >>> sądowych nie, zamknięte biblioteki nie. Daj linka do tego "naukowego
    >>> kompromisu".
    >>
    >> Gdzie się tak okazuje?
    >> Co do maseczek na szybko znalazłem takie coś:
    >> https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1536237%2Cnosz
    enie-maseczek-nie-chroni-przed-chorobami-wirusowym-n
    aukowcy-podzieleni
    >
    > No właśnie - teraz są podzieleni - kiedyś bez maski to był szur
    > pierwszej wody:P

    Co no właśnie?
    Przeczytałeś? Wyciągnąłeś wnioski?

    Co do szurów nic się nie zmieniło.
    Nawet jakby się tak okazało, to nadal szury nie miałyby racji.
    Jak Jackowskiemu uda się przez przypadek trafić, to znaczy, że jest
    prawdziwym jasnowidzem? Serio?

    Kompletnie nie ogarniasz jak działa nauka i czym różni się od szurstwa.

    >> Przykro mi, że w nieludzkim języku, ale nie były tajne (i nadal nie
    >> są) i w zasadzie niczym się nie różnią od zaleceń w przypadku chorób
    >> zakaźnych - ograniczenie kontaktów, higiena, szczepienia... nie było
    >> tam żadnej magii.
    >
    > No tak - skoro taki jak przy innych chorobach i to jest "naukowy
    > kompromis"to czemu nie było jak przy innych chorobach zakaźnych?

    No jak nie jak tak?
    Jak dziecko ma katar, to go trzymasz w domu i nie wysyłasz do przedszkola.
    Szczepi się również na inne choroby...
    O higienie z litości nie wspomnę.
    Inna skala i stopień zagrożenia. Czego tu można nie rozumieć?

    > Kiedy przy innej chorobie wprowadzono ogólnokrajowy lokdałn i zamknięto służbę
    > zdrowia, edukację, sądowictwo i biznes?

    No niech pomyślę... zamykano bramy miasta na wiele miesięcy, bywało też,
    że chorych ludzi wywożono na bezludne wysypy.
    Nie mieli dostępu ani do służby zdrowia, ani do edukacji, ani do
    sądownictwa, czy do biznesu...

    Twierdzisz, że tak byłoby lepiej?
    A nie... czekaj... przecież wystarczyłoby tylko zamknąć dzieci w
    przedszkolach i szkołach.

    >> I na pewno nie było takich zaleceń, żeby ktoś wprowadzał ograniczenia
    >> związane z pandemią niezgodnie z prawem.
    >
    > Więc dlaczego jak protestowałem przeciw bezrawnym rozwiązaniom to
    > pisałeś że naukowy kompromis?

    Nic takiego nie pisałem.
    Coś sobie uroiłeś i w tych urojeniach tkwisz.
    Nie było i nie ma żadnych wątpliwości, że ograniczenie kontaktów przy
    chorobach zakaźnych jest skuteczne.
    Wprowadzanie takich ograniczeń niezgodnie z prawem, to zupełnie inny
    temat, kompletnie nie związany z nauką, czy z naukowcami od chorób
    zakaźnych. I uparcie nie przyjmujesz tego do wiadomości.
    Ty protestowałeś (i nadal to robisz) przeciwko ograniczeniom kontaktów w
    trakcie pandemii (bo gospodarka, bo tatuś na suva będzie dłużej czekał)
    - co jest kuriozalne.

    A jak zrozumiałeś swój błąd, to zacząłeś odlatywać w stronę "bo
    niezgodnie z prawem".
    Co ma piernik do wiatraka?

    Zapytam inaczej: czy gdyby te ograniczenia kontaktów były wprowadzane
    zgodnie z prawem, to byłoby OK? Czy też nie?

    >>> No i wypadało by żeby miał jakiegoś "rzecznika" który wyjaśni ci było
    >>> naukowym kompromisem
    >>
    >> Czy ty przypadkiem nie mylisz słowa "kompromis" ze słowem "konsensus"?
    >
    > Faktycznie;) To gdzie ten rzecznik?

    Rzecznik od wyjaśniania, dlaczego wbrew naukowcom jakieś oszołomy
    wprowadzały ograniczenia niezgodnie z prawem?
    Po co mi taki rzecznik, mam ciebie.

    >>> a co sobie politycy przywłaszczyli a on siedział cicho
    >>> zamiast drzeć ryja - Horban? Grześkowski?
    >>
    >> Ale co Horban, Grześkowski?
    >
    > To naukowcy od tego konsensusu?

    Jakiego konsensusu?
    Był jakiś konsensus wśród naukowców od chorób zakaźnych żeby wprowadzać
    ograniczenia kontaktów niezgodnie z prawem?
    O czym ty do mnie rozmawiasz?

    >> Politycy przywłaszczyli sobie wyniki badań naukowców?
    >
    >>> Bo zaraz się okaże że ten kompromis jest sierotą a jak go poszukać to
    >>> okaże się że gdzieś wyjechał i w sumie nikt nie pamięta jak wygląda.
    >>
    >> Kompromis między naukowcami, a politykami?
    >> Nie rozumiem o czym ty do mnie rozmawiasz.
    >
    > MAsz rację - konsensus - no więc jaki on konkretnie był i kto go
    > reprezentował.

    Nie ściemniaj i nie odwracaj kota ogonem.
    To ty twierdzisz, że naukowcy chcieli wprowadzania ograniczeń niezgodnie
    z prawem.

    A szury miały rację.
    Piotr


  • 25. Data: 2023-06-29 13:30:04
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;) - OT
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Thu, 29 Jun 2023 11:19:20 +0200, cef napisał(a):

    > w czasach studenckich jeden z kolegów miał takie hobby,
    > że w skoroszycie miał wynotowanych wszystkich wspomnianych
    > przez poczciwego Szwejka osobników. Skoroszyt z zakładkami
    > na literę, żeby szybciej odnaleźć a i harmonijki doklejane pamiętam.

    Widzę, że są tu również erudyci. Nie mam wątpliwości, że Dawid też będzie
    wiedział, skąd był ten cytat.

    > Może jak się zabiorę za lekturę ponownie, to założę taki zeszyt
    > i dam Shrekowi na uspokojenie do poczytania :-).
    > Może ten covid wyparuje z niego wreszcie.

    Moim zdaniem to daremny trud. On ma wdrukowane, że jak szczepionka
    zmniejsza prawdopodobieństwo zgonu i hospitalizacji, to jest nieskuteczna,
    bo ma - najlepiej dożywotnio - zapobiegać zakażeniu i już.
    Już się nie zmieni.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: gtracz64[NA]gmail.com

    "To potworne, że za plecami ludzie mówią o nas rzeczy, które są całkowicie
    i absolutnie prawdziwe"
    Oscar Wilde

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 26. Data: 2023-06-29 14:29:36
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;) - OT
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 29 czerwca 2023 o 13:30:06 UTC+2 Olin napisał(a):
    > Dnia Thu, 29 Jun 2023 11:19:20 +0200, cef napisał(a):
    >
    > > w czasach studenckich jeden z kolegów miał takie hobby,
    > > że w skoroszycie miał wynotowanych wszystkich wspomnianych
    > > przez poczciwego Szwejka osobników. Skoroszyt z zakładkami
    > > na literę, żeby szybciej odnaleźć a i harmonijki doklejane pamiętam.
    > Widzę, że są tu również erudyci. Nie mam wątpliwości, że Dawid też będzie
    > wiedział, skąd był ten cytat.

    Echh, erudycję przy pisaniu "do internetu" można udawać, bo w tymże samym internecie
    w trzy kliki można sobie cytat i kontekst wyszukać.
    Trzeba by czas mierzyć ;>

    Ale wyszła ciekawostka "harmonijka do segregatora".
    Ja od wielu lat - tak ze 30 może już będzie - usiłuję się dowiedzieć, co to jest,
    odkąd usłyszałem tą frazę w filmie "Policjantki z FBI" (ang. "FEDS").
    gógiel nie wie.

    > > Może jak się zabiorę za lekturę ponownie, to założę taki zeszyt
    > > i dam Shrekowi na uspokojenie do poczytania :-).
    > > Może ten covid wyparuje z niego wreszcie.
    > Moim zdaniem to daremny trud. On ma wdrukowane, że jak szczepionka
    > zmniejsza prawdopodobieństwo zgonu i hospitalizacji, to jest nieskuteczna,
    > bo ma - najlepiej dożywotnio - zapobiegać zakażeniu i już.
    > Już się nie zmieni.

    Jak Szwejk na to nie pomoże to rzeczywiście nic nie pomoże.
    Wyryjemy mu na grobie jedno z najsmutniejszych zdań w historii literatury:
    "Na tym urywa się rękopis Jaroslava Haska" :(((


  • 27. Data: 2023-06-29 14:38:46
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;)
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 28.06.2023 o 23:20, Shrek pisze:
    > W dniu 28.06.2023 o 22:49, Kviat pisze:
    >
    >> Nie ogarniam.
    >> Że niby naukowcy od wirusów nie wyszli na ulice protestować, że
    >> politycy nielegalnie zmieniali/wprowadzali prawo?
    >
    > A kto mówi o wychodzeniu na ulicę? Celebrci "naukowego kompromisu" (rada
    > naukowa przy premierze) wręcz domagali się więcej.

    Naukowa rada przy premierze domagała się wprowadzania prawa niezgodnie z
    prawem?
    Serio?
    A jeśli nawet, to z tego powodu kwestionujesz wiarygodność raportów i
    naukowców z uznanego na całym świecie instytutu naukowego?

    Nawet nie wiem jak to skomentować...

    >>> Zresztą wychodzi na to że legalnie się nie dało.
    >>
    >> A ktoś próbował?
    >> To skąd wiadomo, że się nie dało?
    >
    > No nie dało się - SN stwierdził, że nie było powodu do ograniczania
    > składów sędziowskich. Co byś nie zrobił i jak tego nie zapisał tak
    > właśnie stwierdził SN.

    Nadal nie rozumiem...
    Ten SN orzekł, że naukowcy się mylą, bo ograniczenia kontaktów nie
    powoduje zmniejszenia epidemii?
    Orzekł, że nie było pandemii?

    Nie wiem o czym ty do mnie rozmawiasz...

    >>>>> Twerdziłem, że szczepionka ma niską skuteczność na omikrona, która
    >>>>> zresztą zanika do homeopatycznej po trzech miesiącach
    >>>>
    >>>> Nie. Twierdziłeś, że szczepionka jest nieskuteczna.
    >>>
    >>> Po trzech miesiącach - tak dokładnie twierdziłem.
    >>
    >> Nie. Dokładnie twierdziłeś, że szczepionka nie działa.
    >
    > Jprdl... Wyrażnie pisałem o trzech miesiącach i skuteczności bez
    > dopisków - czyli przeciw zachorowaniu.

    Jprdl... wyraźnie pisałeś, że nie działa.

    >> Dopiero później zacząłeś zmieniać narrację (bo się zorientowałeś, że
    >> chlapnąłeś głupotę), że skoro jej skuteczność spada, to znaczy, że
    >> jest nieskuteczna. Co oczywiście jest kolejną głupotą, bo to
    >> sprzeczność sama w sobie.
    >
    > Tak - jak ci się samochód zepsuje i nie działa, to znaczy że działa;)

    Ale działa dopóki się nie zepsuje? Czy nie?
    Po chuj ludzie kupują niedziałające samochody w salonach samochodowych?
    Przecież każdy się kiedyś zepsuje, więc nie działają. Ludzie to debile...

    Wlewasz do samochodu benzynę, a jak się skończy, to samochód przestaje
    działać, więc benzyna nie działa.
    To po chuj wlewasz do samochodu niedziałającą benzynę?

    >>> Przecież nikt już nie ma wątpliwości, że po kilku miesiącach
    >>> skuteczność szczepionki spada do zera.
    >>
    >> I nikt nie miał wcześniej.
    >
    > Akurat ty miałeś. I sypałeś danymi jak z rękawa:P

    Jprdl...
    https://www.rki.de/SharedDocs/FAQ/COVID-Impfen/FAQ_L
    iste_Wirksamkeit.html
    (Stand: 6.6.2023)

    >> A przynajmniej od momentu publikacji wyników badań (m.in. tych, do
    >> których dawałem ci linki, ale w nieludzkim języku), które pokazywały,
    >> że skuteczność spada.
    >
    > Wtedy pisałeś że są skuteczne a nie że spada:P

    I właśnie dowodem na to, że są skuteczne jest to, że ich skuteczność spada.
    Bo skoro skuteczność spada, to znaczy, że ma z czego spadać.
    Skuteczność nie może spadać z nieskutecznej szczepionki.

    I to właśnie wtedy pisałem, więc nie konfabuluj.
    Nawet dziecko już by to zrozumiało.

    >> Z tych raportów uznanego na całym świecie naukowego instytutu jasno
    >> wynikało, że szczepionka jest skuteczna. Tyle, że jej skuteczność spada.
    >
    > Z tym że do zera. I po trzech miesiącach. Znacznie wcześniej niż można
    > wziąć booster.

    Bzdura.
    https://www.rki.de/SharedDocs/FAQ/COVID-Impfen/FAQ_L
    iste_Wirksamkeit.html
    (Stand: 6.6.2023)

    > Jak coś ma skuteczność zero to znaczy że nie działa.

    A jak nie wlejesz benzyny do samochodu, to znaczy, że benzyna nie działa.

    >>> Napisałeś do sądu najwyższego, że prawo do procesu prawem do procesu,
    >>> ale jak się trzech sędziów spotka to babcia sędziemu umrze?
    >>
    >> Ogarnąłeś już, że naukowcy od szczepionek nie byli w spisku i nic im
    >> do tego, czy ich zalecenia (np. dotyczące obostrzeń epidemicznych)
    >> zostaną wprowadzone zgodnie z prawem, czy niezgodnie?
    >
    > Oczywiście - przecież to właśnie pisałem. Nie było żadnego "naukowego
    > kompromisu" - był "kompromis" epidemiologów. "kompromis naukowy" to by
    > był jakby go oproacowano z socjologami, ekonomistami, specjalistami od
    > ochrony zdrowia (nie tylko zakaźników), od edukacji, od psychologii, w
    > końcu od prawa. NIc takiego nie nastąpiło.

    Jprdl...
    Kto normalny miałby się konsultować z naukowcami od chorób zakaźnych w
    sprawie zgodnego z prawem wprowadzania/zmieniania prawa?
    Naukowcy od chorób zakaźnych mieli robić jakieś analizy, czy wprowadzane
    prawo jest zgodne z Konstytucją?

    O czym ty do mnie rozmawiasz?

    >> Zacytuj jednego naukowca od szczepionek, który zalecał wprowadzanie
    >> prawa/zmiany prawa dotyczącego epidemii niezgodnie z prawem.
    >> Chętnie do niego napiszę i zrelacjonuję ci, co odpisał.
    >
    > Grzesiuk się liczy?

    Nie wiem.
    Nie dałeś cytatu.

    >>> A dlaczego - a dlatego że mają tego w chuj i dostają jeszcze więcej,
    >>> bo zakontraktowali po 8 dawek dwudawkowej szczepionki na obywatela.
    >>> Co oznacza że obecnie na każdego chętnego (bo jest ich już mało)
    >>> czeka pewnie z 10 dawek, które trzeba będzie zutylizować,
    >>
    >> No to się wyjaśniło...
    >> Czyli szczepią ludzi nieskuteczną szczepionką, żeby nie wyrzucić jej
    >> do śmietnika?
    >
    > Poważnie są jeszcze jacy naukowcy co zalecają wykorzystanie boosterka w
    > czerwcu, żeby mieć zerową odpornośc na jesieni i nie mieć prawa do
    > następnego?

    https://www.rki.de/SharedDocs/FAQ/COVID-Impfen/FAQ_L
    iste_Wirksamkeit.html
    (Stand: 6.6.2023)

    >>>> Epidemiolodzy, którzy chcą ograniczenia epidemii...
    >>>> Hmmm... to faktycznie bardzo dziwne.
    >>>
    >>> Mniej więcej tak samo niezwykłe jak generałowie chcący wydatków na
    >>> zbrojenia. A że cywile będą żarli gruz, rozpierdoli opiekę sdrowotną,
    >>> edukację i gospodarkę - a co to generała obchodzi - on chce lepsze
    >>> zabawki.
    >>
    >> Nie. To nie jest mniej więcej tak samo.
    >
    > Jest dokładnie tak samo. Tak jak generałom nie pozwala się układać
    > budżetów państw, tak zakaźnicy nie powinni mieć możliwości samodzielnego
    > zarządzania epidemią.

    A mieli?
    Twierdzisz, że te wszystkie akty (bez)prawne, to przepychali przez sejm
    naukowcy od chorób zakaźnych?
    Serio?

    > Ale częśc pomysłu da się zaaranżować - niech ci
    > naukowcy się podpisują pod każdym zagadnieniem.

    Przecież się podpisują... pod każdym naukowym zagadnieniem.

    > Jakby się jeden z drugim
    > musieli podpisać "naukowo" pod zamknięciem POZ, profilaktyki,
    > diagnostyki na dwa lata to by żaden się nie podpisał. Na tym by się
    > zakończył naukowy kompromis.

    Ale nie muszą.
    I dlatego się pod tym nie podpisują.

    >> W czasie pokoju, masz poniekąd rację (ale też nie do końca).
    >> Ale w czasie wojny brak wydatków na zbrojenia (również kosztem ludzi),
    >
    > Dalej w czasie wojny co do zasady w cywilizowanych krajach nie rządą
    > generałowie.

    To był twój przykład, a nie mój.
    Nie moja wina, że podałeś nieadekwatny.

    >> Jeszcze inaczej zapytam: czy brak ograniczeń pandemii nie generuje
    >> kosztów - również w cenie życia ludzkiego?
    >
    > W zasadzie teraz opracowania skłaniają się do tego... że lokdałny nie
    > wpływały w sposób zauważalny na ogólną śmiertelnośc. Natomiast na
    > gospodarkę, edukację miały bardzo destrukcjny wpływ.

    No jasne.
    Bo przecież od razu było wiadomo, że zmutuje w kierunku mniej
    zjadliwego. I tylko szury to przewidziały, więc miały rację.
    A te szury, które wieszczyły koniec ludzkości się pomyliły.
    Ale gdyby miały rację, to teraz nie byłoby komu robić tych raportów i
    znowu by wyszło, że szury miały rację, ale te drugie szury, a nie te
    pierwsze.
    Więc szury zawsze mają rację.

    >> Twierdzisz, że gdyby nie było ograniczeń, to umarłoby mniej ludzi i
    >> byłyby mniejsze koszty?
    >
    > Dane statystyczne mówią że podobnie.

    A co mówią dane statystyczne, gdy nie było żadnych ograniczeń?
    Ojej... chyba takich nie ma, bo były ograniczenia.

    >> Twierdzisz, że epidemiolodzy to debile, bo zalecali ograniczenie
    >> epidemii?
    >
    > Twierdzę że epidemiolodzy to epidemiolodzy i niekoniecznie muszą się
    > znać na reszcie zagadnień,

    Twierdzisz, że zalecali ograniczenie kontaktów, bo się na tym nie znają?

    >> Masz na to jakieś przekonujące argumenty?
    >>
    >> A szumiały rację.
    >
    > Coraz częściej mają. To niepokojące.

    Zawsze mieli. I nie ma w tym żadnej magii.
    Jeden z nich powie, że wypadnie reszka, inny, że orzeł.
    Któryś szur będzie miał rację, więc szury mają rację...

    Z tego nijak nie wynika, że naukowcy są głupsi od szurów i że to szury
    mają rację, a nie naukowcy.
    Tylko najpierw trzeba rozumieć czym jest i jak działa nauka.

    A szury miały rację.
    Piotr


  • 28. Data: 2023-06-29 15:46:30
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;) - OT
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 29 Jun 2023 11:19:20 +0200, cef wrote:
    > W dniu 2023-06-29 o 10:44, Olin pisze:
    [...]
    > Zupełnie poza tematem:
    > w czasach studenckich jeden z kolegów miał takie hobby,
    > że w skoroszycie miał wynotowanych wszystkich wspomnianych
    > przez poczciwego Szwejka osobników. Skoroszyt z zakładkami
    > na literę, żeby szybciej odnaleźć a i harmonijki doklejane pamiętam.
    > Może jak się zabiorę za lekturę ponownie, to założę taki zeszyt
    > i dam Shrekowi na uspokojenie do poczytania :-).
    > Może ten covid wyparuje z niego wreszcie.

    Ja kiedys zacząłęm spisywac plan Paragrafu 22 ...

    J.


  • 29. Data: 2023-06-29 16:13:52
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;) - OT
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2023-06-29 o 14:29, Dawid Rutkowski pisze:
    > czwartek, 29 czerwca 2023 o 13:30:06 UTC+2 Olin napisał(a):
    >> Dnia Thu, 29 Jun 2023 11:19:20 +0200, cef napisał(a):
    >>
    >>> w czasach studenckich jeden z kolegów miał takie hobby,
    >>> że w skoroszycie miał wynotowanych wszystkich wspomnianych
    >>> przez poczciwego Szwejka osobników. Skoroszyt z zakładkami
    >>> na literę, żeby szybciej odnaleźć a i harmonijki doklejane pamiętam.
    >> Widzę, że są tu również erudyci. Nie mam wątpliwości, że Dawid też będzie
    >> wiedział, skąd był ten cytat.
    >
    > Echh, erudycję przy pisaniu "do internetu" można udawać, bo w tymże samym
    internecie
    > w trzy kliki można sobie cytat i kontekst wyszukać.

    Nie przesadzajcie z tą erudycją,
    prawie każdy z porządną maturą to przeczytał
    choć raz i rozpoznaje bezbłędnie.
    Teraz trochę inna literatura jest wyznacznikiem.

    > Ale wyszła ciekawostka "harmonijka do segregatora".
    > Ja od wielu lat - tak ze 30 może już będzie - usiłuję się dowiedzieć, co to jest,
    > odkąd usłyszałem tą frazę w filmie "Policjantki z FBI" (ang. "FEDS").
    > gógiel nie wie.

    Nie wiem czym jest harmonijka do segregatora.
    Do zwykłego zeszytu/skoroszytu jak skończyło się miejsce do zapisu,
    to doklejało się dodatkowe kartki na dole strony i dopisywało jakieś
    kolejne treści. Potem kolejne kartki do tej przyklejonej tworzyły
    taką rozkładaną harmonijkę.


  • 30. Data: 2023-06-29 16:43:19
    Temat: Re: Szury się zalęgły w SN;)
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 29 Jun 2023 14:38:46 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 28.06.2023 o 23:20, Shrek pisze:
    >> W dniu 28.06.2023 o 22:49, Kviat pisze:
    >>> Nie ogarniam.
    >>> Że niby naukowcy od wirusów nie wyszli na ulice protestować, że
    >>> politycy nielegalnie zmieniali/wprowadzali prawo?
    >>
    >> A kto mówi o wychodzeniu na ulicę? Celebrci "naukowego kompromisu" (rada
    >> naukowa przy premierze) wręcz domagali się więcej.
    >
    > Naukowa rada przy premierze domagała się wprowadzania prawa niezgodnie z
    > prawem?
    > Serio?

    Rada naukowa moze rekomendowac wprowadzenie czegos, co sie jej wydaje
    dobre z naukowego punktu widzenia, nie intereresując sie sprawami
    prawnymi.

    A rola premiera, zeby proponowane zmiany wprowadzic zgodnie z prawem.

    Choc czasem ... moze i bezprawnie? Dla dobra społeczenstwa :-)

    >>>> Zresztą wychodzi na to że legalnie się nie dało.
    >>>
    >>> A ktoś próbował?
    >>> To skąd wiadomo, że się nie dało?
    >>
    >> No nie dało się - SN stwierdził, że nie było powodu do ograniczania
    >> składów sędziowskich. Co byś nie zrobił i jak tego nie zapisał tak
    >> właśnie stwierdził SN.
    >
    > Nadal nie rozumiem...
    > Ten SN orzekł, że naukowcy się mylą, bo ograniczenia kontaktów nie
    > powoduje zmniejszenia epidemii?

    Hm, a spowoduje?

    Bo owszem - zmniejsza tempo rozwóju epidemii, ale przy tak zaraźliwej
    i masowej chorobie jak Covid ... to czemus zapobiegnie, czy tylko
    odsunie zachorowanie?

    Owszem, dzieki temu można doczekac lata, gdziej jakos samoczynnie
    zachorowania spadają, można doczekac szczepionki,
    mozna doczekac respiratora w szpitalu, mozna doczekać jakiejs łagodnej
    mutacji ... ale wtedy należy sie zarazić?

    >>>>>> Twerdziłem, że szczepionka ma niską skuteczność na omikrona, która
    >>>>>> zresztą zanika do homeopatycznej po trzech miesiącach
    >>>>>
    >>>>> Nie. Twierdziłeś, że szczepionka jest nieskuteczna.
    >>>>
    >>>> Po trzech miesiącach - tak dokładnie twierdziłem.
    >>>
    >>> Nie. Dokładnie twierdziłeś, że szczepionka nie działa.
    >>
    >> Jprdl... Wyrażnie pisałem o trzech miesiącach i skuteczności bez
    >> dopisków - czyli przeciw zachorowaniu.
    >
    > Jprdl... wyraźnie pisałeś, że nie działa.

    Ja chyba pisalem, że ze statystyk wynika, ze prawie nieskuteczna.

    Statystyki zrobione z dostepnych danych polskich.
    Jakies dokladniejsze dane mogą cos innego powiedziec.

    Czy to kiepskie dane, czy omikron, czy kiepska szczepionka,
    czy nam kiepsko pomaga, to juz nie wiem.
    Niech premier wyjasni, czy jego rada naukowa.

    Potem zaczeły byc dostępne lepsze dane, one niby pokazywały, ze
    szczepionka przed zgonem chroni ...

    >>>> Przecież nikt już nie ma wątpliwości, że po kilku miesiącach
    >>>> skuteczność szczepionki spada do zera.
    >>> I nikt nie miał wcześniej.
    >> Akurat ty miałeś. I sypałeś danymi jak z rękawa:P
    >
    > Jprdl...
    > https://www.rki.de/SharedDocs/FAQ/COVID-Impfen/FAQ_L
    iste_Wirksamkeit.html
    > (Stand: 6.6.2023)

    A jaka jest teza?
    Bo tak na szybko to widze
    "Einige Studienergebnisse liefern Hinweise darauf, dass die
    COVID-19-Impfung nicht nur vor schweren Krankheitsverläufen von
    COVID-19 schützt, sondern auch die Häufigkeit und Ausprägung von
    Long-COVID-Symptomen nach einer Durchbruchinfektion mildern kann."

    Czyli komus wyszly podobne wnioski/wyniki? :-)


    >>> A przynajmniej od momentu publikacji wyników badań (m.in. tych, do
    >>> których dawałem ci linki, ale w nieludzkim języku), które pokazywały,
    >>> że skuteczność spada.
    >>
    >> Wtedy pisałeś że są skuteczne a nie że spada:P
    >
    > I właśnie dowodem na to, że są skuteczne jest to, że ich skuteczność spada.
    > Bo skoro skuteczność spada, to znaczy, że ma z czego spadać.
    > Skuteczność nie może spadać z nieskutecznej szczepionki.

    No owszem. Tylko ze co - szczepic sie co 3 miesiace?
    Pfizer i Biontech są za :-)

    Ale ... czy te wyniki nie zbiegly sie z rozwojem mutacji omikron,
    i tak naprawde to nie wiemy - skutecznosc szczepionki szybko spada,
    czy szczepionka przez omikronem slabo chroni, i stad rzekomy spadek ..

    >>> Ogarnąłeś już, że naukowcy od szczepionek nie byli w spisku i nic im
    >>> do tego, czy ich zalecenia (np. dotyczące obostrzeń epidemicznych)
    >>> zostaną wprowadzone zgodnie z prawem, czy niezgodnie?
    >>
    >> Oczywiście - przecież to właśnie pisałem. Nie było żadnego "naukowego
    >> kompromisu" - był "kompromis" epidemiologów. "kompromis naukowy" to by
    >> był jakby go oproacowano z socjologami, ekonomistami, specjalistami od
    >> ochrony zdrowia (nie tylko zakaźników), od edukacji, od psychologii, w
    >> końcu od prawa. NIc takiego nie nastąpiło.
    >
    > Jprdl...
    > Kto normalny miałby się konsultować z naukowcami od chorób zakaźnych w
    > sprawie zgodnego z prawem wprowadzania/zmieniania prawa?

    Covid nie choroba zakaźna. Tzn nie taka z ustawowej listy :-)
    Premier gadał, gadał, a nie wnioskował o dopisanie :-)

    > Naukowcy od chorób zakaźnych mieli robić jakieś analizy, czy wprowadzane
    > prawo jest zgodne z Konstytucją?
    > O czym ty do mnie rozmawiasz?

    O widzisz - to chyba myslimy podobnie, czy mi sie cytaty pomylily?

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1