-
1. Data: 2005-03-30 23:48:54
Temat: Szukam prawnika: Zwrot opłaty za patent żeglarski
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Żeby nie zanudzać, sprawę opiszę tutaj w telegraficznym skrócie, na stronie
http://www.sakowski.pl/bezprawie/patenty.html jestem bardziej wylewny
(gdyby to kogoś interesowało).
Temat wielokrotnie wałkowany na pl.rec.zeglarstwo: Zgodnie z Dz.U. 1997 nr
12 poz. 729 do uprawiania żeglarstwa w Polsce potrzebne są tzw. patenty;
ich wystawianie zostało zlecone Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu (oraz
zależnym od niego okręgowym związkom żeglarskim). PZŻ z tytułu wystawienia
patentu pobiera opłaty (niemałe), chociaż nie jest do tego upoważniony
żadnym aktem prawnym (vide art. 217 Konstytucji).
Jako posiadacz patentu zamierzam, dla zasady, wystąpić przeciwko Pomorskiemu
Okręgowemu Związkowi Żeglarskiemu (który wydał mój patent) o zwrot
pobranych opłat na podstawie przepisów kc o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Szukam prawnika (albo innej osoby obytej w prawie cywilnym), który
zechciałby pomóc mi w przygotowaniu do procesu, w szczególności w
sformułowaniu pism procesowych. Jako że koszt komercyjnego wynajęcia
prawnika pewnie szybko przekroczyłby wartość sporu (300 zł), nie ukrywam że
mam nadzieję że ktoś zechce się tego podjąć pro publico bono (szeroko
rozumianego), ew. za symboliczną rekompensatę za poświęcony czas. A może
ktoś chciałby mnie reprezentować przed sądem (właściwość miejscowa:
Gdynia)?
Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich grupowiczów.
Na koniec treść pewnego, chyba dość istotnego tutaj, pisma:
"Polska Konfederacja Sportu
Warszawa, 2003.08.07
Biuro Organizacji i Rozwoju Sportu
BOiRS/415/2003
Pan
Andrzej Mazurek......
W nawiązaniu do wcześniejszej korespondencji uprzejmie informuję, że w dniu
07.08.2003 r. Prezes Polskiej Konfederacji Sportu wystąpił w trybie
nadzoru /art. 16 pkt 1 ustawy o kulturze fizycznej/ do Zarządu PZŻ
zobowiązując go, aby uchylił wcześniejsze swoje decyzje dot. pobierania
opłat za wydawanie patentów żeglarskich oraz ich zróżnicowanie w stosunku
do osób zrzeszonych bądź nie, w klubach i sekcjach żeglarskich.
Prezes Polskiej Konfederacji Sportu uznał, że przepisy te wydane zostały bez
należytej podstawy prawnej. PZŻ może jedynie pobierać ujednolicone opłaty z
tytułu kosztów administracyjnych związanych z procedurą wydawania patentów.
RADCA PRAWNY
mgr Zbigniew Kaliński"
--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>
-
2. Data: 2005-03-30 23:55:46
Temat: Re: Szukam prawnika: Zwrot opłaty za patent żeglarski
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:d2fdt6$ohe$1@inews.gazeta.pl...
A czy jest gdzieś napisane, że mają to czynić za darmo? Bo jeśli nie, to
obowiązek wniesienia opłaty można najprawdopodobniej wywieść z art. 735
kc: "Jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący
zlecenie zobowiązał się wykonać je bez wynagrodzenia, za wykonanie
zlecenia należy się wynagrodzenie. Jeżeli nie ma obowiązującej taryfy, a
nie umówiono się o wysokość wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie
odpowiadające wykonanej pracy."
Tak mi się nasunęło bez analizy meritum sporu i trochę nie na temat, bo
szukasz prawnika, a nie porady.
-
3. Data: 2005-04-01 20:28:01
Temat: Re: Szukam prawnika: Zwrot opłaty za patent żeglarski
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Robert Tomasik wrote:
> A czy jest gdzieś napisane, że mają to czynić za darmo?
Art. 217 Konstytucji. Bądź co bądź mowa nie o jakiejś wewnętrznej
legitymacji PZŻ, tylko o opłacie za prawo do korzystania z polskich dróg
wodnych. Takie sprywatyzowane myto.
Ale zgoda, że offtopic.
--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>
-
4. Data: 2005-04-01 22:55:17
Temat: Re: Szukam prawnika: Zwrot opłaty za patent żeglarski
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:d2kasi$boc$1@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik wrote:
> > A czy jest gdzieś napisane, że mają to czynić za darmo?
>
> Art. 217 Konstytucji. Bądź co bądź mowa nie o jakiejś wewnętrznej
> legitymacji PZŻ, tylko o opłacie za prawo do korzystania z polskich
dróg
> wodnych. Takie sprywatyzowane myto.
Przejrzałem ustawy i faktycznie wygląda na to, że masz rację. Brak jest
podstawy prawnej do pobrania opłaty. Chyba, ze jest to gdzie ukryte\ w
jakiejś dziwnej ustawie.
-
5. Data: 2005-04-01 23:09:39
Temat: Re: Szukam prawnika: Zwrot opłaty za patent żeglarski
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
wiadomości news:d2kjh4$dlu$1@inews.gazeta.pl...
Tak sam ze sobą, bo przemyślałem. :-)
Po co Ty szukasz prawnika. Skoro przedstawiciel Związku, mający przecież
w związku z prawem do wystawienia dokumentu status funkcjonariusza
publicznego w tym zakresie, bezpodstawnie uzależnia wystawienie tego
dokumentu od udzielenia korzyści majątkowej (Związkowi, a nie jemu, ale
z punktu widzenia prawa karnego, to bez większego znaczenia), to
dopuszcza się przestępstwa ściganego z urzędu - 228§3 kk. Od roku do 10
lat pozbawienia wolności.
Tutaj najpierw bym uderzył do prokuratury z zawiadomieniem.
Kluczowe ty będzie przekonanie prokuratury o tym, że mamy do czynienia z
funkcjonariuszem publicznym. Moim zdaniem wynika to z art. 115§13 p. 4,
albowiem wydanie uprawnień jest formą decyzji administracyjnej.
-
6. Data: 2005-04-03 19:29:46
Temat: Re: Szukam prawnika: Zwrot opłaty za patent żeglarski
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Robert Tomasik wrote:
> Tutaj najpierw bym uderzył do prokuratury z zawiadomieniem.
Droga karna wydaje mi się tutaj nieco trudniejsza. Problemy, jakie widzę:
- Trzeba wykazać, że wydanie patentu podpada pod pojęcie decyzji
administracyjnej (przepisy tego jasno nie precyzują). Wynika to z jakiejś
ogólnej zasady?
- Trzeba personalnie wskazać winnego, czyli w tym przypadku "osobę
uprawnioną do wydawania decyzji administracyjnych", która "uzależnia
wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści". Zgodnie z
rozporządzeniem RM w sprawie uprawniania żeglarstwa patenty wydaje
(zbiorowo) zarząd okręgowego związku żeglarskiego. Na patencie podpisuje
się (w moim przypadku) prezes Pomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego
oraz sekretarz Okręgowej Komisji Szkolenia POZŻ. Uchwała o opłatach
pochodzi od prezydium Polskiego Związku Żeglarskiego. Kogo tutaj wskazać
jako sprawcę?
- No i podstawowy problem: czy można liczyć na to, że prokutarowi będzie się
chciało rzetelnie prowadzić sprawę (przy optymistycznym założeniu że nie
umorzy na dzień dobry)?
--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>
-
7. Data: 2005-04-03 19:43:33
Temat: Re: Szukam prawnika: Zwrot opłaty za patent żeglarski
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
news:d2pg7c$gde$1@inews.gazeta.pl...
> - Trzeba wykazać, że wydanie patentu podpada pod pojęcie decyzji
> administracyjnej (przepisy tego jasno nie precyzują). Wynika to z
jakiejś
> ogólnej zasady?
Moim zdaniem wynika to z art. 104 kpa. "Organ administracji publicznej
załatwia sprawę przez wydanie decyzji, chyba że przepisy kodeksu
stanowią inaczej." Żaden przepis kodeksu, ani inny szczególny nie
stanowi inaczej. A kpa ma zastosowanie na podstawie art. 1.2 kpa - są
innym podmiotem.
>
> - Trzeba personalnie wskazać winnego, czyli w tym przypadku "osobę
> uprawnioną do wydawania decyzji administracyjnych", która "uzależnia
> wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści". Zgodnie z
> rozporządzeniem RM w sprawie uprawniania żeglarstwa patenty wydaje
> (zbiorowo) zarząd okręgowego związku żeglarskiego. Na patencie
podpisuje
> się (w moim przypadku) prezes Pomorskiego Okręgowego Związku
Żeglarskiego
> oraz sekretarz Okręgowej Komisji Szkolenia POZŻ. Uchwała o opłatach
> pochodzi od prezydium Polskiego Związku Żeglarskiego. Kogo tutaj
wskazać
> jako sprawcę?
Tego, który wydał dokument. Organom kolegialnym takich zarzutów się nie
da postawić. Ale organ wykonawczy, otrzymasz sprzeczną z prawem uchwałę
nie powinien jej wykonać. nie chce mi się szukać, co powinien zrobić,
ale z reguły ostatecznością jest zwrócenie się do sadu o uchylenie
uchwały sprzecznej z prawem. Związek, to stowarzyszenie, a więc ma
zastosowanie art. 29 Ustawy o Stowarzyszeniach.
>
> - No i podstawowy problem: czy można liczyć na to, że prokutarowi
będzie się
> chciało rzetelnie prowadzić sprawę (przy optymistycznym założeniu że
nie
> umorzy na dzień dobry)?
Trzeba się będzie zażalić - to niemal pewne, że pierwsze będzie
umorzenie.