Dnia 15 lis o godzinie 11:37, na pl.soc.prawo, fart napisał(a):


> a f kturym miejscu ????

W tym wątku?
W każdym możliwym :)))))

--
Herbi
15-11-2006 11:57:45

do góry

Czyli uważasz, że pracownik ma prawo odmówić udziału w szkoleniu .... nooooo
chyba że to jesteś Ty .... i jesteś zatrudniony gdzieś a na imię nasz Andriu
... albo jesteś przefotniczoncym śfiąnskuf zafodowych ...
to pierwszy fontek .... :)
Jeśli uważasz inaczej ... podaj podstawę prawną

I albo marzysz ... albo niewiesz, że większość pracodawców robi szkolenia w
soboty i niedziele
Na co ma prawo..... bo podstawę podałem



> W tym wątku?
> W każdym możliwym :)))))

a możesz tak uważać ... bo jeśli jesteś pracownikiem ... to wybaczam :))))
a jeśli jesteś pracownikiem samorządowym ... tym bardzie ....
a jeśli pracujesz w źwiąskach na etacie ... to już sysko jasne :))


a to że się upieram ... to wynik doświadczenia i braku uwag sądów oraz
inspekcji pracy ... MAŁO ... Q2 ?????? :))))))

pozdrawiam
fart

do góry

Dnia Wed, 15 Nov 2006 14:07:27 +0100, fart napisał(a):

> I albo marzysz ... albo niewiesz, że większość pracodawców robi szkolenia w
> soboty i niedziele
> Na co ma prawo..... bo podstawę podałem

Podstawa to *szczególne* potrzeby pracodawcy, którym jest szkolenie?
To, że takie rzeczy się dzieją nie oznacza, że stan ten jest prawidłowy.

I pisz proszę, porządnie, bo na razie to skrobiesz jak dziewczynka z
gimnazjum w pamiętniczku.

--
pozdrawiam, Olgierd

do góry

>> I albo marzysz ... albo niewiesz, że większość pracodawców robi szkolenia
>> w
>> soboty i niedziele
>> Na co ma prawo..... bo podstawę podałem
>
> Podstawa to *szczególne* potrzeby pracodawcy, którym jest szkolenie?
> To, że takie rzeczy się dzieją nie oznacza, że stan ten jest prawidłowy.

Jeszcze raz informuję, że szczególną potrzebą pracodawcy może być
przeprowadzenie szkolenia w sobotę lub niedzielę ......
No Q2 .... jeśli wykładowca w zakresie budowy rusztowań robi mi łaskę i
podaje jedyny wolny termin NIEDZIELA ...
to może w Warszawie lub Poznaniu albo we Wrocławiu mógłbym sobie pozwolić na
poszukanie innego równie dobrego ..... ale u mnie ... nie ma takiego w
okolicy 100 km .... i coooooooooo ??? Może mam ściągać w dzień powszedni
wykładowcę z Gdańska ?????
Nieeee !!!!!!!
Robie szkolenie w niedzielę ...
mam potrzebę ???????
Mam
I wcale nie musze iść do toalety :)))))))


I może pierdolę głupoty ?????? jak był łaskaw zauważyć jeden z przedmówców
?????
Rzeczy należy nazywać po imieniu .. a nie wstydzić się określeń, które
byłyby odpowiednie na daną chwilę

> I pisz proszę, porządnie, bo na razie to skrobiesz jak dziewczynka z
> gimnazjum w pamiętniczku.

Teeeeeeeeeeeeeeeee !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko nie dziewczynka dobra ???????
nooooooooooooooooooo !!!!



.
.
.
.
..
.
.
.

.
.
.
.
pozdrawiam
fart

do góry

Dnia Wed, 15 Nov 2006 14:39:02 +0100, fart napisał(a):

>> Podstawa to *szczególne* potrzeby pracodawcy, którym jest szkolenie?
>> To, że takie rzeczy się dzieją nie oznacza, że stan ten jest prawidłowy.
>
> Jeszcze raz informuję, że szczególną potrzebą pracodawcy może być
> przeprowadzenie szkolenia w sobotę lub niedzielę ......
> No Q2 .... jeśli wykładowca w zakresie budowy rusztowań robi mi łaskę i
> podaje jedyny wolny termin NIEDZIELA ...

To o czym mówisz to jest organizacja pracy i nic nie ma wspólnego ze
szczególnymi potrzebami pracodawcy.
Przedsiębiorca powinien umieć sobie porządnie ustawić sprawy i tyle.

--
pozdrawiam, Olgierd

do góry

> To o czym mówisz to jest organizacja pracy i nic nie ma wspólnego ze
> szczególnymi potrzebami pracodawcy.
> Przedsiębiorca powinien umieć sobie porządnie ustawić sprawy i tyle.

Dobra ... Olgierd ... umówmy się co do jednego ........
Co innego Twoja teoria ... co innego życie .....

Czepiasz się dla zasady ... ale Ty to przynajmniej rzeczowo ... bo Twój
sojusznik w temacie nie potrafił nic z siebie wydobyć poza bąkiem ......

ale:

Pytanie brzmiało ....Q2 ....:
Czy wolno zorganizować szkolenie z zakresu bhp w godzinach nadliczbowych ...
Moje zdanie jest następujące ....

Q2 WOLNO .....

Nie ma nigdzie w przepisach zakazu. ............

bo jest to jedyne szkolenie, którego czas zaliczany jest wg przepisów do
czasu pracy

i jeśli wypadnie w godzinach nadliczbowych to nic nie szkodzi ..... przecież
to nie ma znaczenia

Nie czepiaj się organizacji czasu pracy ... bo zaraz wejdziemy a filozofów
pracy ... a tego bym nie chciał ......

póki co .... to ani pracodawcy ani tym bardziej pracownicy nie mają
odpowiedniej świadomości do przestrzegania czasu pracy

I jeszcze jedno .... może pracownikowi wolno odmówić pracy w nadgodzinach
????????
No przecież te dwie kwestie są oczywiste ..... ustawodawca to przewidział
... przewidział nawet, że nie wolno więcej niż 416 nadgodzin w roku pracować
..... chociaż mam już chyba obejście :))))))

A poza tym, to pracodawca decyduje o potrzebie nadgodzin w zależności od
potrzeb przedsięprzedsiębiorstwa ... Q2 nie pracownik , nie pracownik
.........

Pracownik zawsze jest mądrzejszy :)))))))) ale pracodawcą być nie chce lub
nie umie ......
więc niech się nie wtrąca :))))))

SŁUCHAĆ I PRACOWAĆ !!!!


pozdrawiam
fart

do góry

Olgierd i jeszcze jedno ... całe szczęście, że już mnie przestały czytać
oszołomy :)))))))

Co sądzisz o słuszności takiego zapisu w umowie o pracę dotyczącego
wynagrodzenia:

W czasie trwania zatrudnienia pracownik będzie otrzymywał wynagrodzenie:

1. miesięczne wynagrodzenie w wysokości: najniższego wynagrodzenia za
pracę , przysługujące pracownikom zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy
określone w drodze rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki
Społecznej,

2. inne składniki wynagrodzenia premia uznaniowa,

3. dodatkowe wynagrodzenie - za każdą godzinę pracy wykonywaną w porze
nocnej w wysokości 20 % stawki godzinowej wynikającej z najniższego
wynagrodzenia za pracę, przysługujące pracownikom zatrudnionym w pełnym
wymiarze czasu pracy określone w drodze rozporządzenia Ministra Gospodarki,
Pracy i Polityki Społecznej,



Czy masz zastrzeżenia do tych punktów?







pozdrawiam

fart

do góry

Dnia Wed, 15 Nov 2006 16:08:11 +0100, fart napisał(a):

>> To o czym mówisz to jest organizacja pracy i nic nie ma wspólnego ze
>> szczególnymi potrzebami pracodawcy.
>> Przedsiębiorca powinien umieć sobie porządnie ustawić sprawy i tyle.
>
> Dobra ... Olgierd ... umówmy się co do jednego ........
> Co innego Twoja teoria ... co innego życie .....


Obawiam się że "teoria Olgierda" nie jest jego teorią, tylko kodeksowymi
określeniami. Ponadto, Olgierd (tak wynika z archiwalnych postów tej grupy)
ma dosyć dobre rozeznanie w tej "branży" oraz w orzeczeniach i ogólnie
interpretacjach KP.


> Pytanie brzmiało ....Q2 ....:
> Czy wolno zorganizować szkolenie z zakresu bhp w godzinach nadliczbowych ...
> Moje zdanie jest następujące ....
>
> Q2 WOLNO .....
>
> Nie ma nigdzie w przepisach zakazu. ............


Ale też i obowiązku uczestnictwa w nim przez pracowników w tym okresie i
czasie.


> bo jest to jedyne szkolenie, którego czas zaliczany jest wg przepisów do
> czasu pracy


Czy jeżeli pracodawca "skieruje" pracownika na np. kurs operatora koparki -
to zakładasz że koszty ponosić ma pracownik??
I że na kurs ma uczęszczać w "swoim czasie wolnym"?


> i jeśli wypadnie w godzinach nadliczbowych to nic nie szkodzi ..... przecież
> to nie ma znaczenia


:)


> Nie czepiaj się organizacji czasu pracy ... bo zaraz wejdziemy a filozofów
> pracy ... a tego bym nie chciał ......


Ale to jest bardzo ważny aspekt dla prowadzenia przedsiębiorstwa -
organizacja pracy.


> póki co .... to ani pracodawcy ani tym bardziej pracownicy nie mają
> odpowiedniej świadomości do przestrzegania czasu pracy


> I jeszcze jedno .... może pracownikowi wolno odmówić pracy w nadgodzinach
> ????????


Jeżeli pracodawca postępuje w sposób niezgodny z KP, narusza przepisy,
zdrowy rozsądek - oczywiście że może odmówić pracy w "rzekomych
nadgodzinach". Pracodawca nie jest wyrocznią i nie jest nieomylny - a wręcz
częstokroć w swoim zacietrzewieniu chciałby "eksploatować" pracownika na
okrągło. Acz nie chciałbym uogólniać - ale w małych, prywatnych firmach
właśnie tak się dzieje.


> przewidział nawet, że nie wolno więcej niż 416 nadgodzin w roku pracować


Art. 151.
§ 3. Liczba godzin nadliczbowych przepracowanych w związku z
okolicznościami określonymi w § 1 pkt 2 nie może przekroczyć dla
poszczególnego pracownika 150 godzin w roku kalendarzowym.


> ..... chociaż mam już chyba obejście :))))))


Masz na myśli lekarzy?


> A poza tym, to pracodawca decyduje o potrzebie nadgodzin w zależności od
> potrzeb przedsięprzedsiębiorstwa ... Q2 nie pracownik , nie pracownik
> .........


Ale pracodawca *musi* respektować zapisy KP, a te są dosyć jednoznaczne.
Art. 151.
§ 1. Praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy [...]
[...] Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie:
1) [...]
2) szczególnych potrzeb pracodawcy.


> Pracownik zawsze jest mądrzejszy :)))))))) ale pracodawcą być nie chce lub
> nie umie ......
> więc niech się nie wtrąca :))))))


I ma ślepo jak koń słuchaći się nie odzywać nawet w sytuacji kiedy są
łamane jego prawa i jest "wykorzystywany"?
Ty chyba za dużo oglądałeś "Korzenie" i Kunta Kinte :)))


> SŁUCHAĆ I PRACOWAĆ !!!!


Wiesz, dostęp do wiedzy, przepisów jest w obecnych czasach bardzo ogromny -
ludzie są coraz bardziej "oczytani" - nie muszą już sobie pozwalać by ktoś
wykorzystywał ich niewiedzę w tej materii.

Przypominasz jednego gościa z pl.praca.dyskusje - któy często zmienia nicka
-ale adres stosuje ten sam :)


--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

fart napisał(a):
> Olgierd i jeszcze jedno ... całe szczęście, że już mnie przestały czytać
> oszołomy :)))))))

> pozdrawiam
>
> fart
>
>

Powrócę do pracy (szkoleń) w niedzielę
Cytat z kodeksu pracy :
> Art. 151 10.
> Praca w niedziele i święta jest dozwolona:
> 1) w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia
> lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,
> 2) w ruchu ciągłym,
> 3) przy pracy zmianowej,
> 4) przy niezbędnych remontach,
> 5) w transporcie i w komunikacji,
> 6) w zakładowych strażach pożarnych i w zakładowych służbach ratowniczych,
> 7) przy pilnowaniu mienia lub ochronie osób,
> 8) w rolnictwie i hodowli,
> 9) przy wykonywaniu prac koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną
> i codzienne potrzeby ludności, w szczególności w:
> a) placówkach handlowych,
> b) zakładach świadczących usługi dla ludności,
> c) gastronomii,
> d) zakładach hotelarskich,
> e) jednostkach gospodarki komunalnej,
> f) zakładach opieki zdrowotnej i innych placówkach służby zdrowia przeznaczonych
> dla osób, których stan zdrowia wymaga całodobowych lub
> całodziennych świadczeń zdrowotnych,
> g) jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej oraz placówkach
> opiekuńczo-wychowawczych, zapewniających całodobową opiekę,
> h) zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, oświaty, turystyki
> i wypoczynku,

Jak widać, tu nie ma miejsca na szkolenia.

Andrzej

do góry

Osoba przedstawiająca się jako *fart* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:

> SŁUCHAĆ I PRACOWAĆ !!!!

Dobre. Dobre bo polskie.
Dorośniesz to zrozumiesz w czym rzecz.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
|| JID:o...@j...org || http://olgierd.wordpress.com ||

do góry