Witam !

Moje pytanie jest takie: w tym roku zlozylem wniosek do organu panstwowego o
wydanie mi stosownego orzeczenia, majacego byc podstawa otrzymania pewnej
sumy. Organ ten mial 6 tygodni na wydanie mi go, a wyszlo na to ze organ ten
wydal mi je po 80 dniach, plus 14 dni szlo to poczta, czyli 94 dni. W wyniku
czego stracilem 500 zloty, mam pytanie jak pozwac ten organ do sadu
Cywilnego, Jakie sa tego koszty, Czy mam jakiesz szance itd.

Oczywiscie mowie tutaj o nowelizacji prawa cywilnego ktore zezwala od kilku
mc na pozywanie organow panstwowych ktore w wyniku przewleklosci spowodowaly
szkode.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Antek " <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cnjobn$g4r$1@inews.gazeta.pl...

Bezpośrednio pozwać raczej nie dasz rady. Najpierw złóż skargę i organ
przełożony nad tym organem niech uzna, że naruszono prawo. Wówczas łatwiej
będzie Ci wywieść przed sądem ich winę oraz przejść do poniesionych strat.
To tak w uproszczeniu, bo dość oględnie opisałeś sprawę, więc trudno się
dokładnie odnieść.

do góry

Użytkownik Antek napisał:

> Witam !
>
> Moje pytanie jest takie: w tym roku zlozylem wniosek do organu panstwowego o
> wydanie mi stosownego orzeczenia, majacego byc podstawa otrzymania pewnej
> sumy. Organ ten mial 6 tygodni na wydanie mi go,

z czego wynikalo 6 tygodni bo to troche dziwny termin

do góry