-
1. Data: 2003-07-06 12:27:08
Temat: Szafa energetyczna i odszkodowanie?
Od: "lens" <m...@g...pl>
kupilem dzialke i na moim terenie stoi szafa energetyczna chyba do
oswietlenia ulicznego. czy moge domagac sie odszkodowanaia od energetyki za
'uzyczenie' gruntu i ile? szafa stoi juz kilkanascie dobrych lat ale dopiero
teraz zaczyna mi przeszkadzac...
moze ktos juz przerabial to z energetyka?
Maciej
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-07-06 19:04:11
Temat: Re: Szafa energetyczna i odszkodowanie?
Od: "Stefan Stamblewski" <s...@i...pl>
Zobacz czy przypadkowo z przedmiotowej rozdzielnii nie jest także oświetlona
twoja posesja. Bo np. jak dokonają likwidacji to zapanują ciemności i wtedy
dopiero będziesz zadowolony.
SS
-
3. Data: 2003-07-07 06:49:21
Temat: Re: Szafa energetyczna i odszkodowanie?
Od: "Andrzej i B." <andrzejibeata@"nospam"tlen.pl>
l...
> kupilem dzialke i na moim terenie stoi szafa energetyczna chyba do
> oswietlenia ulicznego. czy moge domagac sie odszkodowanaia od energetyki
za
> 'uzyczenie' gruntu i ile? szafa stoi juz kilkanascie dobrych lat ale
dopiero
> teraz zaczyna mi przeszkadzac...
Przecież kupiłeś z szafą ;))) to za co odszkodowanie (nie poniosłeś straty,
nie weszli na twój grunt a w momencie twojego zakupu mieli jakiś układ z
właścicielem).
A poważnie to trzeba by sprawdzić jaką umowę zawarli z poprzednim
właścicielem i czy jakoś tego nie uregulowali.
Pozdrowienia Andrzej
-
4. Data: 2003-07-07 17:56:52
Temat: Re: Szafa energetyczna i odszkodowanie?
Od: "lens" <m...@g...pl>
nie ma zadnej umowy, szafa dotyczy swiatla na ulicy - nie jest mi potrzebne.
i co teraz?
Maciek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-07-07 20:34:29
Temat: Re: Szafa energetyczna i odszkodowanie?
Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
generalnie to jak się ostatnio dowiedziałe, są szanse na
uzyskanie od gestora szafy wynagrodzenia,
dotyczy to dziarzawy terenu pod te szafę,
na normalnych zasadach,
poza tym mozna cos tam wysądzić za ileś lat wstecz ale pewnie nie więcej
niz 3 lata chociaz powodowie wnoszą czasami nawet o
dziesiątki lat wstecz,
no i po dobroci to oni nie płacą, potrzeba wniesienia sprawy do sądu
a wtedu biegli maja moc roboty z ustalaniem czynszów
no i proces tak na 3 lata a potem II instancja,
to takie donosy z sądu w duzym mieście,
jeżeli sprawa dotyczy małej powierzchni to
lepiej domagac się przestawienia,
sa tez tacy, którzy próbuja rozbierać takie budowle,
w końcu to na twoim gruncie i może byc twoje -
ale to nie prawda bo to jest część zakładu według KC,
pzdr,
JarekM