eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › System operacyjny w komputerze sklepowym.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2003-06-30 21:58:32
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>

    Użytkownik "poilkj" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bdq4vc$sca$1@absinth.dialog.net.pl...

    > > Ja nakleiłem... na zaślepce od miejsca na napęd :-)
    >
    > I jest to niezgodne z licencją Microsoftu. Przeczytaj ją dokładnie.

    A w którym konkretnie miejscu? W License.txt nie ma słowa o miejscu
    naklejania naklejki (albo źle szukam), a ponoć to jest obowiazująca mnie
    licencja.



  • 22. Data: 2003-06-30 23:59:15
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Krzysztof Gil" <k...@p...pl> niebacznie popelnil
    news:bdp43b$f3f$1@atlantis.news.tpi.pl:

    >> Mozesz nawet sciagnac Linuxa z sieci i sprzedac komus za
    >> 100.000 zl -- o ile zechce kupic. :) Slowem: calkowita wolnosc.
    > BZDURA, Linuxa nie możesz sprzedać, gdyż jest to całkowicie
    > darmowe oprogramowanie i licencja nie pozwala na odpłatną
    > sprzedaż,
    Możesz przytoczyć odpowiedni fragment licencji o tym mówiący?!
    Mam wrażenie, że zamiast "," powinieneś wstawić ":".
    Ale dzięki, że uprzedziłeś,,,

    --
    pozdro
    poreba


  • 23. Data: 2003-07-01 00:28:38
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: Miernik <m...@c...pl>

    In article <bdnkbm$p46$1@absinth.dialog.net.pl>, poilkj wrote:

    >> 3. Jakie warunki trzeba spelnic aby zainstalowac Linuxa i nikt sie do tego
    >> nie przyczepil? Oprocz tego, ze z tego co slyszalem trzeba miec fakture na
    >> niego z cena najlepiej no?nika danych.
    > Poczytaj dok?adnie licencj? linuxa. Na u?ytek domowy, mo?esz go ?ci?gn?ae
    > nawet z sieci.
    > Firmy zdaje si? musz? ju? za licencj? p?aciae.
    > Dok?adnie nie wiem, bo to nie moja dzia?ka.

    Co za bzdury opowiadasz.
    Licencja Linuxa jest GNU/GPL ktorej tekst jest tutaj:
    http://www.gnu.org/licenses/gpl.html

    Nieoficjalne polskie tlumaczenie:
    http://gnu.org.pl/text/licencja-gnu.html
    BTW: Nie istnieje oficjalne tlumaczenie licencji GPL na polski ani na
    zaden inny jezyk - tylko angielski.

    W skrocie:

    Kazdy moze uzywac kodu na licencji GNU/GPL do dowolnego celu, takze
    komrecyjnego, bez wnoszenia jakikolwiek oplat ani informowania
    kogokolwiek, moze rozprowadzac ten kod pobierajac dowolna oplate (nie
    musi zadnej czesci tej oplaty odpalac autorowi ani tez informowac go o
    takim fakcie) - jedynym warunkiem jest to ze musi dolaczyc pelny kod
    zrodlowy. Moze tez modyfikowac kod i wlaczac go do swoich projektow,
    jedynym warunkiem jest aby program w ktorym zostal wykorzystany kod
    GPL tez byl na licencji GPL, co za tym idzie musi byc udostepniony kod
    zrodlowy.

    --
    Miernik ________________________ jabber:m...@j...gda.pl
    __ ICQ: 4004001 ___/__ tel: +48608233394 __/ mailto:m...@c...pl
    Sing a declaration against US invasion in Iraq:
    http://www.moveon.org/declaration/


  • 24. Data: 2003-07-01 00:30:48
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: Miernik <m...@c...pl>

    In article <u...@4...com>, Kasek wrote:

    >>3. Jakie warunki trzeba spelnic aby zainstalowac Linuxa i nikt sie do tego

    http://www.gnu.org/licenses/gpl.html
    http://gnu.org.pl/text/licencja-gnu.html

    >>nie przyczepil? Oprocz tego, ze z tego co slyszalem trzeba miec fakture na
    >>niego z cena najlepiej no?nika danych.
    >
    > Praktyka wskazuje, ze najlepiej kupic
    > jakies pismo typu "CHIP Linux lato", gdzie
    > dolaczone sa 3 plytki instalacyjne.
    > Jest faktura, nie ma wtedy problemow, skad sie ten
    > linuks wzial. Pozniej upgrade robi sie juz sciagajac
    > z netu.

    Co za bzdury opowiadasz, kogo ma obchodzic skad sie ten Linux wzial?

    --
    Miernik ________________________ jabber:m...@j...gda.pl
    __ ICQ: 4004001 ___/__ tel: +48608233394 __/ mailto:m...@c...pl
    Truth about Bush's military operations:
    http://www.TruthAboutWar.org/


  • 25. Data: 2003-07-01 00:30:59
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <X...@2...7.19.11>, poreba wrote:
    > "Krzysztof Gil" <k...@p...pl> niebacznie popelnil
    > news:bdp43b$f3f$1@atlantis.news.tpi.pl:
    >>> Mozesz nawet sciagnac Linuxa z sieci i sprzedac komus za
    >>> 100.000 zl -- o ile zechce kupic. :) Slowem: calkowita wolnosc.
    >> BZDURA, Linuxa nie możesz sprzedać, gdyż jest to całkowicie
    >> darmowe oprogramowanie i licencja nie pozwala na odpłatną
    >> sprzedaż,
    > Możesz przytoczyć odpowiedni fragment licencji o tym mówiący?!
    > Mam wrażenie, że zamiast "," powinieneś wstawić ":".
    > Ale dzięki, że uprzedziłeś,,,

    Oczywiście, że nie można sprzedać. Przeczytaj sobie licencję i znajdź mi
    tam choćby jedno takie stwierdzenie (sell). Zawsze jest i nie bez kozery
    "You may copy and distribute..." Sprzedać program = sprzedać prawa do
    niego (wszystkie poza osobistymi).

    Ale oczywiście:
    "You may charge a fee for the physical act of transferring a copy, and you
    may at your option offer warranty protection in exchange for a fee. "

    (źródło: http://www.linux.org/info/gnu.html)

    --
    Marcin


  • 26. Data: 2003-07-01 00:33:46
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: Miernik <m...@c...pl>

    In article <bdnmhs$7nq$1@nemesis.news.tpi.pl>, jelen wrote:

    >> 3. Jakie warunki trzeba spelnic aby zainstalowac Linuxa i nikt sie do tego
    >> nie przyczepil? Oprocz tego, ze z tego co slyszalem trzeba miec fakture na
    >> niego z cena najlepiej no?nika danych.
    >
    > teoretycznie nie powinni sie przyczepic, ale w praktyce najlepiej kupic
    > ksiazke albo gazete z linuxem na fakture

    KTO "nie powinni"?

    Co za bzdury opowiadasz o "najlepiej kupic ksiazke".

    Przeczytaj sam licencje:

    http://www.gnu.org/licenses/gpl.html
    http://gnu.org.pl/text/licencja-gnu.html

    Nie trzeba kupowac zadnych ksiazek ani niczego, mozna 100% legalnie
    skopiowac Linuxa z dowolnego zrodla.

    --
    Miernik ________________________ jabber:m...@j...gda.pl
    __ ICQ: 4004001 ___/__ tel: +48608233394 __/ mailto:m...@c...pl
    How GNU/Linux was introduced to make the world a better, friendly place
    http://www.gnu.org/gnu/thegnuproject.html


  • 27. Data: 2003-07-01 05:58:06
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: poreba <d...@p...com>

    Marcin Debowski <a...@n...net> popełnił 01 lip 2003 na pl.soc.prawo
    utwór news:3b17t-q07.ln1@ziutka.router:


    >>> BZDURA, Linuxa nie możesz sprzedać, gdyż jest to całkowicie
    >>> darmowe oprogramowanie i licencja nie pozwala na odpłatną
    >>> sprzedaż,
    >> Możesz przytoczyć odpowiedni fragment licencji o tym mówiący?!
    > Oczywiście, że nie można sprzedać.
    > Sprzedać program = sprzedać prawa do niego (wszystkie poza osobistymi).
    Masz rację, Linus T. nie zamierza sprzedawać swoich praw do linuksa-
    odpuścił sobie wypuszczając kod na GPLu.
    Ale czy jesteś przekonany, że naszemu przedpiścy chodziło o takie właśnie
    znaczenie słowa "sprzedać" a nie o to bardziej potoczne?
    (o celniku i zakupie BMW znasz?)

    --
    pozdro
    poreba


  • 28. Data: 2003-07-01 06:07:21
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Użytkownik Miernik napisał:
    > In article <u...@4...com>, Kasek wrote:
    >>Praktyka wskazuje, ze najlepiej kupic
    >>jakies pismo typu "CHIP Linux lato", gdzie
    >>dolaczone sa 3 plytki instalacyjne.
    >>Jest faktura, nie ma wtedy problemow, skad sie ten
    >>linuks wzial. Pozniej upgrade robi sie juz sciagajac
    >>z netu.
    >
    >
    > Co za bzdury opowiadasz, kogo ma obchodzic skad sie ten Linux wzial?
    >

    Miernik, ty sie wyluzuj, nie wygrasz a wątrobę sobie popsujesz.

    Ja co drugi dzień słyszę że "BSA się czepia darmowych programów, np.
    linuxa" tudzież "do celów komercyjnych to trzeba kupić" i juz mnie
    przestało tak wkurzac. Siadam i tłumaczę łopatologicznie.
    50% delikwentów nie chce uwierzyć - po prostu open source nie mieści im
    sie w głowie.

    Problem w tym że w powszechnej opinii BSA to takie "ramię
    sprawiedliwości" a nie prywatne stowarzyszenie paru producentów
    oprogramowania, które jest zainteresowane WYŁĄCZNIE kontrolą legalności
    oprogramowania sprzedawanego przez swoich członków i mało ich obchodzi
    że skrakowałam sobie program do faktur napisany przez pana Kazia o ile
    pan Kazio nie zapłaci im żeby sie jego programami tez interesowali.
    A juz najmniej ich interesuje legalnośc programów open source. Bo co by
    mogli kontrolować? Linus im zapłaci?

    Nie dociera. Mur-beton, groch o ścianę.
    Przyjdzie BSA i powie że mój red hat jest nielegalny bo nie mam płytki,
    faktury i NALEPKI NA OBUDOWĘ! Open Office tez mi zakwestionują. A już
    Gimp pośle mnie za kratki... (w końcu ciężar gatunkowy Photoshopa... oj,
    niedobrze :-)))) )

    Przy okazji, krąży wśród ludzi również inna herezja - że US może sie
    przyczepic że program jest darmowy i potraktować to jako "nieodpłatne
    świdczenia" i opodatkować, biorąc ceny rynkowe (np. Linux-Windows NT).

    Kompletna bajka. Była *jedna* taka sprawa w skali kraju gdy US próbował
    cos takiego zmajstrowac, szeroko rozdmuchana przez Gazete Prawną. Sprawa
    nie wyszła poza Izbe Skarbową i upadła.
    Zresztą bohater tej opowiastaki sam sie podłozył wprowadzając Linuxa i
    Star Office do ewidencji wartości niematerianych i prawnych z wartościa
    początkową '0' (zero). Głupie to było niezmiernie, skoro nie ma
    obowiazku ewidencjonowania WNIP o wartości początkowej mnieszej niż 3500.

    W moje długoletniej praktyce jako księgowa NIGDY nie spotkałam sie z
    stuacją aby kontrolerzy czy to z US czy to z UKS interesowali sie
    oprogramowaniem na komputerach. Generalnie od komputerów trzymali się na
    dystans. Jedynie interesowało ich czasami czy system FK jest zgodny z
    ustawą o rachunkowości - ale to sie sprawdza bez zaglądania do faktur
    zakupu.

    Niestety bajki te podsycaja niektóre firmy produkujące oprogramowanie
    komercyjne - mówię tu nie tylko o polskim ramieniu M$ ale też np. o
    takiej małej firemce z pólnocy Polski jak JZK (wypuszczającej nota bene
    całkiem przyjemny program do faktur i przelewów).
    Wpadło mi kiedys w ręce pisemko dystrybuowane przez JZK wśród ich
    klientów (zdaje sie że było podłączone do licencji) - bzdury niemożebne,
    łacznie ze stwiedzeniem że uzywanie darmowego oprogramowania to
    przestępstwo karno - skarbowe.
    Po takim bąku przeszedł mi zamiar zakupu ich programu do przelewów.
    Skoro można wciskac jeden niemożebny kit kientowi to mozna i drugi i
    trzeci... zaufania to nie wzbudza.

    Tak że Miernik, nie szarp się. Jak masz siłe to siądź i przetłumacz z
    polskiego na nasze, a jak nie masz to olej. Tyle już sie na tej liście
    tłukło do głów o GPLu a zawsze znajdzie sie taki mądry co każe innym
    płytki z gazeta kupować.
    Skoro nawet spora gupa informatyków uważa że GPLowy Linux nie jest
    legalny jak nie kupiony, to ręce opadają.

    Maddy co zobie obraził informatyków w paru firmach, podpowiadając
    szefostwu ze OO jest za darmo i nie trzeba go kupować od Pana Kazia,
    płacąc za każde stanowisko

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 29. Data: 2003-07-01 06:11:16
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <X...@2...7.19.11>, poreba wrote:
    > Masz rację, Linus T. nie zamierza sprzedawać swoich praw do linuksa-
    > odpuścił sobie wypuszczając kod na GPLu.
    > Ale czy jesteś przekonany, że naszemu przedpiścy chodziło o takie właśnie
    > znaczenie słowa "sprzedać" a nie o to bardziej potoczne?
    > (o celniku i zakupie BMW znasz?)

    Nie nie jestem, tym bardziej że jako argument pojawiło się słowo
    "darmowy". Poczułem po prostu potrzebę doprecyzowania dyskusji :)

    --
    Marcin


  • 30. Data: 2003-07-01 06:50:22
    Temat: Re: System operacyjny w komputerze sklepowym.
    Od: Jureq <j...@X...ze.spamemX.op.pl>

    Maddy wrote:

    > Ja co drugi dzień słyszę że "BSA się czepia darmowych programów, np.
    > linuxa" tudzież "do celów komercyjnych to trzeba kupić" i juz mnie
    > przestało tak wkurzac. Siadam i tłumaczę łopatologicznie.
    > 50% delikwentów nie chce uwierzyć - po prostu open source nie mieści
    > im sie w głowie.
    >
    > Problem w tym że w powszechnej opinii BSA to takie "ramię
    > sprawiedliwości" a nie prywatne stowarzyszenie paru producentów
    > oprogramowania, które jest zainteresowane WYŁĄCZNIE kontrolą
    > legalności oprogramowania sprzedawanego przez swoich członków i mało
    > ich obchodzi że skrakowałam sobie program do faktur napisany przez
    > pana Kazia o ile pan Kazio nie zapłaci im żeby sie jego programami tez
    > interesowali. A juz najmniej ich interesuje legalnośc programów open
    > source. Bo co by mogli kontrolować? Linus im zapłaci?
    >
    > Nie dociera. Mur-beton, groch o ścianę.
    > Przyjdzie BSA i powie że mój red hat jest nielegalny bo nie mam
    > płytki, faktury i NALEPKI NA OBUDOWĘ! Open Office tez mi
    > zakwestionują. A już Gimp pośle mnie za kratki... (w końcu ciężar
    > gatunkowy Photoshopa... oj, niedobrze :-)))) )

    Zgadzam się na 99,99%, ale zostaje jeszcze to 0,01%. Już kilkakrotnie
    na tej grupie pojawiały się posty od ludzi, którym policja zabrała na
    rok komputer bo pomyliły im się Windowsy XP z X Window. I nie pomogła
    obecność tzw. "fachowców" z BSA.


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1