-
11. Data: 2003-04-16 11:54:20
Temat: Re: Sygnaturki a ustawa antyspamowa - ratunku?!
Od: "BaLab" <b...@p...com>
Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > > > Każda sygnaturka jest jak najbardziej informacją, bo:
> > >
> > > ale handlowa, czy nie handlowa ? :))
> > > O to sie wszystko rozchodzi :)
> > > Bo to,ze jest ifnormacja, to ja wiem, ale czy jest informacja handlowa
i
> > > "podpada" pod ustawe antyspamowa... to juz nie wiem.. ;)
> >
> > Oczywiście, że handlowa. Czy wogóle przeczytałeś mój post???
> > > Art. 2. Określenia użyte w ustawie oznaczają:
> > > 2) informacja handlowa - każdą informację przeznaczoną bezpośrednio
lub
>
> no chyba nie do konca
> w takim przypadku rowniez nazwe firmy (np w podpisie/naglowku/sygnaturce
lub
> jej adres kontaktowy, zawarte w majlu z zpytaniem o zgode na przesylanie
> informacji handlowych, mozna by uznac za "każdą informację przeznaczoną
> bezpośrednio lub pośrednio..."
Nie ja pisałem ustawę - nie mnie winić, że jest taka jaka jest.
> czy to znaczy, ze kazda firma zamierzajaca wyslac mejl z zapytaniem musi
> wysylac go anonimowo, zeby przypadkiem nie narazic sie na nieprzyjemnosci
i
> sankcje karne?
Wychodzi na to, że tak. Pytania o zgodę też są nielegalne - legalne jest
czekanie, aż ktoś sam wejdzie na Twoją stronę lub napisze sam z siebie do
Ciebie e-maila i oświadczy, że chce otrzymywać informacje handlowe. Można
też zadać takie pytanie osobiście (ale pozostaje kwestia dowodu) albo też w
sposób, który nie polega na kierowaniu pytania do oznaczonej osoby.
> moim zdaniem troche sie zagalopowales z interpetacja, co wiecej, powiem,
ze
> cytowana pare postow wyzej sygnaturka, informacja handlowa nie bedzie
> (oczywiscie imho)...albo inaczej - bedzie, ale nie tak "oczywiscie" jak to
> napisales ;)
Napisz jeszcze, dlaczego tak sądzisz :-).
Pozdrawiam,
BaLab
-
12. Data: 2003-04-16 14:31:45
Temat: Re: Sygnaturki a ustawa antyspamowa - ratunku?!
Od: w...@p...onet.pl
> > no chyba nie do konca
> > w takim przypadku rowniez nazwe firmy (np w podpisie/naglowku/sygnaturce
> lub
> > jej adres kontaktowy, zawarte w majlu z zpytaniem o zgode na przesylanie
> > informacji handlowych, mozna by uznac za "każdą informację przeznaczoną
> > bezpośrednio lub pośrednio..."
>
> Nie ja pisałem ustawę - nie mnie winić, że jest taka jaka jest.
ale tu nikt nikogo nie obwinia. moim zdaniem ustawa jest troche chaotyczna, ale
mimo wszystko ok
poza tym nie wszystkie przepisy ustawowe stosuje sie wprost
> > czy to znaczy, ze kazda firma zamierzajaca wyslac mejl z zapytaniem musi
> > wysylac go anonimowo, zeby przypadkiem nie narazic sie na nieprzyjemnosci
> i
> > sankcje karne?
>
> Wychodzi na to, że tak. Pytania o zgodę też są nielegalne
naprawde? a od kiedy i na jakiej podstawie?
no chyba, ze w tresci zapytania bedzie informacja handlowa
>- legalne jest
> czekanie, aż ktoś sam wejdzie na Twoją stronę lub napisze sam z siebie do
> Ciebie e-maila i oświadczy, że chce otrzymywać informacje handlowe. Można
> też zadać takie pytanie osobiście (ale pozostaje kwestia dowodu) albo też w
> sposób, który nie polega na kierowaniu pytania do oznaczonej osoby.
w ten sposob caly handel inetowy szlag by trafil, a autor ustawy skonczylby na
palu
na szczescie niewiele osob interpretuje ustawe tak wasko jak Ty ;)
> > moim zdaniem troche sie zagalopowales z interpetacja, co wiecej, powiem,
> ze
> > cytowana pare postow wyzej sygnaturka, informacja handlowa nie bedzie
> > (oczywiscie imho)...albo inaczej - bedzie, ale nie tak "oczywiscie" jak to
> > napisales ;)
>
> Napisz jeszcze, dlaczego tak sądzisz :-).
oczywiscie
to czy dany przekaz jest/nie jest informacja handlowa zalezy od tego co zawiera
oraz jaki zamiar/cel/intencje mial nadawca wysylajac przekaz
i dlatego wlasnie od interpretacji - w Twoim przypadku bardzo waskiej i
doslownej/w moim troche szerszej - zalezy, czy dany przekaz jest/nie jest
informacja handlowa
oczywiscie trzeba rowniez wziac pod uwage intencje ustawodawcy
nie wydaje mi sie jednak, zeby zamiarem ustawodawcy bylo totalne ograniczenie
handlu (a raczej promocji towarow i uslug, w szerokim tego slowa znaczeniu) za
posrednictwem inetu
imho ustawodawca staral sie ukrocic niektore bezkarnie stosowane przez firmy x
y z praktyki promocji i reklamy, badz znacznie stosowanie ich utrudnic, co
chyba sie udalo
> Pozdrawiam,
> BaLab
i ja rowniez
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2003-04-17 07:58:30
Temat: Re: Sygnaturki a ustawa antyspamowa - ratunku?!
Od: "BaLab" <b...@p...com>
Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > > czy to znaczy, ze kazda firma zamierzajaca wyslac mejl z zapytaniem
musi
> > > wysylac go anonimowo, zeby przypadkiem nie narazic sie na
nieprzyjemnosci
> > i
> > > sankcje karne?
> >
> > Wychodzi na to, że tak. Pytania o zgodę też są nielegalne
>
> naprawde? a od kiedy i na jakiej podstawie?
> no chyba, ze w tresci zapytania bedzie informacja handlowa
Wracamy do początku - przeczytaj art.2. co jest informacją handlową i
sprawdź, czy sygnaturka - z nazwą, adresem, kontaktami do firmy i skróconym
opisem czym firma się zajmuje - pod tę defincję podpada czy nie.
> >- legalne jest
> > czekanie, aż ktoś sam wejdzie na Twoją stronę lub napisze sam z siebie
do
> > Ciebie e-maila i oświadczy, że chce otrzymywać informacje handlowe.
Można
> > też zadać takie pytanie osobiście (ale pozostaje kwestia dowodu) albo
też w
> > sposób, który nie polega na kierowaniu pytania do oznaczonej osoby.
>
> w ten sposob caly handel inetowy szlag by trafil, a autor ustawy
skonczylby na
> palu
> na szczescie niewiele osob interpretuje ustawe tak wasko jak Ty ;)
Bo ja wiem :-P. Pisałem to pod wpływem argumentacji zamieszczonej w prasie
fachowej i sporządzonej przez niezależnych ekspertów z firm audytorskich.
Inna sprawa, że próbowali oni tez dowodzić, ze samo posiadanie stron w
internecie jest "świadczeniem usług", co już IMHO jest absurdem (w tym
wypadku pojęcie usługi należy traktować w kontekście działalności
gospodarczej). Oczywiście osobna kwestia to przyszła praktyczna karalność
tego typu działań - IMHO będzie to znikomy margines.
> > > moim zdaniem troche sie zagalopowales z interpetacja, co wiecej,
powiem,
> > ze
> > > cytowana pare postow wyzej sygnaturka, informacja handlowa nie bedzie
> > > (oczywiscie imho)...albo inaczej - bedzie, ale nie tak "oczywiscie"
jak to
> > > napisales ;)
> >
> > Napisz jeszcze, dlaczego tak sądzisz :-).
>
> oczywiscie
> to czy dany przekaz jest/nie jest informacja handlowa zalezy od tego co
zawiera
> oraz jaki zamiar/cel/intencje mial nadawca wysylajac przekaz
> i dlatego wlasnie od interpretacji - w Twoim przypadku bardzo waskiej i
> doslownej/w moim troche szerszej - zalezy, czy dany przekaz jest/nie jest
> informacja handlowa
Aby przyjąć Twój punkt widzenia należy wykazać, że sygnaturka nie służy
promowaniu wizerunku przedsiębiorcy nawet pośrednio, co byłoby zadaniem
trudnym do wykonania.
> oczywiscie trzeba rowniez wziac pod uwage intencje ustawodawcy
> nie wydaje mi sie jednak, zeby zamiarem ustawodawcy bylo totalne
ograniczenie
> handlu (a raczej promocji towarow i uslug, w szerokim tego slowa
znaczeniu) za
> posrednictwem inetu
> imho ustawodawca staral sie ukrocic niektore bezkarnie stosowane przez
firmy x
> y z praktyki promocji i reklamy, badz znacznie stosowanie ich utrudnic, co
> chyba sie udalo
Mam odmienne zdanie na ten temat. Obecnie regularnie dostaję SPAM o
wyrażenie zgody na otrzymywanie informacji handlowej - jest tego więcej niż
dotychczas samych informacji, bo nic nie stoi (?) na przeszkodzie, aby -
skoro wczoraj nie wyraziłem zgody - to dzisiaj zapytać mnie o to ponownie.
Nie mówiąc już o innych wariacjach na temat ustawy ;-).
Pozdrawiam,
BaLab
-
14. Data: 2003-04-17 10:37:26
Temat: Re: Sygnaturki a ustawa antyspamowa - ratunku?!
Od: w...@p...onet.pl
> Wracamy do początku - przeczytaj art.2. co jest informacją handlową i
> sprawdź, czy sygnaturka - z nazwą, adresem, kontaktami do firmy i skróconym
> opisem czym firma się zajmuje - pod tę defincję podpada czy nie.
chyba sie powtarzam...zalezy co jest w sygnaturce!!!! uff i juz nie bede
krzyczec;)
> > w ten sposob caly handel inetowy szlag by trafil, a autor ustawy
> skonczylby na
> > palu
> > na szczescie niewiele osob interpretuje ustawe tak wasko jak Ty ;)
>
> Bo ja wiem :-P. Pisałem to pod wpływem argumentacji zamieszczonej w prasie
> fachowej i sporządzonej przez niezależnych ekspertów z firm audytorskich.
> Inna sprawa, że próbowali oni tez dowodzić, ze samo posiadanie stron w
> internecie jest "świadczeniem usług", co już IMHO jest absurdem (w tym
> wypadku pojęcie usługi należy traktować w kontekście działalności
> gospodarczej). Oczywiście osobna kwestia to przyszła praktyczna karalność
> tego typu działań - IMHO będzie to znikomy margines.
tak jak wczesniej...zalezy od intepretacji
jak to sie mowi, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia ;)
> Aby przyjąć Twój punkt widzenia należy wykazać, że sygnaturka nie służy
> promowaniu wizerunku przedsiębiorcy nawet pośrednio, co byłoby zadaniem
> trudnym do wykonania.
dlaczego? a co to jest sygnaturka? jest jakas definicja, ktorej nalezy sie
scisle trzymac i od ktorej nie ma odstepstw?
a jesli w sygnaturce jest np. tylko kontaktowy adres imejl lub
powiedzmy "rzeczywisty" adres?
mam wrazenie, ze znow sie powtarzam...
> > oczywiscie trzeba rowniez wziac pod uwage intencje ustawodawcy
> > nie wydaje mi sie jednak, zeby zamiarem ustawodawcy bylo totalne
> ograniczenie
> > handlu (a raczej promocji towarow i uslug, w szerokim tego slowa
> znaczeniu) za
> > posrednictwem inetu
> > imho ustawodawca staral sie ukrocic niektore bezkarnie stosowane przez
> firmy x
> > y z praktyki promocji i reklamy, badz znacznie stosowanie ich utrudnic, co
> > chyba sie udalo
>
> Mam odmienne zdanie na ten temat. Obecnie regularnie dostaję SPAM o
> wyrażenie zgody na otrzymywanie informacji handlowej - jest tego więcej niż
> dotychczas samych informacji, bo nic nie stoi (?) na przeszkodzie, aby -
> skoro wczoraj nie wyraziłem zgody - to dzisiaj zapytać mnie o to ponownie.
> Nie mówiąc już o innych wariacjach na temat ustawy ;-).
faktycznie masz racje, co do ilosci zapytan ustawa tego nie reguluje...ale nie
wydaje mi sie rowniez, zeby cos takiego miala regulowac - bo niby w jaki sposob?
hehe...art ktorystam: z jednego adresu nadawcy mozna wyslac tylko jedno
zapytanie w ciagu tygodnia ;))) wyobrazasz sobie cos takiego? i w ogole jak to
pozniej sprawdzac? imho ustawowo sie tego zrobic nie da
inna sprawa, ze klient poczty pozwala na blokowanie niepozadanych adresow (a
spamblockery nawet calych domen) wiec chyba mozna zrobic z tego jakis uzytek
a tak miedzy nami mowiac, to faktycznie - wariacji na temat akurat tej ustawy
jest ilosc wprost nieskonczona...nie zapominajac rowniez o calym "wachlarzu"
interpretacyjnym ;)
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2003-04-17 11:55:19
Temat: Re: Sygnaturki a ustawa antyspamowa - ratunku?!
Od: "BaLab" <b...@p...com>
> > Wracamy do początku - przeczytaj art.2. co jest informacją handlową i
> > sprawdź, czy sygnaturka - z nazwą, adresem, kontaktami do firmy i
skróconym
> > opisem czym firma się zajmuje - pod tę defincję podpada czy nie.
>
> chyba sie powtarzam...zalezy co jest w sygnaturce!!!! uff i juz nie bede
> krzyczec;)
Dobrze, dobrze... :-). Czyli zgadzasz się przynajmniej, że sygnaturka taka
jaką opisałem JEST informacją handlową i jako takiej nie wolno jej bez
zamówienia przesyłać?
> > Aby przyjąć Twój punkt widzenia należy wykazać, że sygnaturka nie służy
> > promowaniu wizerunku przedsiębiorcy nawet pośrednio, co byłoby zadaniem
> > trudnym do wykonania.
>
> dlaczego? a co to jest sygnaturka? jest jakas definicja, ktorej nalezy sie
> scisle trzymac i od ktorej nie ma odstepstw?
> a jesli w sygnaturce jest np. tylko kontaktowy adres imejl lub
> powiedzmy "rzeczywisty" adres?
> mam wrazenie, ze znow sie powtarzam...
Moim zdaniem, intencją ustawodawcy było nie tylko zatamowanie niechcianych
ofert handlowych, ale wogóle natrętnej korespondencji związanej z komercją.
Wyłącznym celem reklamy NIE JEST skłonienie klienta do zakupu oferowanego
towaru tu i teraz. Działania służą także (jak nie przede wszystkim) do
wypromowania (=zapamiętania, polubienia) marki. Więc z punktu widzenia
marketingowca wystarczy, że raz na tydzień wyśle Ci "zapytanie" - bez
konkretnej oferty handlowej.
Dlatego jeśli ochrona przed spamem ma być skuteczna to należy ograniczyć
przedsiebiorcom wszelkie inicjowanie kontaktów z klientem drogą
elektroniczną. Koszt dotarcia do klienta wówczas wzrasta, ale z drugiej
strony porządkuje to rynek elektroniczny - legalną reklamą zajmą się
profesjonalne firmy.
Sam należę do tych, którzy czerpią korzyści z handlu elektronicznego i z
tego punktu widzenia oznacza to dla mnie niby cięższe życie (jak widać
jednak punkt widzenia nie zawsze zależy od punktu siedzenia ;-), ale z
drugiej strony nie może być tak, że ci, którzy działają uczciwie są na
gorszej pozycji.
> > Mam odmienne zdanie na ten temat. Obecnie regularnie dostaję SPAM o
> > wyrażenie zgody na otrzymywanie informacji handlowej - jest tego więcej
>> niż
> > dotychczas samych informacji, bo nic nie stoi (?) na przeszkodzie, aby -
> > skoro wczoraj nie wyraziłem zgody - to dzisiaj zapytać mnie o to
>> ponownie.
> > Nie mówiąc już o innych wariacjach na temat ustawy ;-).
>
> faktycznie masz racje, co do ilosci zapytan ustawa tego nie reguluje...ale
> nie wydaje mi sie rowniez, zeby cos takiego miala regulowac - bo niby w
jaki
> sposob?
Tak jak wyżej :-).
> hehe...art ktorystam: z jednego adresu nadawcy mozna wyslac tylko jedno
> zapytanie w ciagu tygodnia ;))) wyobrazasz sobie cos takiego? i w ogole
> jak to pozniej sprawdzac? imho ustawowo sie tego zrobic nie da
Po prostu zakazać. Wtedy:
a) jak firma bedzie musiała Onetowi zapalcić za wysłanie reklamy do
użytkowników, to się 100 razy zastanowi
b) wyelimuje się 90% spamerów krajowych (niestety tylko krajowych!!!) -
jako, że spamują przede wszystkim jakieś efemerydy, które nawet trudno
nazwać firmami, a które po prostu na ten spam stać nie będzie.
No, ale się zapędziłem :-P. To już nie na temat.
>
> inna sprawa, ze klient poczty pozwala na blokowanie niepozadanych adresow
> (a spamblockery nawet calych domen) wiec chyba mozna zrobic z tego jakis
> uzytek
To po co wogóle ustawa ;-) ?
Pozdrawiam,
BaLab
-
16. Data: 2003-04-17 14:25:04
Temat: Re: Sygnaturki a ustawa antyspamowa - ratunku?!
Od: w...@p...onet.pl
> Dobrze, dobrze... :-). Czyli zgadzasz się przynajmniej, że sygnaturka taka
> jaką opisałem JEST informacją handlową i jako takiej nie wolno jej bez
> zamówienia przesyłać?
jesli zawiera informacje handlowe (w szerokim tego slowa znaczeniu) -
oczywiscie bedzie informacja handlowa
jesli zawiera np . tylko adres - nie, nie bedzie taka informacja
> Moim zdaniem, intencją ustawodawcy było nie tylko zatamowanie niechcianych
> ofert handlowych, ale wogóle natrętnej korespondencji związanej z komercją.
nie bede sie cytowac ;) "...utrudnienie..." zdaje sie moj poprzedni post;)
> Wyłącznym celem reklamy NIE JEST skłonienie klienta do zakupu oferowanego
> towaru tu i teraz. Działania służą także (jak nie przede wszystkim) do
> wypromowania (=zapamiętania, polubienia) marki. Więc z punktu widzenia
> marketingowca wystarczy, że raz na tydzień wyśle Ci "zapytanie" - bez
> konkretnej oferty handlowej.
> Dlatego jeśli ochrona przed spamem ma być skuteczna to należy ograniczyć
> przedsiebiorcom wszelkie inicjowanie kontaktów z klientem drogą
> elektroniczną. Koszt dotarcia do klienta wówczas wzrasta, ale z drugiej
> strony porządkuje to rynek elektroniczny - legalną reklamą zajmą się
> profesjonalne firmy.
no i chyba po to wlasnie weszla ta ustawa
wydaje mi sie, ze firmom, ktore dotad wysylaly spam bezkarnie, zostal ten
sposob "promocji wizerunku" znacznie utrudniony
aczkolwiek nie wydaje mi sie, zeby mozna bylo !w ogole! zabronic wysylania tego
rodzaju informacji
stad w ustawie art. mowiacy o potrzebie otrzymania zgody od "przyszlego" klienta
> Sam należę do tych, którzy czerpią korzyści z handlu elektronicznego i z
> tego punktu widzenia oznacza to dla mnie niby cięższe życie (jak widać
> jednak punkt widzenia nie zawsze zależy od punktu siedzenia ;-), ale z
> drugiej strony nie może być tak, że ci, którzy działają uczciwie są na
> gorszej pozycji.
nawet nie wiesz, jak doskonale Cie rozumiem ;)
> > faktycznie masz racje, co do ilosci zapytan ustawa tego nie reguluje...ale
> > nie wydaje mi sie rowniez, zeby cos takiego miala regulowac - bo niby w
> jaki
> > sposob?
>
> Tak jak wyżej :-).
tzn. zeby w ogole zabronic wysylania? nie bardzo rozumiem
> > hehe...art ktorystam: z jednego adresu nadawcy mozna wyslac tylko jedno
> > zapytanie w ciagu tygodnia ;))) wyobrazasz sobie cos takiego? i w ogole
> > jak to pozniej sprawdzac? imho ustawowo sie tego zrobic nie da
>
> Po prostu zakazać. Wtedy:
> a) jak firma bedzie musiała Onetowi zapalcić za wysłanie reklamy do
> użytkowników, to się 100 razy zastanowi
> b) wyelimuje się 90% spamerów krajowych (niestety tylko krajowych!!!) -
> jako, że spamują przede wszystkim jakieś efemerydy, które nawet trudno
> nazwać firmami, a które po prostu na ten spam stać nie będzie.
zabronic reklamy w internecie? to tak jakby kazac pozdejmowac wszystkie szyldy
reklamowe z ulic/zdjac z wizji wszystkie reklamy
tego nie da sie zrobic
> > inna sprawa, ze klient poczty pozwala na blokowanie niepozadanych adresow
> > (a spamblockery nawet calych domen) wiec chyba mozna zrobic z tego jakis
> > uzytek
>
> To po co wogóle ustawa ;-) ?
zeby uregulowac te materie ;)...no i oczywiscie dostosowac prawo polskie do
norm unijnych...glownie chyba po to;)
pozdrawiam
d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2003-04-17 15:18:03
Temat: Re: Sygnaturki a ustawa antyspamowa - ratunku?!
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net>
Dnia 17 Apr 2003 16:25:04 +0200, w...@p...onet.pl napisał/napisała:
> jesli zawiera informacje handlowe (w szerokim tego slowa znaczeniu) -
> oczywiscie bedzie informacja handlowa
> jesli zawiera np . tylko adres - nie, nie bedzie taka informacja
No dobrze, a teraz pytanie o wykonanie tej ustawy:
Gdzie zlozyc pozew o wykonanie wyroku na spamujacej firmie, ktora w
sygnaturkach umiescila informacje handlowe (adres, telefon, profil firmy w
tym np.: wimienienie wszystkich znanych firm - wylaczny dystrybutor, albo
jedyny dealer) .:)
Pytam z ciekawosci i nie zamierzam podejmowac zadnych drastycznych krokow
(poza KF) wobec tych firm..
--
* koniec jest tam, gdzie chcemy aby byl * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
-
18. Data: 2003-04-17 16:07:25
Temat: Re: Sygnaturki a ustawa antyspamowa - ratunku?!
Od: "d." <s...@s...pl>
Użytkownik "Papik" <p...@g...w.astercity.net> napisał w
wiadomości news:slrnb9thdb.61b.papikUSUNmnie@cocoon.acn.waw.pl.
..
> Dnia 17 Apr 2003 16:25:04 +0200, w...@p...onet.pl napisał/napisała:
> > jesli zawiera informacje handlowe (w szerokim tego slowa znaczeniu) -
> > oczywiscie bedzie informacja handlowa
> > jesli zawiera np . tylko adres - nie, nie bedzie taka informacja
>
> No dobrze, a teraz pytanie o wykonanie tej ustawy:
> Gdzie zlozyc pozew o wykonanie wyroku na spamujacej firmie, ktora w
> sygnaturkach umiescila informacje handlowe (adres, telefon, profil firmy w
> tym np.: wimienienie wszystkich znanych firm - wylaczny dystrybutor, albo
> jedyny dealer) .:)
najblizszy posterunek policji lub prokuratura
zlozenie doniesienia o popelnieniu przestepstwa
imho mozna rowniez uderzyc z wnioskiem do prezesa uokik
> Pytam z ciekawosci i nie zamierzam podejmowac zadnych drastycznych krokow
> (poza KF) wobec tych firm..
dlaczego nie?
pozdrawiam
d.