eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSwiadkowie Jehovy, juz dosc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 182

  • 111. Data: 2005-05-23 19:19:08
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: poreba <d...@p...com>

    badzio <b...@n...epf.pl> niebacznie popelnil
    news:d6sp3i$pl1$1@kujawiak.man.lodz.pl:

    >> Napisze tak, ŚJ cechują się bardzo wysoką kulturą osobistą i na
    >> pewno potrafią w cywilizowany sposób załatwieć swoje problemy.
    > poza skonczona iloscia SJ?;)
    No i tylko ta skończona ilość naśladuje JHS, który się onegdaj
    tak wk.urzył że sprzęty demolował i towary niszczył ;)

    --
    pozdro
    poreba


  • 112. Data: 2005-05-23 20:30:35
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: maHo <m...@p...net>

    Aleksander Kwaśniak wrote:
    >>>Taaaa... od 18 lat co roku jest przeprowadzka, no jasne...
    >>
    >>a sk=B1d oni maj=B1 wiedzie=E6 o tym =BFe nie by=B3o przeprowadzki?.
    >
    >
    > Taaa... co roku się zmienia lokator, nie? Wystarczy zdrowy rozsądek...
    >

    Sorry, u Ciebie coś z logiką szwankuje. Nie rozumiem w jaki sposób wg
    Ciebie z tego że co roku odwiedzają mieszkanie, gdzie rok temu nie
    zostali przyjęci (i o tym wiedzą) wynika że co roku się zmienia lokator.

    pozdrav

    maHo


  • 113. Data: 2005-05-23 21:08:25
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: lukasz sczygiel <g...@n...tw>

    Grandalf napisał(a):
    > lukasz sczygiel napisał(a):
    >
    >> Grandalf napisał(a):
    >>
    >>>>> Nie nie mają płatne. Jak chcesz to moge Ci dać rade w jaki sposób
    >>>>> ich poinformować, że nie rzyczysz obie ich wizyt.
    >>>>>
    >>>> Maja i sami sie do tego kiedys przyznali. Co prawda nie od tak ale
    >>>> nikt ich
    >>>> czerwonym zelazem nie przypalal.
    >>> Napisał to co wiedział. Nigdy nie mieli i nie maja płatne za głoszenie.
    >>>
    >> Jak zwal tak zwal ale jedni co kiedys przyszli to przy kawce im sie
    >> wymsnelo ze maja placone za czas poswiecony na chodzenie.
    >
    >
    > Nie myślałeś o pisaniu bajek??
    >
    :) Nie. Zauwaz ze jesli cos co napisalem jest moim wymyslem to zaczynam
    zdanie od "moim zdaniem" albo "sadze ze". A jesli czegos sie
    dowiedzialem od kogos to zakladam ze jest prawda tak dlugo az nie natkne
    sie na cos co sprawi ze moja wiara w prawdomownosc danej osoby oslabnie.

    >>
    >>>> Maj platne za chodzenie po ludziach jako dzialalnosc misyjna.
    >>>> Skrupulatnie sie rozliczaja z rozdanych gazetek. I rapotruja postepy
    >>>> w ewangelizacji poszczegolnych domow/rodzin.
    >>> _Płatne_ nie mają. Jeśli chodzi o sprawozdania to są takowe czynione
    >>> jako informacja z głoszenia, ale za to nie ma wypłaty.
    >>>
    >> OK. Jak wyzej, jak zwal tak zwal ale gdyby nie chodzili i nie nauczali
    >> to by pieniedzy nie dostali.
    > Jak dla Ciebie Przysłów 27:22
    >
    Coz poradze ze tak mi powiedziano? Dlaczego mam zakladac z gory ze to
    nie prawda?
    >>>> Zeby pozbyc sie namolnego gostka najlepiej jest stwierdzic ze jest
    >>>> sie "wykluczonym" znaczy sie cos tam sie nabroilo i zbor sie nas
    >>>> pozbyl.
    >>> Jakiś sposób.
    >>>
    >>>> I taki ktos zazwyczaj jest dla nich bezuzyteczny.
    >>> To jest twoje zdanie.
    >>>
    >> Nie, nie moje. Jeden z "dyskutantow" mi to powiedzial. A konkretnie
    >> powiedzial ze dyskusja jest bardzo wazna i ze dyskutujac mozna uczynic
    >> tylko pozytek, oczywiscie dyskutujac kulturalnie z odpowiednimi
    >> zrodlami pod reka, ale on rozumie ze "wykluczeni" wstydza sie tego ze
    >> juz nie sa SJ i dlatego nie zmusza ich do dyskusji.
    > Wylkuczony wcale nie jest przekreślany.
    >
    I mnie sie tak wydawalo, dlatego na to zwrocilem uwage.

    >>> Co ciekawe nie trzyma
    >>>
    >>>> sie to kupy w swietle przypowisci o zaginionej owcy.
    >>> ROTFL czyli znasz tylko przypowieść o owcy. Nie słyszałeś o synu
    >>> marnotrawnym??
    >>>
    >> Sadzilem ze przyklad o owcy wystarczy. Ale zgadzam sie ze o synu
    >> marnotrawnym lepiej pasuje.
    > Czyli tak, albo nie wiesz co mówi ta przypowieść, albo wreszcie
    > zrozumiałeś tą sprawe.
    >


    >>>
    >>>> Co ciekawe nie maja jakichs centralnych spisow tych wykluczonych
    >>>> czlonkow. Wiec jakby ktos chcial przeprowadzic dzialalnosc wywrotowa
    >>>> od srodka to mialby dosyc latwo.
    >>> Nie prawda.
    >>>
    >> A mnie SJ powiedzial ze nie maja.
    > Jaki ŚJ? Widocznie młody w wierze i niepełną wiedzą.
    >
    Mial na oko 50-tke. I dyskutowal z ludzmi na dworcu pkp w opolu.
    Wydawal sie kompetentny w tym co mowil.

    >> To co napisalem to nie moje wymysly tylko wnioski z tego co
    >> powiedzieli mi sami SJ. Znam kilku blisko a kilku innych tak sobie. Sa
    >> zwyklymi ludzmi maja dziwna wiare,
    > Dziwna pod jakim względem?
    >
    Np. nieakceptacja transfuzji.
    >> ale nie mnie to oceniac. Tyle ze nie sa lepsi od innych chrzescijan.
    >> Tez pija, kloca sie itp.
    > Co Ci ŚJ zrobili, że ich tak oczerniasz?
    Gdzie widzisz oczernianie. Stwierdzilem fakt.
    > Co rozumiesz pod słowem "piją"?
    Uzywaja napoi alkoholowych w takiej ilosci ze zachowuja sie
    nieodpowiedzialnie i nieobliczalnie.
    > Ale jak jak się "kłócą", bo na pewno nie na pięści.
    >
    A czy ja napisalem ze sie bija? Kloca sie. Nie chodzi mi o intensywna
    dyskusje taka jak ta, ale o krzyki pomiedzy ktorymi znajduja sie slowa
    powszechnie uznawane za obelzywe.
    >> Zazwyczaj jak przychodza to sobie dyskutujemy ze zrodlami pod reka i
    >> logika w glowie.
    > No to pomyśl logicznie.
    Mysle logicznie. Informacje ktore podalem w moim pierwszym poscie to
    glownie takie ktore otrzymalem od SJ. I nie bylo widocznych powodow aby
    tym ludziom nie wierzyc. Jedynym wlasnym wymyslem bylo to ze podajac sie
    za wykluczonego mozna uniknac meczacej dyskusji.

    Nie kazdy ma ochote na dyskusje w chwili kiedy zaczepi go SJ.
    Moim zdaniem dyskusje na temat wiary, religii, nie powinny byc
    prowadzone w przypadkowych miejscach. Do takiej dyskusji nalezy sie
    przygotowac. Co to za dyskusja jesli ktos jest zmarzniety na dworcu,
    skonany po calym dniu podrozy?
    Albo kiedy dopada mnie para SJ kiedy ide na autobus i mam w glowie egzamin?
    Wiem ze to nie zdarza sie co dzien ale tak sie zdazylo mnie.
    I grzeczne powiedzenie "nie dziekuje" nie skutkowalo.

    Do mojej tesciowej przychodzi pewna mloda para. Przychodza juz kilka
    lat. Kiedy przychodza zawsze sa witani i traktowani jak goscie. Nigdy
    nie uprzedzaja o przyjsciu. To nie pasuje do twojego generalnego "ŚJ
    cechują się bardzo wysoką kulturą osobistą"


  • 114. Data: 2005-05-23 21:51:17
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: lukasz sczygiel <g...@n...tw>

    Grandalf napisał(a):
    > Jak dla Ciebie Przysłów 27:22
    >
    Szybko oceniasz ludzi. Niech cie nie dotknie pycha.


  • 115. Data: 2005-05-24 18:54:01
    Temat: Re: [OT]Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2005-05-23 16:00 maHo napisał(a):
    > Wojtek Szweicer wrote:
    >
    >>Dnia 2005-05-22 21:39 maHo napisał(a):
    >>
    >>
    >>>a skąd oni mają wiedzieć o tym że nie było przeprowadzki?.
    >>
    >>
    >>U mnie przed kolędą ksiądz zawsze mówi na mszy w ogłoszeniach, że nie
    >>odwiedzają mieszkań, które ich nie przyjęły rok temu, więc jak ktoś
    >>zmienił zdanie lub właśnie jest "nowy" i nie jest pewny, czy poprzedni
    >>przyjmowali, to może iść i wyrazić chęć przyjęcia wizyty, poza tym
    >>zawsze można pójść do księdza i umówić się na inny termin niż rozplanowany.
    >>w.
    >>
    > Mi się takie rozwiązanie mniej podoba. Przy takim podejściu nie miałbym
    > wizyty duszpasterskiej od kilku lat, bo uczęszczam do innego kościoła
    > niż mój parafialny, więc takiego ogłoszenia bym nie znał.
    >
    > myślę że wizyta zapowiadająca raz na rok nikomu nie zaszkodzi.

    Przed samą wizytą na klatce wisi również ogłoszenie. A telefon do
    parafii w dobie internetu znaleźć trudno. Zresztą: chodzisz do innego
    kościoła, to powinieneś przyjmować swoich duszpasterzy ;)
    w.

    --
    http://members.chello.pl/e.szweicer/


  • 116. Data: 2005-05-24 18:58:52
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2005-05-21 22:29 Kira napisał(a):
    > Re to: Andrzej Lawa [Sat, 21 May 2005 17:45:01 +0200]:
    >>ATSD to każda sekta, której przesądy powodują realne
    >>zagrożenie życia, powinna być z miejsca zdelegalizowana.
    >
    > A wlasnie, to tez mnie ciekawi: czemu w zasadzie sie tego
    > nie da zrobic? Bo ze proby byly to jestem pewna, ale jak
    > widac na zalaczonym obrazku -- nie dalo rady?

    A co da taka delegalizacja? Będą się spotykać w ukryciu. W starożytności
    za przynależność do chrześcijaństwa groziła kara śmierci i nic to nie dało.
    w.

    --
    http://members.chello.pl/e.szweicer/


  • 117. Data: 2005-05-24 19:43:31
    Temat: Re: [OT]Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: maHo <m...@p...net>

    Wojtek Szweicer wrote:
    > Dnia 2005-05-23 16:00 maHo napisał(a):
    >
    >> Wojtek Szweicer wrote:
    >>
    >>> Dnia 2005-05-22 21:39 maHo napisał(a):
    >>>
    >>>
    >>>> a skąd oni mają wiedzieć o tym że nie było przeprowadzki?.
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> U mnie przed kolędą ksiądz zawsze mówi na mszy w ogłoszeniach, że nie
    >>> odwiedzają mieszkań, które ich nie przyjęły rok temu, więc jak ktoś
    >>> zmienił zdanie lub właśnie jest "nowy" i nie jest pewny, czy poprzedni
    >>> przyjmowali, to może iść i wyrazić chęć przyjęcia wizyty, poza tym
    >>> zawsze można pójść do księdza i umówić się na inny termin niż
    >>> rozplanowany.
    >>> w.
    >>>
    >> Mi się takie rozwiązanie mniej podoba. Przy takim podejściu nie miałbym
    >> wizyty duszpasterskiej od kilku lat, bo uczęszczam do innego kościoła
    >> niż mój parafialny, więc takiego ogłoszenia bym nie znał.
    >>
    >> myślę że wizyta zapowiadająca raz na rok nikomu nie zaszkodzi.
    >
    >
    > Przed samą wizytą na klatce wisi również ogłoszenie. A telefon do
    > parafii w dobie internetu znaleźć trudno.

    No to jest jakieś rozwiązanie :)

    > Zresztą: chodzisz do innego
    > kościoła, to powinieneś przyjmować swoich duszpasterzy ;)
    > w.

    Nie chodze do innego kościoła w sensie wyznania tylko w sensie
    geograficznym. I niestety "chodzenie po kolędzie" jest zrejonizowane. na
    100% nie da się namówić księdza z parafii po drugiej stronie miasta żeby
    zachrzaniał kawał drogi skoro mogę przyjąć księdza ze swojego "rejonu".

    A nawet jakby się dało namówić, to pomijając kłopoty natury
    biurokratyczno-kancelaryjne, to nie chciałoby mi się nawet namawiać
    tylko dlatego że komuś przeszkadza że mu do drzwi raz do roku zapukają :P

    pozdrav

    maHo


  • 118. Data: 2005-05-24 20:06:39
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Wojtek Szweicer wrote:

    > A co da taka delegalizacja? Będą się spotykać w ukryciu. W starożytności
    > za przynależność do chrześcijaństwa groziła kara śmierci i nic to nie dało.

    Co to za argument? Płatni mordercy też działali w starożytności...
    Zalegalizować?

    Bezsensowny upór w kwestii tansfuzji stanowi potencjalne poważne
    zagrożenie życia - wymiar sprawiedliwości powinien się do tego
    ustosunkować podobnie, jak np. do leczenia poprzez wkładanie do pieca na
    3 zdrowaśki...


  • 119. Data: 2005-05-24 20:24:01
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > Bezsensowny upór w kwestii tansfuzji stanowi potencjalne poważne
    > zagrożenie życia - wymiar sprawiedliwości powinien się do tego
    > ustosunkować podobnie, jak np. do leczenia poprzez wkładanie do pieca na
    > 3 zdrowaśki...

    Jak zwykle przesadzasz. Byc moze lubisz z losowo wybranymi bliznimi
    wymieniac plyny ustrojowe - Oni nie lubia. Ich wybor. Troche
    tolerancji, tatko. Na pewno nie Ci zaszkodzi... ;)

    j.

    --
    WEGE-Koszulka dla każdego normalnego: http://tinyurl.com/5ojz6


  • 120. Data: 2005-05-25 13:18:14
    Temat: Re: Swiadkowie Jehovy, juz dosc
    Od: Grandalf <g...@o...pl>

    lukasz sczygiel napisał(a):
    > Grandalf napisał(a):
    >
    >> lukasz sczygiel napisał(a):
    >>
    >>> Grandalf napisał(a):
    >>>
    >>>>>> Nie nie mają płatne. Jak chcesz to moge Ci dać rade w jaki sposób
    >>>>>> ich poinformować, że nie rzyczysz obie ich wizyt.
    >>>>>>
    >>>>> Maja i sami sie do tego kiedys przyznali. Co prawda nie od tak ale
    >>>>> nikt ich
    >>>>> czerwonym zelazem nie przypalal.
    >>>>
    >>>> Napisał to co wiedział. Nigdy nie mieli i nie maja płatne za głoszenie.
    >>>>
    >>> Jak zwal tak zwal ale jedni co kiedys przyszli to przy kawce im sie
    >>> wymsnelo ze maja placone za czas poswiecony na chodzenie.
    >>
    >>
    >>
    >> Nie myślałeś o pisaniu bajek??
    >>
    > :) Nie. Zauwaz ze jesli cos co napisalem jest moim wymyslem to zaczynam
    > zdanie od "moim zdaniem" albo "sadze ze". A jesli czegos sie
    > dowiedzialem od kogos to zakladam ze jest prawda tak dlugo az nie natkne
    > sie na cos co sprawi ze moja wiara w prawdomownosc danej osoby oslabnie.

    Widocznie jesteś łatwo wierny.

    >>>
    >>>>> Maj platne za chodzenie po ludziach jako dzialalnosc misyjna.
    >>>>> Skrupulatnie sie rozliczaja z rozdanych gazetek. I rapotruja
    >>>>> postepy w ewangelizacji poszczegolnych domow/rodzin.
    >>>>
    >>>> _Płatne_ nie mają. Jeśli chodzi o sprawozdania to są takowe czynione
    >>>> jako informacja z głoszenia, ale za to nie ma wypłaty.
    >>>>
    >>> OK. Jak wyzej, jak zwal tak zwal ale gdyby nie chodzili i nie
    >>> nauczali to by pieniedzy nie dostali.
    >>
    >> Jak dla Ciebie Przysłów 27:22
    >>
    > Coz poradze ze tak mi powiedziano? Dlaczego mam zakladac z gory ze to
    > nie prawda?

    A dlaczego masz z góry zakładać, że to prawda? Mądrość jest tam gdzie
    wielu doradców.

    >>>>> Zeby pozbyc sie namolnego gostka najlepiej jest stwierdzic ze jest
    >>>>> sie "wykluczonym" znaczy sie cos tam sie nabroilo i zbor sie nas
    >>>>> pozbyl.
    >>>>
    >>>> Jakiś sposób.
    >>>>
    >>>>> I taki ktos zazwyczaj jest dla nich bezuzyteczny.
    >>>>
    >>>> To jest twoje zdanie.
    >>>>
    >>> Nie, nie moje. Jeden z "dyskutantow" mi to powiedzial. A konkretnie
    >>> powiedzial ze dyskusja jest bardzo wazna i ze dyskutujac mozna
    >>> uczynic tylko pozytek, oczywiscie dyskutujac kulturalnie z
    >>> odpowiednimi zrodlami pod reka, ale on rozumie ze "wykluczeni"
    >>> wstydza sie tego ze juz nie sa SJ i dlatego nie zmusza ich do dyskusji.
    >>
    >> Wylkuczony wcale nie jest przekreślany.
    >>
    > I mnie sie tak wydawalo, dlatego na to zwrocilem uwage.

    No to już chyba rozumiesz.

    >>>> Co ciekawe nie trzyma
    >>>>
    >>>>> sie to kupy w swietle przypowisci o zaginionej owcy.
    >>>>
    >>>> ROTFL czyli znasz tylko przypowieść o owcy. Nie słyszałeś o synu
    >>>> marnotrawnym??
    >>>>
    >>> Sadzilem ze przyklad o owcy wystarczy. Ale zgadzam sie ze o synu
    >>> marnotrawnym lepiej pasuje.
    >>
    >> Czyli tak, albo nie wiesz co mówi ta przypowieść, albo wreszcie
    >> zrozumiałeś tą sprawe.
    >>
    >
    >
    >>>>
    >>>>> Co ciekawe nie maja jakichs centralnych spisow tych wykluczonych
    >>>>> czlonkow. Wiec jakby ktos chcial przeprowadzic dzialalnosc
    >>>>> wywrotowa od srodka to mialby dosyc latwo.
    >>>>
    >>>> Nie prawda.
    >>>>
    >>> A mnie SJ powiedzial ze nie maja.
    >>
    >> Jaki ŚJ? Widocznie młody w wierze i niepełną wiedzą.
    >>
    > Mial na oko 50-tke. I dyskutowal z ludzmi na dworcu pkp w opolu.
    > Wydawal sie kompetentny w tym co mowil.

    ŚJ nie są doskonali i pozory mogą każdego zmylić. Może i był po 50-tce,
    ale ŚJ moze od miesiąca.

    >>> To co napisalem to nie moje wymysly tylko wnioski z tego co
    >>> powiedzieli mi sami SJ. Znam kilku blisko a kilku innych tak sobie.
    >>> Sa zwyklymi ludzmi maja dziwna wiare,
    >>
    >> Dziwna pod jakim względem?
    >>
    > Np. nieakceptacja transfuzji.

    Dla Ciebie dziwna bo nieznasz dobrze Biblii. ŚJ nieprzyjmowanie opierają
    na Biblii. W ogóle ich wiara jest oparta na Biblii.

    >>> ale nie mnie to oceniac. Tyle ze nie sa lepsi od innych chrzescijan.
    >>> Tez pija, kloca sie itp.
    >>
    >> Co Ci ŚJ zrobili, że ich tak oczerniasz?
    >
    > Gdzie widzisz oczernianie. Stwierdzilem fakt.

    Nie, to nie jest fakt, to jest kłamstwo. Ty jako chrześcijanin
    powinieneś wiedzieć, że Bóg się brzydzi kłamstwem. No ale kto miał Cię
    tego nauczyć.

    >> Co rozumiesz pod słowem "piją"?
    >
    > Uzywaja napoi alkoholowych w takiej ilosci ze zachowuja sie
    > nieodpowiedzialnie i nieobliczalnie.

    Ja nie moge tego ykluczyć, ale może się im to zdarza raz na kilka lat.
    Na pewno nie czynią tak nałogowo, jak sobie myślisz.

    >> Ale jak jak się "kłócą", bo na pewno nie na pięści.
    >>
    ...ale o krzyki pomiedzy ktorymi znajduja sie slowa
    > powszechnie uznawane za obelzywe.

    Kolejne bezpodstawne kłamstwo.

    >>> Zazwyczaj jak przychodza to sobie dyskutujemy ze zrodlami pod reka i
    >>> logika w glowie.
    >>
    >> No to pomyśl logicznie.
    >
    > Mysle logicznie. Informacje ktore podalem w moim pierwszym poscie to
    > glownie takie ktore otrzymalem od SJ.

    Jakoś nie moge w to uwierzyć. No, ale każdemu się zdarzają pomyłki. Ja
    zapewne 10 let temu też bym tak powiedział. Wiedze się zdobywa ;-)

    > Nie kazdy ma ochote na dyskusje w chwili kiedy zaczepi go SJ.

    Oczywiście.

    > Moim zdaniem dyskusje na temat wiary, religii, nie powinny byc
    > prowadzone w przypadkowych miejscach. Do takiej dyskusji nalezy sie
    > przygotowac. Co to za dyskusja jesli ktos jest zmarzniety na dworcu,
    > skonany po calym dniu podrozy?

    Na taką dyskusje można się umówić, to żaden problem.

    > Albo kiedy dopada mnie para SJ kiedy ide na autobus i mam w glowie egzamin?
    > Wiem ze to nie zdarza sie co dzien ale tak sie zdazylo mnie.
    > I grzeczne powiedzenie "nie dziekuje" nie skutkowalo.

    A co, myślałeś, że wystarczy?? Jakby to było takie łatwe to ŚJ w ogóle
    by nie głosili. Ale jakbyś powiedział, że zaraz masz egzamin to ręcze,
    że życzyliby Ci powodzenia i odeszli.

    > Do mojej tesciowej przychodzi pewna mloda para. Przychodza juz kilka
    > lat. Kiedy przychodza zawsze sa witani i traktowani jak goscie.

    To bardzo miło z teściowej strony.

    Nigdy
    > nie uprzedzaja o przyjsciu.

    Za pierwszym razem nie, ale potem można się domyślić kiedy przyjdą bo
    chodzą raczej systematycznie(w miare możliwości). Często też na koniec
    odwiedziń kolejne spotkanie jest zapowiadane.

    To nie pasuje do twojego generalnego "ŚJ
    > cechują się bardzo wysoką kulturą osobistą"

    Widocznie nie masz pojęcia o ewangelizacji. Czy Jezus zapowiadał swoje
    wizyty?

    --
    Nie chcesz płacić prowizji? To nie płać na www.swistak.pl
    Nie masz konta? To załóż. Rejestracja trwa 2 min,
    i od razu możesz kupować. Polecam

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1