Mithos napisał(a):


> Reklama to tylko reklama. W tych gazetkach pewnie maja zapis, ze to
> tylko informacyjnie, ze nie jest to oferta,

ja mowie o reklamie w radio

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

januszek napisał(a):

>>1) podobno pelna specyfikacje podaja _po_ podpisaniu umowy,
>
>
> Podobno? Czyli podobno w umowie nie ma specyfikacji? I ktos kupuje kota
> w worku?

Ja wiem ze opraktycznie sa nie do ruszenia, stad ten watek.
Chodzi o to ze handlowcy przedstawiaja wizje klientowi, jaki to super
komputer dostana, mowia im ze z Windowsem, Officem, itp itp
Ludzie ci omamieni ich opowiesciami, strasznie agresywna reklama w
salonie, czujac na plecach kolejke nie czytaja umow.

Poza tym jak pisalem, klienci nawet nie wiedza co kupuja, bo towaru nie
moga zobaczyc na oczy, dostana go dopiero po miesiacu.

Wiec co to takiego?? Sprzedaz wysylkowa czy co??

> Czyli co? Linux to nie jest system operacyjny?

To tez system operacyjny, zgadza sie

>>4) firma bezprawnie posluguwala sie znakami jakosci Chip'a

> Poslugiwala sie? Czyli juz sie nie posluguje?
>
>

Posluguje sie nadal, chip i Veracomp podaly Montel do sadu, Montel upadl
a w zamian pojawily sie komputery sp. z o. o.

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

castrol napisał(a):

[...]

> Wiec co to takiego?? Sprzedaz wysylkowa czy co??

Jak to co? Pokłosie mentalności: Cena Czyni Cuda...

> Posluguje sie nadal, chip i Veracomp podaly Montel do sadu, Montel upadl
> a w zamian pojawily sie komputery sp. z o. o.

Acha.

j.

do góry

Użytkownik "rezist.com" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:di139c$1svr$1@sparrow.axelspringer.com.pl...

> http://rezist.com/komputer.jpg

No wlasnie.

BTW przypomnial mi sie kwiatek z plaskimi monitorami jaki byl w tej firmie.
Klientom obiecywano "plaski monitor". Ludzie mysleli, ze plaski monitor to
monitor lcd, a oni dawali zwykle ctr, ale z plaskim kineskopem. :)

do góry

Heming napisał(a):

> BTW przypomnial mi sie kwiatek z plaskimi monitorami jaki byl w tej firmie.
> Klientom obiecywano "plaski monitor". Ludzie mysleli, ze plaski monitor to
> monitor lcd, a oni dawali zwykle ctr, ale z plaskim kineskopem. :)

Hehehe, no wlasnie: "ludzie mysleli". Niektorym niska cena poparta slowem
okazja wylacza myslenie ;) Raz nawet widzialem goscia, ktory w ten sposob
stal sie wlascicielem poteznej ciezarowki... Bo okazja byla... ;P

j.

do góry

Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrndk83rp.12h.januszek@lexx.eu.org...
> Heming napisał(a):
>
>>> Na czym konkretnie polega tu "wprowadzenie w blad"?
>
>> 1) podobno pelna specyfikacje podaja _po_ podpisaniu umowy,
>
> Podobno? Czyli podobno w umowie nie ma specyfikacji? I ktos kupuje kota
> w worku?

Vide moj post z 17:46

>
>> 2) mowia, ze jest system operacyjny (ulotka sugeruje, ze to Windows XP),
>> a
>> okazuje sie, ze to linux,
>
> Czyli co? Linux to nie jest system operacyjny?

Ale chyba widzisz roznice?

>
>> 3) klientom daja "pakiet office", wiec klienci mysla to Office MS,
>> okazuje
>> sie, ze to Open Office,
>
> Open Office jest moim zdaniem pakietem office - wiec gdzie tu problem?

Post z 17:46

>
>> 4) firma bezprawnie posluguwala sie znakami jakosci Chip'a
>
> Poslugiwala sie? Czyli juz sie nie posluguje?

Wybacz, ale nie latam codziennie sprawdzac czy wielki czerwony cetryfikat
jakosci Chip wisi dalej w oknie wystawowym sklepu, wiec na chwile obecna nie
wiem.

>
>> 5) slynne numery z kamerami sony, skuterami i wczasami dla kazdego.
>
> Wyjasnij bo nadal nie rozumiem.

www.uwagakomputer.pl

do góry

Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrndk882n.5t9.januszek@lexx.eu.org...

> Raz nawet widzialem goscia, ktory w ten sposob
> stal sie wlascicielem poteznej ciezarowki... Bo okazja byla... ;P

Wybacz, ale jednak sklep w cywilizowanym kraju rozni sie od cwaniaczka z
ciemnej bramy, ktory "sprzedaje" przyslowiowe cegly. Zgodnie z prawem
konsumenckim, klient ma prawo otrzymac pelna, niewprowadzajaca go w blad
informacje.

do góry

Heming napisał(a):

> Wybacz, ale jednak sklep w cywilizowanym kraju rozni sie od cwaniaczka z
> ciemnej bramy, ktory "sprzedaje" przyslowiowe cegly. Zgodnie z prawem
> konsumenckim, klient ma prawo otrzymac pelna, niewprowadzajaca go w blad
> informacje.

W omawianym przypadku mamy do czynienia z pograniczem. Nie wiem kto tu
kogo wprowadza w blad. "Plaski monitor" to nie jest rownoznaczne z
monitorem LCD, napis kamera cyfrowa gratis wcale nie oznacza, ze to
ta z ulotki a nie jakas tajwanska jednorazowka etc. Mozna wiec mowic
o braku etyki handlowej ale raczej nie o lamaniu prawa i oszukiwaniu
klienta.

j.

do góry

Heming napisał(a):

[...]

>> Czyli co? Linux to nie jest system operacyjny?
> Ale chyba widzisz roznice?

Nie nie widze. Jak nie ma napisane zastrzezona przez MS czcionka
Windows to nijak nie pomysle, ze moze chodzic o Windowsa...

j.

do góry

> W omawianym przypadku mamy do czynienia z pograniczem. Nie wiem kto tu
> kogo wprowadza w blad. "Plaski monitor"

plaski monitor to nie plaski ekran, jezeli w umowie bylo napisane tak jak
przytoczyles to jest zwykle oszustwo.

P.

do góry