Marek Dyjor wrote:
>
> i tu jest bład, studia to sklep z nauczaniem, płacę i wymagam.


i dostajesz co wymagasz.
Twoje wymagania to zorganizowanie zajęc, zrobienie kolokwium i
wstawienie oceny zgodnej z tym co napisałeś na kolokwium.

Które w twoich wymagań nie zostało spełnione?

do góry

Jotte wrote:
> W wiadomości news:gjtmvr$c2i$1@news.interia.pl witek
> <w...@g...pl.invalid> pisze:
>
>> Jak masz 8 grup i w kazdej wyskoczy ci taki rodzynek, to w efekcie
>> masz dodatkowe 8 kolokwiów indywidualnych do zrobienia.
>> Ciekawe gdzie, kiedy i kto za to wykladowcy zapłaci.


> To jest już zapłacone, w wynagrodzeniu.
> Najwyżej jak nie wyskoczy to wykładowca jest czasowo do przodu.
>

Co jest w wynagrodzeniu?
Semestr ma 15 tygodni i tyle jest wliczane do pensum dydaktycznego.
Ani godziny mniej ani godziny więcej.
Kolokwium odbywa się na jednym z tych zajęć i za nic ponad to nie jest
zapłacone.
Mylisz kolokwium z egzaminem w trakcie sesji egzaminacyjnej.

do góry

W wiadomości news:gjtqig$h9f$1@news.interia.pl witek
<w...@g...pl.invalid> pisze:

>>> Jak masz 8 grup i w kazdej wyskoczy ci taki rodzynek, to w efekcie masz
>>> dodatkowe 8 kolokwiów indywidualnych do zrobienia.
>>> Ciekawe gdzie, kiedy i kto za to wykladowcy zapłaci.
>> To jest już zapłacone, w wynagrodzeniu.
>> Najwyżej jak nie wyskoczy to wykładowca jest czasowo do przodu.
> Co jest w wynagrodzeniu?
> Semestr ma 15 tygodni i tyle jest wliczane do pensum dydaktycznego.
> Ani godziny mniej ani godziny więcej.
> Kolokwium odbywa się na jednym z tych zajęć i za nic ponad to nie jest
> zapłacone.
> Mylisz kolokwium z egzaminem w trakcie sesji egzaminacyjnej.
Nie rozumiesz podziału pracy wykładowcy/nauczyciela/instruktora/itp. na
część dydaktyczną i zadaniową.
Kolkwium (czy też inna forma bieżącej kontroli postępów w doznawaniu wiedzy)
może się odbyć podczas zajęć (o ile tak jest ułożony plan). Jego sprawdzenie
już nie. Mimo to za sprawdzenie nie otrzymuje sie osobnego wynagrodzenia.
Zadaniowy czas pracy wliczony jest do wynagrodzenia.

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> W wiadomości news:gjtqig$h9f$1@news.interia.pl witek
> <w...@g...pl.invalid> pisze:
>
>>>> Jak masz 8 grup i w kazdej wyskoczy ci taki rodzynek, to w efekcie
>>>> masz dodatkowe 8 kolokwiów indywidualnych do zrobienia.
>>>> Ciekawe gdzie, kiedy i kto za to wykladowcy zapłaci.
>>> To jest już zapłacone, w wynagrodzeniu.
>>> Najwyżej jak nie wyskoczy to wykładowca jest czasowo do przodu.
>> Co jest w wynagrodzeniu?
>> Semestr ma 15 tygodni i tyle jest wliczane do pensum dydaktycznego.
>> Ani godziny mniej ani godziny więcej.
>> Kolokwium odbywa się na jednym z tych zajęć i za nic ponad to nie
>> jest zapłacone.
>> Mylisz kolokwium z egzaminem w trakcie sesji egzaminacyjnej.
> Nie rozumiesz podziału pracy wykładowcy/nauczyciela/instruktora/itp.
> na część dydaktyczną i zadaniową.
> Kolkwium (czy też inna forma bieżącej kontroli postępów w doznawaniu
> wiedzy) może się odbyć podczas zajęć (o ile tak jest ułożony plan).
> Jego sprawdzenie już nie. Mimo to za sprawdzenie nie otrzymuje sie
> osobnego wynagrodzenia. Zadaniowy czas pracy wliczony jest do
> wynagrodzenia.

generalnie to nauczyciele sie uwazają za strasznie uciskanych ludzi pracy...
to pewnei przez te długie wakacje.

do góry

W wiadomości news:gjtv3g$kc1$1@news3.onet Marek Dyjor
<m...@p...onet.pl> pisze:

> generalnie to nauczyciele sie uwazają za strasznie uciskanych ludzi
> pracy... to pewnei przez te długie wakacje.
no i co?

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> Zadaniowy czas pracy wliczony jest do wynagrodzenia.
>
Kolokwium poprawkowego o ile nie jest zapisane w regulaminie studiów tam
nie ma.

do góry

Marek Dyjor wrote:
>
> generalnie to nauczyciele sie uwazają za strasznie uciskanych ludzi
> pracy... to pewnei przez te długie wakacje.


a ja słyszałem, że to studenci uważają się za strasznie uciskanych.
To pewnie przez to, że nic się od nich nie wymaga. A jak się oczekuje
bycia na zajęciach to jest wielki wrzask.

do góry

W wiadomości news:gjtuok$mqu$1@news.interia.pl witek
<w...@g...pl.invalid> pisze:

>> Zadaniowy czas pracy wliczony jest do wynagrodzenia.
> Kolokwium poprawkowego o ile nie jest zapisane w regulaminie studiów tam
> nie ma.
Uwaga bez związku z tym, co napisałem.
Domyślać się zresztą nie będziemy.
Każde sprawdzić trzeba, wyniki podać itp.

--
Jotte

do góry

Marek Dyjor pisze:

>
>> studia to ma być pewna szkoła życia jak dla mnie, gdzie poza wiedzą
>> nabiera się i trochę karności. dzisiaj młodzież strasznie jest czuła
>> na swoim punkcie........ litości............... podejscie place i
>> wymagam - gówno - płacic i wymagac mozna w sklepie - a na studiach
>> jesteś uczniem i tyle.

I nie ma się co zżymać, że profesor jest nieżyciowy, a doktor to
zwyczajny kawał ch...a. Student powinien nawyknąć do tego, że
podobny w przyszłości może być szef czy współpracownik w innym
dziale. Nawet legendarna nieuprzejmość pań z dziekanatu uczy
radzenia sobie w życiu ze sprawami urzędowymi.

A tak....dopieszczeni wychuchani absolwenci bezstresowych uczelni,
nauczeni, że wszystko za darmo i bez ograniczeń, dziwią się, że pękają
bańki spekulacyjne, a "życie na kredycie" to bynajmniej nie "dolce vita".

do góry

Osobnik posiadający mail c...@n...pl napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

> A tak....dopieszczeni wychuchani absolwenci bezstresowych uczelni,
> nauczeni, że wszystko za darmo i bez ograniczeń, dziwią się, że pękają
> bańki spekulacyjne, a "życie na kredycie" to bynajmniej nie "dolce vita".

a moze jest odwrotnie - jestesmy przyzwyczajeni np. dp specyfiki pan z
dziekanatu i potem pewne sytuacje w zyciu nas nie dziwia. A moze jakby
dziwiły i taka urzedniczka za pyskowanie przy okienku z 3 razy dziennie
dostałaby OPR to moze cos by sie w urzedach zmieniło?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock

do góry