W wiadomości news:fb9sa4$1d9$1@news2.ipartners.pl Maciej Bebenek
<m...@t...waw.pl> pisze:

>> To jasne. Ale wróćmy do meritum. Co jest terenem rozpowszechniania
>> serwisu internetowego?
>> Miejsce fizycznego położenia plików (pomińmy proxy itp.)? Cała sieć?
> W przeszłości znałem przynajmniej jedno rozwiązanie, gdzie serwer frontowy
> był w Polsce, a baza danych w Singapurze ;) O których plikach pisałes? :)
Tak można zawsze. To problem ew. dla sądu, nie dla mnie, ja bym wywalił
wszystko w bezpieczne miejsce.
Trywializując - sądząc po jakości sędziów SN, którzy wydalili z siebie
omawiane orzeczenie, to pewnie tam gdzie leży index.* ;))

> Zresztą... Daleko nie trzeba szukać kontrprzykładow. Czy strona utworzona
> w netvibes czy iGoogle też będzie podlegać rejestracji? ;-)
> Żeby wyjaśnić sytuację - jako osoba, która od lat "robi" i w prasie i w
> Internecie uważam, że profesjonalne portale/wortale/niepotrzebne skreślić
> powinny być obligatoryjnie zarejestrowane jako prasa.
1. Po co?
2. Co to są profesjonalne portale (w sensie prawnym)?

> Takie prawo powinny mieć też serwisy quasiprofesjonalne czy nawet
> amatorskie,

Co to są serwisy quaiprofesjonalne i amatorskie (w sensie prawnym)?
I o jakie prawa chodzi? Do rejestracji? A po co?

> pod warunkiem spełniania pewnych kryteriów.
> Jakie to kryteria, nie chciałbym w tej chwili teoretyzować.
Nie nalegam wcale.

> Jednak w tej kategorii należałoby to traktowac w kategorii praw, nie
> obowiązków.
Jak wyżej - po co?

> Jednak to, co obwieścił narodowi SN uważam conajmniej za grubą przesadę.
Co najmniej gruba przesadę? Przecież to normalne kretyństwo.

--
Jotte

do góry

Jotte pisze:

>> Żeby wyjaśnić sytuację - jako osoba, która od lat "robi" i w prasie i
>> w Internecie uważam, że profesjonalne portale/wortale/niepotrzebne
>> skreślić powinny być obligatoryjnie zarejestrowane jako prasa.
> 1. Po co?

Jako wydawca serwisu internetowego ponoszę inną odpowiedzialność za
publikowane teksty, niż jako wydawca papieru zarejestrowanego w sądzie.
Dokładnie to samo (tylko w odwrotnych proporcjach) jest z pozyskaniem
informacji. Dla wydawcy i serwisu i gazety papierowej to jest ważne.

Patrząc z punktu widzenia bloggera jest to w większości przypadków
nieistotne.

> 2. Co to są profesjonalne portale (w sensie prawnym)?
>

W tej chwili to nic nie jest. A mogłoby być, rozpatrując to chociażby w
kategoriach przychodów.


>> Jednak to, co obwieścił narodowi SN uważam conajmniej za grubą przesadę.
> Co najmniej gruba przesadę? Przecież to normalne kretyństwo.

:-)

M.

do góry

On Aug 31, 10:53 pm, Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> wrote:
> Jotte pisze:
>
> >> Żeby wyjaśnić sytuację - jako osoba, która od lat "robi" i w prasie i
> >> w Internecie uważam, że profesjonalne portale/wortale/niepotrzebne
> >> skreślić powinny być obligatoryjnie zarejestrowane jako prasa.
> > 1. Po co?
>
> Jako wydawca serwisu internetowego ponoszę inną odpowiedzialność za
> publikowane teksty, niż jako wydawca papieru zarejestrowanego w sądzie.
> Dokładnie to samo (tylko w odwrotnych proporcjach) jest z pozyskaniem
> informacji. Dla wydawcy i serwisu i gazety papierowej to jest ważne.
> M.

Tylko ze taki onet raczej nie bedzie sie martwil tym czy jego
dziennikarz napisal reportaz siedziac w aktach IPN (do czego gdyby
pracowal w wybiorczej ma prawo) czy po prostu sobie poczytal co tez na
grupach wypisuja. To jest raczej tak ze gazety papierowe sa gotowe
wziasc na siebie odpowiedzialnosc w zamian za pewne granty. A serwisy
internetowy pewnie o tych plusach nic nie wiedza.

do góry

Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> writes:

[...]

> Jednak to, co obwieścił narodowi SN uważam conajmniej za grubą
> przesadę.

A czy jest taka możliwość, że w innej, ale podobnej sprawie SN wyda
inny wyrok?

do góry

SzalonyKapelusznik pisze:

>> Jako wydawca serwisu internetowego ponoszę inną odpowiedzialność za
>> publikowane teksty, niż jako wydawca papieru zarejestrowanego w sądzie.
>> Dokładnie to samo (tylko w odwrotnych proporcjach) jest z pozyskaniem
>> informacji. Dla wydawcy i serwisu i gazety papierowej to jest ważne.
>
> Tylko ze taki onet raczej nie bedzie sie martwil tym czy jego
> dziennikarz napisal reportaz siedziac w aktach IPN (do czego gdyby
> pracowal w wybiorczej ma prawo) czy po prostu sobie poczytal co tez na
> grupach wypisuja. To jest raczej tak ze gazety papierowe sa gotowe
> wziasc na siebie odpowiedzialnosc w zamian za pewne granty. A serwisy
> internetowy pewnie o tych plusach nic nie wiedza.
>

Jak już bedzie miał jakąś wiadomość to martwić się nie będzie, ale dla
wydawcy istotne znaczenie ma fakt, czy jest to wiadomość uzyskana z
innego medium czy informacja własna i z jakich źródeł. A władza ma duże
możliwości, żeby nie-dziennikarza zakneblować. Przykład w dzisiejszej rzepie
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070901/p
rawo/prawo_a_13.html

I nie chodzi tu tylko o politykę, ale o wszystkie inne zakresy
działalności.

M.

do góry