-
1. Data: 2007-10-01 15:16:26
Temat: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: "bart" <b...@w...pl>
Witam wszystkich,
obszukałem temat przez googla, ale odpowiedź na moje pytanie nie jest
jednoznaczna: czy Straż Miejska ma prawo ukarać mnie z Art. 144 par.1 KW
("deptanie trawnika" kołami samochodu), jeśli teren z trawnikiem zarządzany
jest i należy do Spóldzielni Mieszkaniowej na zasadzie użytkowania
wieczystego? Wiadomo, że formalnie jest to teren miejski, ale miasto nim
przecież nie zarządza. Wie ktoś, jak to jest z prawnego punktu widzenia?
Pozdrawiam,
bart
-
2. Data: 2007-10-01 17:56:57
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
bart pisze:
> obszukałem temat przez googla, ale odpowiedź na moje pytanie nie jest
> jednoznaczna: czy Straż Miejska ma prawo ukarać mnie z Art. 144 par.1 KW
> ("deptanie trawnika" kołami samochodu), jeśli teren z trawnikiem zarządzany
> jest i należy do Spóldzielni Mieszkaniowej na zasadzie użytkowania
> wieczystego? Wiadomo, że formalnie jest to teren miejski, ale miasto nim
> przecież nie zarządza. Wie ktoś, jak to jest z prawnego punktu widzenia?
uważasz że na terenie prywatnym kodeksu wykroczeń nie stosuje się?
kodeksu karnego może też nie?
KG
-
3. Data: 2007-10-01 19:12:08
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "bart" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fdrg5l$16f$1@achot.icm.edu.pl...
> Niech zgadnę - jesteś może strażnikiem miejskim? Prezentujesz podobny
> poziom
> inteligencji....
Nie będę zgadywał a tylko stwierdzę fakt.
Jesteś głupcem. W dodatku znerwicowanym. Idź do lekarza.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam
-
4. Data: 2007-10-01 19:17:52
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: "bart" <b...@w...pl>
Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
news:fdrcd1$ff3$1@inews.gazeta.pl...
> bart pisze:
>> obszukałem temat przez googla, ale odpowiedź na moje pytanie nie jest
>> jednoznaczna: czy Straż Miejska ma prawo ukarać mnie z Art. 144 par.1 KW
>> ("deptanie trawnika" kołami samochodu), jeśli teren z trawnikiem
>> zarządzany
>> jest i należy do Spóldzielni Mieszkaniowej na zasadzie użytkowania
>> wieczystego? Wiadomo, że formalnie jest to teren miejski, ale miasto nim
>> przecież nie zarządza. Wie ktoś, jak to jest z prawnego punktu widzenia?
>
> uważasz że na terenie prywatnym kodeksu wykroczeń nie stosuje się? kodeksu
> karnego może też nie?
>
> KG
Niech zgadnę - jesteś może strażnikiem miejskim? Prezentujesz podobny poziom
inteligencji.... Zatem Cię oświecę: nie pytam się, gdzie jaki kodeks się
stosuje, tylko gdzie ma prawo interweniować SM. I dodatkowo podam może
prostszy przykład do dyskusji - pewne ogrody działkowe mają na swoim terenie
(będącym także w wieczystym uzytkowaniu, a więc formalnie jest to teren
miasta) miejsce, gdzie mogą parkować samochody. Nie jest to parking - nie
ma żadnej tablicy, która informowałaby o tym. Teren jest częściowo
porośnięty trawą, ale samochody zatrzymują się wszędzie: i na klepisku,
które kiedyś było trawiaste, i na trawie, która kiedyś będzie klepiskiem :).
Czy SM ma prawo interweniować w takim przypadku?
Pozdrawiam,
bart
-
5. Data: 2007-10-01 19:18:34
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
bart pisze:
> Niech zgadnę - jesteś może strażnikiem miejskim? Prezentujesz podobny poziom
> inteligencji.... Zatem Cię oświecę: nie pytam się, gdzie jaki kodeks się
> stosuje, tylko gdzie ma prawo interweniować SM.
a z czego Twoim zdaniem miałyby wynikać jakieś ograniczenia dla SM
związane z własnością terenu?
> I dodatkowo podam może
> prostszy przykład do dyskusji - pewne ogrody działkowe mają na swoim terenie
> (będącym także w wieczystym uzytkowaniu, a więc formalnie jest to teren
> miasta) miejsce, gdzie mogą parkować samochody. Nie jest to parking - nie
> ma żadnej tablicy, która informowałaby o tym. Teren jest częściowo
> porośnięty trawą, ale samochody zatrzymują się wszędzie: i na klepisku,
> które kiedyś było trawiaste, i na trawie, która kiedyś będzie klepiskiem :).
> Czy SM ma prawo interweniować w takim przypadku?
czytałeś art.144 kw?
KG
-
6. Data: 2007-10-01 21:06:36
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: "bart" <b...@w...pl>
Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
news:fdrh62$6sf$1@inews.gazeta.pl...
> bart pisze:
>> Niech zgadnę - jesteś może strażnikiem miejskim? Prezentujesz podobny
>> poziom
>> inteligencji.... Zatem Cię oświecę: nie pytam się, gdzie jaki kodeks się
>> stosuje, tylko gdzie ma prawo interweniować SM.
>
> a z czego Twoim zdaniem miałyby wynikać jakieś ograniczenia dla SM
> związane z własnością terenu?
Np. tytułu rozdziału XVII KW: "Wykroczenia przeciwko urządzeniom użytku
publicznego" - to tu mieści się art. 144 par. 1, który również podkreśla
przeznaczenie terenu do użytku publicznego. Czy nieogrodzony teren prywatny
domyślnie jest terenem przeznaczonym do użytku publicznego?
>
>> I dodatkowo podam może
>> prostszy przykład do dyskusji - pewne ogrody działkowe mają na swoim
>> terenie
>> (będącym także w wieczystym uzytkowaniu, a więc formalnie jest to teren
>> miasta) miejsce, gdzie mogą parkować samochody. Nie jest to parking -
>> nie
>> ma żadnej tablicy, która informowałaby o tym. Teren jest częściowo
>> porośnięty trawą, ale samochody zatrzymują się wszędzie: i na klepisku,
>> które kiedyś było trawiaste, i na trawie, która kiedyś będzie klepiskiem
>> :).
>> Czy SM ma prawo interweniować w takim przypadku?
>
> czytałeś art.144 kw?
Tak, w szczególności to sformułowanie, które jest fragmentem treści art. 1
par. 1: "kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub
uszkadza roślinność .... " itd. Spróbuję może zupełnie uprościć sprawę,
odchodząc od konkretnej sytuacji: jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby
teren będący w zarządzie jakiejś prywatnej organizacji mógł być jednocześnie
uznany za teren _przeznaczony_ do użytku publicznego? Stawiam nacisk na
słowo "przeznaczony", bo oczywiście jeśli teren nie jest ogrodzony i nie ma
psa stróżującego :), to każdy może na niego wejść, jednak wcale to nie musi
znaczyć, że zarządca _przeznaczył_ go do użytku publicznego - po prostu może
mu nie zależeć na tym, aby właściwie zabezpieczyć swój teren.
>
> KG
Mam nadzieję, że nie obraziłeś się zbytnio odwołaniem do poziomu
inteligencji. Nie chodziło mi o dotknięcie kogokolwiek, a jedynie zwrócenie
precyzyjniejszej uwagi na treść zapytania.
Pozdrawiam,
bart
-
7. Data: 2007-10-01 21:09:09
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: "bart" <b...@w...pl>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:fdrgqb$2717$1@opal.icpnet.pl...
> Użytkownik "bart" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:fdrg5l$16f$1@achot.icm.edu.pl...
>
>
>> Niech zgadnę - jesteś może strażnikiem miejskim? Prezentujesz podobny
>> poziom
>> inteligencji....
>
> Nie będę zgadywał a tylko stwierdzę fakt.
> Jesteś głupcem. W dodatku znerwicowanym. Idź do lekarza.
>
>
oho - wystarczyło uderzyć w stół i nożyce się odezwały.... Ty to już na
pewno jesteś strażnikiem miejskim, może nawet komendantem :))) Oczywiście
bez urazy :)
> --
> Pzdr
> Leszek
> GG1631219
> Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam
>
Pozdrawiam,
bart
-
8. Data: 2007-10-01 23:01:07
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Oct 2007, bart wrote:
> Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał
>> bart pisze:
>> a z czego Twoim zdaniem miałyby wynikać jakieś ograniczenia dla SM
>> związane z własnością terenu?
>
> Np. tytułu rozdziału XVII KW: "Wykroczenia przeciwko urządzeniom użytku
> publicznego" - to tu mieści się art. 144 par. 1, który również podkreśla
> przeznaczenie terenu do użytku publicznego. Czy nieogrodzony teren prywatny
> domyślnie jest terenem przeznaczonym do użytku publicznego?
Może trzeba spytać: idziesz sobie gdzieś tam, w obcym mieście.
I masz przed nosem kawałek terenu.
Chcesz przejść.
Znienacka okazuje się, że to teren spółdzielni.
Czy go UŻYJESZ żeby przejść?
A jest do tego przeznaczony? ;)
pzdr, Gotfryd
-
9. Data: 2007-10-01 23:20:45
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: "wologf" <g...@o...eu>
Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
news:fdrcd1$ff3$1@inews.gazeta.pl...
> bart pisze:
>> obszukałem temat przez googla, ale odpowiedź na moje pytanie nie jest
>> jednoznaczna: czy Straż Miejska ma prawo ukarać mnie z Art. 144 par.1
>> KW
>> ("deptanie trawnika" kołami samochodu), jeśli teren z trawnikiem
>> zarządzany
>> jest i należy do Spóldzielni Mieszkaniowej na zasadzie użytkowania
>> wieczystego? Wiadomo, że formalnie jest to teren miejski, ale miasto
>> nim
>> przecież nie zarządza. Wie ktoś, jak to jest z prawnego punktu
>> widzenia?
>
> uważasz że na terenie prywatnym kodeksu wykroczeń nie stosuje się?
> kodeksu karnego może też nie?
Ja kiedyś słyszałem w radiu, oficjalne tłumaczenia że policja nie może
ukarać źle parkujących i tych zajmujących miejsca dla inwalidów na
terenie centrum handlowego, bo to teren prywatny! śmiać się tu czy
płakać
-
10. Data: 2007-10-02 10:56:50
Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 2 Oct 2007, wologf wrote:
> Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał
>> bart pisze:
>>> obszukałem temat przez googla, ale odpowiedź na moje pytanie nie jest
>>> jednoznaczna: czy Straż Miejska ma prawo ukarać mnie z Art. 144 par.1 KW
>>> ("deptanie trawnika" kołami samochodu),
[...]
>> uważasz że na terenie prywatnym kodeksu wykroczeń nie stosuje się? kodeksu
>> karnego może też nie?
>
> Ja kiedyś słyszałem w radiu, oficjalne tłumaczenia że policja nie może ukarać
> źle parkujących i tych zajmujących miejsca dla inwalidów na terenie centrum
> handlowego, bo to teren prywatny! śmiać się tu czy płakać
Śmiać albo płakać :)
A źródło leży gdzie indziej - nie wiem czy kojarzysz "syndrom
trawniczka"? :)
To taki objaw przy dyskusji, działający w drugą stronę :)
Spotkałem się z tym na *.samochody, nie jeden raz zresztą, ale
pierwszy raz z takim podejściem do przepisów w sposób oczywisty
hm... "upraszczający logikę" :)
Streszczę:
"Kodeks Drogowy obowiązuje na drogach publicznych. Trawnik drogą
publiczną nie jest. Ergo, nie obowiązuje tam zakaz parkowania,
znaczy mogę sobie parkować" :)
Widzisz gdzie leży "hak"?
Przepisy potocznie zwane "drogowymi" ujęte są w akcie prawnym,
który dotyczy OKREŚLONYCH MIEJSC!
W odróznieniu od nich, przepisy Kodeksu Wykroczeń o których
tu mowa dotyczą INNYCH miejsc!
Skoro "deptanie trawników" jako forma uszkodzenia mienia
jest zabronione wszędzie, gdzie jest "dostęp publiczny",
to tam jest zabronione.
Ale *znaki drogowe* obowiązują *z mocy prawa* tylko wtedy,
*jeśliby* mogło to powodować zagrożenie w ruchu drogowym
*oraz* na drogach publicznych.
A "teren do użytku publicznego" i "droga publiczna" to
dwa różnie zdefiniowane tereny, one się nie pokrywają!
I są takie tereny, że można na nie "wjechać publicznie"
a jednak nie są "drogą publiczną".
KW tam obowiązuje. A co najmniej omawiany przepis.
Zaś PoRD tylko w ograniczonym zakresie. A wzywane przez
Ciebie przepisy o parkowaniu do "zagrożenia" mają się
nijak, więc z mocy ustawy nie są "ważne": właściciel
MOŻE nakazać ich stosowanie, ale nie znaczy to iż jak
ktoś się nie stosuje to popełnił wykroczenie.
IMO to jest problem: z jednej strony uznanie że naruszenie
przepisów porządkowych właściciela jest wykroczeniem
pozwalałoby "zaprowadzić porządek", z drugiej byłoby
pokusą do korumpowania policji "własnym porządkiem",
bo jak wiadomo istnienie aktu prawnego który pozwala
choć trochę "pokazać że ja mogę" znajdzie chętnych do
wykorzystywania w calej rozciągłosci :)
pzdr, Gotfryd