-
1. Data: 2012-04-30 05:31:58
Temat: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: maruda <m...@n...com>
Witam.
Jadąc rowerem zostałem potrącony (by nie powiedzieć "rozwalony") przez
babę, też na rowerze, która wyskoczyła zza rogu jadąc lewą stroną i
walnęła we mnie. Poniosłem straty w sprzęcie i drobne uszkodzenia ciała
(wizyta w szpitalu, rtg, wypis). Mam świadka.
Wziąłem pani adres i nr tf. Po 3 dniach podliczyłem straty, pani
zgodziła się na 200zł. No i na tym się skończyło. Nie odbiera telefonów.
Co radzicie zrobić?
Zgłoszenie na policji wykroczenia drogowego? (Może odnotują zdarzenie,
więc będę miał punkt zaczepienia do ew. roszczenia cywilnego, może wtedy
pani nabierze chęci do rozmowy?)
--
Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda
-
2. Data: 2012-04-30 07:34:11
Temat: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-04-30 05:31, maruda pisze:
> Witam.
> Jadąc rowerem zostałem potrącony (by nie powiedzieć "rozwalony") przez
> babę, też na rowerze, która wyskoczyła zza rogu jadąc lewą stroną i
> walnęła we mnie. Poniosłem straty w sprzęcie i drobne uszkodzenia ciała
> (wizyta w szpitalu, rtg, wypis). Mam świadka.
> Wziąłem pani adres i nr tf. Po 3 dniach podliczyłem straty, pani
> zgodziła się na 200zł. No i na tym się skończyło. Nie odbiera telefonów.
>
> Co radzicie zrobić?
>
> Zgłoszenie na policji wykroczenia drogowego? (Może odnotują zdarzenie,
> więc będę miał punkt zaczepienia do ew. roszczenia cywilnego, może wtedy
> pani nabierze chęci do rozmowy?)
Co to znaczy, że pani się zgodziła na 200zł? Jakieś oświadczenie
napisała? Generalnie należałoby wystąpić wobec niej z roszczeniem cywilnym.
--
Liwiusz
-
3. Data: 2012-04-30 07:39:43
Temat: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: maruda <m...@n...com>
W dniu 2012-04-30 07:34, Liwiusz pisze:
> Co to znaczy, że pani się zgodziła na 200zł? Jakieś oświadczenie
> napisała? Generalnie należałoby wystąpić wobec niej z roszczeniem cywilnym.
>
Zgodziła się telefonicznie, kilka dni po zdarzeniu, jak podliczyłem moje
straty (nie nagrałem rozmowy). Sięganie "aż do sądu" wydaje mi się
armatą na muchy, chyba, że można to załatwić nie ruszając się z domu?
--
Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda
-
4. Data: 2012-04-30 08:40:52
Temat: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
maruda wrote:
> W dniu 2012-04-30 07:34, Liwiusz pisze:
>
>> Co to znaczy, że pani się zgodziła na 200zł? Jakieś oświadczenie
>> napisała? Generalnie należałoby wystąpić wobec niej z roszczeniem
>> cywilnym.
> Zgodziła się telefonicznie, kilka dni po zdarzeniu, jak podliczyłem
> moje straty (nie nagrałem rozmowy). Sięganie "aż do sądu" wydaje mi
> się armatą na muchy, chyba, że można to załatwić nie ruszając się z
> domu?
masz notatkę spisaną? numer ubezpeiczeni nir rejestracyjny... :)
no widzisz...
-
5. Data: 2012-04-30 10:19:59
Temat: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: Kasa przyjmie <i...@...c>
W dniu 2012-04-30 05:31, maruda pisze:
> Witam.
> Jadąc rowerem zostałem potrącony (by nie powiedzieć "rozwalony") przez
> babę, też na rowerze, która wyskoczyła zza rogu jadąc lewą stroną i
> walnęła we mnie. Poniosłem straty w sprzęcie i drobne uszkodzenia ciała
> (wizyta w szpitalu, rtg, wypis). Mam świadka.
> Wziąłem pani adres i nr tf. Po 3 dniach podliczyłem straty, pani
> zgodziła się na 200zł. No i na tym się skończyło. Nie odbiera telefonów.
>
> Co radzicie zrobić?
>
> Zgłoszenie na policji wykroczenia drogowego? (Może odnotują zdarzenie,
> więc będę miał punkt zaczepienia do ew. roszczenia cywilnego, może wtedy
> pani nabierze chęci do rozmowy?)
>
A byla policja stwierdzila kto byl winny?
Kto zaplacil mandat i za co? No i czy rowery byly ubezpieczone wraz z
glupota ich wlascicieli?
-
6. Data: 2012-04-30 13:18:50
Temat: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: SDD <s...@t...pl>
maruda pisze:
> Witam.
> Jadąc rowerem zostałem potrącony (by nie powiedzieć "rozwalony") przez
> babę, też na rowerze, która wyskoczyła zza rogu jadąc lewą stroną i
Baba to jeszcze nic. Najgorsze, to są rozpędzone drzewa, albo słupy -
zwłaszcza te betonowe.
Jedziesz sobie spokojnie na rowerku, a tu takie drzewo czy slup
zapierdziela prosto na Ciebie.
Brrrr. Okropność.
Pozdrawiam
SDD
-
7. Data: 2012-04-30 19:15:15
Temat: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "maruda" <m...@n...com> napisał w wiadomości
news:jnl13d$a4g$1@inews.gazeta.pl...
> Witam.
> Jadąc rowerem zostałem potrącony (by nie powiedzieć "rozwalony") przez
> babę, też na rowerze, która wyskoczyła zza rogu jadąc lewą stroną i
> walnęła we mnie. Poniosłem straty w sprzęcie i drobne uszkodzenia ciała
> (wizyta w szpitalu, rtg, wypis). Mam świadka.
> Wziąłem pani adres i nr tf. Po 3 dniach podliczyłem straty, pani zgodziła
> się na 200zł. No i na tym się skończyło. Nie odbiera telefonów.
>
> Co radzicie zrobić?
>
> Zgłoszenie na policji wykroczenia drogowego? (Może odnotują zdarzenie,
> więc będę miał punkt zaczepienia do ew. roszczenia cywilnego, może wtedy
> pani nabierze chęci do rozmowy?)
Kolizja drogowa, jak każda inna. Skoro pani nagle zamilkła, a masz świadka,
to idziesz do najbliższej jednostki Policji i zgłaszasz. Mandatem tego
zakończyć nie sposób, więc jeśli kobieta faktycznie jest winna (trudno
ocenić, bo opis zbyt skąpy, by zająć stanowisko) to zostanie skierowany
wniosek o ukaranie do sądu. Wyrok skazujący będzie podstawą do roszczenia o
odszkodowanie. Roszczenie można kierować albo do kobiety albo jej
ubezpeiczyciela - czasem ubezpieczenie OC w życiu codziennym jest przy
innych ubezpieczeniach sprzedawana (np. mieszkania), a sami zainteresowani
o tym nie wiedzą.
-
8. Data: 2012-04-30 21:58:27
Temat: Re: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 30 Apr 2012, Marek Dyjor wrote:
> maruda wrote:
>> Zgodziła się telefonicznie, kilka dni po zdarzeniu, jak podliczyłem
>> moje straty (nie nagrałem rozmowy). Sięganie "aż do sądu" wydaje mi
>> się armatą na muchy, chyba, że można to załatwić nie ruszając się
>> z domu?
>
> masz notatkę spisaną? numer ubezpeiczeni nir rejestracyjny... :)
Z tym drugim to się posłów z Ruchu Palikota nasłuchałes, a co do
ubezpieczenia to możliwe, acz dosc powatpiewam.
No, chyba że własnie prawnik ubezpieczyciela kazał jej "siedzieć
cicho" (prawie każde ubezpieczenie ma klauzulę o "daniu głosu"
prawnikom ubezpieczyciela).
pzdr, Gotfryd
-
9. Data: 2012-04-30 22:00:00
Temat: Re: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 30 Apr 2012, Robert Tomasik wrote:
> Kolizja drogowa, jak każda inna. Skoro pani nagle zamilkła, a masz świadka,
> to idziesz do najbliższej jednostki Policji i zgłaszasz.
> Mandatem tego zakończyć nie sposób,
Nie podważam, ale z ciekawosci spytam: co stoi na przeszkodzie?
Brak "niezwłocznosci"?
(zakładam, że sprawczyni by się przyznała, inaczej mandatu rzeczywiscie
nie dostanie).
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2012-05-01 00:26:03
Temat: Re: Re: Stłuczka rowerowa, co zrobić po tygodniu?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1204302158370.996@quad...
> On Mon, 30 Apr 2012, Robert Tomasik wrote:
>
>> Kolizja drogowa, jak każda inna. Skoro pani nagle zamilkła, a masz
>> świadka,
>> to idziesz do najbliższej jednostki Policji i zgłaszasz.
>> Mandatem tego zakończyć nie sposób,
>
> Nie podważam, ale z ciekawosci spytam: co stoi na przeszkodzie?
> Brak "niezwłocznosci"?
> (zakładam, że sprawczyni by się przyznała, inaczej mandatu rzeczywiscie
> nie dostanie).
art. 97 kpow - sprawca nie został ujęty na gorącym uczynku.