-
11. Data: 2008-08-02 05:10:00
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Andrzej Lawa wrote:
>
> Poza tym przecież to widać, czy ktoś będzie skręcał, czy jechał prosto -
> bo chyba nie sugerujesz, że jadąc z normalną prędkością babka nagle
> szarpnęłaby hamuler ręczny i zgrabnie skręciła o 90 stopni poślizgiem ;->
>
> Jeśli ktoś jedzie i nie widać po nim zamiaru hamowania - ten ktoś będzie
> jechał prosto.
tak, na marginesie,
przejedź się do Włoch to się szczerze zdziwisz.
-
12. Data: 2008-08-02 06:43:02
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: "witek67" <w...@o...pl>
istnieje coś takiego jak ograniczone zaufanie do innych użytkowników drogi,
pozdrawiam witek
-
13. Data: 2008-08-02 07:26:22
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: "P^L^B" <p...@k...net.pl>
> Mógł jej wlepić mandat za gadanie przez komórkę. To jest niezależne od
> stłuczki.
> Z tym, że jak widać głupi nie był, bo jakby babka mandatu nie przyjęła, to
> on w sądzie zebrałby po dupie, bo on tego nie widział a oparł się na
> zeznaniach sprawcy, który np. mógł się chcieć zemścić.
> Żaden sąd nie zostawiłby na nim suchej nitki.
>
>
Miałem kiedyś tak. Jechałem i gadałem, samochód był z automatem więc prawa
ręka nie zajęta biegami a sprawa przez telefon pilna (ktoś do mnie dzwonił).
Policja zatrzymała mnie po jakiś 3 - 4 km od momentu zakończenia rozmowy. Ja
w zaparte że nie gadałem, a oni proszę pokazać telefon i ostatnie
połączenia. Pokazałem im prywatny, bo służbowy przez który gadałem, po
zakończeniu rozmowy wpadł pod fotel w takim wrednym miejscu skąd trudno było
go wyjąć i wcale nie było widać. Popatrzyli, porobili groźne miny i
pojechali. Fart miałem, bo jak chcą to mogą.
Pozdrawiam
Piotr
-
14. Data: 2008-08-02 07:26:42
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > Poza tym przecież to widać, czy ktoś będzie skręcał, czy jechał prosto -
> > bo chyba nie sugerujesz, że jadąc z normalną prędkością babka nagle
> > szarpnęłaby hamuler ręczny i zgrabnie skręciła o 90 stopni poślizgiem
;->
> >
> > Jeśli ktoś jedzie i nie widać po nim zamiaru hamowania - ten ktoś będzie
> > jechał prosto.
>
> tak, na marginesie,
> przejedź się do Włoch to się szczerze zdziwisz.
mi osobiscie bardzo podoba sie system tak obowiazujacy i zasady
obopwiazujace tak w ruchu kolowym (nie mowie oprzepisach kltore maja w du..e
ale o zasadach)
jak masz "ustap pierwszenstwa przejazdu" to chocby jechal pod prad to i tak
musisz go puscic
Icek
--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier
-
15. Data: 2008-08-02 07:35:24
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
witek67 pisze:
> istnieje coś takiego jak ograniczone zaufanie do innych użytkowników drogi,
a ograniczone zaufanie w tym momencie z czego miało wynikać?
winni są obaj kierowcy
KG
-
16. Data: 2008-08-02 07:39:13
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam pisze:
> a ograniczone zaufanie w tym momencie z czego miało wynikać?
Z tego że kierowca był 19-letnią blondynką :)
--
@2008 Johnson
Imperare sibi maximum est imperium
-
17. Data: 2008-08-02 07:57:22
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Sat, 02 Aug 2008 09:39:13 +0200, Johnson napisał(a):
>> a ograniczone zaufanie w tym momencie z czego miało wynikać?
>
> Z tego że kierowca był 19-letnią blondynką
Sam bym takiej nie zaufał.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
18. Data: 2008-08-02 08:31:40
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
Olgierd pisze:
> Dnia Sat, 02 Aug 2008 09:39:13 +0200, Johnson napisał(a):
>
>>> a ograniczone zaufanie w tym momencie z czego miało wynikać?
>> Z tego że kierowca był 19-letnią blondynką
>
> Sam bym takiej nie zaufał.
>
"nigdy nie wierz kobiecie, dobra rade Ci dam..."
pozdrawiam
SlawcioD
-
19. Data: 2008-08-02 08:49:46
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 2 Aug 2008, Andrzej Lawa wrote:
> Jeśli ktoś jedzie i nie widać po nim zamiaru hamowania - ten ktoś będzie
> jechał prosto.
Zdecydowanie protestuję jakoby.
Aczkolwiek odnoszę wrażenie że spora część (jeśli nie większość)
kierowców pakujących się pod rower przy skręcie w prawo tak
myśli :(
pzdr, Gotfryd
(cyklista, jak zwykle itepe ;))
-
20. Data: 2008-08-02 08:52:49
Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 2 Aug 2008, Icek wrote:
> mi osobiscie bardzo podoba sie system tak obowiazujacy
[...]
> jak masz "ustap pierwszenstwa przejazdu" to chocby jechal pod prad to i tak
> musisz go puscic
Nie wiem czy zauważyłeś, ale wątek jest o tym iż W POLSCE tak własnie
jest, zupełnie na boku pozostawiając Włochy i Włochów.
Poza Włochami i Włochowem w .pl rzecz jasna ;)
Jak włączasz się do ruchu lub wjeżdżasz z podporządkowanej, to masz
ustąpić *wszystkim* jadącym w poprzek, włacznie z jadącymi pod prąd
i po chodniku (znaczy nieprawidłowo).
pzdr, Gotfryd