eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 41. Data: 2008-08-03 11:44:44
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - Inne pytanie
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > "Jak włączasz się do ruchu lub wjeżdżasz z podporządkowanej, to masz
    > ustąpić *wszystkim* jadącym w poprzek, włącznie z jadącymi pod prąd
    > i po chodniku (znaczy nieprawidłowo)."

    może byś się podparł jakimś prawem? czy prawo to ty?


  • 42. Data: 2008-08-03 11:49:20
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > A uważasz, że nie doczytałem? Co Twoim zdaniem wskazywało na możliwośc
    > nie przestrzegania przez nią zasad ruchu drogowego? Gdyby zbliżała się
    > do skrzyżowania jadąc 50 km/h, powinienem był przyjąć, że
    > kierunkowskaz ma włączony przz pomyłkę. A ona wyraźnie zwalniała.
    > Później mówiła, że za skrzyżwoaniem był korek, ale żadnego korka tam
    > nie było.

    korki to jeszcze delikatny przykład, co by było jak byś przy wyprzedzaniu
    potrącił auto sygnalizujące wcześniej zamiar skrętu w lewo a ty byś z
    przezorności domniemywał ze kierowca się pomylił i zamierzał skręcić w
    prawo:O)


  • 43. Data: 2008-08-03 11:56:22
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - Inne pytanie
    Od: "gargamel" <s...@d...lina>

    > Rozpatrz każdy przypadek z osobna, zrozumiesz, że mają różną wagę.
    >
    > Przejeżdżając przez linię ciągłą łamiesz przepis.

    też powodujesz kolizję/wypadek!!!


    > Nie ustępując pierwszeństwa powodujesz kolizję / wypadek.


  • 44. Data: 2008-08-03 13:04:12
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - Inne pytanie
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Kocureq pisze:
    > Rozpatrz każdy przypadek z osobna, zrozumiesz, że mają różną wagę.
    >
    > Przejeżdżając przez linię ciągłą łamiesz przepis.
    >
    > Nie ustępując pierwszeństwa powodujesz kolizję / wypadek.

    powodujesz...
    tyle że do odpowiedzialności ma jeszcze zastosowanie część ogólna
    kodeksu wykroczeń/karnego

    KG


  • 45. Data: 2008-08-03 13:22:30
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    gargamel pisze:
    >> Nie zapinając pasów też by ustawę naruszyła. I co z tego?
    >
    > ale nie zapięcie pasów nijak nie przyczyniło się do wypadku, natomiast
    > wprowadzenie w błąd in nego uczestnika ruchu tak, a kierunkowskazy to

    Tutaj kierunkowskaz też nie spowodował zdarzenia. Spowodowało je to, że
    jakiś "kierofca" bez podstawowych umiejętności odwrócił głowę i patrzył
    w drugą stronę.


  • 46. Data: 2008-08-03 13:25:37
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    d...@p...pl pisze:
    > On 3 Sie, 00:43, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    > wrote:
    >
    >> Doczytaj ten przepis do końca.
    >
    > A uważasz, że nie doczytałem?

    Najwyraźniej.

    > Co Twoim zdaniem wskazywało na możliwośc
    > nie przestrzegania przez nią zasad ruchu drogowego?

    To, że miała włączony kierunkowskaz, a nie było widać (po zachowaniu),
    że zamierza skręcić.

    > Gdyby zbliżała się
    > do skrzyżowania jadąc 50 km/h, powinienem był przyjąć, że
    > kierunkowskaz ma włączony przz pomyłkę. A ona wyraźnie zwalniała.

    Nie kombinuj.

    Albo miała kierunkowskaz włączony przed skrzyżowaniem - i wtedy
    zwyczajnie mogła jeszcze nie zdążyć go wyłączyć po poprzednim manewrze
    (żaden przepis nie określa bezwzględnego limitu czasowego na wyłączenie
    sygnalizacji), albo już na skrzyżowaniu - i wtedy byłoby widać, że nie
    skręciła.

    Na drugi raz patrz, jak jedziesz, a nie odwracasz głowę i masz nadzieję,
    że pojazdy niewidoczne znikną z rzeczywistości.


  • 47. Data: 2008-08-03 13:27:59
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - Inne pytanie
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotr Wojcicki wrote:
    > Andrzej Kłos pisze:
    >> "Jak włączasz się do ruchu lub wjeżdżasz z podporządkowanej, to masz
    >> ustąpić *wszystkim* jadącym w poprzek, włącznie z jadącymi pod prąd
    >> i po chodniku (znaczy nieprawidłowo)."
    >
    > Takie prawo powoduje, ze ruch na drodze jest mniej plynny. Jesli przy
    > skrecaniu w prawo z podporzadkowanej istnieje osobny pas ruchu, na ktory
    > nie powinni wjezdzac jadacy droga glowna z powodu lini ciaglej, to
    > powinienem moc domniemywac, ze moge bezpiecznie zajac ten pas. Jesli
    > musze czekac, az przejada wszyscy, wliczajac w to jadacych pasem lewym i
    > srodkowym, powoduje niepotrzebne zatory.
    >
    > Glupota.

    moze powinienes jeszcze raz isc na kurs


  • 48. Data: 2008-08-03 13:29:17
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - Inne pytanie
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Wojtex (Wojtek G.) wrote:
    > No w?a?nie przeczyta?em i dlatego zada?em swoje pytanie. Nie chce mi sie
    > wierzyae, ?e w takiej sytuacji mo?na bezkarnie przecinaae linie ci?g??.

    przecinajac linię ciągą zmieniasz pas ruchu i w razie stłuczki będzie to
    twoja wina, bo nie ustąpiłeś pierwszeństwa.


  • 49. Data: 2008-08-03 15:56:35
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - Inne pytanie
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Sun, 3 Aug 2008 11:01:47 +0200, Wojtex (Wojtek G.) napisał(a):

    > No właśnie przeczytałem i dlatego zadałem swoje pytanie. Nie chce mi się
    > wierzyć, że w takiej sytuacji można bezkarnie przecinać linie ciągłą.

    Nie rozumiesz że to, iż ktoś jedzie nie prawidłowo, nie powoduje że możesz
    go "ukarać" wjeżdżając w niego?

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 50. Data: 2008-08-03 16:04:45
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Fri, 1 Aug 2008 23:49:41 +0200, DJ napisał(a):

    > W związku z tym mam pytanie:
    >
    > - czy miałem prawo wjechać z drogi podporządkowanej na skrzyżowanie w
    > momencie, gdy jadący z lewej stony pojazd sygnalizuje skręt w prawo.

    nie

    > - jeśli tak, to czy winą za spowodowanie kolizji można obarczyć drugiego
    > kierowcę

    nie

    > - czy po podpisaniu mandatu mam szansę na odwołanie? Jeśli tak, to gdzie
    > takie odwołanie można złożyć?

    nie

    Kiedy Ty robiłeś prawo jazdy? Bo ja sprzed 10 lat pamiętam
    że na kursie wyraźnie mi mówili "nie ruszaj dopóki nie zobaczysz
    że ten samochód naprawdę skręca".

    Pozdrawiam,
    Henry

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1