-
11. Data: 2008-11-23 15:11:17
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "FlashT" <w...@c...com> napisał w wiadomości
news:ggbmhr$2lp$1@news.onet.pl...
>> Pierwsze słyszę. Ktoś zrobił drugiemu szkodę i ją wynagrodził z
>> nawiązką. Co w tym nielegalnego?
> Teoretycznie zawsze mozna powiedziec ze nic nie wskazywalo na to ze
> kierowca byl nietrzezwy...
Ale po co kłamać. Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu nie jest
wymienione wśród przestępstw, w odniesieniu do których jest obowiązkowa
denuncjacja.
-
12. Data: 2008-11-23 15:17:07
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>
Dnia Sun, 23 Nov 2008 15:12:43 +0100, Wojciech Malinowski napisał(a):
> Dla tych wszystkich, dla których zgodne z prawem (albo moralne) jest
> wzięcie 500zł albo 5000zł: zastanówcie się, jakbyście się poczuli gdyby
> ten pijany kierowca kilometr dalej zabił dwie osoby na przejściu dla
> pieszych.
A gdyby trzezwy kierowca zabil 2 osoby na przejsciu, jak bys sie czul?
-
13. Data: 2008-11-23 15:29:09
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Od: "arek - ale inny" <n...@p...pl>
Użytkownik "Zuzanna Z." <n...@v...pl> napisał w wiadomości
news:ggbnje$d9m$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Poza tym... Jakby przyjechała policja to może zabrałaby mu prawo jazdy...
> U Ciebie się skończyło na zderzaku, ale komu innemu może rozwalić znacznie
> więcej... Z życiem, że tak powiem, włacznie.
No bez jaj - co co to za argument... Pijany gościu może kawałek dalej
odebrać życie całej rodzinie - a ktoś miałby się przejmować tym, że policja
może zwichnąć mu życie zabierając prawko???
Miałem kiedyś taki przypadek - kumpel chwalił się, że dał dwie stówy w łapę
policjantom i go puścili (jechał pijany). Strasznie był z siebie dumny i
chwalił "swoich chłopaków". Mina mu mocno zrzedła jak powiedziałem mu
"chłopie, a nie boisz się o swoje małe dzieci? Może właśnie dziś "swoje
chłopaki" znów puściły wolno jakiegoś pijanego kierowcę i on będzie jechał
właśnie tam, gdzie twoje córki przechodzą po szkole przez ulicę?"
Ja bym z nikogo nie zdarł pieniędzy w sposób trącący szantażem, zdarzało mi
się załatwiać stłuczki bez policji (ale przez ubezpieczyciela sprawcy), ale
z pijakami bym się specjalnie nie cackał.
Arek
-
14. Data: 2008-11-23 15:32:01
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Od: "arek - ale inny" <n...@p...pl>
Użytkownik "Beata" <B...@n...pl> napisał w wiadomości
news:49296315$0$31865$9b4e6d93@newsspool3.arcor-onli
ne.net...
> jeszcze ktos bedzie polowal na bogatych ,wypitych i specjalnei dazyl do
> stluczki.
No tak, szkoda ich. Byliby ofiarami tylko dlatego, że jadą sobie pijani i
mają dużo pieniędzy... Jeszcze brakuje mi stwierdzenia, że każdy z nas
kiedyś jechał pijany więc inni też mogą...
Arek
-
15. Data: 2008-11-23 15:57:24
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Od: "SQ9HHL" <kdoniczka@interia.!!!NOSPAM!!!.pl>
> I druga sprawa, że pijany następnego dnia zazwyczaj nie pamięta już
> szczegółów dnia poprzedniego.
To musiał by być bardzo pijany. Tak że chyba nie dał by rady jechać.
Pozdrawiam
Krzysztof
-
16. Data: 2008-11-23 18:42:04
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Od: "siliana" <t...@o...pl>
Użytkownik "MDM" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ggbgud$a1k$1@inews.gazeta.pl...
> Otoż założmy ,że doszło do sytuacji kiedy kierowca pojazdu za mną uderza w
> moje auto na światłach. Uszkodzenia mojego auta sa niewielkie (trochę
> zdrapanego lakieru , zarysowany zderzak). Kierowca(czuć od niego alkohol)
> za
> mną przyznaje się do winy ale za wszelką cenę chce uniknąć wezwania
> policji. Proponuje mi załatwienie sprawy ugodowo oferując coraz to wyższe
> sumy , dochodząc do 5000zł(płatne od razu) podczas gdy uszkodzenia to max
> 500zł) .
nie wypowiadam sie na temat nielegalnosci, bo sie nie znam. ale ja bym sie
bala przyjac pieniadze z tego wzgledu, ze nigdy nie wiadomo, ile wyniesie
naprawda. niby drobne wgniecienie i ryska, a okazuje sie potem, ze cos tam
peklo pod spodem i naprawa 2.500 zl. ja tak mialam. inna sprawa, ze sprawca
uciekl i nic nie dalo spisanie nr, bo byly kradzione...no i poszlo z mojego
AC.
-
17. Data: 2008-11-23 18:44:54
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferującypieniądze
Od: r...@w...pl
>
> Użytkownik "MDM" <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:ggbgud$a1k$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Czy w takim wypadku mam prawo załatwić sprawę polubownie odebrać od
> > niego 5000zł i zapomnieć o całej sprawie ? Czy nie ma w tym czegoś
> > nielegalnego ?
>
> Moim zdaniem nielegalne...moralnie ;-)) Nie głupio Ci zarabiać na wypadku -
> w obliczu strachu facet oddaje Ci swoje pieniądze. Prawie jak napad w
> ciemnej uliczce - też sie boi i oddaje kasę... Wiem, że prawie robi wielką
> różnicę, ale jednak jest pewna analogia...
> Wziąć 500 zl na lakierowanie i naprawienie innych uszkodzeń + jakby jakieś
> wynagrodzenie za Twój stracony czas i nerwy to jak najbardziej ok... ale
> zedrzeć 5000 ?
>
> Poza tym... Jakby przyjechała policja to może zabrałaby mu prawo jazdy... U
> Ciebie się skończyło na zderzaku, ale komu innemu może rozwalić znacznie
> więcej... Z życiem, że tak powiem, włacznie.
>
Zabranie PJ nie zapobiegnie takiej możlowości, zapobiegłby jej jedynie
przepadek auta lub areszt, sprawa w sądzie i kara więzienia dla pijaka.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2008-11-23 19:40:07
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferującypieniądze
Od: "Tomek" <k...@v...pl>
> Otoż założmy ,że doszło do sytuacji kiedy kierowca pojazdu za mną uderza w
> moje auto na światłach. Uszkodzenia mojego auta sa niewielkie (trochę
> zdrapanego lakieru , zarysowany zderzak). Kierowca(czuć od niego alkohol) za
> mną przyznaje się do winy ale za wszelką cenę chce uniknąć wezwania
> policji. Proponuje mi załatwienie sprawy ugodowo oferując coraz to wyższe
> sumy , dochodząc do 5000zł(płatne od razu) podczas gdy uszkodzenia to max
> 500zł) . Czy w takim wypadku mam prawo załatwić sprawę polubownie odebrać od
> niego 5000zł i zapomnieć o całej sprawie ? Czy nie ma w tym czegoś
> nielegalnego ?
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Teoretycznie i praktycznie nie masz odpowiednich uprawnień i nie możesz
stwierdzić czy ktoś (łącznie z Tobą) jest pijany czy nie jest. A jak chcesz być
w porządku w stosunku do państwa to zawsze możesz zapłacić od górki podatek.
Jest odpowiednia rubryka w picie. Ja w takiej sytuacji postawił bym jeszcze
jeden warunek. Sprawca daje kluczyki i adres żeby mu je odesłać.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
19. Data: 2008-11-23 19:47:34
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Od: "Easy" <e...@m...nospam.org>
Użytkownik "Kapsel" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1tvo0tg69n34u.dlg@kapselek.net...
> Sun, 23 Nov 2008 15:12:43 +0100, Wojciech Malinowski napisał(a):
>
>> Dla tych wszystkich, dla których zgodne z prawem (albo moralne) jest
>> wzięcie 500zł albo 5000zł: zastanówcie się, jakbyście się poczuli gdyby
>> ten pijany kierowca kilometr dalej zabił dwie osoby na przejściu dla
>> pieszych. Czy 5000zł to wystarczająco dużo żeby zagłuszyć wyrzuty
>> sumienia?
>
> Dokładnie!
>
> Chciałem tu napisać kilka "mądrości" jeszcze ale chyba nie ma sensu.
> Pijanym kierowcom trzeba zabierać prawa jazdy i koniec.
tylko co to zmieni?
skoro mial odwage wsiasc do auta po pijaku to tak samo wsiadzie bez PJ.
dostanie mandat i tyle.. nic wiecej mu nie zrobia bo prawka i tak juz nie
ma...
ja bym zrobiła tak:
wziela kase ( jak to mowia nie smierdzi) a potem zadzwonila gdzie trzeba ze
takie a takie auto jedzie na podwojnym gazie.
ale ja wredna jestem, to tak moge
e.
-
20. Data: 2008-11-23 19:51:05
Temat: Re: Stłuczka i pijany kierowca oferujący pieniądze
Od: "Zuzanna Z." <n...@v...pl>
Użytkownik "arek - ale inny" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:ggbsrr$6vd$1@bgp.inds.pl...
> No bez jaj - co co to za argument... Pijany gościu może kawałek dalej
> odebrać życie całej rodzinie - a ktoś miałby się przejmować tym, że
> policja może zwichnąć mu życie zabierając prawko???
Nie zrozumiałeś mnie. Sens był mniej więcej taki jak Ty sam napisałeś - że
LEPIEJ BYŁOBY gdyby policja zabrała mu prawko, bo u MDM się skończyło na
zderzaku, a jak taki będzie jeżdził dalej to może się skończyć na życiu. A
więc jestem z aopcją wzywać policję i niech się zajmie nim odpowiednio!