eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stefan W
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 325

  • 171. Data: 2019-02-01 17:39:40
    Temat: Re: Stefan W
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 01.02.2019 o 17:35, Szrek pisze:
    >> No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?
    >
    > Nie - ale w więzieniu powiedział, że po wyjsciu zamierza się udać na
    > lotnisko i kupić bilet na samolot. W połaczeniu z deklaracją "coś
    > dużego" i faktem, że zwykle jednak z wiezienia nie lata się samolotami
    > na trasach krajowych to powód do zapalenia lampki był.

    szrek żyje w wirtualnym świecie, gdyby zamachowiec powiedział to dla
    dyr. więzienia to by nie wyszedł, a jak zwykle mundry Polak po szkodzie:)
    --
    General Skalski o zydach w UB :

    "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
    Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 172. Data: 2019-02-01 17:51:11
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat

    W dniu 2019-02-01 o 13:51, Kris pisze:
    > W dniu piątek, 1 lutego 2019 13:40:02 UTC+1 użytkownik Kviat napisał:
    >
    >> To zdecydowanie nie wyglądało "na działanie dość przypadkowe".
    >
    > Stanowczo tu się nie wypowiem bo tego chyba nikt nie wie.
    > Ale tak sobie myślę ze jak on z tym nożem na co dzień łaził, przylazł(może
    przypadkiem) gdzieś w okolice sceny, zobaczył na niej Adamowicza to mu się film
    włączył typu: przez niego garowałem to go utłukę.

    Czyli, w takim przypadku, to też nie był przypadek, że zaatakował tego
    konkretnego człowieka.

    > Mogło być tak ze po prostu wykorzystał okazję.

    Wcześniej mijał przypadkowych ludzi, miał wiele okazji i ich nie zaatakował.
    Czyli to nie było przypadkowe zadźganie przypadkowego człowieka.

    > Albo i tak że to zaplanował wcześniej.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 173. Data: 2019-02-01 18:19:11
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 01-02-19 o 09:52, Marcin Debowski pisze:

    >>>> Przecież napisali notatkę i wysłali do ZK informację. Ale już
    >>>> Sąd na tej podstawie nie da się orzec niepoczytalności, czy
    >>>> nawet pozbawić kogoś wolności.
    >>> Jeszcze raz - to a jakby zdrowy to już na legalu można zamachy
    >>> terrorystyczne planować?
    >> Z przecieków prasowych wiadomo, że matka przyszła i powiedziała, że
    >> syn planuje "coś wielkiego z udziałem broni", a nie zamach
    >> terrorystyczny. Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie
    >> przygotowania do czegoś ma dostępu do list pasażerów.
    >> wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu
    >> wyjścia z
    > Od tego mają rozum, aby to jakoś ogarnąć - przecież wiadomo, że matka
    > mogła coś pokręcić w szczegółach. Co powinno MZ się zrobić to
    > monitorować. Np. udać się na lotnisko, jeśli otrzymanoby informacje,
    > że znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu,
    > który faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy
    > trudniej.
    >
    Ale Policja nie ma dostępu do list pasażerów. Po za tym, to jakiś sąd
    musiał by chyba orzec środek zapobiegawczy w postali zakazu lotów.


  • 174. Data: 2019-02-01 18:31:32
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat

    W dniu 2019-02-01 o 16:18, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5c54217e$0$500$6...@n...neostrada.
    pl...
    > W dniu 2019-02-01 o 09:28, Robert Tomasik pisze:
    >>> Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie przygotowania do czegoś
    >>> wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu wyjścia z
    >>> zakładu karnego i nieustalonym miejscu?
    >
    >> Miejsce i godzina wyjścia z więzienia delikwenta była znana.
    >> Co stanęło na przeszkodzie, żeby poświęcić godzinę pracy
    >> funkcjonariusza, który by (chociażby) go przywitał na wolności pod
    >> bramą więzienia rozmową "dyscyplinującą"?
    >> Zrobić cokolwiek więcej, oprócz notatki?
    >
    > Co ? Pałą przywalic pare razy, dla wiekszego zdyscyplinowania ?

    Skąd taki pomysł?

    > Bo rozmowa moge sie zalozyc nic by nie dala ...

    Tego nie wiesz, bo się nie odbyła.
    Pewne jest to, że notatka nic nie dała. Oprócz notatki nie kiwnęli
    palcem w bucie.

    > No chyba, zeby ja tak poprowadzic, ze zaraz w kajdanki i do aresztu, za
    > obraze funkcjonariusza.

    To policja nie zna już innych metod, tylko kajdanki i do ciupy? Niczego
    ich nie uczą w tej szkole policyjnej, oprócz walenia pałą i skuwania
    kajdankami?
    Nie można walnąć pałą, to już nic się nie da zrobić? Chociażby poświęcić
    godzinkę doświadczonego funkcjonariusza, który wie jak z takimi typami
    powinno się rozmawiać? Koleś nie wygląda na specjalnie rozgarniętego,
    spodziewałbym się, że funkcjonariusz ma większe IQ i ma jakieś niezerowe
    szanse na wyperswadowanie mu głupiego pomysłu. Nawet gdy perswazja się
    nie uda, trzeba było spróbować.
    Bez takiej "dyscyplinującej" rozmowy szanse zmalały do zera.

    Piszę o tym, że nawet pogrożenie palcem przez policjanta byłoby czymś
    więcej niż nic. (to był sarkazm)

    > A potem sobie wyobraz, ze ciebie przymkna, moze nawet pod falszywym
    > zarzutem za pierwszym razem.

    Dlaczego mam to sobie wyobrażać?
    Nie jestem recydywistą po iluś letnim wyroku i moja matka nie poszła na
    policję powiedzieć, że planuję coś tam zrobić.

    Po drugie, w szkole policyjnej oprócz pały i kajdanek uczą też stawiania
    fałszywych zarzutów, bo inaczej nic się nie da zrobić?

    To po cholerę nam taka policja? To może trzeba skończyć z fikcją, że coś
    można zrobić przed, i skoro się nie da, to niech siedzą w szatni i
    czekają aż ktoś kogoś zadźga, a nie udają, że w przerwach między
    zadźganiami pracują.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 175. Data: 2019-02-01 18:43:17
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 01-02-19 o 16:50, u2 pisze:

    >> No jak - z wiezienia sobie lot zarezerwowal ?
    >> A swoja droga - mamy w ogole taka liste osob podejrzewanych o zamach w
    >> samolocie ?
    >> Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...
    > w cywilizowanym świecie na pewno są takie wirtualne czarne listy
    > niekoniecznie podejrzanych o terroryzm, vide zatrzymanie Protasiewicza i
    > Rokity:)))))
    >
    Ależ oczywiście, że są. Ale też są procedury wpisu na nie i nie da się
    tego zrobić tylko na podstawie notatki.


  • 176. Data: 2019-02-01 18:46:45
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat

    W dniu 2019-02-01 o 11:23, Kviat pisze:

    > Szkoda czasu na rozmowę z delikwentem czy nawet poobserwowania go przez
    > kilka dni, skoro tyle pilniejszych spraw jest na głowie i tak bardzo
    > czasochłonnych, jak np. pilnowanie całą dobę pomnika żeby ktoś go
    > przypadkiem farbą nie oblał albo koszulki mu nie założył.
    >
    > Nie płacę podatków dlatego, że martwię się, że jakiś pomnik zmieni
    > kolor, albo żeby się nie przegrzał, bo ktoś go za grubo ubierze.

    Dopiszę jeszcze, że jakoś policja znalazła funkcjonariusza
    (funkcjonariuszy!) i wygospodarowała czas np. do śledzenie przez kilka
    godzin takiego np. Petru.
    Oficjalnie, że niby go chroniła, czy coś takiego (nawet opóźnione w
    rozwoju dziecko ogarnia o co chodziło tak naprawdę). A sąd to
    przyklepał, że niby było zgodne z prawem.

    Petru komuś zagrażał? Jemu ktoś zagrażał?
    Na to nie brakuje środków? A na przypilnowanie recydywisty bandyty,
    który planuje popełnić przestępstwo środków brakuje? Przecież policja z
    powodzeniem, jak powyższy przykład pokazuje, może przed sądem twierdzić,
    że pilnowała bandytę, bo go chroniła. Gdyby zechciała.
    To na co idą moje podatki? Na papier do notatek?

    Pozdrawiam
    Piotr

    (Nie żebym był jakimś miłośnikiem Petru i nie o polityce mowa, ale to
    idealny przykład funkcjonowania obecnej policyjnej tektury, więc niech
    nikt nie bredzi, że oprócz notatki nic się nie dało zrobić)



  • 177. Data: 2019-02-01 18:55:56
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 01-02-19 o 17:14, J.F. pisze:

    >>> No chyba, zeby tak matce uwierzyc. Ale czy SW ma prawo przesluchiwac,
    >>> wzywac na przesluchania ... zapraszac na przesluchania ?
    >>> Bo jakze to tak, bez czynnosci procesowej :-)
    >> No właśnie.
    > Ale moga przesluchiwac obce osoby, czy nie moga ?

    Zajrzyj do kpk,jakie są podstawy wszczęcia postępowania karnego. Dopiero
    po wszczęciu mogą.
    >
    > Bo przypominam, ze podejrzewamy iz Policja "nic nie zrobila", tylko
    > podrzucila smierdzace jajo na inne biurko, doskonale wiedzac, ze tamci
    > moga jeszcze mniej niz oni.

    Czynności sprawdzające polegają właśnie na rozmowach, ustaleniach. Też
    je kpk określa. W tym wypadku podjecie próby pozyskania wiedzy z
    więzienia nie wydaje się jakimś szczególnie złym rozwiązaniem.
    >
    >>>> Służba Więzienna zrobiła to, co uznała za właściwe.NIe mam zielonego
    >>>> pojęcia, jakie oni tam mają procedury, ale tak, czy siak nie mogli
    >>>> wnioskować o przedłużenie kary, o takiej procedury nie ma. Trzy razy
    >>>> (podobno) wysyłali klienta na badania psychiatryczne i żadne z nich nie
    >>>> dostarczyło podstaw do niepokoju, to jaka była szansa, że teraz czwarty
    >>>> raz będzie inaczej? Nawet im się nie dziwię, że poprzestali na jakiejś
    >>>> tam notatce. Oni problemu pozbywali się za kilka dni.
    >>> A ze policja im wyslala notatke, to (ponoc) wyslali policji notatke
    >>> kiedy wypuszcza (zapewne motywujac ze nie maja podstawy prawnej do
    >>> zatrzymania :-)
    >> Często wysyłają.
    > Cos tam mowiono, ze taka procedura.
    > Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P

    A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.
    >
    >>>> Nie chcę tu uprawiać "odrzucania śmierdzącego szczura", tym nie mniej
    >>>> "czepiacie sie Policji i Straży Wieziennej (Shrek, to tak z zasady, ale
    >>>> i inni też), a nikt się nie zastanawia jak to się stało, że lekarze
    >>>> obserwując klienta nie dostrzegli, że on jest groźny.
    >>> Np - bo w warunkach wieziennych byl niegrozny.
    >>> Albo - poki łykał leki, to byl niegrozny.
    >> Gdyby lekarze tak napisali w opiniach, to by była podstawa do
    >> przekazania go do szpitala zamkniętego po zwolnieniu.
    > Nie znam przepisow w tym wzgledzie, ale tak mi sie wydaje, ze wielu lyka
    > i chodzi wolno.

    No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
    leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił. Nikt
    przecież teraz akurat nie próbuje zamykać do więzienia wszystkich
    schizofreników. Jaką mamy pewność, że któryś z nich nie zamorduje kogoś?

    >> Może gdzieś tak przyjeżdża.
    > No zaraz, jak zadzwonie na 997 i powiem ze bomba jest w galerii, to co -
    > Policja zaprasza na komisariat, bo bez podpisanego zgloszenia nic nie
    > moze zrobic ?
    > Czy wysyla powiadomienie do galerii listem poleconym za potwierdzeniem
    > odbioru ?
    > A nie, gdzie tam, poczta za droga, wysyla dzielnicowemu, zeby dostarczyl
    > do galerii :-)

    Jeszcze bardziej oszczędnie robią :-D Ale co to ma za znaczenie w
    omawianym przez nas kontekście? Nadal nikt nie prowadzi postępowania w
    sprawie podłożenia bomby - dokąd jej nie znajdą, albo nie wybuchnie.
    Postępowanie jest w sprawie fałszywego powiadomienia.


  • 178. Data: 2019-02-01 19:01:11
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.02.2019 o 18:43, Robert Tomasik pisze:

    >>> Czy policja moze sobie co najwyzej pismo na lotnisko wyslac ...
    >> w cywilizowanym świecie na pewno są takie wirtualne czarne listy
    >> niekoniecznie podejrzanych o terroryzm, vide zatrzymanie Protasiewicza i
    >> Rokity:)))))
    >>
    > Ależ oczywiście, że są. Ale też są procedury wpisu na nie i nie da się
    > tego zrobić tylko na podstawie notatki.

    Skoro wiesz, ze się nie da, to z pewnością znasz?

    Shrek


  • 179. Data: 2019-02-01 19:15:39
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat

    W dniu 2019-02-01 o 18:19, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 01-02-19 o 09:52, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>>>> Przecież napisali notatkę i wysłali do ZK informację. Ale już
    >>>>> Sąd na tej podstawie nie da się orzec niepoczytalności, czy
    >>>>> nawet pozbawić kogoś wolności.
    >>>> Jeszcze raz - to a jakby zdrowy to już na legalu można zamachy
    >>>> terrorystyczne planować?
    >>> Z przecieków prasowych wiadomo, że matka przyszła i powiedziała, że
    >>> syn planuje "coś wielkiego z udziałem broni", a nie zamach
    >>> terrorystyczny. Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie
    >>> przygotowania do czegoś ma dostępu do list pasażerów.
    >>> wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu
    >>> wyjścia z
    >> Od tego mają rozum, aby to jakoś ogarnąć - przecież wiadomo, że matka
    >> mogła coś pokręcić w szczegółach. Co powinno MZ się zrobić to
    >> monitorować. Np. udać się na lotnisko, jeśli otrzymanoby informacje,
    >> że znajduje się na liście pasażerów. No chyba, że nie ma systemu,
    >> który faktycznie dotyczyłby osób potencjalnie niebezpiecznych. Wtedy
    >> trudniej.
    >>
    > Ale Policja nie ma dostępu do list pasażerów. Po za tym, to jakiś sąd
    > musiał by chyba orzec środek zapobiegawczy w postali zakazu lotów.

    A czy policja wystąpiła do sądu o taki środek zapobiegawczy? Próbowała
    chociaż? Czy tylko zrobiła notatkę, że gość coś planuje i po sprawie?
    Ktoś im bronił wystąpić z wnioskiem do sądu, jakiś zakaz mają?
    Ktoś im zakazał zrobić cokolwiek więcej oprócz notatki?

    Np. mając wiedzę, że planuje przestępstwo, czy policja wnioskowała
    chociaż żeby mu podsłuch na komórkę założyć, skoro im się dupy zza
    biurka nie chciało ruszyć? Czy policja wykonała chociaż jakieś czynności
    żeby sprawdzić, czy gościu w ogóle ma jakąś komórkę czy inny telefon?

    Tylko proszę nie pisz mi tutaj, że po co podsłuch, albo, że nie
    dostaliby zgody na podsłuch. Albo może by dostali albo nie dostali, czy
    inne dywagacje bez związku.

    Interesuje mnie tylko, czy zrobili cokolwiek więcej oprócz notatki, a
    jeżeli nie zrobili, to dlaczego tak bardzo bronisz tego nicnierobienia.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 180. Data: 2019-02-01 19:33:51
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat

    W dniu 2019-02-01 o 18:55, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 01-02-19 o 17:14, J.F. pisze:
    >

    >> Cos tam mowiono, ze taka procedura.
    >> Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P
    >
    > A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.

    Mogła z nim porozmawiać po wyjściu z więzienia.

    Jeśli może bez nakazu rozmawiać prewencyjnie z normalnym człowiekiem,
    dajmy na to rowerzystą, bo im się plecak nie spodobał, to mogą i z
    gościem przed bramą więzienia.
    To mogą zrobić w praktyce. W czym problem?


    > No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
    > leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił.

    Nie.
    Problem w tym, że policja wiedziała, że recydywista planuje popełnić
    przestępstwo.

    > Nikt
    > przecież teraz akurat nie próbuje zamykać do więzienia wszystkich
    > schizofreników. Jaką mamy pewność, że któryś z nich nie zamorduje kogoś?

    A ilu z nich przesiedziało kilka lat w więzieniu za napady na banki i
    zapowiada, że coś grubego odwali po wyjściu z więzienia?
    Chyba jest różnica? Czy nie ma?

    Pozdrawiam
    Piotr

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1