WItam,
sasiadce obok bloku A spoldzielnia buduje nowy blok B. Usytuowanie nowego
budynku odcielo mozliwosc awaryjnego dojazdu samochodow pod blok A,
realizowanego przez zajety pod budowe zieleniec. Sasiadka napisala o swoich
watpliwosciach do komendy strazy pozarnej, argumentujac swoj niepokoj brakiem
dojazdu dla pojazdow ratowniczych, w tym dla pojazdow strazy pozarnej.
Otrzymala odpowiedz od strazakow, ze budynek w ktorym mieszka (A) powstal w
latach 60/70 pod rzadami innej ustawy, a poniewaz do budynkow stosuje sie
wymagania stawiane budynkom w latach budowy, to nie doszlo do zlamania prawa -
owczesne przepisy nie przewidywaly obowiazku zapewnienia dojazdu pozarowego do
takich budynkow.

To jak to jest? Czy mozna nowym budynkiem odciac stary od dojazdu dla
samochodow strazy pozarnej, choc wedlug dzisiejszych wymagan taki dojazd
powinien byc zapewniony?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Nie znam odpowiedzi na Twoje strazackie pytanie, ale niech napisze tez do powiatowego
inspektora nadzoru budowlanego.
Tym niemniej zwykle chodzi o "widok" oraz o to, zeby było jak było zawsze, a nie
"jakieś nowe domy bogata hołota nam tu
pod oknami stawiała", więc szuka się wszelkich pretekstów.
JaC


-----
> Sasiadka napisala o swoich watpliwosciach do komendy strazy pozarnej

do góry