-
241. Data: 2023-08-03 17:34:11
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 03 Aug 2023 06:34:52 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2023-08-03, Shrek <...@w...pl> wrote:
>> W dniu 03.08.2023 o 02:03, Marcin Debowski pisze:
>>
>>>> Bo w założeniu miało nią się zająć pogotowie, a ci powinni znać stan
>>>> medyczny pacjenta? Policja jest tam raczej na wypadek gdyby ratownicy
>>>> nie dawali sobie rady a nie do samodzielnych działań.
>>>
>>> A po co do niej wzywano pogotowie?
>>
>> Z powodu zagrożenia samobójstwem?
>
> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to w czym
> może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o samobójstwie ma żródło
> w przeprowadzonym zabiegu?
Czy nie było mowy o krwawieniu?
Wiec wiedza o poronieniu chyba mogłaby sie przydać.
-
242. Data: 2023-08-03 22:46:38
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 03.08.2023 o 17:34, J.F pisze:
>>>>> Bo w założeniu miało nią się zająć pogotowie, a ci powinni znać stan
>>>>> medyczny pacjenta? Policja jest tam raczej na wypadek gdyby ratownicy
>>>>> nie dawali sobie rady a nie do samodzielnych działań.
>>>> A po co do niej wzywano pogotowie?
>>> Z powodu zagrożenia samobójstwem?
>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to w czym
>> może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o samobójstwie ma źródło
>> w przeprowadzonym zabiegu?
> Czy nie było mowy o krwawieniu?
> Wiec wiedza o poronieniu chyba mogłaby się przydać.
>
Zakładam, że teraz ktoś opracuje algorytm, co powinno być zrobione w
takim wypadku. To wcale proste nie będzie. Ale chyba nie do końca po
prostu to wszystko ogarnięto i tyle.
--
(~) Robert Tomasik
-
243. Data: 2023-08-04 01:30:59
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-08-03, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Thu, 03 Aug 2023 06:34:52 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2023-08-03, Shrek <...@w...pl> wrote:
>>> W dniu 03.08.2023 o 02:03, Marcin Debowski pisze:
>>>
>>>>> Bo w założeniu miało nią się zająć pogotowie, a ci powinni znać stan
>>>>> medyczny pacjenta? Policja jest tam raczej na wypadek gdyby ratownicy
>>>>> nie dawali sobie rady a nie do samodzielnych działań.
>>>>
>>>> A po co do niej wzywano pogotowie?
>>>
>>> Z powodu zagrożenia samobójstwem?
>>
>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to w czym
>> może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o samobójstwie ma żródło
>> w przeprowadzonym zabiegu?
>
> Czy nie było mowy o krwawieniu?
> Wiec wiedza o poronieniu chyba mogłaby sie przydać.
E, nie wiem. Do krwawień pogotowie raczej nie przybywa. Chyba musiałby
być krwotok.
--
Marcin
-
244. Data: 2023-08-04 01:49:50
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.08.2023 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to
>>> w czym może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o
>>> samobójstwie ma żródło w przeprowadzonym zabiegu?
>> Czy nie było mowy o krwawieniu? Wiec wiedza o poronieniu chyba
>> mogłaby sie przydać.
> E, nie wiem. Do krwawień pogotowie raczej nie przybywa. Chyba
> musiałby być krwotok.
Pogotowie jechało do próby samobójczej. Krwotok po przerwaniu ciąży jest
dość prawdopodobny, ale ja odnoszę wrażenie, że samo przerwanie ciąży
miało miejsce wcześniej.
--
(~) Robert Tomasik
-
245. Data: 2023-08-04 02:06:41
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-08-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 04.08.2023 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>>>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to
>>>> w czym może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o
>>>> samobójstwie ma żródło w przeprowadzonym zabiegu?
>>> Czy nie było mowy o krwawieniu? Wiec wiedza o poronieniu chyba
>>> mogłaby sie przydać.
>> E, nie wiem. Do krwawień pogotowie raczej nie przybywa. Chyba
>> musiałby być krwotok.
> Pogotowie jechało do próby samobójczej. Krwotok po przerwaniu ciąży jest
> dość prawdopodobny, ale ja odnoszę wrażenie, że samo przerwanie ciąży
> miało miejsce wcześniej.
Tez mi się wydaje, że było wczesniej. A co do tej próby samobójczej to
tez chyba nie było?
--
Marcin
-
246. Data: 2023-08-04 07:23:36
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 04 Aug 2023 00:06:41 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2023-08-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>> W dniu 04.08.2023 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>>>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>>>>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to
>>>>> w czym może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o
>>>>> samobójstwie ma żródło w przeprowadzonym zabiegu?
>>>> Czy nie było mowy o krwawieniu? Wiec wiedza o poronieniu chyba
>>>> mogłaby sie przydać.
>>> E, nie wiem. Do krwawień pogotowie raczej nie przybywa. Chyba
>>> musiałby być krwotok.
>> Pogotowie jechało do próby samobójczej. Krwotok po przerwaniu ciąży jest
>> dość prawdopodobny, ale ja odnoszę wrażenie, że samo przerwanie ciąży
>> miało miejsce wcześniej.
>
> Tez mi się wydaje, że było wczesniej. A co do tej próby samobójczej to
> tez chyba nie było?
Jak mowila psychologowi ... to był zamiar?
J.
-
247. Data: 2023-08-04 07:34:36
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-08-04, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Fri, 04 Aug 2023 00:06:41 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2023-08-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>>> W dniu 04.08.2023 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>>>>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>>>>>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to
>>>>>> w czym może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o
>>>>>> samobójstwie ma żródło w przeprowadzonym zabiegu?
>>>>> Czy nie było mowy o krwawieniu? Wiec wiedza o poronieniu chyba
>>>>> mogłaby sie przydać.
>>>> E, nie wiem. Do krwawień pogotowie raczej nie przybywa. Chyba
>>>> musiałby być krwotok.
>>> Pogotowie jechało do próby samobójczej. Krwotok po przerwaniu ciąży jest
>>> dość prawdopodobny, ale ja odnoszę wrażenie, że samo przerwanie ciąży
>>> miało miejsce wcześniej.
>>
>> Tez mi się wydaje, że było wczesniej. A co do tej próby samobójczej to
>> tez chyba nie było?
>
> Jak mowila psychologowi ... to był zamiar?
Mógł być zamiar, ale mogła być też próba zwrócenia uwagi na swoje
problemy, czy nawet potrzeba porozmawiania z kimś o nich.
--
Marcin
-
248. Data: 2023-08-04 08:38:10
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 4 Aug 2023 01:49:50 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 04.08.2023 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>>>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to
>>>> w czym może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o
>>>> samobójstwie ma żródło w przeprowadzonym zabiegu?
>>> Czy nie było mowy o krwawieniu? Wiec wiedza o poronieniu chyba
>>> mogłaby sie przydać.
>> E, nie wiem. Do krwawień pogotowie raczej nie przybywa. Chyba
>> musiałby być krwotok.
A jak rozpoznac czy to krwawienie czy krwotok?
> Pogotowie jechało do próby samobójczej. Krwotok po przerwaniu ciąży jest
> dość prawdopodobny, ale ja odnoszę wrażenie, że samo przerwanie ciąży
> miało miejsce wcześniej.
"Krwawiłam, dlatego nie zgodziłam się zdjąć bielizny"
Wczesniej było wziecie tabletki, kiedy nastąpiło poronienie ... ?
J.
-
249. Data: 2023-08-04 14:14:56
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.08.2023 o 08:38, J.F pisze:
> On Fri, 4 Aug 2023 01:49:50 +0200, Robert Tomasik wrote:
>> W dniu 04.08.2023 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
>>>>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>>>>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to
>>>>> w czym może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o
>>>>> samobójstwie ma żródło w przeprowadzonym zabiegu?
>>>> Czy nie było mowy o krwawieniu? Wiec wiedza o poronieniu chyba
>>>> mogłaby sie przydać.
>>> E, nie wiem. Do krwawień pogotowie raczej nie przybywa. Chyba
>>> musiałby być krwotok.
> A jak rozpoznac czy to krwawienie czy krwotok?
Mierzysz na dłonie na podkładzie. Krwotok zaczyna się w momencie, gdy
upływ krwi jest groźny dla życia. Ilość krwi, którą może stracić
człowiek bez zagrożenia życia, zależy od wielu czynników, w tym wieku,
płci, ogólnego stanu zdrowia i szybkości utraty krwi. Ogólnie rzecz
biorąc, dorosły człowiek może stracić około 10% swojej całkowitej
objętości krwi bez poważnych konsekwencji. Utrata krwi powyżej 20% może
być śmiertelna.
Dorosły człowiek ma około 5-6 litrów krwi. Ilość krwi, którą ma dana
osoba, zależy od jej wagi, płci i wieku. Kobiety generalnie mają mniej
krwi niż mężczyźni, a dzieci mają mniej krwi niż dorośli. No więc
zagrożeniem jest utrata 0,5~1,0 litra krwi. Generalnie jak masz plamę
wielkości dłoni, to zaczyna to być niebezpieczne i trzeba zacząć działać.
W wypadku krwotoku u kobiety jest ten problem, że standardowe sposoby
tamowania krwotoków (opatrunki, opaski uciskowe itp.) się nie
sprawdzają, bo nie masz dostępu do samej rany) - podobnie jak przy
krwotoku wewnętrznym. I tu taka informacja dla ratowników może być
cenna, bowiem taki krwotok, to sprawa bardzo pilna. Kobieta może umrzeć
bez pomocy w kilka minut. Można w ramach pierwszej pomocy chłodzić
kompresem dół brzucha, albo podawać płyny, które co prawda zmniejszają
gęstość krwi, ale podtrzymują jej ilość i podstawowe funkcje.
Krótkotrwale można wspomóc centralizację krwiobiegu poprzez podniesienie
nóg i rąk. Ale jak nie zatamujesz samego krwotoku, to jedynie zdobywasz
czas. Nie powinno się podawać w ramach ratownictwa leków zwiększających
krzepliwość krwi.
>
>> Pogotowie jechało do próby samobójczej. Krwotok po przerwaniu ciąży jest
>> dość prawdopodobny, ale ja odnoszę wrażenie, że samo przerwanie ciąży
>> miało miejsce wcześniej.
> "Krwawiłam, dlatego nie zgodziłam się zdjąć bielizny"
> Wczesniej było wziecie tabletki, kiedy nastąpiło poronienie ... ?
Wiesz, zaczynamy rozbijać na atomy rzeczy, o których żaden z nas nie ma
zbyt wielkiego pojęcia. Nie wiemy, czy krwawiła z powodu poronienia, czy
przykładowo miała okres. Nie wszystkie te tabletki się spożywa - to tak
na marginesie. Nie będę tu się popisywał wiedzą, bo sam możesz sobie
znaleźć to w Intern ecie bez żadnego wysiłku.
Wydaje mi się, że samo spowodowanie poronienia da się ustalić na
podstawie badania krwi, w której znajdziesz ślady po środkach
farmaceutycznych. Niby teoretycznie pobieranie krwi do badań wbrew woli
badanego mamy technicznie opanowane - robi się to dość regularnie w
odniesieniu do kierujących pojazdami w razie podejrzenia prowadzenia
"pod wpływem".
W tym konkretnym wypadku konstrukcja prawna, w której sama kobieta
przestępstwa nie popełniała powoduje trudność w zastosowaniu art. 74
kpk. O ile mogłaby być podejrzanym, to można ją poddać koniecznym
badaniom bez jej zgody. Ale w tym konkretnym wypadku była świadkiem,
więc zastosowanie do niej ma art. 192 kpk. I teraz nie wiedząc, co oni
ta konkretnie robili, to nie potrafię ocenić, czy zastosowanie ma §1,
czy §4.
Nie za bardzo wiedząc, co oni tam za zarzuty planowali, to nawet trudno
mi ocenić, na ile dało się to uzasadnić, udokumentować w badaniem
ginekologicznym. Ale jeśli nawet, to nie rozumiem udziału w tym
policjantów. Zazwyczaj lekarze sami sobie dają radę.
Obecność policjantów mogłaby uzasadnić konieczność zabezpieczenia przed
ucieczką. Problem w wypadku samobójców znany, polegający na tym, że
lekarze i w ogóle służba zdrowia tematu nie ogarnia. Przywozi się do
szpitala osobę psychiczną, bo zagraża sama sobie, a po chwili szpital
dzwoni, ze osoba "oddaliła się". I nie o to chodzi, ze ona jak NIN-JA
zjechała po kablu od anteny satelitarnej. Ona sobie po prostu wyszła, bo
wszyscy byli zajęci czymś innym.
I znowu się ją przywozi, i znowu się szuka i tak czasem kilka razy na
jeden wieczór. Bo szpital nie ma obowiązku tych ludzi pilnować, a jak
siedzi na izbie przyjęć, to już jest zaopiekowania, więc czasem czeka
wiele godzin, aż ktokolwiek się nią bliżej zainteresuje. Zawały,
złamania, krwotoki są pilniejsze.
Znam przypadki, gdzie pacjent po prostu poszedł po drożdżówkę do
pobliskiego sklepiku, bo po wielu godzinach zgłodniał, a obsługa SOR
rozpętała aferę, że oddalił się pacjent i może to jego zdrowiu zagrażać.
Oni mają "odkontowane", że powiadomili Policję. Wcześniej jakoś
zagrożenia dla życia nie dostrzegali.
Dobrze, jak jest ktoś z rodziny pacjenta. Niektóre szpitale mają ochronę
i ta to ogarnia - ale w sumie nei za bardzo wiadomo co mogą, jak pacjent
powie, że on sobie chce iść. Zresztą w wypadku Policji problem jest
podobny. Samobójca przestępstwa nie popełnia i zatrzyać go zasadniczo
nie można.
--
(~) Robert Tomasik
-
250. Data: 2023-08-04 14:27:41
Temat: Re: Spytaj milicjanta
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.08.2023 o 07:23, J.F pisze:
>>>>>> I w czym ma tu pomóc wiedza, że wzięła pigułkę? Skoro ewentualna
>>>>>> interwencja ratownika sprowadza się wyłącznie do farmakologii to
>>>>>> w czym może pomóc wiedza, że zalanie się i wspominanie o
>>>>>> samobójstwie ma żródło w przeprowadzonym zabiegu?
>>>>> Czy nie było mowy o krwawieniu? Wiec wiedza o poronieniu chyba
>>>>> mogłaby sie przydać.
>>>> E, nie wiem. Do krwawień pogotowie raczej nie przybywa. Chyba
>>>> musiałby być krwotok.
>>> Pogotowie jechało do próby samobójczej. Krwotok po przerwaniu ciąży jest
>>> dość prawdopodobny, ale ja odnoszę wrażenie, że samo przerwanie ciąży
>>> miało miejsce wcześniej.
>> Tez mi się wydaje, że było wczesniej. A co do tej próby samobójczej to
>> tez chyba nie było?
> Jak mowila psychologowi ... to był zamiar?
Zamiar jest bardziej pilny, od dokonania, bo jak popełniła samobójstwo i
jeszcze może o tym z psychologiem rozmawiać, to w sumie mało to pilne.
Samobójcy rzadko kiedy są seryjni.
--
(~) Robert Tomasik