-
1. Data: 2004-11-01 22:49:22
Temat: Sprzedaz ziemi a dzierzawa
Od: "Pro" <p...@h...pl>
Witam i prosze o pomoc osoby znajace sie na przepisach zwiazanych z obrotem
nieruchomosciami. Otoz chce kupic od gminy dzialke (ziemia rolna klasa IV,
wlasciwie laka, pastwisko). Napisalem podanie o sprzedaz - odpowiedziano mi
ze fragment tej dzialki jest wydzierzawiony, dzierzawa konczy sie gosciowi w
polowie 2005r i ze nie moga tej dzialki wystawic do przetargu. Burmistrz
powiedzial mi, ze musze poczekac az bedzie wygasac dzierzawa aktualnemu
dzierzawcy i napisac jeszcze jedno podanie z prosba o wykup. Napisalem wiec
nowe podanie, ze prosze o sprzedaz tej dzialki natychmiast po wygasnieciu
umowy dzierzawnej aktualnego dzierzawcy. Dodatkowo Pani w Gminie zapewnila
mnie, ze ten dzierzawca nie bedzie mogl przedluzyc umowy o kolejne 3 lata
jesli ja zloze podanie o sprzedaz. 3 dni temu dostaje pismo z Gminy, ze do
nich wplynelo podanie o przedluzenie umowy dzierazwnej o kolejne 3 lata i ze
w zwiazku z tym nie planuja wystawienia tej dzialki do sprzedazy przez
kolejne 3 lata.
W analogiczny sposob gosciu moze przedluzac ta dzierzawe non stop co 3 lata.
Dodam tylko ze gosciu ma "plecy" w Gminie.
Czy takie dzialanie Burmistrza jest legalne ? W koncu priorytetem dla Gminy
jest sprzedaz ziemi za konkretna kase zamiast wydzierzawianie jej za jakies
grosze. Czy Burmistrz moze sobie dowolnie decydowac, ze ziemie wydzierzawi
komus zamiast wystawic ja do przetargu bo aktualny dzierzawca i Burmistrz to
kumple ? Prosze o odpowiedz czy sa jakies jasne przepisy w tej sprawie, tzn.
czy istnieje takie pojecie jak "dzialanie na szkode Gminy" w momencie gdy
Burmistrz przedluza w nieskonczonosc dzierzawe swojemu kolesiowi zamiast
ziemie sprzedac ? Druga sprawa, to czy Gmina moze przedluzyc umowe
dzierzawna w trakcie trwania jeszcze obecnej umowy i nie brac w ogole pod
uwage mojej oferty kupna ziemi ?
Probowalem doczytac sie czegos w art. 13, 25 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997
r. o gospodarce nieruchomościami (tj. Dz. U. z 2000 r., Nr 46, poz. 543 z
późniejszymi zmianami); art. 693 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r.
Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., Nr 16, poz. 93 z późniejszymi zmianami)
ale nie znalazlem nic konkretnego.
Bardzo prosze o pomoc, z gory dziekuje i pozdrawiam.
-
2. Data: 2004-11-01 23:40:36
Temat: Re: Sprzedaz ziemi a dzierzawa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Nov 2004, Pro wrote:
[...]
>+ W koncu priorytetem dla Gminy
>+ jest sprzedaz ziemi za konkretna kase zamiast wydzierzawianie jej za jakies
>+ grosze.
Czy ten "priorytet" ma jakąś postać przepisu ??
W ciągu 200 lat gmina chyba więcej z dzierżawy wydębi...
pozdrowienia, Gotfryd
-
3. Data: 2004-11-02 14:44:35
Temat: Re: Sprzedaz ziemi a dzierzawa
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Tue, 2 Nov 2004 00:40:36 +0100, Gotfryd Smolik news naskrobał(a):
> Czy ten "priorytet" ma jakąś postać przepisu ??
> W ciągu 200 lat gmina chyba więcej z dzierżawy wydębi...
zależy od kwoty dzierżawy :P
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
4. Data: 2004-11-02 16:09:02
Temat: Re: Sprzedaz ziemi a dzierzawa
Od: "Figaro" <f...@o...pl>
Tak czy siak jest jeszcze coś takiego jak prawo pierwokupu dla aktualnego
dzierżawcy. Jak gość będzie tylko chciał, to nigdy tej ziemi nie kupisz,
nawet jakbys dawał więcej.
-
5. Data: 2004-11-02 16:31:40
Temat: Re: Sprzedaz ziemi a dzierzawa
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Tue, 2 Nov 2004 17:09:02 +0100, Figaro naskrobał(a):
> Tak czy siak jest jeszcze coś takiego jak prawo pierwokupu dla aktualnego
> dzierżawcy. Jak gość będzie tylko chciał, to nigdy tej ziemi nie kupisz,
> nawet jakbys dawał więcej.
podstawa prawna? Nie pomiliło ci sie coś z najmcą lokalu mieszkaniowego??
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
6. Data: 2004-11-02 20:44:39
Temat: Re: Sprzedaz ziemi a dzierzawa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 2 Nov 2004, Figaro wrote:
>+ Tak czy siak jest jeszcze coś takiego jak prawo pierwokupu dla aktualnego
>+ dzierżawcy. Jak gość będzie tylko chciał, to nigdy tej ziemi nie kupisz,
>+ nawet jakbys dawał więcej.
Nie wiem czy prawo pierwokupu jest.
Ale chyba wczoraj pisałem o pierwokupie - powiadasz
że byłem w błędzie ?? ;> - bo mi się zdaje że oszukujesz.
Pierwokup: przyłazi właściciel do osobnika mającego prawo
pierwokupu i prawi: "dzisz waść, ten typ co siedzi w aucie
daje mi kwotę X. Jak mi nie zapłacisz tyle samo co on daje
w ciągu ustalonego[1] terminu - to mu sprzedam. Myśl
szybko".
[1] ustalone w zakresie prawa pierwokupu oczywiście. Default
wynosi AFAIK miesiąc (dla nieruchomości).
CO NAJMNIEJ "nawet jakbyś dawał więcej" nie ma zastosowania
zakładając że mówisz o *pierwokupie*... a nie uprzywilejowaniu
do zakupu :)
BTW: jak komuś potrzebna litera prawa a nie "opis łopatologiczny"
to Rozdział IV - od art. 596 - K.C. polecam...
pozdrowienia, Gotfryd