-
21. Data: 2011-05-12 19:29:16
Temat: Re: Sprzeda? "wraku" po szkodzie ca?kowitej - pytanie
Od: Maciek <m...@e...nospam.one.pl>
begin o nicku Maciek napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:
> begin o nicku Jotte napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:
>
>> Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:iqgssl$8uc$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>>> Zgodnie z netykieta ustaw sobie czytnik albo zmien na jakis normalny.
>>> ? UTF-8 jest zgodny z netykietą.
>> Używaj mózgu (jeśli masz w miarę sprawny), a nie jakiejś tam netykiety.
>> UTF-8 jest na newsach zbędny (potrzebne ci jakieś znaki specjalne?),
>> dozwolony ale odradzany (vide opinia właściciela hierarchii).
>> A "zalecenia" bałwanów co do czytnika, którego miałbyś używać oczywiście
>> zignorować.
> Zanim zaczniesz się wymądrzać, to zobacz jak sam odpisujesz.
> UTF-8 jest w pełni uprawnione i zaczyna przeważać z racji kompatybilności
> ze wszystkimi systemami i możliwości czytania wszystkich języków.
Zostawiłem wszystko, co w tym akurat wątku jest istotne, Chucku Norrisie
internetu. Po to zostawiłem, żeby pokazać twoje debilne czepialstwo.
--
Maciek
I spend my time wasting yours.
-
22. Data: 2011-05-12 19:30:30
Temat: Re: Sprzeda? "wraku" po szkodzie ca?kowitej - pytanie
Od: Maciek <m...@e...nospam.one.pl>
begin o nicku Arkady napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:
>
>>> Moj czytnik przeczytal ten watek poprawnie , zle przeczytal czytnik
>>> qwerty i on wyslal te smieci na grupe.
>> I co z tego, ze przeczytał? Wiele osób będzie widziało śmieci w tekście
>> zadeklarowanym jako text-plain. Wolno tak deklarować, ale nie wolno wtedy
>> używać żadnych narodowych literek. To jest podstawa zasad newsów. Od tego
>> się dawno temu zaczynało w ogóle używanie polskich liter.
>>
>
> wiele osob uzywajacych gownianych czytnikow bedzie widzialo gowno,
> normalny czytnik uzywam firebirda czyta taki tekst normalnie. Przyglupy
> z windowshitem widza gowno zreszta to jest normalne bo maja gowno w
> glowie.
Głupiś, a piszesz tak jak byś Ty Windowsshita nie używał. Żałosny dupek.
--
Maciek
I spend my time wasting yours.
-
23. Data: 2011-05-12 20:10:08
Temat: Re: Sprzeda? "wraku" po szkodzie ca?kowitej - pytanie
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "Maciek" <m...@e...nospam.one.pl> napisał w wiadomości
news:4dcc350c$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
> Zostawiłem wszystko
Tę głupotę widać, ale czemu gadasz sam ze sobą?
--
Jotte
-
24. Data: 2011-05-12 20:18:44
Temat: Re: Sprzeda? "wraku" po szkodzie ca?kowitej - pytanie
Od: "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl>
Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iqgl5n$d3o$1@inews.gazeta.pl...
> Tego czytać się nie da. Napisz jeszcze raz, ale zgodnie z netykietą
Biję się w piersi, pokornie proszę o wybaczenie... Rzeczywiście, po
reinstalacji stacji, niestarannie skonfigurowałem OE. Już poprawiłem. Jesteś
pierwszym sprawiedliwym, który pomógł mi naprawić błąd. Te wszystkie wilki w
ludzkiej skórze, cieszyły się zapewne z mojego niedopatrzenia, ale nikt
słowem nie pisnął... ;-)
Specjalnie na Twoją prośbę:
"Witam,
mam pytanie odnośnie sprzedaży "wraku" po szkodzie całkowitej. Zasadniczo
znam mechanizm. Ubezpieczyciel zaniża wartość samochodu przed szkodą,
jednocześnie zawyżając jego "pozostałość" po szkodzie, żeby różnica wyszła
jak najmniejsza. Wiem też, że jeżeli nie uda mi sprzedać "wraku" po takiej
cenie jak uznał ubezpieczyciel, to mogę dochodzić wyrównania tej różnicy.
Mogę się również domagać, żeby "wrak" przejęło TU i wypłaciło mi jego
wartość. Nie znalazłem jednak informacji, czy muszę wykazać "staranność" co
do wyboru kupca, jeżeli sprzedaję sam pozostałość samochodu. Chodzi o to, że
TU wyceniło "wrak" na jakąś kwotę. Być może znalazłbym kupca w zbliżonej
cenie wystawiając go na allegro, dzwoniąc po szrotach, itp. Jednak nie mam
na to czasu ani chęci. Znajomy chce kupić ten "wrak", jednak chce zapłacić
znacznie mniej. Dla mnie to byłoby najkorzystniejsze, bo sam ściąga lawetę,
nie czekam na kupca, nie muszę kombinować gdzie trzymać rozbitka, kasę
dostaję do ręki, itp. Po różnicę zwróciłbym się do ubezpieczyciela. Pytanie,
czy TU ma podstawy robić problemy, czy muszę uzyskać ich akceptację, itp.?
Pozdrawiam
X
P.S. Pytanie poszło wczoraj również na pl.misc.samochody"
Widzę, że masz ogromne doświadczenie na temat netykiety. Możesz mi w kilku
słowach powiedzieć co ona mówi na temat cytowania? Coś mi się kiedyś obiło o
uszy, że cytowanie całego posta i podpisu autora, jest z nią niezgodne, ale
po Twoim poście mam pewne wątpliwości... ;-)
Pozdrawiam
X
-
25. Data: 2011-05-12 21:12:03
Temat: Re: Sprzedaż "wraku" po szkodzie całkowitej - pytanie
Od: "emeryt" <e...@o...pl>
> dostaję do ręki, itp. Po różnicę zwróciłbym się do ubezpieczyciela.
> Pytanie,
> czy TU ma podstawy robić problemy, czy muszę uzyskać ich akceptację, itp.?
no i z 22 odpowiedzi dowiedziałeś się co możesz
zrobić rotfl ;-) - ups 23 ;-), nie powstrzymałem się
za co przepraszam tą rozsądniejszą cześć grupy.
-
26. Data: 2011-05-12 23:17:06
Temat: Re: Sprzeda? "wraku" po szkodzie ca?kowitej - pytanie
Od: "Feromon" <f...@w...pl>
Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iqgl5n$d3o$1@inews.gazeta.pl...
> Tego czytać się nie da. Napisz jeszcze raz, ale zgodnie z netykietą
Ja nie miałem problemu z przeczytaniem? Wąchasz coś?
Feromon
-
27. Data: 2011-05-12 23:23:10
Temat: Re: Sprzedaż "wraku" po szkodzie całkowitej - pytanie
Od: "Feromon" <f...@w...pl>
Użytkownik "emeryt" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:iqhifr$5rq$1@news.onet.pl...
>> dostaję do ręki, itp. Po różnicę zwróciłbym się do ubezpieczyciela.
>> Pytanie,
>> czy TU ma podstawy robić problemy, czy muszę uzyskać ich akceptację,
>> itp.?
>
> no i z 22 odpowiedzi dowiedziałeś się co możesz
> zrobić rotfl ;-) - ups 23 ;-), nie powstrzymałem się
> za co przepraszam tą rozsądniejszą cześć grupy.
Mi też wstyd za grupę purystów grupowych dywagujących nad
nieistotnymi szczegółami. Mózg ludzki nie takie braki w tekście
potrafi uzupełniać. Trzeba go jednak UŻYWAĆ,
Co do wraku, niestety, nie mam doświadczeń.
Pewnie im tańsze TU tym większe FOCHY.
Feromon
-
28. Data: 2011-05-13 08:53:29
Temat: Re: Sprzedaż "wraku" po szkodzie całkowitej - pytanie
Od: "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl>
Użytkownik "qwerty" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iqgl5n$d3o$1@inews.gazeta.pl...
> Tego czytać się nie da. Napisz jeszcze raz, ale zgodnie z netykietą
Biję się w piersi, pokornie proszę o wybaczenie... ;-) Rzeczywiście, po
reinstalacji stacji, niestarannie skonfigurowałem OE. Już poprawiłem.
Jesteś pierwszym sprawiedliwym, który pomógł mi naprawić błąd.
Te wszystkie wilki w ludzkiej skórze, cieszyły się zapewne z mojego
niedopatrzenia, ale nikt słowem nie pisnął... ;-)
Specjalnie na Twoją prośbę:
"Witam,
mam pytanie odnośnie sprzedaży "wraku" po szkodzie całkowitej. Zasadniczo
znam mechanizm. Ubezpieczyciel zaniża wartość samochodu przed szkodą,
jednocześnie zawyżając jego "pozostałość" po szkodzie, żeby różnica wyszła
jak najmniejsza. Wiem też, że jeżeli nie uda mi sprzedać "wraku" po takiej
cenie jak uznał ubezpieczyciel, to mogę dochodzić wyrównania tej różnicy.
Mogę się również domagać, żeby "wrak" przejęło TU i wypłaciło mi jego
wartość. Nie znalazłem jednak informacji, czy muszę wykazać "staranność" co
do wyboru kupca, jeżeli sprzedaję sam pozostałość samochodu. Chodzi o to, że
TU wyceniło "wrak" na jakąś kwotę. Być może znalazłbym kupca w zbliżonej
cenie wystawiając go na allegro, dzwoniąc po szrotach, itp. Jednak nie mam
na to czasu ani chęci. Znajomy chce kupić ten "wrak", jednak chce zapłacić
znacznie mniej. Dla mnie to byłoby najkorzystniejsze, bo sam ściąga lawetę,
nie czekam na kupca, nie muszę kombinować gdzie trzymać rozbitka, kasę
dostaję do ręki, itp. Po różnicę zwróciłbym się do ubezpieczyciela. Pytanie,
czy TU ma podstawy robić problemy, czy muszę uzyskać ich akceptację, itp.?
Pozdrawiam
X
P.S. Pytanie poszło wczoraj również na pl.misc.samochody"
Widzę, że masz ogromne doświadczenie na temat netykiety. Możesz mi w kilku
słowach powiedzieć co ona mówi na temat cytowania? Coś mi się kiedyś obiło o
uszy, że cytowanie całego posta i podpisu autora, jest z nią niezgodne, ale
po Twoim poście mam pewne wątpliwości... ;-)
Pozdrawiam
X
-
29. Data: 2011-05-13 15:28:49
Temat: Re: Sprzedaż "wraku" po szkodzie całkowitej - pytanie
Od: Czesławek <c...@o...wytnij.pl>
W dniu 2011-05-12 14:29, Iksinski pisze:
> Witam,
Najpierw spróbuj napisać odwołanie od wycen TU.
--
Pozdrawiam
Czesławek
-
30. Data: 2011-05-14 11:46:11
Temat: Re: Sprzedaż "wraku" po szkodzie całkowitej - pytanie
Od: "Dysiek" <b...@b...pl>
Z autopsji: wrzuc ogloszenie na otomoto z cena zaproponowana przez TU.
Zapewne nikt nie bedzie chcial kupic. Potem pismo do TU ze sprzedaz za cene
przez nich zaproponowana jets niemozliwa i ze probowales w jednym z
najwiekszych portai ogloszeniowych i prosisz o pomoc w zagospodarowaniu
szkody (mozesz dodac tez ze jest klient za tyle to a tyle i prosic o doplate
roznicy)
Dysiek