Dnia 08.09.2008 Olgierd <n...@r...org> napisał/a:
> Dnia Mon, 08 Sep 2008 16:51:54 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>> innym? Akurat laptop z win to MZ ta sama dziedzina. Argumentując po
>> Twojej lini nie mozna by było sprzedawać laptopa z pamiecią, procesorem
>> i dowolną kartą miniPCI, bo mozna w miejsce zastanego lub nieobecnego
>> zainstalować inny dowolny moduł.
> Nie, ponieważ część składowa jest tą samą 'własnością'. W przypadku
> oprogramowania masz do czynienia z odrębną umową.
> Tymczasem nie ma klauzuli zakazującej dodawania takich czy innych części
> składowych rzeczy, jest zakaz zmuszania do zawierania osobnych umów,
> które nie są bezpośrednio związane z tą pierwszą.

Hmmm. I takiego biosu (czy to MB, czy innych rzeczy) to nie dotyczy?

--
Marcin

do góry

Dnia Mon, 08 Sep 2008 18:50:46 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

>> Nie, ponieważ część składowa jest tą samą 'własnością'. W przypadku
>> oprogramowania masz do czynienia z odrębną umową. Tymczasem nie ma
>> klauzuli zakazującej dodawania takich czy innych części składowych
>> rzeczy, jest zakaz zmuszania do zawierania osobnych umów, które nie są
>> bezpośrednio związane z tą pierwszą.
>
> Hmmm. I takiego biosu (czy to MB, czy innych rzeczy) to nie dotyczy?

Nie, art. 47 par. 1-2 kc.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Dnia 08.09.2008 Olgierd <n...@r...org> napisał/a:
> Dnia Mon, 08 Sep 2008 18:50:46 +0800, Marcin Debowski napisał(a):
>>> Nie, ponieważ część składowa jest tą samą 'własnością'. W przypadku
>>> oprogramowania masz do czynienia z odrębną umową. Tymczasem nie ma
>>> klauzuli zakazującej dodawania takich czy innych części składowych
>>> rzeczy, jest zakaz zmuszania do zawierania osobnych umów, które nie są
>>> bezpośrednio związane z tą pierwszą.
>> Hmmm. I takiego biosu (czy to MB, czy innych rzeczy) to nie dotyczy?
> Nie, art. 47 par. 1-2 kc.

Jaka różnica w stosunku do OS?
Jeśli przykład laptopa nie jest wystarczająco jednoznaczny to rozważ np.
bezprzewodowe routery z alternatywnym lub oryginalnym firmwarem.

--
Marcin

do góry

Proponuje przeczytac:


http://www.wyhacz.pl/Wyhacz/1,88542,5557945,Wielkie_
zwyciestwo__Niechcianego_Windowsa_mozna_oddac_.html

do góry

Dnia Mon, 08 Sep 2008 20:58:24 +0800, Marcin Debowski napisał(a):

>>>> Nie, ponieważ część składowa jest tą samą 'własnością'. W przypadku
>>>> oprogramowania masz do czynienia z odrębną umową. Tymczasem nie ma
>>>> klauzuli zakazującej dodawania takich czy innych części składowych
>>>> rzeczy, jest zakaz zmuszania do zawierania osobnych umów, które nie
>>>> są bezpośrednio związane z tą pierwszą.

>>> Hmmm. I takiego biosu (czy to MB, czy innych rzeczy) to nie dotyczy?

>> Nie, art. 47 par. 1-2 kc.
>
> Jaka różnica w stosunku do OS?

Dwie podstawowe sprawy: system operacyjny (i ogólnie oprogramowanie)
objęty jest umową licencyjną, zatem wyłączony masz warunek, iż "nie może
być odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych".
Zgodnie z polityką sprzedażową udzielenie licencji na korzystanie z
oprogramowania i sprzedaż rzeczy idą razem -- jakby były właśnie częścią
składową.

> Jeśli przykład laptopa nie jest wystarczająco jednoznaczny to rozważ np.
> bezprzewodowe routery z alternatywnym lub oryginalnym firmwarem.

j.w.
Może dałoby się to jakoś inaczej ugryźć, jeśli masz własne oprogramowanie
producenta, zaś jego koszt jest de facto równy zeru.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Marcin Debowski pisze:
>>> Hmmm. I takiego biosu (czy to MB, czy innych rzeczy) to nie dotyczy?
>> Nie, art. 47 par. 1-2 kc.
> Jaka różnica w stosunku do OS?
> Jeśli przykład laptopa nie jest wystarczająco jednoznaczny to rozważ np.
> bezprzewodowe routery z alternatywnym lub oryginalnym firmwarem.
Nie, chodzi o to, że z systemem operacyjnym nie jest "jest i działa"
tylko to osobny produkt, który aby używać - musisz zaakceptować umowę
licencyjną (czyli - zawrzeć umowę, z producentem oprogramowania), a
wcale tego możesz nie chcieć, lub warunki tej umowy mogą ci nie pasować
- a wyboru nie masz, bo już kupiłeś a nie-kupić nie mogłeś.

Porównując - to tak jakby kupując samochód musiałbyś zapłacić za garaż -
w którym w środku znalazłbyś umowę jego najmu i sposobu użytkowania,
która niekoniecznie musi ci pasować.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

Użytkownik "LukaszS" <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości
news:ga2m8m$io5$1@news.onet.pl...
> Próbowałem szugać w guglarce, ale znalazłem tylko artykuły, w których napomyka
> sie, że sprzedaż wiązana jest zabroniona. Natomiast nigdzie nie ma podstawy.
>
> Chodzi mi o taki przykład (hipotetyczny): mam upatrzony notebook, ale ten
> model można kupic tylko i wyłącznie razem z Windows. Czy to jest dozwolone? Ja
> chce kupić konkretnie ten model, ale bez systemu.
>
to proste - laptop kosztuje 2999 zł a windowsa masz za 1 zł ;) w promocji ;)

do góry

Dnia 08.09.2008 BartekK <s...@N...org> napisał/a:
> Marcin Debowski pisze:
>>>> Hmmm. I takiego biosu (czy to MB, czy innych rzeczy) to nie dotyczy?
>>> Nie, art. 47 par. 1-2 kc.
>> Jaka różnica w stosunku do OS?
>> Jeśli przykład laptopa nie jest wystarczająco jednoznaczny to rozważ np.
>> bezprzewodowe routery z alternatywnym lub oryginalnym firmwarem.
> Nie, chodzi o to, że z systemem operacyjnym nie jest "jest i działa"
> tylko to osobny produkt, który aby używać - musisz zaakceptować umowę
> licencyjną (czyli - zawrzeć umowę, z producentem oprogramowania), a
> wcale tego możesz nie chcieć, lub warunki tej umowy mogą ci nie pasować
> - a wyboru nie masz, bo już kupiłeś a nie-kupić nie mogłeś.

Kładziecie oboje z Olgierdem nacisk na fakt zawarcia dodatkowej umowy,
który nie jest tu MZ rzeczą różnicującą, bo na taki bios czy firmware też
się taką umowę zawiera z tym, że jest ona (jej warunki) dorozumiana. Jak
już to należy MZ argumentować biorąc pod uwagę zakres tej umowy (wcześniej
nieznany - to OS, znany zgodnie z przyjętym zakresem użytkowania tego typu
rzeczy - bios, firmware).

--
Marcin

do góry

> to proste - laptop kosztuje 2999 zł a windowsa masz za 1 zł ;) w promocji ;)

Zatem przy nielegalnym korzystaniu z tego softu zapłacę producentowi tylko 3 zł
odszkodowania?

--
Lukasz

do góry

Użytkownik "LukaszS" <l...@p...onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości
news:ga59fo$phh$1@news.onet.pl...
>> to proste - laptop kosztuje 2999 zł a windowsa masz za 1 zł ;) w promocji ;)
>
> Zatem przy nielegalnym korzystaniu z tego softu zapłacę producentowi tylko 3
> zł odszkodowania?
jest jeszcze różnica między ceną a wartością

do góry