-
11. Data: 2006-10-12 10:14:00
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: Schwester <j...@c...com>
Przemyslaw Osmanski napisał(a):
> A to ze nie mozesz sprzedac towaru ktorego nie masz, to jest chyba
> logiczne (to ze 2+2 jest 4 tez nie wynika z ustawy a wszyscy jakos to
> uznaja (pomijajac specyficzne przypadki)).
> Zakladam ze sprzedaje towar ktorego nie mam. A co zrobic jesli po
> sprzedazy nie uda mi sie kupic towaru do odsprzedania?
> Jesli lubisz sobie robic problemy to ok...
>
No niby tak, ale nie chodzi mi o logikę tylko o przepisy (podatkowe), a
w tych trudno o logikę ;)
-
12. Data: 2006-10-12 10:27:49
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl>
Schwester napisał(a):
> Przemyslaw Osmanski napisał(a):
>
>> A to ze nie mozesz sprzedac towaru ktorego nie masz, to jest chyba
>> logiczne (to ze 2+2 jest 4 tez nie wynika z ustawy a wszyscy jakos to
>> uznaja (pomijajac specyficzne przypadki)).
>> Zakladam ze sprzedaje towar ktorego nie mam. A co zrobic jesli po
>> sprzedazy nie uda mi sie kupic towaru do odsprzedania?
>> Jesli lubisz sobie robic problemy to ok...
>>
>
> No niby tak, ale nie chodzi mi o logikę tylko o przepisy (podatkowe), a
> w tych trudno o logikę ;)
No coz, co do tego to musze sie zgodzic (niestety)...
pozdrawiam,
Przemek O.
-
13. Data: 2006-10-12 11:44:22
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: " bobesh" <b...@g...pl>
t <r...@o...pl> napisał(a):
> Kasa idzie za umowÄ, faktura to tylko kwitek i podstawa ksiÄgowania, to
Ĺźe
> wpiszesz zapĹata za fakturÄ X to skrĂłt myĹlowy bo chyba nikt by za
kawaĹek
> papieru nie pĹaciĹ wiÄcej niĹź 10gr.
Słusznie. Zatem zawieram umowę sprzedaży i powiedzmy jej dokumentacją dla
celów podatkowych jest faktura.
Pytanie zatem, czy mogę sprzedać rzecz, której nie jestem właścicielem?
> PrzykĹadowo, jeĹli nie dostaniesz faktury 'za telefon' to znaczy Ĺźe
moĹźesz
>
> nie pĹaciÄ?
To nie ma nic do rzeczy, poza tym jak domniemywam mówisz o fakturze za
abonament. Umowa jest zawarta o świadczenie okresowe i rozliczana fakturami.
Świadczenie wykonane - muszę zapłacić - faktura jest tylko dla celów
księgowych.
W wątku IMHO nie nastepuje sprzedaż, więc nie ma podstaw do wystawienia
jakiejkolwiek faktury.
> Oczywistym jest Ĺźe przedpĹata nastÄpujÄ przed wystawieniem faktury,
> nawet dla ministra jest to oczywiste bo w rozporzÄ dzeniu zawarĹ
> odpowiednie instrukcje
> jak takie coĹ siÄ obsĹuguje :)
Przedpłata jest na poczet wystawionej faktury jeśli się nie mylę, czyli
faktury jeszcze nie ma. Sprzedaży również jeszcze nie.
W wątku jest mowa o zapłacie za fakturę za rzecz, której wystawca faktury nie
jest właścicielem.
regards
bobesh
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2006-10-12 11:47:23
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 12-10-2006 o 13:44:22 bobesh <b...@g...pl> napisał(a):
>
> Przedpłata jest na poczet wystawionej faktury jeśli się nie mylę, czyli
> faktury jeszcze nie ma. Sprzedaży również jeszcze nie.
> W wątku jest mowa o zapłacie za fakturę za rzecz, której wystawca
> faktury nie
> jest właścicielem.
Kupowałem kiedyś program który sprzedawca dopiero miał sprowadzić.
Żeby sprowadził musiałem dokonać przedpłaty. Po przedpłacie została
wystawiona faktura
a towar dopiero za dwa tygodnie dostałem.
Firma spora znana i uznana, więc nie podejrzewam tutaj jakiegoś błędu z
jej strony.
pozdrawiam
t
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
-
15. Data: 2006-10-12 12:30:22
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: " bobesh" <b...@g...pl>
t <r...@o...pl> napisał(a):
> KupowaĹem kiedyĹ program ktĂłry sprzedawca dopiero miaĹ sprowadziÄ.
> Ĺťeby sprowadziĹ musiaĹem dokonaÄ przedpĹaty. Po przedpĹacie zostaĹa
> wystawiona faktura
> a towar dopiero za dwa tygodnie dostaĹem.
> Firma spora znana i uznana, wiÄc nie podejrzewam tutaj jakiegoĹ bĹÄdu
z
> jej strony.
To nie ma nic do rzeczy. Zapłaciłeś, dostarczą za dwa tygodnie, bo takie są
warunki umowy. To jest tylko kwestia dostawy, bo właścicielem tego programu
już mogli być w dacie wystawienia Tobie faktury, tyle, że nie mieli go w
magazynie.
Sam tak robię często. Kupuję coś, co przyjdzie do mnie z większą dostawą za
tydzień powiedzmy. Ale już zapłąciłem za to - faktura dla mnie została
wystawiona (choć fizycznie towaru nie mam) i moge Ci to już sprzedać. Ba -
mogę zlecić wysyłkę od razu do Ciebie. I towaru nie bedę oglądał na oczy, ale
w dacie sprzedaży Tobie _formalnie_ będę jego właścicielem.
W przypadku o którym piszesz (sam tak robię często) odbyło się to pewnie w
ten sposób, że firma, w której złożyłeś zamnówienie i dokonałeś przedpłaty w
tym samym dniu złożyła zamówienie u producenta czy też dystrybutora. Niechaj
to będzie dnień 10.10.2005 przykładowo.
I teraz firma ma fakturę z datą 10.10.2005 od producenta, Tobie mogą wystawić
z datą również 10.10.2005 (lub późniejszą) i wszystko gra, choć towar
przyjdzie do Ciebie dopiero za dwa tygodnie, bo tyle trwa logistyka. Ale
księgowo i formalnie wszystko gra - tego samego dnia firma kupiła i sprzedała.
Wątkotwórca pytał o sutację, gdy firma wystawi Ci fakturę 10.10.2005 a kupi u
producenta dopiero 20.10.2005. Pytanie zatem - co firma sprzedała w dniu
10.10.2005??
bobesh
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2006-10-12 12:37:55
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: Schwester <j...@c...com>
bobesh napisał(a):
> t <r...@o...pl> napisał(a):
>
>> KupowaĹ?em kiedyĹ? program ktĂłry sprzedawca dopiero miaĹ? sprowadziÄ?.
>> Ĺťeby sprowadziĹ? musiaĹ?em dokonaÄ? przedpĹ?aty. Po przedpĹ?acie zostaĹ?a
>> wystawiona faktura
>> a towar dopiero za dwa tygodnie dostaĹ?em.
>> Firma spora znana i uznana, wiÄ?c nie podejrzewam tutaj jakiegoĹ? bĹ?Ä?du
> z
>> jej strony.
>
> To nie ma nic do rzeczy. Zapłaciłeś, dostarczą za dwa tygodnie, bo takie są
> warunki umowy. To jest tylko kwestia dostawy, bo właścicielem tego programu
> już mogli być w dacie wystawienia Tobie faktury, tyle, że nie mieli go w
> magazynie.
> Sam tak robię często. Kupuję coś, co przyjdzie do mnie z większą dostawą za
> tydzień powiedzmy. Ale już zapłąciłem za to - faktura dla mnie została
> wystawiona (choć fizycznie towaru nie mam) i moge Ci to już sprzedać. Ba -
> mogę zlecić wysyłkę od razu do Ciebie. I towaru nie bedę oglądał na oczy, ale
> w dacie sprzedaży Tobie _formalnie_ będę jego właścicielem.
> W przypadku o którym piszesz (sam tak robię często) odbyło się to pewnie w
> ten sposób, że firma, w której złożyłeś zamnówienie i dokonałeś przedpłaty w
> tym samym dniu złożyła zamówienie u producenta czy też dystrybutora. Niechaj
> to będzie dnień 10.10.2005 przykładowo.
> I teraz firma ma fakturę z datą 10.10.2005 od producenta, Tobie mogą wystawić
> z datą również 10.10.2005 (lub późniejszą) i wszystko gra, choć towar
> przyjdzie do Ciebie dopiero za dwa tygodnie, bo tyle trwa logistyka. Ale
> księgowo i formalnie wszystko gra - tego samego dnia firma kupiła i sprzedała.
> Wątkotwórca pytał o sutację, gdy firma wystawi Ci fakturę 10.10.2005 a kupi u
> producenta dopiero 20.10.2005. Pytanie zatem - co firma sprzedała w dniu
> 10.10.2005??
>
> bobesh
>
Wszystko ok, ale wątkotwórcy chodzi chyba o to, czy regulują to jakieś
przepisy
-
17. Data: 2006-10-12 13:05:53
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: " bobesh" <b...@g...pl>
Schwester <j...@c...com> napisał(a):
> Wszystko ok, ale wątkotwórcy chodzi chyba o to, czy regulują to jakieś
> przepisy
A co tu regulować? Albo jestem czegoś właścicielem i sprzedaję, albo nie
mogę, bo nie jestem właścicielem.
kc księga druga.
A na gruncie podatkowym:
ustawa o vat:
"Art. 7. 1. Przez dostawę towarów, o której mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1,
rozumie się przeniesienie prawa do rozporządzania towarami jak właściciel"
Skoro nie mógł przenieść praw żadnych bo ich nie miał, nie ma dostawy
(sprzedaży).
Nastepnie:
"Art. 106. 1. Podatnicy, o których mowa w art. 15, są obowiązani wystawić
fakturę stwierdzającą w szczególności dokonanie sprzedaży"
Nie ma sprzedaży, to co ma udokumentować fakturą?
bobesh
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2006-10-12 13:08:23
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 12-10-2006 o 14:30:22 bobesh <b...@g...pl> napisał(a):
> producenta dopiero 20.10.2005. Pytanie zatem - co firma sprzedała w dniu
> 10.10.2005??
Tego to nie wiem, przyznam nie przeczytałem wątku od początku .
Ale korzystając z okazji zapytam przewrotnie co bank Ci sprzedaje gdy
bierzesz kredyt?
[w świetle tej dyskusji doskonale widać czym naprawdę są banki]
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
-
19. Data: 2006-10-12 13:21:17
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: " bobesh" <b...@g...pl>
t <r...@o...pl> napisał(a):
> Ale korzystajÄ c z okazji zapytam przewrotnie co bank Ci sprzedaje gdy
> bierzesz kredyt?
> [w Ĺwietle tej dyskusji doskonale widaÄ czym naprawdÄ sÄ banki]
Nic. Bank udziela mi pożyczki. Niczego mi nie sprzedaje toteż i nie wystawia
faktury :}}
Nie pamietam dokładnie mechanizmów bankowych, ale czy nie jest tak, że kowta
udzielonych kredytów nie może być wyższa niźli środki własne banku + jakiś
tam fundusz gwarancyjny?
Wtedy w świetle dyskusji by grało. :}
bobesh
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2006-10-12 13:55:28
Temat: Re: Sprzedaż towaru przed zakupem
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 12-10-2006 o 15:21:17 bobesh <b...@g...pl> napisał(a):
> t <r...@o...pl> napisał(a):
>
>> Ale korzystajÄ c z okazji zapytam przewrotnie co bank Ci sprzedaje gdy
>> bierzesz kredyt?
>> [w Ĺwietle tej dyskusji doskonale widaÄ czym naprawdÄ sÄ banki]
>
> Nic. Bank udziela mi pożyczki. Niczego mi nie sprzedaje toteż i nie
> wystawia
> faktury :}}
> Nie pamietam dokładnie mechanizmów bankowych, ale czy nie jest tak, że
> kowta
> udzielonych kredytów nie może być wyższa niźli środki własne banku
> + jakiś
> tam fundusz gwarancyjny?
Bank sprzedaje Ci pieniądze a zapłatą jest procent. Wszytsko by grało
gdyby nie to że
bank sprzedaje Ci pieniądze których nie ma - bo przecież depozytariuszom
one nie znikają
nagle z rachunków. Obecnie mamy stope rezerw obowiązkowych bodajże 3,5%
czyli z każdej setki
bank może wypłacić nie mniej niż czypiendziesiąt, albo patrząc z drugiej
strony - jak zdeponuyjesz
złotówkę to bank udzieli z tej złotówki do 100/3,5 zł kredytów.
Środki własne banku to jest kropla w morzu, a w razie krachu fundusz
gwarancyjny nie zwróci
Ci więcej niż 20k.
To jest dopiero biznes - i to zupełnie legalny - mimo że pieniądz który
dostajesz nigdy nie istniał
poza systemem komputerowym.
pozdrawiam
t