-
1. Data: 2006-09-24 09:06:09
Temat: Sprzedaż reprodukcji cudzych dzieł
Od: "macias" <m...@p...onet.pl>
Witam!
Chciałem zasięgnąć języka - na jakiej zasadzie działają takie firmy jak np.
Allposters.com, przedające reprodukcje ogromnej ilości plakatów z całego
świata? Jak regulowane są kwestie wynagrodzenia dla autorów? Bo nie wyobrażam
sobie, żeby mieli kontakt z każdym z nich.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-09-24 09:24:05
Temat: Re: Sprzedaż reprodukcji cudzych dzieł
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 24.09.2006 macias <m...@p...onet.pl> napisał/a:
> Chciałem zasięgnąć języka - na jakiej zasadzie działają takie firmy jak np.
> Allposters.com, przedające reprodukcje ogromnej ilości plakatów z całego
> świata? Jak regulowane są kwestie wynagrodzenia dla autorów? Bo nie wyobrażam
> sobie, żeby mieli kontakt z każdym z nich.
Personalnie nie, ale np. mają kontakt z firmami zarządzającymi
zbiorowo prawami autorskimi (jak ZAIKS na rynku muzycznym w Polsce). Tak
czy inaczej, bez zgody autora/dysponenta praw majątkowych publikować im
tego nie wolno.
--
Marcin
-
3. Data: 2006-09-24 09:44:31
Temat: Re: Sprzedaż reprodukcji cudzychdzieł
Od: "macias" <m...@p...onet.pl>
> Personalnie nie, ale np. mają kontakt z firmami zarządzającymi
> zbiorowo prawami autorskimi (jak ZAIKS na rynku muzycznym w Polsce). Tak
> czy inaczej, bez zgody autora/dysponenta praw majątkowych publikować im
> tego nie wolno.
No tak, a kto zarzadza prawami autorskimi w skali globalnej? W sensie - jaka
instytucja?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2006-09-24 13:11:08
Temat: Re: Sprzedaż reprodukcji cudzychdzieł
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia 24 Sep 2006 11:44:31 +0200, macias napisał(a):
> No tak, a kto zarzadza prawami autorskimi w skali globalnej? W sensie - jaka
> instytucja?
W skali globalnej żadna, ale w każdym kraju działa jakaś która zrzesza
całkiem sporą ilość artystów.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
5. Data: 2006-09-24 15:08:56
Temat: Re: Sprzedaż reprodukcji cudzychdzieł
Od: "macias" <m...@p...onet.pl>
> W skali globalnej żadna, ale w każdym kraju działa jakaś która zrzesza
> całkiem sporą ilość artystów.
Cos mi sie wiec jednak wydaje, ze to nie jest w ten sposob rozwiazywane. Tam sa
dziela ludzi z calego swiata, z wielu dziesiecioleci.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2006-09-24 18:51:50
Temat: Re: Sprzedaż reprodukcji cudzychdzieł
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> Cos mi sie wiec jednak wydaje, ze to nie jest w ten sposob rozwiazywane. Tam sa
> dziela ludzi z calego swiata, z wielu dziesiecioleci.
Jak zapewne zauwazyles firma ma biura w kilku krajach. Licencje
na reprodukcje takich materialow mozna kupic od agencji handlujacych
tego typu contentem. Nie sadze aby dzialali niezgodnie z prawem :)
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
-
7. Data: 2006-09-24 19:04:54
Temat: Re: Sprzedaż reprodukcji cudzychdzieł [OT]
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 24 Sep 2006 20:51:50 +0200, rezist.com napisał(a):
>> --
>> tomek nowak
>> http://rezist.com
Co to za czcionka? :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
8. Data: 2006-09-25 00:43:34
Temat: Re: Sprzedaż reprodukcji cudzychdzieł
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 24.09.2006 macias <m...@p...onet.pl> napisał/a:
>> W skali globalnej żadna, ale w każdym kraju działa jakaś która zrzesza
>> całkiem sporą ilość artystów.
>
> Cos mi sie wiec jednak wydaje, ze to nie jest w ten sposob rozwiazywane. Tam sa
> dziela ludzi z calego swiata, z wielu dziesiecioleci.
W zaleznosci od specyfiki prawa danego kraju czas obowiazywania
majatkowych praw autorskich jest mniej lub bardziej ograniczy. W Polsce
jest to np. 70 lat (w przypadku ogolnym). Oznacza to, ze takie prawdziwe
starocie jak 19to wieczne lub starsze dziela mozna publikowac bez zadnego
problemu i niczyjej zgody. Co do tych bardziej wspolczesnych to jednak
konieczna jest zgoda o ktorej pisalem poprzednio i zwykle
firmy/organizacje zarzadzania zbiorowego sie tym zajmuja. A ze nie ma
jednej i jest ich dosc duzo to trudno. Zauwaz ze jak ktos duzo publikuje,
to pewnie i duza firma z odpowiednia infrastruktura handlowo-prawna. Co za
problem zatrudniac pracownika ktory sie bedzie takimi kontaktami zajmowal?
Przeciez to sie wszystko dzieje stopniowo a nie nagle dostaje 200tys
utworow na publikacje ktorych musi uzyskac zgode. Zreszta zgaduje, ze
pewnie dzieje sie tak, ze firma wspolpracuje z kilkoma najwiekszymi
zarzadcami praw i wybiera z tego co jest w ich zasobach.
--
Marcin