-
11. Data: 2009-03-02 10:14:55
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: ml <k...@z...pl>
jeszcze jedno wyjasnienie:
ml = k...@z...pl
czyli to ciagle ja : )
-
12. Data: 2009-03-03 14:53:12
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: kuba <j...@g...com>
k...@z...pl pisze:
> Niepokoja mnie 2 kwestie:
> 1. Zalozmy ze towar jest ok. Nie wiem jak mam sie zabezpieczyc
> wysylajac go?
> Tzn jak udowodnic ze wyslalem cos w takim stanie w jakim jest? (Po
> drodze i przy odbiorze rozne rzeczy sie moga wydarzyc)
Jeśli tel., który wysłałeś jest w porządku, ryzyko uszkodzenia w trakcie
transportu standardowo obciąża kupującego - to on ew. będzie dochodził
się z pocztą czy innym przewoźnikiem.
Jeśli kupujący twierdziłby, że sprzedałeś mu telefon z wadą, to on
musiałby to udowodnić, a nie ty. Ewentualnie, na wszelki wypadek, możesz
znaleźć sobie świadka, że telefon do momentu wysłania działał bez zarzutu.
> 2. Po 1h od odbioru kupujacy stwierdza: "ja jednak tego telefonu nie
> chce". Czy ma on prawo do zwrotu? (Przypominam ze na przelewie zrobil
> dopisek)
Nie ma, chyba że sprzedajesz w zakresie działalności gospodarczej. Jeśli
sprzedajesz jako nie-przedsiębiorca, to nie ma.\
pozdrawiam
kuba
-
13. Data: 2009-03-03 16:57:45
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>
Dnia Tue, 03 Mar 2009 15:53:12 +0100, kuba powiedział:
>> 1. Zalozmy ze towar jest ok. Nie wiem jak mam sie zabezpieczyc
>> wysylajac go?
>> Tzn jak udowodnic ze wyslalem cos w takim stanie w jakim jest? (Po
>> drodze i przy odbiorze rozne rzeczy sie moga wydarzyc)
> Jeśli tel., który wysłałeś jest w porządku, ryzyko uszkodzenia w trakcie
> transportu standardowo obciąża kupującego - to on ew. będzie dochodził
> się z pocztą czy innym przewoźnikiem.
>
> Jeśli kupujący twierdziłby, że sprzedałeś mu telefon z wadą, to on
> musiałby to udowodnić, a nie ty. Ewentualnie, na wszelki wypadek, możesz
> znaleźć sobie świadka, że telefon do momentu wysłania działał bez zarzutu.
Ja się podepnę z pytaniem, a właściwie rozwinięciem tego pytania :)
Sprzedający wysłał telefon. Kupujący twierdzi, że w pudełku była cegła
(rozpakowywał przy dwóch świadkach - kumplach z pracy) i żąda zwrotu kasy.
Co wtedy?
Jak sprzedający może się zabezpieczyć przed taką sytuacją?
--
Bright light is the end
of the black light district.
-
14. Data: 2009-03-03 19:14:08
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: kuba <j...@g...com>
aari^^^ pisze:
>
> Ja się podepnę z pytaniem, a właściwie rozwinięciem tego pytania :)
>
> Sprzedający wysłał telefon. Kupujący twierdzi, że w pudełku była cegła
> (rozpakowywał przy dwóch świadkach - kumplach z pracy) i żąda zwrotu kasy.
>
> Co wtedy?
> Jak sprzedający może się zabezpieczyć przed taką sytuacją?
>
Hehe, nie wiem, pewnie zapakować przy dwóch świadkach :) Ciężar dowodu
spoczywa na tym, kto wysuwa roszczenie (czyli na kupującym w tym
przypadku), a dowody sąd ocenia według swojego uznania.
pozdrawiam
kuba
-
15. Data: 2009-03-04 17:33:29
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>
Dnia Tue, 03 Mar 2009 20:14:08 +0100, kuba powiedział:
>> Ja się podepnę z pytaniem, a właściwie rozwinięciem tego pytania :)
>>
>> Sprzedający wysłał telefon. Kupujący twierdzi, że w pudełku była cegła
>> (rozpakowywał przy dwóch świadkach - kumplach z pracy) i żąda zwrotu kasy.
>>
>> Co wtedy?
>> Jak sprzedający może się zabezpieczyć przed taką sytuacją?
>>
> Hehe, nie wiem, pewnie zapakować przy dwóch świadkach :) Ciężar dowodu
> spoczywa na tym, kto wysuwa roszczenie (czyli na kupującym w tym
> przypadku), a dowody sąd ocenia według swojego uznania.
Ano właśnie.
Więc jako sprzedający chciałbym mieć możliwość zabezpieczyć sobie dowód
swojej niewinności - i tutaj pozostaje pytanie jak to zrobić?
Gdy coś kupuję staram się rozpakować paczkę przy kurierze/listonoszu, aby w
razie czego potwierdził, co zawierała. Acz kurier/listonosz może być
częścią spisku (a myślę, że sąd w razie czego jednak uzna go za osobę
wiarygodną).
Może trzeba to FUTnąć na jakieś alt.pl.allegro? :)
--
Bright light is the end
of the black light district.
-
16. Data: 2009-03-05 07:14:54
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
> Więc jako sprzedający chciałbym mieć możliwość zabezpieczyć sobie dowód
> swojej niewinności - i tutaj pozostaje pytanie jak to zrobić?
Mogę ci powiedzieć jak robią to profesjonalne sklepy internetowe. Oni
wiedzą, że około 1,5% zamówień to oszustwa więc po prostu ustalają marżę
na takim poziomie, że przy statystycznej stracie 1,5% nadal wychodzą na
swoje. Tylko w wypadkach gdy jednostkowa strata jest duża, dowody
oczywiste a towar został wysłany do kraju o poprawnie działającym
wymiarze sprawiedliwości zgłaszają popełnienie przestępstwa.
-
17. Data: 2009-03-05 09:17:45
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: cyklista <...@...pl>
Użytkownik aari^^^ napisał:
pnę z pytaniem, a właściwie rozwinięciem tego pytania :)
>
> Sprzedający wysłał telefon. Kupujący twierdzi, że w pudełku była cegła
> (rozpakowywał przy dwóch świadkach - kumplach z pracy) i żąda zwrotu kasy.
>
> Co wtedy?
> Jak sprzedający może się zabezpieczyć przed taką sytuacją?
>
w twoim przypadku bardzo prosto, waga cegły nie jest równa wadze
telefonu więc wykazac oszustwo jest bardzo prosto,
mniej prawdopodobne ale pogdybać sobie można:
gorzej jak powiedzą że przyszedł telefon taki sam ale używany i popsuty,
pozostaje tylko sprawa sądowa, jak dla mnie jak na towarze mam odciski
sprzedawcy to uprawdopodobniam to ze to on mnie oszukał, a jak takich
nie ma za to są samego kupującego, jego kumpli, ewentualnie kogoś innego
z ich otoczenia który według zeznań nie miał kontaktu z telefonem to...
robi się sprawa skomplikowana, nikt jej w taki sposób nie będzie
chciał prowadzić dla oszustwa, więc pozostaje tylko poczekac co wymysli
sędzia w pierwszej instancji i dopiero dalej się gimnastykowac jak to
jest opłacalne ekonomicznie
-
18. Data: 2009-03-05 16:51:41
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>
Dnia Thu, 05 Mar 2009 10:17:45 +0100, cyklista powiedział:
>> Sprzedający wysłał telefon. Kupujący twierdzi, że w pudełku była cegła
>> (rozpakowywał przy dwóch świadkach - kumplach z pracy) i żąda zwrotu kasy.
>>
>> Co wtedy?
>> Jak sprzedający może się zabezpieczyć przed taką sytuacją?
>
> w twoim przypadku bardzo prosto, waga cegły nie jest równa wadze
> telefonu więc wykazac oszustwo jest bardzo prosto,
Ale to może być pół cegły, albo kostka mydła. To tylko przykład był,
bynajmniej nie na "oszustwo doskonałe" ;)
> mniej prawdopodobne ale pogdybać sobie można:
> gorzej jak powiedzą że przyszedł telefon taki sam ale używany i popsuty,
> pozostaje tylko sprawa sądowa, jak dla mnie jak na towarze mam odciski
> sprzedawcy to uprawdopodobniam to ze to on mnie oszukał, a jak takich
> nie ma za to są samego kupującego, jego kumpli, ewentualnie kogoś innego
> z ich otoczenia który według zeznań nie miał kontaktu z telefonem to...
Jakoś mi się nie chce wierzyć, że ktoś będzie ściągał odciski z (równego
wagowo telefonowi) kawałka cegły, w przypadku gdy kwota transakcji to np.
500zł.
> robi się sprawa skomplikowana, nikt jej w taki sposób nie będzie
> chciał prowadzić dla oszustwa, więc pozostaje tylko poczekac co wymysli
> sędzia w pierwszej instancji i dopiero dalej się gimnastykowac jak to
> jest opłacalne ekonomicznie
No tak. Dzięki i za to :)
Tylko to nadal nie jest odpowiedź na pytanie: "Jak się przed tym
zabezpieczyć?".
--
Bright light is the end
of the black light district.
-
19. Data: 2009-03-05 16:53:29
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>
Dnia Thu, 5 Mar 2009 07:14:54 +0000 (UTC), jureq powiedział:
>> Więc jako sprzedający chciałbym mieć możliwość zabezpieczyć sobie dowód
>> swojej niewinności - i tutaj pozostaje pytanie jak to zrobić?
> Mogę ci powiedzieć jak robią to profesjonalne sklepy internetowe. Oni
> wiedzą, że około 1,5% zamówień to oszustwa więc po prostu ustalają marżę
> na takim poziomie, że przy statystycznej stracie 1,5% nadal wychodzą na
> swoje. Tylko w wypadkach gdy jednostkowa strata jest duża, dowody
> oczywiste a towar został wysłany do kraju o poprawnie działającym
> wymiarze sprawiedliwości zgłaszają popełnienie przestępstwa.
A że statystyczny Kowalski sprzedaje średnio jeden telefon na dwa lata, to
ta metoda jest mu o kant zupy potłuc.
--
Bright light is the end
of the black light district.
-
20. Data: 2009-03-05 21:02:39
Temat: Re: Sprzedaz przedmiotu
Od: cyklista <...@...pl>
Użytkownik aari^^^ napisał:
> Dnia Thu, 05 Mar 2009 10:17:45 +0100, cyklista powiedział:
>
>>> Sprzedający wysłał telefon. Kupujący twierdzi, że w pudełku była cegła
>>> (rozpakowywał przy dwóch świadkach - kumplach z pracy) i żąda zwrotu kasy.
>>>
>>> Co wtedy?
>>> Jak sprzedający może się zabezpieczyć przed taką sytuacją?
>> w twoim przypadku bardzo prosto, waga cegły nie jest równa wadze
>> telefonu więc wykazac oszustwo jest bardzo prosto,
>
> Ale to może być pół cegły, albo kostka mydła. To tylko przykład był,
> bynajmniej nie na "oszustwo doskonałe" ;)
>
i to był jeden z przykładow ochrony przed takimi oszustwami, porównanie
wagi przesyłek (ty masz dokładna wagę wysyłanego przedniotu i całej paczki)
>> mniej prawdopodobne ale pogdybać sobie można:
>> gorzej jak powiedzą że przyszedł telefon taki sam ale używany i popsuty,
>> pozostaje tylko sprawa sądowa, jak dla mnie jak na towarze mam odciski
>> sprzedawcy to uprawdopodobniam to ze to on mnie oszukał, a jak takich
>> nie ma za to są samego kupującego, jego kumpli, ewentualnie kogoś innego
>> z ich otoczenia który według zeznań nie miał kontaktu z telefonem to...
>
> Jakoś mi się nie chce wierzyć, że ktoś będzie ściągał odciski z (równego
> wagowo telefonowi) kawałka cegły, w przypadku gdy kwota transakcji to np.
> 500zł.
>
przemyśl jeszcze raz co napisałem a szczegolnie słowa "telefon taki sam
ale używamy i popsuty", ale zgadzam się że nikt nie będzie chciał się
brać za sprawdzanie odcisków przy takich sprawach
>> robi się sprawa skomplikowana, nikt jej w taki sposób nie będzie
>> chciał prowadzić dla oszustwa, więc pozostaje tylko poczekac co wymysli
>> sędzia w pierwszej instancji i dopiero dalej się gimnastykowac jak to
>> jest opłacalne ekonomicznie
>
> No tak. Dzięki i za to :)
> Tylko to nadal nie jest odpowiedź na pytanie: "Jak się przed tym
> zabezpieczyć?".
ty się nie musisz przed tym zabezpieczać bo to nie po twojej stronie
jest piłeczka, więc to kupujący musi uruchomić procedurę oskarżenia i
wskazac dowody, a potem zostanie ci tylko reagować na sytuację
jesteś w komfortowej sytuacji bo pieniądze za towar masz
ps. po co takie głupoty rozważać?, każdy może cię oskarżyc o wszystko i
nie masz na to wpływu