-
11. Data: 2004-09-13 07:26:23
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: Rodrig Falkenstein <f...@g...pl>
Dnia Sun, 12 Sep 2004 15:43:58 +0200, PeeS <P...@w...pl> napisał:
> Witam,
>
> Jak wygląda sprawa sprzedaży oprogramowania, czy sprzedaje się egzemplarz
> oprogramowania czy licencję na użytkowanie.
> Kiedyś była różnica w opodatkowaniu VATem.
> Jeżeli sprzedaję program zachowując prawa autorskie, to jak nazwać tą
> sprzedaż, udzieleniem licencji czy sprzedażą oprogramowania ?
> Jakie są następstwa prawne obu przypadków ?
oj, nie wywołuj Sami-Wiecie-Kogo z lasu :-)))
--
Falkenstein
Sprawiedliwości nie było, nie ma i nie będzie!
-
12. Data: 2004-09-13 07:32:02
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: Rodrig Falkenstein <f...@g...pl>
Dnia Sun, 12 Sep 2004 18:31:26 +0200, rezist.com <s...@p...com> napisał:
> I co Ci odpowiedzial M$?
i jak tam ten pozew? Bo od paru miesięcy uchylasz się od odpowiedzi na to
niezwykle nurtujące ogół uzytkowników pl.soc.prawo pytanie. Był luż jakis
termin rozprawy? Który to sąd?
--
Falkenstein
Sprawiedliwości nie było, nie ma i nie będzie!
-
13. Data: 2004-09-13 19:18:12
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: poreba <d...@p...com>
Arek <a...@e...net> niebacznie popelnil
news:ci1te8$6ki$1@news.onet.pl:
> Nie możesz sprzedać bułki i nadal mieć ją do zjedzenia.
A przepis, przepis na bułki?
Algorytm postępowania w celu wytworzenia bulki?
Czy można go sprzedać, pozwolić stosować i nadal go mieć?
--
pozdro
poreba
-
14. Data: 2004-09-13 19:19:57
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: Arek <a...@e...net>
2004-09-13 21:18 , poreba rzecze:
> A przepis, przepis na bułki?
> Algorytm postępowania w celu wytworzenia bulki?
> Czy można go sprzedać, pozwolić stosować i nadal go mieć?
Można. Ale co to ma wspólnego z prawami autorskimi i problemem z wątku ?
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
15. Data: 2004-09-13 19:20:29
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: Arek <a...@e...net>
2004-09-12 20:38 , adamb rzecze:
> A co z ASP??
Nie rozumiem pytania.
Możesz go rozwinąć?
pozdrawiam
Arek
--
Jeśli chcesz tanio rozmawiać - http://www.eteria.net
-
16. Data: 2004-09-13 20:06:28
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: poreba <d...@p...com>
Arek <a...@e...net> niebacznie popelnil
news:ci4rs8$6na$3@news.onet.pl:
>>> Nie możesz sprzedać bułki i nadal mieć ją do zjedzenia.
>> A przepis, przepis na bułki?
>> Algorytm postępowania w celu wytworzenia bulki?
>> Czy można go sprzedać, pozwolić stosować i nadal go mieć?
> Można. Ale co to ma wspólnego z prawami autorskimi
> i problemem z wątku ?
A bułki?
Co bułki mają wspólnego z prawami autorskimi?
Nie ja je z myśli do dysputy wciągnąłem.
Przepis na bułki można, jak twierdzisz, sprzedać
- a pomimo to dalej go mieć.
A przepis na pokazywnie na monitorze komputerowym takich różnych
obrazków - można? (sprzedać, a pomimo to - dalej mieć)
--
pozdro
poreba
-
17. Data: 2004-09-13 22:43:01
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: Arek <a...@e...net>
2004-09-13 22:06 , poreba rzecze:
> Co bułki mają wspólnego z prawami autorskimi?
> Nie ja je z myśli do dysputy wciągnąłem.
Bułki to była przenośnia - jeżeli ktoś chce mieć pełną kontrolę nad
swoim dziełem to trzyma je zamknięte w szufladzie.
Gdy je wprowadza na rynek - to niestety musi się liczyć z utratą pełnej
kontroli nad nim.
> A przepis na pokazywnie na monitorze komputerowym takich różnych
> obrazków - można? (sprzedać, a pomimo to - dalej mieć)
Gadasz do mnie kalamburami, a ja ich nie lubię.
Wysłów się porządnie i w pełni o co Ci się rozchodzi bo ja nie mam
ochoty tracić czas na zgadywanie uoco Ci chodzi.
Arek
--
Jeśli chcesz tanio rozmawiać - http://www.eteria.net
-
18. Data: 2004-09-14 22:38:53
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: poreba <d...@p...com>
Arek <a...@e...net> niebacznie popelnil
news:ci57p1$o60$1@news.onet.pl:
> Bułki to była przenośnia
Mój bład! Myślałem, że bułka jest tylko przykładem ilustrującym,
a Ty o tej bułce metaforycznie. Bułka metaforą... no właśnie, czego?
> Gadasz do mnie kalamburami, a ja ich nie lubię.
> Wysłów się porządnie i w pełni o co Ci się rozchodzi bo ja nie
> mam ochoty tracić czas na zgadywanie uoco Ci chodzi.
Przepis na bułkę i program komputerowy to spisy poleceń, rozjaśniło
Ci się?
Można sprzedać autorski przepis na pierniki pod warunkiem, że
kupujący nie będzie piekł więcej niż 100szt. w Pcimiu G., i tylko na
Św. Józefa bez prawa do dalszej odsprzedazy?
PS. Mam nadzieję, że inni widzą różnicę... ;)
--
pozdro
poreba
-
19. Data: 2004-09-14 22:48:54
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: Arek <a...@e...net>
2004-09-15 00:38 , poreba rzecze:
> Przepis na bułkę i program komputerowy to spisy poleceń, rozjaśniło
> Ci się? Można sprzedać autorski przepis na pierniki pod warunkiem, że
> kupujący nie będzie piekł więcej niż 100szt. w Pcimiu G., i tylko na
> Św. Józefa bez prawa do dalszej odsprzedazy?
> PS. Mam nadzieję, że inni widzą różnicę... ;)
Sprzedać to i można.
Ale nie podlega to prawu autorskiemu i kupujący może bez stresu wypiąć
się na takie wymysły sprzedającego.
Wracając do tematu - tak samo jak sprzedawca płytki DVD nie może udawać,
że sprzedaje licencje na oglądanie filmu tak samo sprzedawca softu nie
może świrować, że sprzedaje licencję na używanie programu.
Bo takich licencji po prostu nie ma.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
20. Data: 2004-09-15 07:42:58
Temat: Re: Sprzedaż oprogramowania czy licencji
Od: Rodrig Falkenstein <f...@g...pl>
Dnia Wed, 15 Sep 2004 00:48:54 +0200, Arek <a...@e...net> napisał:
> 2004-09-15 00:38 , poreba rzecze:
>> Przepis na bułkę i program komputerowy to spisy poleceń, rozjaśniło Ci
>> się? Można sprzedać autorski przepis na pierniki pod warunkiem, że
>> kupujący nie będzie piekł więcej niż 100szt. w Pcimiu G., i tylko na
>> Św. Józefa bez prawa do dalszej odsprzedazy?
> > PS. Mam nadzieję, że inni widzą różnicę... ;)
>
> Sprzedać to i można.
> Ale nie podlega to prawu autorskiemu i kupujący może bez stresu wypiąć
> się na takie wymysły sprzedającego.
>
> Wracając do tematu - tak samo jak sprzedawca płytki DVD nie może udawać,
> że sprzedaje licencje na oglądanie filmu tak samo sprzedawca softu nie
> może świrować, że sprzedaje licencję na używanie programu.
> Bo takich licencji po prostu nie ma.
Nie ma ich w ustawie. A to nie znaczy ze ich nie ma.
"akceptuję warunki umowy licencyjnej..."
--
Falkenstein
Sprawiedliwości nie było, nie ma i nie będzie!