-
1. Data: 2006-11-16 07:23:21
Temat: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: Casper <u...@T...pl>
Witam
Tak się ostatnio zastanawiałem czy istnieją w Polsce takie kancelarie
prawne które np mogły by prowadzić sprawy w moim imieniu bez pobierania ode
mnie pieniędzy a zarabiające tylko na wygranych sprawach na procencie od
zasądzonych kwot.
Casper
-
2. Data: 2006-11-16 07:34:59
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl>
Użytkownik "Casper" <u...@T...pl> napisał w wiadomości
news:laqq9998eks9.gt7vxemg5mxt$.dlg@40tude.net...
> Witam
> Tak się ostatnio zastanawiałem czy istnieją w Polsce takie kancelarie
> prawne które np mogły by prowadzić sprawy w moim imieniu bez pobierania
> ode
> mnie pieniędzy a zarabiające tylko na wygranych sprawach na procencie od
> zasądzonych kwot.
To się nazywa succes fee. Zasady etyki wykonywania zawodu zarówno radców jak
i adwokatów wprost zabraniają tego typu praktyk. Succes fee dopuszczalne
jest jedynie jako premia za wygraną.
Co nie wyklucza faktu, że są takie kancelarie.
Marcin.
-
3. Data: 2006-11-16 07:37:23
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl>
Użytkownik "Casper" <u...@T...pl> napisał w wiadomości
news:laqq9998eks9.gt7vxemg5mxt$.dlg@40tude.net...
> Witam
> Tak się ostatnio zastanawiałem czy istnieją w Polsce takie kancelarie
> prawne które np mogły by prowadzić sprawy w moim imieniu bez pobierania
> ode
> mnie pieniędzy a zarabiające tylko na wygranych sprawach na procencie od
> zasądzonych kwot.
To się nazywa success fee. Zasady etyki wykonywania zawodu zarówno radców
jak
i adwokatów wprost zabraniają tego typu praktyk. Success fee dopuszczalne
jest jedynie jako premia za wygraną.
Por. http://bip.adwokatura.pl/pl/bip/o_nas_i_u_nas/adwoka
t_na_procencie
Co nie wyklucza faktu, że są takie kancelarie.
Marcin.
-
4. Data: 2006-11-16 09:37:59
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: Schwester <j...@c...com>
Marcin Krzemiński napisał(a):
> To się nazywa success fee. Zasady etyki wykonywania zawodu zarówno radców
> jak
> i adwokatów wprost zabraniają tego typu praktyk. Success fee dopuszczalne
> jest jedynie jako premia za wygraną.
> Por. http://bip.adwokatura.pl/pl/bip/o_nas_i_u_nas/adwoka
t_na_procencie
>
> Co nie wyklucza faktu, że są takie kancelarie.
>
> Marcin.
>
Może się nie znam, ale cow tym nieetycznego?
Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie - adwokat wygra sprawę to zarobi, nie
wygra to nie zarobi. W takim wypadku miałby lepszą motywację i nie
porywałby się z motyką na księżyc.
--
Schwester
-
5. Data: 2006-11-16 14:44:23
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: "Przemek Lipski" <d...@e...WYTNIJ.pl>
Użytkownik "Schwester" <j...@c...com> napisał w wiadomości
news:ejhbio$s89$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Marcin Krzemiński napisał(a):
>> To się nazywa success fee. Zasady etyki wykonywania zawodu zarówno radców
>> jak
>> i adwokatów wprost zabraniają tego typu praktyk. Success fee dopuszczalne
>> jest jedynie jako premia za wygraną.
>> Por. http://bip.adwokatura.pl/pl/bip/o_nas_i_u_nas/adwoka
t_na_procencie
>>
>> Co nie wyklucza faktu, że są takie kancelarie.
>>
>> Marcin.
>>
> Może się nie znam, ale cow tym nieetycznego?
> Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie - adwokat wygra sprawę to zarobi, nie
> wygra to nie zarobi. W takim wypadku miałby lepszą motywację i nie
> porywałby się z motyką na księżyc.
Zgadzam się. To jest uczciwe, a nie nieetyczne.
Pozdrawiam Przemek
-
6. Data: 2006-11-16 15:16:41
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: stern <s...@0...pl>
Przemek Lipski napisał(a):
> Zgadzam się. To jest uczciwe, a nie nieetyczne.
Nieetyczne w sensie: "Niezgodne z zasadami etyki" adwokatów i radców
prawnych.
zaś co do tego czy to etyczne czy nie to chyba NTG ;)
--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911
-
7. Data: 2006-11-16 17:47:40
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Schwester" <j...@c...com> napisał w wiadomości
news:ejhbio$s89$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Może się nie znam, ale cow tym nieetycznego?
> Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie - adwokat wygra sprawę to zarobi, nie wygra
> to nie zarobi. W takim wypadku miałby lepszą motywację i nie porywałby się z
> motyką na księżyc.
No ale wówczas odbiera zarobek drugiemu, a czasem i kolejnym adwokatom, no i
sędziemu. :-)
-
8. Data: 2006-11-16 17:58:38
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: m...@g...com
stern wrote:
> Przemek Lipski napisał(a):
>
>> Zgadzam się. To jest uczciwe, a nie nieetyczne.
>
> Nieetyczne w sensie: "Niezgodne z zasadami etyki" adwokatów i radców
> prawnych.
U lekarzy nieetyczne jest powiadomienie prasy o błędzie kolegi. Gdyby była
korporacja sklepikarzy i opracowywała swój kodeks etyki, zapewne nieetyczne
by się stała sprzedaż za cenę niższą niż w sklepie obok :)
p. m.
-
9. Data: 2006-11-16 19:53:58
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 16 Nov 2006, m...@g...com wrote:
> U lekarzy nieetyczne jest powiadomienie prasy o błędzie kolegi. Gdyby była
> korporacja sklepikarzy i opracowywała swój kodeks etyki, zapewne nieetyczne
> by się stała sprzedaż za cenę niższą niż w sklepie obok :)
W tej roli podobnoż występują Urzędy Skarbowe.
Szczegóły w archiwach .podatki
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2006-11-17 00:27:08
Temat: Re: Sprawy sądowe prawie za darmo
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 16.11.2006 Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
>
> Użytkownik "Schwester" <j...@c...com> napisał w wiadomości
> news:ejhbio$s89$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Może się nie znam, ale cow tym nieetycznego?
>> Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie - adwokat wygra sprawę to zarobi, nie wygra
>> to nie zarobi. W takim wypadku miałby lepszą motywację i nie porywałby się z
>> motyką na księżyc.
>
> No ale wówczas odbiera zarobek drugiemu, a czasem i kolejnym adwokatom, no i
> sędziemu. :-)
Normalnie też odbiera na zwykłych zasadach konkurencji.
Jedyny "etyczny" argument który tu widzę, przytoczony zresztą we
wcześniejszym linku, to ten o spadku zainteresowania sprawami które nie
wiązałyby się z uzyskaniem jakiejś wymiernej korzyści a były ważne
np. społecznie. Tyle tylko, ze dla takich spraw mogłoby istnieć właśnie
obecne minimalne stawki (czyli byłby wybór, albo od wygranej, albo system
obecny). Podejrzewam zresztą, że gro co bardziej renomowanych kancelarii
podejmowało by się takich spraw pro publico bono aby budować własną
reputację. Przy większym otwarciu zawodów prawniczych resztę załatwiłby
po prostu rynek.
--
Marcin