-
141. Data: 2020-09-06 18:50:52
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 6 Sep 2020 17:19:43 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 06.09.2020 o 15:57, J.F. pisze:
>> https://epoznan.pl/news-news-50517-poznan_skazano_po
licjantow_w_sprawie_strzelaniny_na_ul_baltyckiej
>
> Smutne, że na wyjaśnienie tej sprawy trzeba było co najmniej 10 lat - bo
> jak piszesz to nie koniec, a policjanci mieli sekundy na podjecie decyzji.
Policjanci to akurat mieli sporo czasu, bo o ile pamietam, to
czatowali pod domniemanym miejscem pobytu podejrzanego dlugie godziny.
I jakos dokonali blednego rozpoznania osoby.
A czego sie potem spodziewali, ze taki grozny bandyta sie im zatrzyma
z raczkami w gorze?
Cos mi sie widzi, ze od poczatku zalozyli, ze beda strzelac.
Cholera wie, jak sie tam zachowali, czy okazali legitymacje, czy
"wypierdalac z auta", w sekundy raczej nie okazali, wiec jak to
traktowac ?
Niezachowanie starannosci ze skutkiem smiertelnym, bo na "wypadek" to
mi to nie wyglada, czy durne przepisy, pozwalajace strzelac do
nieuzbrojonych ?
A moze nie pozwalaja, wiec byloby przekroczenie uprawnien zahaczajace
o zabojstwo ... umyslne.
A ze wyjasnienie tak dlugo trwalo - no przeciez sam piszesz, ze
prokurator nic nie moze :-P
Chyba dobrze, ze sie mylisz .. czy to ja sie myle ?
J.
-
142. Data: 2020-09-06 18:53:42
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.09.2020 o 18:36, RadoslawF pisze:
>> Widocznie uznał, że tak będzie lepiej. Sąd jest od oceny, czy
>> uznał właściwie.
> Sąd jest od wydania wyroku. Ocenić wolno każdemu.
OK! Tu masz rację. Byle na podstawie racjonalnych przesłanek.
--
Robert Tomasik
-
143. Data: 2020-09-06 18:57:01
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.09.2020 o 18:43, RadoslawF pisze:
>>>>>> Nie sądzę, by miał kamizelkę kuloodporną, a i jakby miał, to muszę Ci
>>>>>> wyjaśnić, ze ta zatrzymuje pociski, ale nożyczek i noży nie.
>>>>> Dziecinnych nożeczek do wycinania wycinanek z papieru też nie hahahaha
>>>> No popatrz. Też nie. Bo kula z pistoletu jest tępa i włókna ją
>>>> zatrzymują. Ostre narzędzie przecina te włókna.
>>> Nie wszystkie nożyczki są ostre na końcach.
>> Racja. Było to omawiane już. Tyle, ze policjant miał ułamek sekundy na
>> ocenę, czy te akurat są ostre. No i nie wiemy, czy ostatecznie były, czy
>> nie - przynajmniej ja nie wiem.
> To nie uznawaj że były takie jakie dzisiaj pasują do linii obrony
> mordercy.
Ja jestem zdania, ze policjant nie miał czasu na przyglądanie się im.
Atak tępymi nożyczkami na uzbrojonego policjanta, to tak jak atak ze
straszakiem czy jakimś pistoletem CO2. Po prostu forma samobójstwa.
--
Robert Tomasik
-
144. Data: 2020-09-06 19:16:28
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-09-06 o 18:10, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 06.09.2020 o 17:52, cef pisze:
>
>>>> Pisać, że jest dostęp sobie możesz, możesz nawet się zapierać,
>>>> ale w praktyce to nie działa i tyle.
>>> No to może Tobie nie działa. Reszcie działa.
>> Dwa razy u mnie to wystarczy, żeby napisać, że nie działa.
>> Pytałeś całej reszty czy masz tylko policzalną
>> grupę przypadków kiedy zadziałało i na tej podstawie
>> wysnuwasz jakieś wnioski?
>>
> To tak, jakbyś na podstawie tego, że dwa samochody jechały ze spaloną
> żarówka twierdził, że wszystkie tak jeżdżą. To jest normalne, że to
> działa i tyle. Pytanie o to byłoby jakąś niedorzecznością.
To złe porównanie.
Ten system nie działa, bo dyżurny na komisariacie jest za "mały",
żeby podawać komukolwiek te dane w ramach normalnych
bieżacych czynności operacyjnych jakiegoś patrolu.
Jak się zwrócisz drogą służbową, to OK - zadziała,
ale tu chodzi o reakcję na wydarzenia a nie jakieś ustalanie faktów po
tygodniu.
-
145. Data: 2020-09-06 20:34:14
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.09.2020 o 18:38, RadoslawF pisze:
> Uznano że przekroczyli uprawnienia a dyskusja była dlaczego
> dokonywali próby zatrzymania bez widocznych identyfikatorów.
> Policyjna wierchuszka przekonywała że tak powinno być.
Nie chce mi się szukać tamtej dyskusji, ale o ile ówczesne przepisy to
dopuszczały, to na pewno trudno uznać, że "tak powinno być". Z
doświadczenia sądzę, że planowali zatrzymanie podejrzanego zanim
wsiądzie do pojazdu. Stąd policjanci po cywilnemu pod domem
poszukiwanego. Akcja z pościgiem cywilnym radiowozem i zatrzymywania go
podczas postoju na "czerwonym" nie wygląda mi na zaplanowaną, a raczej
na jakąś improwizację. Jeśli ktoś taki plan zatwierdził, to przede
wszystkim on powinien iść siedzieć za pomysł realizacji tego przez
nieumundurowanych policjantów.
Natomiast znalazłem https://tiny.pl/7jrhg artykuł z 2015 roku chyba
podsumowujący całość. Przeczytaj go. Wynika z niego, że sądy ustaliły,
że użycie broni było zasadne. Ktoś (prokurator) bardzo chcąc doprowadzić
do skazania wymyślił zarzut spowodowania zagrożenia dla innych osób i tu
sąd pierwszej instancji ich skazał, zaś zanim wyrok się uprawomocnił, to
zdarzenie się przedawniło, więc nikt tego nie ocenił, tylko postępowanie
umorzono. Tak przynajmniej ja rozumiem ten artykuł.
Na końcu jest wypowiedź adwokata, którą pozwolę sobie tu zacytować:
Wyrok oznacza, że oskarżeni zostali uznani za winnych zarzucanych im
czynów, czyli nieprawidłowego działania funkcjonariuszy, powodując
śmierć i kalectwo tych ludzi. Ale ze względu na to, że postępowanie
trwało ponad 10 lat, sprawa została umorzona przez przedawnienie -
tłumaczy Wiesław Michalski, adwokat rodziny zmarłego 19-latka. Tym samym
funkcjonariusze w świetle prawa są niekarani i mogą nadal pracować w
policji. Czyli, choć sąd uznał, ze nie będzie tego rozpatrywał z uwagi
na przedawnienie, to "racja i tak musi być po naszej stronie" i wg
adwokata uznał ich za winnych. Ciekawe, czy coś takiego powiedział
jakikolwiek adwokat, bo to jest niedorzeczne. Niedorzeczne zwłaszcza, że
sądy tych policjantów kilkukrotnie uniewinniały.
--
Robert Tomasik
-
146. Data: 2020-09-06 20:55:43
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.09.2020 o 18:50, J.F. pisze:
>> Smutne, że na wyjaśnienie tej sprawy trzeba było co najmniej 10 lat
>> - bo jak piszesz to nie koniec, a policjanci mieli sekundy na
>> podjecie decyzji.
> Policjanci to akurat mieli sporo czasu, bo o ile pamietam, to
> czatowali pod domniemanym miejscem pobytu podejrzanego dlugie
> godziny.
I tak przez te godziny mierzyli do cienia uciekającego pojazdu, by
pociągnąć za spust, jak się zatrzyma na czerwonym świetle? Zastanowiłeś
się nad tym, co napisałeś? Przecież decyzja o ostrzelaniu pojazdu
zapadła gdy zaczął próbować rozjechać policjantów - to ile tam było sekund?
>
> I jakos dokonali blednego rozpoznania osoby.
Bez wątpienia ich błąd. Ale oni nie strzelali do samochodu dlatego, że
tam był poszukiwany, tylko dlatego, że kierujących chciał ich rozjechać.
Tu błędne rozpoznanie nie ma nic do rzeczy. Gdyby się zatrzymał, to by
go wylegitymowali i puścili dalej.
Inna sprawa, że oczywiście możemy się zastanawiać, czy kierujący BMW
wiedział, że to policjanci i miał świadomość, że ucieka im. Jak wynika z
https://tiny.pl/7jrqp nawet sąd skazujący policjantów przyjął, że
uciekający wiedzieli, że to policjanci i celowo uciekali. Po co?
>
> A czego sie potem spodziewali, ze taki grozny bandyta sie im
> zatrzyma z raczkami w gorze? Cos mi sie widzi, ze od poczatku
> zalozyli, ze beda strzelac.
Wątpię.
>
> Cholera wie, jak sie tam zachowali, czy okazali legitymacje, czy
> "wypierdalac z auta", w sekundy raczej nie okazali, wiec jak to
> traktowac ? Niezachowanie starannosci ze skutkiem smiertelnym, bo na
> "wypadek" to mi to nie wyglada, czy durne przepisy, pozwalajace
> strzelac do nieuzbrojonych ? A moze nie pozwalaja, wiec byloby
> przekroczenie uprawnien zahaczajace o zabojstwo ... umyslne.
> A ze wyjasnienie tak dlugo trwalo - no przeciez sam piszesz, ze
> prokurator nic nie moze :-P Chyba dobrze, ze sie mylisz .. czy to ja
> sie myle ?
Poczytaj artykuły. cztery razy sąd w wielu instancjach uznawał, że nie
popełnili błędu. Sąd Najwyższy też nie uznał, ze popełnili błąd, tylko
nakazał rozważenie innego aspektu użycia broni. W normalnym kraju, to by
nikt tego trzeci raz nie wałkował, ale u nas - trzeci raz ich sądzili i
sąd w pierwszej instancji stwierdził, że spowodowali zagrożenie dla osób
postronnych. Sąd drugiej instancji już się do tego nie odniósł, bo
uznał, że nie warto, bowiem czyn się przedawnił. Te wszystkie procesy
były wynikiem uporu adwokata pokrzywdzonego, który na końcu stwierdził,
że niby sąd ich skazał, tylko nie mógł skazać (znalazłem taką jego
wypowiedź). To nie wiem. Policzyć ile procent sądów uznało to za
naganne, a ile za prawidłowe działanie?
--
Robert Tomasik
-
147. Data: 2020-09-06 21:00:30
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.09.2020 o 19:16, cef pisze:
> Ten system nie działa, bo dyżurny na komisariacie jest za "mały",
> żeby podawać komukolwiek te dane w ramach normalnych
> bieżacych czynności operacyjnych jakiegoś patrolu.
> Jak się zwrócisz drogą służbową, to OK - zadziała,
> ale tu chodzi o reakcję na wydarzenia a nie jakieś ustalanie faktów po
> tygodniu.
>
Zdradzę Ci tajemnicę :-) - policjant ma dostęp do bazy CEPiK z takiego
terminala, który ma przy pasku. Dyżurny, to opcja awaryjna, jakby
terminal nie mógł się połączyć albo patrol nie miał terminala (czasem
nie ma). Zasadniczo przy każdej kontroli drogowej z automatu system
odpytuje o dane CEPiK i wyświetla te dane policjantowi. Oczywiście może
on tej zakładki nie otworzyć, jeśli mu to nie jest potrzebne.
--
Robert Tomasik
-
148. Data: 2020-09-06 21:07:30
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-09-06 o 21:00, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 06.09.2020 o 19:16, cef pisze:
>
>> Ten system nie działa, bo dyżurny na komisariacie jest za "mały",
>> żeby podawać komukolwiek te dane w ramach normalnych
>> bieżacych czynności operacyjnych jakiegoś patrolu.
>> Jak się zwrócisz drogą służbową, to OK - zadziała,
>> ale tu chodzi o reakcję na wydarzenia a nie jakieś ustalanie faktów po
>> tygodniu.
>>
> Zdradzę Ci tajemnicę :-) - policjant ma dostęp do bazy CEPiK z takiego
> terminala, który ma przy pasku. Dyżurny, to opcja awaryjna, jakby
> terminal nie mógł się połączyć albo patrol nie miał terminala (czasem
> nie ma). Zasadniczo przy każdej kontroli drogowej z automatu system
> odpytuje o dane CEPiK i wyświetla te dane policjantowi. Oczywiście może
> on tej zakładki nie otworzyć, jeśli mu to nie jest potrzebne.
Też w tajemnicy Ci powiem, że terminal przy pasku
to mają ci z drogówki.
Jak będzie inna akcja, w której trzeba będzie sie do takich danych
dostać, to jest lipa.
-
149. Data: 2020-09-06 21:13:00
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 06.09.2020 o 21:07, cef pisze:
> Też w tajemnicy Ci powiem, że terminal przy pasku
> to mają ci z drogówki.
> Jak będzie inna akcja, w której trzeba będzie sie do takich danych
> dostać, to jest lipa.
>
No więc może u Ciebie ma to tylko Ruch Drogowy. U nas cała prewencja i
dzielnicowi też. Długo mieli również kryminalni, ale to się rzadko
używało, więc uznano, że oni będą sprawdzali właśnie przez dyżurnego.
--
Robert Tomasik
-
150. Data: 2020-09-06 21:39:22
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Kviat
W dniu 06.09.2020 o 12:22, Robert Tomasik pisze:
> ginął ludzie
> Ginął policjanci,
> Ginął dzieci,
Noszkulsonjegomać.
A potem się ludzie dziwiął kogo do policji przyjmujął.
Pozdrawiam
Piotr