-
1. Data: 2004-08-16 20:21:37
Temat: Sprawa rozwodowa
Od: "FAZI" <f...@t...pl>
Witam wszystkich.
Poszukując pomocy postanowiłem napisać na tę grupę dyskusyjną.
Chodzi konkretnie o rozwód. Otóż mój kolega jest żonaty od 12 lat. Jak się
niedawno okazało z kobietą chorą na schizofrenię. Wcześniej nie wiedział
tego gdyż kobieta ta zażywała leki, skutecznie łagodzące objawy choroby.
Ostatnio jednak stan jej pogorszył się na tyle że prawda wyszła na jaw.
Przez kilka lat kobieta ta skutecznie ukrywała przed nim wszelkie informacje
o swoim stanie i chorobie. Wyjeżdżając do swojej rodziny, tak naprawdę
wyjeżdżała do swojego psychiatry na badania i po leki. Sprawa jest o tyle
skomplikowana, iż kobieta ta pozostaje pod wpływem swoich opiekunów-
przybranych rodziców. Ludzie ci mówią jej co ma robić i jak. Kolega nie
potrafi tego wytrzymać gdyż wszelkie działa opiekunów jego żony są
skierowane przeciwko niemu. Kobieta ta m.in. opowiada nieprawdziwe historie
na jego temat. Dlatego postanowił się rozwieść.
Mają dwójkę dzieci, na których choroba ich matki z każdym dniem odbija się
coraz bardziej. Kobieta mówi im że nie muszą się uczyć, że wszystko i tak
będą mieć. Dzieci mają już problemy w szkole. Kolega pracuje całymi dniami,
z dziećmi przebywa matka- nie jest on więc w stanie kontrolować tego co
wpaja im do głowy chora psychicznie matka.
Sytuacja jest nie do wytrzymania i kolega postanowił wnieść do sądu pozew o
rozwód. Przed tym poszedł się poradzić prawnika jak przebiega taka sprawa.
Dowiedział się m.in. że będzie musiał płacić po rozwodzie rentę ponieważ
żona nigdy i nigdzie nie pracowała i nie zamierza, przez cały czas trwania
małżeństwa kolega utrzymuje rodzinę. Inna sprawa dotyczy tego że musi żonie
zapewnić warunki do życia czyli oprócz renty mieszkanie o odpowiednim
standardzie (tak powiedział mu prawnik i nie wie czy to prawda). W tej
chwili mieszkają u rodziców kolegi i ponoć po rozwodzie żona będzie miała
prawo tam mieszkać. Właścicielem domu są rodzice kolegi.
W skrócie mam parę pytań :
1. Czy kolega będzie musiał płacić rentę po rozwodzie ?
2. Jak sądy rozstrzygają prawa rodzicielskie w takiej sprawie tzn. która
strona dostanie prawa opiekuńcze nad dziećmi?
3.Czy to prawda że w takiej sytuacji żona kolegi ma prawo mieszkać w domu
rodziców kolegi mimo że nie ma żadnych praw własności domu, jest tam tylko
zameldowana. I gdy nie będzie się chciała stamtąd wyprowadzić, co mają
zrobić rodzice kolegi, aby usunąć ją z mieszkania.
To tyle w temacie tej sprawy, gdyby coś było niejasne to proszę pisać.
Sprawa dla mojego kolegi jest naprawdę ważna i chce załatwić ją za
porozumieniem stron. Jednak niemożliwe jest to gdyż jego żona pozostaje pod
wpływem swoich opiekunów- kolega przypuszcza że chodzi im o dom jego
rodziców. Dziękuję za wszelkie informacje w tej dość skomplikowanej sprawie.
-
2. Data: 2004-08-16 21:54:10
Temat: Re: Sprawa rozwodowa
Od: "SQLwysyn" <s...@v...pI>
Użytkownik "FAZI" <f...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cfr4vq$rvk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam wszystkich.
>
> Poszukując pomocy postanowiłem napisać na tę grupę dyskusyjną.
>
> Chodzi konkretnie o rozwód. Otóż mój kolega jest żonaty od 12 lat. Jak się
> niedawno okazało z kobietą chorą na schizofrenię. Wcześniej nie wiedział
> tego
Kolega ci wciska ciemnote. Ukrycie schizofrenii malzonka przez 12 lat jest
niemozliwe.
Przypuszczam, ze dalszy ciag relacji jest równie podkolorowany jak i
poczatek. Wiec udzielanie jakichkolwiek porad prawnych jest pozbawione
podstaw.
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt
-
3. Data: 2004-08-16 23:58:21
Temat: Re: Sprawa rozwodowa
Od: "tch" <t...@w...pl>
>
> Kolega ci wciska ciemnote. Ukrycie schizofrenii malzonka przez 12 lat jest
> niemozliwe.
> Przypuszczam, ze dalszy ciag relacji jest równie podkolorowany jak i
> poczatek. Wiec udzielanie jakichkolwiek porad prawnych jest pozbawione
> podstaw.
>
> --
> SQLwysyn
> "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect
all
> of you" - Larry Flynt
> nie takie historie są możliwe
schzofrenicy to cwane bestie niejednego potrafią wykręcić.
M
-
4. Data: 2004-08-17 05:42:40
Temat: Re: Sprawa rozwodowa
Od: "FAZI" <f...@t...pl>
Użytkownik "SQLwysyn" <s...@v...pI> napisał w wiadomości
news:cfragq$1vgf$2@mamut1.aster.pl...
>
> Użytkownik "FAZI" <f...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:cfr4vq$rvk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Witam wszystkich.
> >
> > Poszukując pomocy postanowiłem napisać na tę grupę dyskusyjną.
> >
> > Chodzi konkretnie o rozwód. Otóż mój kolega jest żonaty od 12 lat. Jak
się
> > niedawno okazało z kobietą chorą na schizofrenię. Wcześniej nie wiedział
> > tego
>
> Kolega ci wciska ciemnote. Ukrycie schizofrenii malzonka przez 12 lat jest
> niemozliwe.
> Przypuszczam, ze dalszy ciag relacji jest równie podkolorowany jak i
> poczatek. Wiec udzielanie jakichkolwiek porad prawnych jest pozbawione
> podstaw.
>
> --
> SQLwysyn
> "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect
all
> of you" - Larry Flynt
----- Original Message -----
From: "SQLwysyn" <s...@v...pI>
Newsgroups: pl.soc.prawo
Sent: Monday, August 16, 2004 11:54 PM
Subject: Re: Sprawa rozwodowa
>
> Użytkownik "FAZI" <f...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:cfr4vq$rvk$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Witam wszystkich.
> >
> > Poszukując pomocy postanowiłem napisać na tę grupę dyskusyjną.
> >
> > Chodzi konkretnie o rozwód. Otóż mój kolega jest żonaty od 12 lat. Jak
się
> > niedawno okazało z kobietą chorą na schizofrenię. Wcześniej nie wiedział
> > tego
>
> Kolega ci wciska ciemnote. Ukrycie schizofrenii malzonka przez 12 lat jest
> niemozliwe.
> Przypuszczam, ze dalszy ciag relacji jest równie podkolorowany jak i
> poczatek. Wiec udzielanie jakichkolwiek porad prawnych jest pozbawione
> podstaw.
>
> --
> SQLwysyn
> "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect
all
> of you" - Larry Flynt
>
Witam
Nie wiem czy żyje pan na Marsie czy w Polsce ?
Nic nie jest "podkolorowane". Trzeba dobrze było przeczytać :
"Wcześniej nie wiedział tego gdyż kobieta ta zażywała leki, skutecznie
łagodzące objawy choroby. Ostatnio jednak stan jej pogorszył się na tyle że
prawda wyszła na jaw. Przez kilka lat kobieta ta skutecznie ukrywała przed
nim wszelkie informacje
o swoim stanie i chorobie. Wyjeżdżając do swojej rodziny, tak naprawdę
wyjeżdżała do swojego psychiatry na badania i po leki."
Znam kolegę od 15 lat (a od 5 lat jest moim wspólnikiem w interesach) więc
go troche czasu znam i wiem dokładnie jaki jest. Poza tym znam od podobnego
okresu czasu jego żone i wiem jak się zachowywała się przed a jak po
ujawnieniu prawdy. Byłem ją nawet odwiedzić w szpitalu psychiatrycznym jak
tam przebywała w zeszłym roku.
Więc jak pan nie czuje się na siłach udzielić fachowej porady prawnej to
proszę tego nie robić.
PS. A co do marsjan to żona kolegi po wylądowaniu w zakładzie
psychiatrycznym zaczęła się leczyć u specjalisty w miejscu zamieszkania a
nie u przybranych rodziców. Pewnego dnia jak byłem u kumpla w domu to
oznajmiła że jest w pełni zdrowa i nie będzie zażywać tabletek które
przepisał lekarz specjalista bo w nich są marsjanie.
Pozdrawiam i proszę kogoś jednak o jakąś porade w tej sprawie.