-
1. Data: 2004-09-04 07:02:48
Temat: Sprawa podzialu i sprzedazy ziemi (b.dlugie)
Od: "baaq" <b...@N...gazeta.pl>
Witam. Bardzo prosze o odpowiedz na postawiony nizej problem, zdaje sobie
sprawe ze ta sprawa jest dosc skaplikowana, w poniedzialek udam sie do
notariusza, prawnika aby wyjasnil mi zawilosci. Od Panstwa chcialbym uzyskac
zarys mozliwego rozwiazania. Z gory przepraszam za nieuzywanie odpowiednich
terminow...
Ja i 8 innych osob jestesmy wspolwlascicielami pewnego kawalka ziemi. Ziemia
ta znajduje sie przy zbiorniku wodnym. Czesc ziemi jest zakwalifikowana jako
ziemia rolna, czesc ziemi jako tzw "strefa ochronna".
Sad orzekl komu jaka czesc spadku sie nalezy - np dla mnie oraz dla siostry
przypadlo po 1/8. Wszyscy poza mna i siostra postanowili ziemie sprzedac
jaknajszybciej, ja od lat obstaje przy swoim stanowisku - ziemi sprzedac nie
chce, chce uzyskac akt wlasnosci ziemi.... Sprawa zajmowal sie jeden z
czlonkow rodziny. Myslalem ze sie z wujem dogadalem, ze tak skonstruowal
dokumenty abysmy w efekcie obranego toku postepowania otrzymali akty
wlasnosci. Nie stalo sie tak jednak. Wg wuja mialo to byc tak: Pierwszym
etapem mialo byc : wszyscy spadkobiercy-sprzedajacy sprzedaja wiekszosc
dzialek - z pozostawieniem 2 dzialek niesprzedanych (dla mnie i dla
siostry)... drugi etap : (nie wiem jakiego poprawnego slowa uzyc) zrzeczenie
sie przez 6 spadkobiercow na rzecz moja i siostry pozostalej ziemi. etap
trzeci mialby prowadzic do otrzymania aktow wlasnosci ziemi (ja i siostra).
Teraz pojawiaja sie moje pytania:
1. Czy mam racje, ze gdyby po sprzedazy "wieksosci dzialek" jeden ze
spadkobiercow niezgodzil sie na zrzeczenie sie pozostalej ziemi na moja
rzecz, to moglby zablokowac dalsza procedure - nie otrzmalbym aktu
wlasnosci.
Moglby chyba stwierdzic ze ziemia jest wspolwlasnoscia, ze (chyba) ma
drodze "rodzinnego" porozumienia ja dostane czesc pieniedzy z teraz
sprzedawanych dzialek , a reszte jak sprzedam swoje, prawda ?
2. Z tego co sie dowiedzialem do tego czasu, trzebaby
przeprowadzic "postepowanie spadkowe", mowiac zrozumialym w pelni dla mnie
jezykiem: podzielic ziemie, kazdy dostaje swoj akt wlasnosci i robi dalej z
ziemia co mu sie podoba... Jak wyglada procedura? Co chwilke ktos straszy
podatkiem, jaki jest to podatek? Jak sie go oblicza? Podatku od spadku nie
ma , zostaje wiec dochodowy, prawda?
3. Pozostaje nieszczesna strefa ochronna: z tego jak JA to zrozumialem -
poniewaz w strefie ochronnej nie mozna zrobic "stalej zabudowy". Strefa ma
zostac sprzedana jednej z osob ktora KUPUIC ma "zwykla dzialke" ... tak aby
jakos ja wykorzystac - ogrod ... altanka itp. Cena ziemi w strefie ochronnej
jest oczywiscie mniejsza. Wczoraj ktos z kupujacych przekonywal ze prawo
uleglo zmianie - ze nie istnieje juz taka kategoria jak strefa ochronna -
gdzie to sprawdzic. Wtedy bylaby to zwykla dzialka budowlana - cena
wieksza...
4. niestety zupelnie NIE UFAM rodzinie, wg Pani notariusz obecnie
przygotowywany akt notarialny stwierdzalby sprzedaz CALEGO KAWALKA ziemi w
strefie ochronnetj - sprzedajacy jako jednosc otrzymuja pieniadze i dziela
sie nimi WG wlasnej umowy. Jak notarialnie wprowadzic zapis o tym ile kazdy
ma metrow ziemi w strefie ochtonnej, jak doprowadzic do sytuacji w ktorej
kwituje odbior pieniedzy za strefy ochronnej ?
Bedze bardzo wdzieczny jesli ktos obeznany w temacie dobrnie tutaj ... i
odpowie w miare mozliwosic. Dziekuje
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-09-05 09:33:12
Temat: Re: Sprawa podzialu i sprzedazy ziemi (b.dlugie)
Od: krys <k...@p...onet.pl>
baaq wrote:
".
> Sad orzekl komu jaka czesc spadku sie nalezy - np dla mnie oraz dla
> siostry przypadlo po 1/8.
> 4. niestety zupelnie NIE UFAM rodzinie, wg Pani notariusz obecnie
> przygotowywany akt notarialny stwierdzalby sprzedaz CALEGO KAWALKA ziemi w
> strefie ochronnetj - sprzedajacy jako jednosc otrzymuja pieniadze i dziela
> sie nimi WG wlasnej umowy. Jak notarialnie wprowadzic zapis o tym ile
> kazdy ma metrow ziemi w strefie ochtonnej, jak doprowadzic do sytuacji w
> ktorej kwituje odbior pieniedzy za strefy ochronnej ?
Przecież sąd orzekł, ile komu spadku się należy - jeśli więc sprzedacie
część ze srefy ochronnej, to należy Ci się taka część, jaką orzekł sąd
(czyli 1/8).
To samo z pozostałą ziemią - z każdej działki masz na własność ósmą część,
bo każda działka jest na współwłasność, jeśli chcesz, by któraś należala
wyłącznie do Ciebie, musisz uzyskać darowiznę, albo spłacić pozostałych
współwłaścicieli. Takie informacje uzyskałam od notariusza, przy okazji
załatwiania wlasnych spraw spadkowych. Życzę powodzenia, bo będzie Ci
potrzebne, sprawy spadkowe bywają "ciekawe". Będąc na Twoim miejscu
dążyłabym do sprzedaży ziemi z pozostawieniem kawałka dla siebie, przy czym
pieniądze ze sprzedaży dzieliłabym w częściach przyznanych przez sąd, no i
spłaciłabym pozostałych współwłaścicieli z "mojej" działki. I liczyłabym
na to, że nie ma wśród nich nikogo, kto z czystej złośliwości nie podpisze
aktu notarialnego.
--
pozdrawiam
krys