-
21. Data: 2006-11-24 17:37:45
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: "jacobs" <andrzej@no_spam_marzyciel.pl>
>> Dla sądu wystarczy że przebywałeś w tym samym miejscu i tym samym czasie.
> Ciekawe dla którego sądu? Chyba chińskiego.
Sory kolego, ale Ty chyba nie znałeś żadnej kobiety i ich przebiegłości i
okrucieństwa, zakłamania i bujnej wyobraźni.
Kończę temat
J.
-
22. Data: 2006-11-24 17:46:27
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: Johnson <j...@n...pl>
jacobs napisał(a):
>
> Sory kolego, ale Ty chyba nie znałeś żadnej kobiety i ich przebiegłości i
> okrucieństwa, zakłamania i bujnej wyobraźni.
>
Tuż po/przed rozwodem, czy w trakcie :) ?
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
23. Data: 2006-11-24 21:51:25
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>
jacobs wrote:
>>> Dla s -
24. Data: 2006-11-24 22:35:53
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
jacobs <andrzej@no_spam_marzyciel.pl> napisali:
>
> Powinni troszkę zmienić prawo w tym zakresie.
Jest jeszcze druga strona medalu. Kobieta, jesli wie kto jest ojcem
dziecka nawet nie musi go o tym poinformowac.
Oczywiscie pozniej w kazdej chwili moze zazadac alimentow.
Jedyne prawo ojca w Polsce to placic.
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
25. Data: 2006-11-25 13:49:17
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>
chociaz jednoczesnie ciezko byloby udowodnic
> "ukrywanie niepewnosci".
>
wystarczy ze okazuje sie iz dana osoba nie jest ojcem, babka ukrywajac fakt
sypiania z innym co najmniej powinna by;la podejrzewac ze osoba pozwana
ojcem moze nie byc. Ukrywajac ten fakt dziaila w zamiarze ewentualnym ;)
P.
--
--------------------------------------------------
uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
>>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna
-
26. Data: 2006-11-25 13:55:13
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Sowiecki Agent napisał/a:
>chore , babka nie dosc ze powinna zaplacic to jeszcze miiec sprawe za
>usilowanie oszustwa.
I tak jest lepiej, bo aż do lat 1960 możliwe było uznanie ojcostwa
_wbrew_ wynikom badania krwi.:-)
W jednej z książek prof. Marek opisuje ciekawą sprawę (niestety nie mam
dostępu do tekstu, aby znaleźć namiary).
Sprawa o ojcostwo - badania grupowe krwi (chyba nawet wykonane w
Krakowie) wykluczyły ojcostwo pozwanego. Wtedy Sąd Powiatowy uznał, że
większe znaczenie ma zeznanie powódki, że tylko z pozwanym.
Pozwany odwołał się do Sądu Wojewódzkiego i ten zwrócił się z pytaniem
prawnym do Sądu Najwyższego i dopiero ten odpowiedział, że nie można
uznać ojcostwa pozwanego wbrew wynikom badań grupowych krwi, jeśli nie
kwestionuje się ich wiarygodności (w przeciwnym razie badania należy
powtórzyć). :-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
-
27. Data: 2006-11-25 22:11:05
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>
Artur Drzewiecki wrote:
> Sowiecki Agent napisał/a:
>>chore , babka nie dosc ze powinna zaplacic to jeszcze miiec sprawe za
>>usilowanie oszustwa.
> I tak jest lepiej, bo aż do lat 1960 możliwe było uznanie ojcostwa
> _wbrew_ wynikom badania krwi.:-)
>
> W jednej z książek prof. Marek opisuje ciekawą sprawę (niestety nie mam
> dostępu do tekstu, aby znaleźć namiary).
> Sprawa o ojcostwo - badania grupowe krwi (chyba nawet wykonane w
> Krakowie) wykluczyły ojcostwo pozwanego. Wtedy Sąd Powiatowy uznał, że
> większe znaczenie ma zeznanie powódki, że tylko z pozwanym.
> Pozwany odwołał się do Sądu Wojewódzkiego i ten zwrócił się z pytaniem
> prawnym do Sądu Najwyższego i dopiero ten odpowiedział, że nie można
> uznać ojcostwa pozwanego wbrew wynikom badań grupowych krwi, jeśli nie
> kwestionuje się ich wiarygodności (w przeciwnym razie badania należy
> powtórzyć). :-)
masakra!
masz moze zebranne maaterialy w tym zakresie ?
wrzucilbym je na stronke
P.
--
--------------------------------------------------
uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
>>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna
-
28. Data: 2006-11-26 15:09:32
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: "INDYGO29" <Indygo$2...@v...pl- skasuj $>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:slrnemeso8.2da.j.krzyzanowski@maszyna.pkpik.pl.
..
> Jest jeszcze druga strona medalu. Kobieta, jesli wie kto jest ojcem
> dziecka nawet nie musi go o tym poinformowac.
> Oczywiscie pozniej w kazdej chwili moze zazadac alimentow.
> Jedyne prawo ojca w Polsce to placic.
Dokladnie. Zgadzam się z Tobą!
Mi teściowa z żoną powiedziały " twój pierd... obowiązek płacić a dziecka
widywać nie musisz"
Niestety złożyłem pozew o widzenie syna to zona przed sądem załamaną
kobietkę odegrała że jak to ona nie pozwalała ale prosze sądu nigdy tak nie
było ..... itd....itp....
A teraz jak płace z własnej wli i widuję syna przez 2 godziny w tygodniu to
teście ze "wsparciem ruszają" wynajmij sobie pokój w hotelu a nie w naszym
domu twoje smrody wąchac musimy.....
Nic dodać i nic ując poza tym że zona się cieszy.
-
29. Data: 2006-11-27 12:49:21
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: Johnson <j...@n...pl>
Artur Drzewiecki napisał(a):
>> Jakie szkody moralne?
> Niesłusznie pozwanemu.
> Wbrew pozorom to nie tak mało, bo ponad 1/4 spraw.
Powiedzmy, że widziałem inne dane. Ale nie będę się spierał co do
statystyk, bo to i tak kłamstwa.
Nie jest szkodą moralną wygranie procesu, czyli bycie niesłusznie pozwanym.
> Wynika to z naszego systemu prawnego, który pozwala składać takie pozwy
> w nieskończoność.
> W Niemczech/Skandynawii kobieta ma prawo złożyć taki pozew tylko _raz_,
> więc musi ujawnić wszystkich "kandydatów".
Może i tak (nie mam pojęcia jak tam jest), ale żyjemy w Polsce.
I nasze rozwiązanie wydaje mi się słuszniejsze. To nie jest w zasadzie
sprawa dla matki i ojca, ważne jest by dziecko miało ojca.
Tak czy inaczej nie przekonuj mnie tylko swojego p(osła), a on następnych.
> Tam też w sytuacji, gdy jest jeden pozwany wykluczeń mamy 2% - 3% -
> prawie wszystkie wynikają z jednego "niuansu" fizjologicznego.
> Zdarza się, że we wczesnej ciąży może wystąpić do 2 pseudokrwawień
> miesięcznych, więc kobiety współżyjąc z kolejnym partnerem może myśleć,
> iż nie jest w ciąży a de facto jest.
Nie wiem o czym mówisz. Nie znam się na tym. Ale w opiniach DNA
prawdopodobieństwo tego że ktoś jest ojcem, albo nim nie jest jest
określone zazwyczaj 99,999997%
> Przyjmijmy, że w części kobieta próbuje ukrywać, że sypiała z kilkoma.
> Jednakże są (i wcale nie tak rzadko) ewidentnie fałszywie pozywani.
Oczywiście że są, ale mają obecnie dość łatwą obronę.
> A gdy się nie uda, to i tak za badania DNA nie ona płaci. :-)
Ależ płaci, płaci -> art. 98 kpc.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
30. Data: 2006-11-27 12:55:51
Temat: Re: Sprawa o alimenty
Od: Johnson <j...@n...pl>
Artur Drzewiecki napisał(a):
>> A koszty procesu?
> Zazwyczaj jest zwalniana, czyli płaci Skarb Państwa.
Nie. Za badania najczęściej płaci pozwany. A w takim wypadku nawet
zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalania od obowiązku zwrotu kosztów
stronie przeciwnej.
> Dlatego też w większości krajów Europy (np. Niemcy, państwa
> skandynawskie) jest przyjęta zasada, że kobieta może tylko _raz_ złożyć
> taki pozew podając wszystkich "kandydatów".
Jak na razie wymieniłeś 5-6 państwa na - nie wiem ile jest ich w
europie, ale to na pewno nie większość :)
I to że większość myśli jakoś, nie znaczy że większość ma racje.
Zapewniam cię że w Niemczech i w Skandynawi są ludzie, którzy powołują
się w swoich dyskusjach na nasze "genialne" rozwiązania w tym zakresie.
> Podczas gdy w Polsce można pozywać, ile się chce facetów aż do skutku..
> :-)
Oczywiście, jak ktoś lubi.
Ja znam faceta który sie procesuje z innym już parę lat, w zasadzie o to
samo, wytacza proces raz na 3 miesiące, a jest tak cwany, że tak
formułuje powództwo że nawet nie można odrzucić. Ale co z tego? Każdy ma
konstytucyjne prawo do sądu
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."