eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprawa o alimenty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2005-12-12 17:00:25
    Temat: Sprawa o alimenty
    Od: "SG" <s...@p...onet.pl>

    Witam,

    Mam w dalekiej rodzinie taką sytuacje. Jest sobie p. Adam, który ma żonę i dwójkę
    dzieci. Córka ma 28 lat i ma rodzinę,
    a syn ma 24 lata i jest niepełnosprawny. Dawno temu p. Adam rozwiódł się zostawiając
    żonie cały majątek
    mieszkanie z wyposażeniem, mimo że do czasu rozwodu żona nie pracowała wcale, a był
    na utrzymaniu.
    P. Adam ma zasądzone alimanty które płaci, mimo że od roku jest na zasiłku, i na
    dodatek jest cukrzyckiem.
    Z powodu choroby nie specjalnie ma szansę znaleźć pracę.

    Żona p. Adama jest bardzo pazerna. Ostatnio podała go po raz kolejny do sądu w celu
    wymuszenia wiekszych alimentów.
    Ponieważ p. Adam nie moze znaleźć pracy, mimo że szuka, a kończy mu się okres
    zasiłkowy, żona wskazała
    na jego rodzinę - siostrę p. Adama oraz jej dzieci aby to one zamiast p. Adama
    płaciły dla niej 1000 PLNów co
    miesiąc na "utrzymanie syna". A sędzina kóra prowadzi sprawę wezwała bogu ducha
    winnych ludzi żeby
    przedstawili swoje zaświadczenia o dochodach. Na wskazanie że jest jeszcze córka p.
    Adama (siostra rodzona
    upośledzonego syna) a wskazani w pozwie stanowią dalszą rodzinę - sędzina
    odparsknęła i stwierzdiła że jak ona
    zasadzi to będą musieli płacić, to to jest wyższy cel.

    Jak się przed czymś taki bronić ? Czy sędzina ma mozliwość od tak wskazania innych
    osób z dalszej
    rodziny i zasądzenia od niech alimentów ? Problem obroby jest kapkę bardziej
    skomplikowany, bo była żona
    p. Adama ma przyjaciółkę która pracuje w lokanym sądzie, a ta z kolei przyjaźni się z
    sędziną. Wpływ przyjaźni
    jest niewątpliwy gdyż było kilka innych pozwów, które sądziła ta sama sędzina, i
    sposób traktowania
    stron wyrażnie się różnił.

    Czy mogę mu wskazać jakąś drogę obrony ?

    --
    Sławek



  • 2. Data: 2005-12-12 17:07:21
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    SG napisał(a):

    >
    > Jest sobie p. Adam, który ma żonę i dwójkę dzieci. Córka ma 28 lat i ma rodzinę,
    > a syn ma 24 lata i jest niepełnosprawny. Dawno temu p. Adam rozwiódł się
    zostawiając żonie cały majątek
    > mieszkanie z wyposażeniem, mimo że do czasu rozwodu żona nie pracowała wcale, a był
    na utrzymaniu.
    > P. Adam ma zasądzone alimanty które płaci, mimo że od roku jest na zasiłku, i na
    dodatek jest cukrzyckiem.
    > Z powodu choroby nie specjalnie ma szansę znaleźć pracę.
    >
    > Żona p. Adama jest bardzo pazerna. Ostatnio podała go po raz kolejny do sądu w celu
    wymuszenia wiekszych alimentów.

    Jako to pozwała go do sądu? To sa alimenty na jej rzecz, czy na rzecz
    tego pełnoletniego niepełnosprawnego? On jest ubezwłasnowolniony?


    > Ponieważ p. Adam nie moze znaleźć pracy, mimo że szuka, a kończy mu się okres
    zasiłkowy, żona wskazała
    > na jego rodzinę - siostrę p. Adama oraz jej dzieci

    Dzieci siostry? To one mają pewnie z 10 lat. Dzieci siostry nie sa
    zobowiązane do alimentów na rzecz swojego wujka.


    > Na wskazanie że jest jeszcze córka p. Adama (siostra rodzona
    > upośledzonego syna) a wskazani w pozwie stanowią dalszą rodzinę - sędzina
    odparsknęła i stwierzdiła że jak ona
    > zasadzi to będą musieli płacić, to to jest wyższy cel.

    Nie wierzę.


    >
    > Jak się przed czymś taki bronić ? Czy sędzina ma mozliwość od tak wskazania innych
    osób z dalszej
    > rodziny i zasądzenia od niech alimentów ?

    Najpierw sprecyzuj czy są to alimenty na byłą żonę, czy na syna p. Adama.



    > Problem obroby jest kapkę bardziej skomplikowany, bo była żona p. Adama ma
    przyjaciółkę która pracuje w lokanym sądzie, a ta z kolei przyjaźni się z sędziną.
    Wpływ przyjaźni
    > jest niewątpliwy gdyż było kilka innych pozwów, które sądziła ta sama sędzina, i
    sposób traktowania
    > stron wyrażnie się różnił.

    A to już spiskowa teoria dziejów.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."


  • 3. Data: 2005-12-12 20:25:57
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    SG wrote:

    > Ponieważ p. Adam nie moze znaleźć pracy, mimo że szuka, a kończy mu się okres
    zasiłkowy, żona wskazała
    > na jego rodzinę - siostrę p. Adama oraz jej dzieci aby to one zamiast p. Adama
    płaciły dla niej 1000 PLNów co
    > miesiąc na "utrzymanie syna". A sędzina kóra prowadzi sprawę wezwała bogu ducha
    winnych ludzi żeby
    > przedstawili swoje zaświadczenia o dochodach. Na wskazanie że jest jeszcze córka p.
    Adama (siostra rodzona
    > upośledzonego syna) a wskazani w pozwie stanowią dalszą rodzinę - sędzina
    odparsknęła i stwierzdiła że jak ona
    > zasadzi to będą musieli płacić, to to jest wyższy cel.


    Żartujesz?
    Sędzia próbuje zasądzić alimenty od... ciotki i jej dzieci?
    Przecież to niemożliwe.
    Skąd oni ją wzięli? Z łapanki?

    Jej niekompetencja jest tak oszałamiająca, że ja rozważyłabym też
    złożenie na nią skargi do Prezesa Sądu. Bo wygląda na to, że ta kobieta
    nie rozumie podstawowych pojęć kodeksowych.

    Kodeks rodzinny nie pozostawia tu żadnych wątpliwości:

    "Art. 128. Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby
    także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w
    linii prostej oraz rodzeństwo."

    Ciotka i jej dzieci to klasyczni krewni w linii... bocznej.
    Krewni w linii prostej, to dzieci, wnuki, prawnuki, rodzice, dziadkowie.
    Ciotki i kuzyni już nie.
    A rodzeństwo to rodzeństwo. Zwykłe, nie cioteczne.

    Oprócz tego jest tylko małżonek (art. 130)

    Zatem jeżeli ta sędzia zasądzi alimenty od niewłaściwych osób, a oni się
    odwołają, to jej wyrok upadnie w apelacji. Trzeba tylko pamiętać, że na
    apelację jest bardzo mało czasu (2 tygodnie).


    > Jak się przed czymś taki bronić ? Czy sędzina ma mozliwość od tak wskazania innych
    osób z dalszej
    > rodziny i zasądzenia od niech alimentów ? Problem obroby jest kapkę bardziej
    skomplikowany, bo była żona
    > p. Adama ma przyjaciółkę która pracuje w lokanym sądzie, a ta z kolei przyjaźni się
    z sędziną. Wpływ przyjaźni
    > jest niewątpliwy gdyż było kilka innych pozwów, które sądziła ta sama sędzina, i
    sposób traktowania
    > stron wyrażnie się różnił.

    W takiej sytuacji należy wystąpić do Prezesa Sądu o wyłączenie tej sędzi
    z powodu wątpliwości co do jej bezstronności.

    Art. 49. Kodeksu postępowania cywilnego
    "Niezależnie od przyczyn wymienionych w artykule poprzedzającym, sąd
    wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony, jeżeli między
    nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem zachodzi stosunek osobisty
    tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego."

    Wniosek najlepiej złożyć pisemnie. Jednocześnie zwracam uwagę na § 2.
    Należy uprawdopodobnić, że dopiero w czasie sprawy te osoby dowiedziały
    się o przyczynach możliwej bezstronności, bo inaczej powinny były
    zażądać wyłączenia sędziego od razu.

    Kodeks postępowania cywilnego, art. 50. § 1.
    "Wniosek o wyłączenie sędziego strona zgłasza na piśmie lub ustnie do
    protokołu w sądzie, w którym sprawa się toczy, uprawdopodabniając
    przyczyny wyłączenia.
    § 2. Strona, która przystąpiła do rozprawy, powinna uprawdopodobnić
    ponadto, że przyczyna wyłączenia dopiero później powstała lub stała się
    jej znana.
    § 3. Aż do rozstrzygnięcia sprawy o wyłączenie sędzia może spełniać
    tylko czynności nie cierpiące zwłoki."

    Czyli:
    1) wniosek o wyłączenie sędziego, uprawdopodabniający, że:
    -sędzia ma powody do bezstronności,
    -zainteresowani dowiedzieli się o tym dopiero po rozprawie.

    2) a jeśli to nie odniesie skutku i sędzia nie zostanie wyłączona, to Ci
    ludzie muszą pamiętać, że czas na apelację jest bardzo krótki. Dlatego
    najlepiej jakby sobie od razu przygotowali apelację i złożyli ją jak
    tylko zapadnie wyrok.

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
    http://doradcy-prawni.pl


  • 4. Data: 2005-12-12 20:28:49
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    SG wrote:

    > Ponieważ p. Adam nie moze znaleźć pracy, mimo że szuka, a kończy mu
    się okres zasiłkowy, żona wskazała
    > na jego rodzinę - siostrę p. Adama oraz jej dzieci aby to one zamiast
    p. Adama płaciły dla niej 1000 PLNów co
    > miesiąc na "utrzymanie syna". A sędzina kóra prowadzi sprawę wezwała
    bogu ducha winnych ludzi żeby
    > przedstawili swoje zaświadczenia o dochodach. Na wskazanie że jest
    jeszcze córka p. Adama (siostra rodzona
    > upośledzonego syna) a wskazani w pozwie stanowią dalszą rodzinę -
    sędzina odparsknęła i stwierzdiła że jak ona
    > zasadzi to będą musieli płacić, to to jest wyższy cel.



    Żartujesz?
    Sędzia próbuje zasądzić alimenty od... ciotki i jej dzieci?
    Przecież to niemożliwe.
    Skąd oni ją wzięli? Z łapanki?

    Jej niekompetencja jest tak oszałamiająca, że ja rozważyłabym też
    złożenie na nią skargi do Prezesa Sądu. Bo wygląda na to, że ta kobieta
    nie rozumie podstawowych pojęć kodeksowych.

    Kodeks rodzinny nie pozostawia tu żadnych wątpliwości:

    "Art. 128. Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby
    także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w
    linii prostej oraz rodzeństwo."

    Ciotka i jej dzieci to klasyczni krewni w linii... bocznej.
    Krewni w linii prostej, to dzieci, wnuki, prawnuki, rodzice, dziadkowie.
    Ciotki i kuzyni już nie.
    A rodzeństwo to rodzeństwo. Zwykłe, nie cioteczne.

    Oprócz tego jest tylko małżonek (art. 130)

    Zatem jeżeli ta sędzia zasądzi alimenty od niewłaściwych osób, a oni się
    odwołają, to jej wyrok upadnie w apelacji. Trzeba tylko pamiętać, że na
    apelację jest bardzo mało czasu (2 tygodnie).


    > Jak się przed czymś taki bronić ? Czy sędzina ma mozliwość od tak
    wskazania innych osób z dalszej
    > rodziny i zasądzenia od niech alimentów ? Problem obroby jest kapkę
    bardziej skomplikowany, bo była żona
    > p. Adama ma przyjaciółkę która pracuje w lokanym sądzie, a ta z kolei
    przyjaźni się z sędziną. Wpływ przyjaźni
    > jest niewątpliwy gdyż było kilka innych pozwów, które sądziła ta sama
    sędzina, i sposób traktowania
    > stron wyrażnie się różnił.


    W takiej sytuacji należy wystąpić do Prezesa Sądu o wyłączenie tej sędzi
    z powodu wątpliwości co do jej bezstronności.

    Art. 49. Kodeksu postępowania cywilnego
    "Niezależnie od przyczyn wymienionych w artykule poprzedzającym, sąd
    wyłącza sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony, jeżeli między
    nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem zachodzi stosunek osobisty
    tego rodzaju, że mógłby wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego."

    Wniosek najlepiej złożyć pisemnie. Jednocześnie zwracam uwagę na § 2.
    Należy uprawdopodobnić, że dopiero w czasie sprawy te osoby dowiedziały
    się o przyczynach możliwej bezstronności, bo inaczej powinny były
    zażądać wyłączenia sędziego od razu.

    Kodeks postępowania cywilnego, art. 50. § 1.
    "Wniosek o wyłączenie sędziego strona zgłasza na piśmie lub ustnie do
    protokołu w sądzie, w którym sprawa się toczy, uprawdopodabniając
    przyczyny wyłączenia.
    § 2. Strona, która przystąpiła do rozprawy, powinna uprawdopodobnić
    ponadto, że przyczyna wyłączenia dopiero później powstała lub stała się
    jej znana.
    § 3. Aż do rozstrzygnięcia sprawy o wyłączenie sędzia może spełniać
    tylko czynności nie cierpiące zwłoki."

    Czyli:
    1) wniosek o wyłączenie sędziego, uprawdopodabniający, że:
    -sędzia ma powody do bezstronności,
    -zainteresowani dowiedzieli się o tym dopiero po rozprawie.

    2) a jeśli to nie odniesie skutku i sędzia nie zostanie wyłączona, to Ci
    ludzie muszą pamiętać, że czas na apelację jest bardzo krótki. Dlatego
    najlepiej jakby sobie od razu przygotowali apelację, żeby nie przepadł
    im termin (2 tygodnie od doręczenia wyroku z uzasadnieniem, jeśli
    wystąpią o uzasadnienie).

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
    http://doradcy-prawni.pl


  • 5. Data: 2005-12-12 20:57:55
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
    wiadomości news:dnkmm3$pjf$3@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Żartujesz?
    > Sędzia próbuje zasądzić alimenty od... ciotki i jej dzieci?
    > Przecież to niemożliwe.
    > Skąd oni ją wzięli? Z łapanki?

    a to nie wiesz, ze sa sedziowie roznych sadow oraz polskie sedziny
    rodzinne?
    z ksiezyca spadlas czy co?

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 6. Data: 2005-12-12 21:47:31
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    ape wrote:

    > a to nie wiesz, ze sa sedziowie roznych sadow oraz polskie sedziny
    > rodzinne?

    Wiem, że sędzina to żona sędziego ;-)
    A sędzia-kobieta to też sędzia.
    I ta sędzia nie jest typowa dla żadnego sądu. To jest przykład skrajnej
    niekompetencji albo wyjątkowo bezczelnego nadużycia stanowiska.

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
    http://doradcy-prawni.pl


  • 7. Data: 2005-12-12 22:05:03
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
    wiadomości news:dnkr9m$i1l$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > ape wrote:
    >
    > > a to nie wiesz, ze sa sedziowie roznych sadow oraz polskie sedziny
    > > rodzinne?
    >
    > Wiem, że sędzina to żona sędziego ;-)

    http://66.249.93.104/search?q=cache:qeZtmMzDfNwJ:osc
    ary2005.onet.pl/1,169,9,9372169,28047427,1445245,0,f
    orum.html++%22s%C4%99dzina%22&hl=pl&lr=lang_pl

    > A sędzia-kobieta to też sędzia.

    tak, jesli nie chodzi o wydzialy rodzinne.

    > I ta sędzia nie jest typowa dla żadnego sądu. To jest przykład
    skrajnej
    > niekompetencji albo wyjątkowo bezczelnego nadużycia stanowiska.

    alez nie! jest typowa dla naszych rodzimych sadow rodzinnych. tu skrajna
    bezczelnosc i jawna stronniczosc jest na porzadku dziennym. poczytaj
    sobie strony stowarzyszen obrony praw okca.
    btw nie jestem zwolennikiem obrony praw ojcow, a jedynie praw dzieci,
    ktore i tak sa deptane

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 8. Data: 2005-12-12 22:26:03
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    ape wrote:


    > http://66.249.93.104/search?q=cache:qeZtmMzDfNwJ:osc
    ary2005.onet.pl/1,169,9,9372169,28047427,1445245,0,f
    orum.html++%22s%C4%99dzina%22&hl=pl&lr=lang_pl

    To, że na onecie kilka niezorientowanych osób zakrzyczało 2
    zorientowane, to ma być dowód? A co zrobisz, jak następnym razem na
    onecie przegłosują, że pisze się rzułf? ;-))
    Statystycznie więcej jest przecież tych słabiej wykształconych ;-)

    Sędzia to także żeńska forma i nic się tu nie zmieniło.

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
    http://doradcy-prawni.pl


  • 9. Data: 2005-12-12 22:28:58
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>


    > To, że na onecie kilka niezorientowanych osób zakrzyczało 2
    > zorientowane, to ma być dowód?

    A nie, nawet 3 były w miarę zorientowane, a 4 nie. To jak na onet i tak
    wysoki poziom uświadomienia.

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
    http://doradcy-prawni.pl


  • 10. Data: 2005-12-12 22:30:58
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
    wiadomości news:dnktjf$5ko$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > >
    http://66.249.93.104/search?q=cache:qeZtmMzDfNwJ:osc
    ary2005.onet.pl/1,169,9,9372169,28047427,1445245,0,f
    orum.html++%22s%C4%99dzina%22&hl=pl&lr=lang_pl
    >
    > To, że na onecie kilka niezorientowanych osób zakrzyczało 2
    > zorientowane, to ma być dowód? A co zrobisz, jak następnym razem na
    > onecie przegłosują, że pisze się rzułf? ;-))

    masz mnie za stokrotke?
    to taka jedna dysortka wszechgrup i wojowniczka o "urawnilowke" w
    ortografii :-)

    > Statystycznie więcej jest przecież tych słabiej wykształconych ;-)

    no tak, zapomnialem :-)

    > Sędzia to także żeńska forma i nic się tu nie zmieniło.

    oki, co do sadow pozarodzinnych nie bede sie upieral :P

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1