Dnia Thu, 18 Feb 2010 00:27:38 -0800 (PST), Kuba_G napisał(a):


>> A na przyszłość: systemy komputerowe PTK Centertel nie przewidują
>> procedury zmiany hasła? I to się robi ostatniego dnia pracy...
>
> A tutaj problem jest taki, że owszem można, ale wtedy wystarczy
> zadzwonić na help PTK, podać dane (które mają /np. PESEL/) i już,
> hasło zresetowane:)

No teoretycznie tak, masz rację. Ale przecież jest data z która dokonany
zmiany hasła poprzez konsultanta BOKu czy jak to się tam zwie. Data będzie
oczywiście już po dniu w którym przestałeś być ich akwizytorem.

do góry

"witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
news:hlka3q$mk6$6@inews.gazeta.pl...
> Zygmunt wrote:
>> bo skoro fałszują jego podpis i o tym wiedzą to na pewno nie będą
>> dochodzić takich roszczeń w sądzie.
>>
>>
> a dlaczego?

A czy umowa tak podpisana jest ważna?

z

do góry

Użytkownik "Zygmunt" <...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hlpqsf$ok$1@news.onet.pl...
>
> "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
> news:hlka3q$mk6$6@inews.gazeta.pl...
>> Zygmunt wrote:
>>> bo skoro fałszują jego podpis i o tym wiedzą to na pewno nie będą
>>> dochodzić takich roszczeń w sądzie.
>>>
>>>
>> a dlaczego?
>
> A czy umowa tak podpisana jest ważna?

Tak, bowiem odzwierciedla zgodny zamian stron, czyli abonenta i ORANGE.
Fakt sfałszowania podpisu pełnomocnika niczego tu nie zmienia.

do góry

Zygmunt wrote:
> "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
> news:hlka3q$mk6$6@inews.gazeta.pl...
>> Zygmunt wrote:
>>> bo skoro fałszują jego podpis i o tym wiedzą to na pewno nie będą
>>> dochodzić takich roszczeń w sądzie.
>>>
>>>
>> a dlaczego?
>
> A czy umowa tak podpisana jest ważna?
>

tak

do góry

>>>> bo skoro fałszują jego podpis i o tym wiedzą to na pewno nie będą
>>>> dochodzić takich roszczeń w sądzie.
>>>>
>>> a dlaczego?
>>
>> A czy umowa tak podpisana jest ważna?
>
> Tak, bowiem odzwierciedla zgodny zamian stron, czyli abonenta i ORANGE.
> Fakt sfałszowania podpisu pełnomocnika niczego tu nie zmienia.

Ale na umowie jest podpis (z fałszywym podpisem) osoby nieupoważnionej do
zawierania umów.
Związku z tym kto z kim zawarł umowę? A gdyby cieć na parkingu ORANGE
podpisał ze mną taką umowę
to ona mnie wiąże prawnie a ORANE nie?



z

do góry

Zygmunt wrote:
>>>>> bo skoro fałszują jego podpis i o tym wiedzą to na pewno nie będą
>>>>> dochodzić takich roszczeń w sądzie.
>>>>>
>>>> a dlaczego?
>>> A czy umowa tak podpisana jest ważna?
>> Tak, bowiem odzwierciedla zgodny zamian stron, czyli abonenta i ORANGE.
>> Fakt sfałszowania podpisu pełnomocnika niczego tu nie zmienia.
>
> Ale na umowie jest podpis (z fałszywym podpisem) osoby nieupoważnionej do
> zawierania umów.
> Związku z tym kto z kim zawarł umowę? A gdyby cieć na parkingu ORANGE
> podpisał ze mną taką umowę
> to ona mnie wiąże prawnie a ORANE nie?
>
>
w wielkim uproszczeniu: niewazne kto podpisal ty i orange umowe o takiej
tresci jak najbardziej chcieliście zawrzec i zawarliscie.

do góry

Dnia Sun, 21 Feb 2010 10:11:19 -0600, witek napisał(a):

>>>> A czy umowa tak podpisana jest ważna?
>>> Tak, bowiem odzwierciedla zgodny zamian stron, czyli abonenta i ORANGE.
>>> Fakt sfałszowania podpisu pełnomocnika niczego tu nie zmienia.
>>
>> Ale na umowie jest podpis (z fałszywym podpisem) osoby nieupoważnionej do
>> zawierania umów.
>> Związku z tym kto z kim zawarł umowę? A gdyby cieć na parkingu ORANGE
>> podpisał ze mną taką umowę
>> to ona mnie wiąże prawnie a ORANE nie?
>>
> w wielkim uproszczeniu: niewazne kto podpisal ty i orange umowe o takiej
> tresci jak najbardziej chcieliście zawrzec i zawarliscie.

No chyba deczko pojechałaś za bandą wituś :)
Skoro miałoby być tak jak twierdzisz, to dlaczego jakiś tam ubezpieczyciel
odcina się od uznawania ze "ich były agent/przedstawiciel" zawierał umowy w
czasie kiedy już przestał być ich agentem/przedstawicielem? Mimo tego,
kasował forsę i wypisywał normalne polisy i druki z tego towarzystwa
ubezpieczeniowego!!

Jeżeli na wysypisku/składzie makulatury znajdziesz puste druki umów z
Orange i zaczniesz je wypełniać z "klientami" - to tez będzie to jak
starasz się twierdzić - chęć zawarcia umowy przez Orange??

do góry

Użytkownik "Herald" <h...@o...eu> napisał w wiadomości
news:dl81lbc09b46.19281facw7re5.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 21 Feb 2010 10:11:19 -0600, witek napisał(a):
>
>>>>> A czy umowa tak podpisana jest ważna?
>>>> Tak, bowiem odzwierciedla zgodny zamian stron, czyli abonenta i
>>>> ORANGE.
>>>> Fakt sfałszowania podpisu pełnomocnika niczego tu nie zmienia.
>>>
>>> Ale na umowie jest podpis (z fałszywym podpisem) osoby nieupoważnionej
>>> do
>>> zawierania umów.
>>> Związku z tym kto z kim zawarł umowę? A gdyby cieć na parkingu ORANGE
>>> podpisał ze mną taką umowę
>>> to ona mnie wiąże prawnie a ORANE nie?
>>>
>> w wielkim uproszczeniu: niewazne kto podpisal ty i orange umowe o takiej
>> tresci jak najbardziej chcieliście zawrzec i zawarliscie.
>
> No chyba deczko pojechałaś za bandą wituś :)
> Skoro miałoby być tak jak twierdzisz, to dlaczego jakiś tam
> ubezpieczyciel
> odcina się od uznawania ze "ich były agent/przedstawiciel" zawierał umowy
> w
> czasie kiedy już przestał być ich agentem/przedstawicielem? Mimo tego,
> kasował forsę i wypisywał normalne polisy i druki z tego towarzystwa
> ubezpieczeniowego!!
>
> Jeżeli na wysypisku/składzie makulatury znajdziesz puste druki umów z
> Orange i zaczniesz je wypełniać z "klientami" - to tez będzie to jak
> starasz się twierdzić - chęć zawarcia umowy przez Orange??

W takim wypadku trudno będzie uznać, że ORANGE jako osoba prawna miała
zamiar zawrzeć tę umowę.

do góry

Herald wrote:
> Dnia Sun, 21 Feb 2010 10:11:19 -0600, witek napisał(a):
>
>>>>> A czy umowa tak podpisana jest ważna?
>>>> Tak, bowiem odzwierciedla zgodny zamian stron, czyli abonenta i ORANGE.
>>>> Fakt sfałszowania podpisu pełnomocnika niczego tu nie zmienia.
>>> Ale na umowie jest podpis (z fałszywym podpisem) osoby nieupoważnionej do
>>> zawierania umów.
>>> Związku z tym kto z kim zawarł umowę? A gdyby cieć na parkingu ORANGE
>>> podpisał ze mną taką umowę
>>> to ona mnie wiąże prawnie a ORANE nie?
>>>
>> w wielkim uproszczeniu: niewazne kto podpisal ty i orange umowe o takiej
>> tresci jak najbardziej chcieliście zawrzec i zawarliscie.
>
> No chyba deczko pojechałaś za bandą wituś :)
> Skoro miałoby być tak jak twierdzisz, to dlaczego jakiś tam ubezpieczyciel
> odcina się od uznawania ze "ich były agent/przedstawiciel" zawierał umowy w
> czasie kiedy już przestał być ich agentem/przedstawicielem? Mimo tego,
> kasował forsę i wypisywał normalne polisy i druki z tego towarzystwa
> ubezpieczeniowego!!
>
> Jeżeli na wysypisku/składzie makulatury znajdziesz puste druki umów z
> Orange i zaczniesz je wypełniać z "klientami" - to tez będzie to jak
> starasz się twierdzić - chęć zawarcia umowy przez Orange??

Dlatego napisalem w wielkim skrocie, bo orange mialby prawo umowy nie
uznac, gdyby dowiedzial sie, ze zostala zawarta wbrew jego intencji.
tutaj takie cos nie zachodzi.

do góry

Dnia Mon, 22 Feb 2010 06:19:12 -0600, witek napisał(a):

>>>>>> A czy umowa tak podpisana jest ważna?
>>>>> Tak, bowiem odzwierciedla zgodny zamian stron, czyli abonenta i ORANGE.
>>>>> Fakt sfałszowania podpisu pełnomocnika niczego tu nie zmienia.
>>>> Ale na umowie jest podpis (z fałszywym podpisem) osoby nieupoważnionej do
>>>> zawierania umów.
>>>> Związku z tym kto z kim zawarł umowę? A gdyby cieć na parkingu ORANGE
>>>> podpisał ze mną taką umowę
>>>> to ona mnie wiąże prawnie a ORANE nie?
>>>>
>>> w wielkim uproszczeniu: niewazne kto podpisal ty i orange umowe o takiej
>>> tresci jak najbardziej chcieliście zawrzec i zawarliscie.
>>
>> No chyba deczko pojechałaś za bandą wituś :)
>> Skoro miałoby być tak jak twierdzisz, to dlaczego jakiś tam ubezpieczyciel
>> odcina się od uznawania ze "ich były agent/przedstawiciel" zawierał umowy w
>> czasie kiedy już przestał być ich agentem/przedstawicielem? Mimo tego,
>> kasował forsę i wypisywał normalne polisy i druki z tego towarzystwa
>> ubezpieczeniowego!!
>>
>> Jeżeli na wysypisku/składzie makulatury znajdziesz puste druki umów z
>> Orange i zaczniesz je wypełniać z "klientami" - to tez będzie to jak
>> starasz się twierdzić - chęć zawarcia umowy przez Orange??
>
> Dlatego napisalem w wielkim skrocie, bo orange mialby prawo umowy nie
> uznac, gdyby dowiedzial sie, ze zostala zawarta wbrew jego intencji.

Odpowiadasz na którą część mojego postu? O tym ubezpieczycielu, czy o tych
pustych drukach umów znalezionych na wysypisku?

> tutaj takie cos nie zachodzi.

Skąd pewność?
Może Orange ma chcice by umowy były zawierane TYLKO PRZEZ AUTORYZWOANYCH
przedstawicieli a nie przez osoby które posługują się ich (oficjalnych
przedstawicieli) danymi?

do góry