-
11. Data: 2003-03-20 22:42:32
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: Pawel <pzkw_panther@[nospam]gazeta.pl>
Maddy <m...@e...com.pl> wrote in
news:b5ckac$9qq$1@atlantis.news.tpi.pl:
> Dnia 20-03-2003 15:42, Uzytkownik Marcin Olender napisal:
>
>> Spólki cywilnej szczerze nienawidze, bo nie wiedziec czemu ludzie sie
>> na nia uparli ( fakt - jest tania ) i mysla, ze to spólka jak kazda
>> inne. Otóz nie jest tak
>
> Oj, milo mi to czytac, bo ostatnio stwierdzilam ze jakaś dziwna jestem
> skoro widze wyzszośc spólki jawnej (ktora jest przedsiebiorcą, tym
> wlaściwym, związanym prawem handlowym) nad cywilną.
>
> Maddy jak sie okazuje nie zdziwaczala doszczetnie, która lubi
> spólki
> jawne bo wiadomo czym to jeśc:-)
>
Mimo ze glowny watek dotyczyl spolki cywilnej to jednak wypowiem sie co do spolki
jawnej tak a propo.Mysle ze poczciwy KH lepiej zabezpieczal wierzycieli spolki
jawnej niz to czyni KSH w art 31.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2003-03-21 00:11:14
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Thu, 20 Mar 2003 14:38:06 +0100), "Boguslaw
Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> był(a) napisał(a):
>> >1.Czy wchodzac do spolki cywilnej ( jedna osoba wychodzila, ja wchodzilam
>na
>> >jej miejsce) przejmuje zadluzenie powstale do momentu mojego wejscia?
>>
>> Nie.
>To niejest takie proste. Wspolnicy s.c. odpowiadaja calym majatkiem za
>zobowiazania spolki.
>Sam Pan napisal, ze rozliczenia pomiedzy wspolnikami to nie zmartwienie
>wierzyciela...
Owszem, ale spółka ,,Mamut Jan Nowak i Bogusław Szostak'' to inna
spółka niż powstała z jej przekształcenia ,,Mamut Jan Nowak i Tristan
Alder''. Skoro Tristan A. ma odpowiadać za zobowiązania Bogusia S.
sprzed przystąpienia do spólki, to równie dobrze mozna by powiedzieć,
że za zobowiązania Tristana odpowiada tenże Boguś, takoż po
wystąpieniu ze spółki. Zarówno jedno jak i drugie jest w tym przypadku
bzdurą.
Spólka Cywilna działa jako CYWILNE porozumienie wspólników. W zasadzie
określają ją owi wspólnicy i owi wspólnicy odpowiadają za jej
zobowiązania swoim, cywilnym majątkiem.
>> >Czy
>> >wchodze z tak zwanym "czystym kontem"?
>> Tak.
>Gdy podpisywal Pan aneks do umowy spolki powinno byc policzone
>jaki jest majatek wspolny.
Owszem, powinien nastąpić remanent, podział zysków, odchodzący
wspólnik płaci podatek od zysku, a nowy może wnieść jakieś udziały.
>Jest jescze jedna sprawa.
>czy aby na pewno jest ciaglosc prawna spolki ?
I tak i nie. W zasadzie w SC każda zmiana wspólników pociąga za sobą
zmianę spółki. Zostaje zachowany ten sam NIP i REGON i to jedyna
przyczyna zmiany tej postaci...
>zadluzenie to jedna sprawa a stratt i dochody to druga.
>zadluzenie spolki splacabe jest z jej przychodow.
Nie ma czegoś takiego jak przychody spółki w przypadku SC. Spółka
cywilna jako taka jest POROZUMIENIEM osób fizycznych i nie posiada
żadnego majątku. Owszem, bierzące zadłużenie zazwyczaj jest spłacane z
przychodów wspólników, jeśli jednak wierzyciel chce dochodzić swoich
roszczeń, może to czynic wobec dowolnego ze wspólników spółki,
będących w tej spółce w dniu powstania zobowiązania.
>> To znaczy jeśli
>> spólka jest winna Tristanowi 1000zł to nie znaczy, że Tristan Was
>> ściga po 500zł od łebka ani po 200zł i 800zł, ale Tristan może przyjść
>> do Ciebie i zarządać 1000zł zobowiązania, a Twoje rozliczenia ze
>> wspólniczką są Waszą sprawą.
>No wlasnie...ale to sa ZOBOWIAZANIA za ktore wspolnicy odpowiadaja
>solidarnie.
>natomiast potem po splaceniu jest mniejszy dochod badz strata.
I?
>A te dzieli sie na wspolnikow zgodnie z umowa spolki.
Owszem, ale jak powstaje strata, to ktoś ją zapłacił. I jeśli wspólnik
X nie chce dołożyć z własnej kasy, a stratę opłacił wspólnik Y, to nic
na to nie poradzisz.
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
(ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)
Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/
-
13. Data: 2003-03-21 00:12:48
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 20 Mar 2003, Marcin Olender wrote:
>+ Panowie - blagam! Co Wy wypisujecie???
Dobrze gada...
>+ "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> [...]
[...]
>+ > To niejest takie proste. Wspolnicy s.c. odpowiadaja calym majatkiem za
>+ > zobowiazania spolki.
>+
>+ Ale której? Jak mozna "wyjsc" i "wejsc" do umowy zobowiazaniowej? Spólka
>+ cywilna to _nie jest przedsiebiorca_. To wzajemne zobowiazanie kilku
>+ przedsiebiorców do wspóldzilania. Zasada jest niezmiennosc skladu osobowego
>+ takiej spólki - wystapienie wspólnika _zawsze_ powoduje rozwiazanie
>+ pierwotnej umowy.
>+ Czyli nalezy uznac, ze doszlo do zawiazania nwoej spólki z innym juz
>+ zupelnie skladem osobowym w zwiazku z czym...
Ja bym to ujął inaczej (formalista ze mnie, nie powiem): spółka
nie ma osobowiści prawnej, więc *wszystkie* umowy spółki (w tym
sprzedaż paczki spinaczy i pęczka pietruszki) są dokonywane
przez (znaczy: w imieniu i z upoważnienia, niekoniecznie
"fizycznie") jej wspólników.
Znaczy - wierzyciel ma przeciw sobie ten skład osobowy, który
istniał w czasie zawierania *danej* umowy.
Skutek ten sam :), ale ze względu na to że w miejscach
w których spółka istnieje (podatki - VAT!) nie używa się
pojęcia "rozwiązania i zawiązania na nowo" (podmiot jest
ten sam, ma ten sam NIP dla przykładu) IMHO lepiej nie
określać tak zmiany wspólnika - bo za chwilę się dowiemy
że jakiś grupowicz "słyszał iż w razie przyjęcie nowego
wspólnika trzeba rozwiązać starą spółkę"... :)
[...]
>+ > jaki jest majatek wspolny.
>+ > Jest jescze jedna sprawa. czy aby na pewno jest ciaglosc prawna spolki ?
>+ >
>+ A no wlasnie - na pewno jej nie ma!
Tam gdzie jej *nie było* tam jej nie ma (osobowość dla
przykładu). Tam gdzie była tam jest nadal (REGON, NIP
i inne takie) - dlatego protestuję :) !
[...]
>+ Spólki cywilnej szczerze nienawidze,
Aż tak ??
Wiedziałem że są tacy co nie lubią umów z VATowcami, wiedziałem
że są tacy co wolą umowę z sp.z o.o. (nie wiedzieć czemu, jako
że przykłady spółek z kapitałem "0" już tu były) - ale że
ktoś aż tak nie trawi S.C.... ;)
pzdr, Gotfryd
(bez S.C., że tak przezornie zastrzegę :))
-
14. Data: 2003-03-21 00:12:55
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Thu, 20 Mar 2003 15:42:13 +0100), "Marcin
Olender" <d...@g...pl> był(a) napisał(a):
>Spólki cywilnej szczerze nienawidze, bo nie wiedziec czemu ludzie sie na nia
>uparli ( fakt - jest tania ) i mysla, ze to spólka jak kazda inne.
Bo to dobra forma. Tylko że trzeba mieć wpólnika, któremu się ufa.
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
(ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)
Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/
-
15. Data: 2003-03-21 00:14:05
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Thu, 20 Mar 2003 15:46:38 +0100), Maddy
<m...@e...com.pl> był(a) napisał(a):
>> Spólki cywilnej szczerze nienawidze, bo nie wiedziec czemu ludzie sie na nia
>> uparli ( fakt - jest tania ) i mysla, ze to spólka jak kazda inne. Otóz nie
>> jest tak
>Oj, miło mi to czytać, bo ostatnio stwierdziłam że jakaś dziwna jestem
>skoro widze wyższośc spółki jawnej (ktora jest przedsiębiorcą, tym
>właściwym, związanym prawem handlowym) nad cywilną.
A jaką to wyższość widzisz? ZTC mi tu tłumaczyliście, to jawna jest
taką SC, tylko z utrudnieniami dla przedsiębiorców. A nadal odpowiada
się swoim majątkiem itp.
> Maddy jak sie okazuje nie zdziwaczała doszczętnie, która lubi spółki
>jawne bo wiadomo czym to jeść:-)
No ja nie wiem, bo jawnych wciąż nie rozumiem. A SC to SC. Ja ją
lubię...
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
(ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)
Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/
-
16. Data: 2003-03-21 00:16:35
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Thu, 20 Mar 2003 15:42:13 +0100), "Marcin
Olender" <d...@g...pl> był(a) napisał(a):
>Jezuuuu!!! Panowie - blagam! Co Wy wypisujecie???
jak co? Sam się zgodziłeś z moimi słowami! No chyba że mówisz na Wy do
pana Szostaka...
>A co - to Tristanowi nie nalezy tutaj podpadac? ;-))
Tristanowi nigdy nie należy podpadać :-)
A pan Szostak ma wybitny talent do poglądów, które są w głębokiej
sprzeczności z moimi niezależnie od dziedziny i tematyki.
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
(ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)
Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/
-
17. Data: 2003-03-21 00:31:56
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>
"Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:e8mk7vsfgcj0r0l1h8t4t0d4ah3sh7pgjh@4ax.com...
> Dnia pewnego pięknego (Thu, 20 Mar 2003 15:46:38 +0100), Maddy
> <m...@e...com.pl> był(a) napisał(a):
>
>
> >> Spólki cywilnej szczerze nienawidze, bo nie wiedziec czemu ludzie sie
na nia
> >> uparli ( fakt - jest tania ) i mysla, ze to spólka jak kazda inne. Otóz
nie
> >> jest tak
> >Oj, miło mi to czytać, bo ostatnio stwierdziłam że jakaś dziwna jestem
> >skoro widze wyższośc spółki jawnej (ktora jest przedsiębiorcą, tym
> >właściwym, związanym prawem handlowym) nad cywilną.
>
> A jaką to wyższość widzisz? ZTC mi tu tłumaczyliście, to jawna jest
> taką SC, tylko z utrudnieniami dla przedsiębiorców. A nadal odpowiada
> się swoim majątkiem itp.
>
Ale subsydiarnie, ma zdolność sądową, upadłościową, ma majątek i w ogóle -
jest to juz spółka, a nie takie niewiadomoco.
> > Maddy jak sie okazuje nie zdziwaczała doszczętnie, która lubi spółki
> >jawne bo wiadomo czym to jeść:-)
>
> No ja nie wiem, bo jawnych wciąż nie rozumiem. A SC to SC. Ja ją
> lubię...
>
Bueeeee...
Pozdrawiam
--
Depi.
-
18. Data: 2003-03-21 00:34:25
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>
"Pawel" <pzkw_panther@[nospam]gazeta.pl> wrote in message
news:Xns9344F13718260pzkwpanthergazetapl@193.42.231.
152...
> >
>
> Mimo ze glowny watek dotyczyl spolki cywilnej to jednak wypowiem sie co do
spolki
> jawnej tak a propo.Mysle ze poczciwy KH lepiej zabezpieczal wierzycieli
spolki
> jawnej niz to czyni KSH w art 31.
>
Jasne, ale to chyba o to chodzilo przeciez? W ten sposób wyraznie wyodrebnia
sie spólke od wspólników. Odpowiadaja za jej zobowiazania, ale nie sa to
_ich_ zobowiazania, jak de facto w spólce cywilnej.
pozdrawiam
--
Depi.
-
19. Data: 2003-03-21 00:44:03
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.50.0303210100410.-592395@k6-2.portez
jan.zabrze.pl...
>
> Ja bym to ujął inaczej (formalista ze mnie, nie powiem): spółka
> nie ma osobowiści prawnej, więc *wszystkie* umowy spółki (w tym
> sprzedaż paczki spinaczy i pęczka pietruszki) są dokonywane
> przez (znaczy: w imieniu i z upoważnienia, niekoniecznie
> "fizycznie") jej wspólników.
Osobowości prawnej nie maja także "spólki prawa handlowego nie posiadające
osobowości prawnej"
> Znaczy - wierzyciel ma przeciw sobie ten skład osobowy, który
> istniał w czasie zawierania *danej* umowy.
>
No praktycznie - tak.
> Skutek ten sam :), ale ze względu na to że w miejscach
> w których spółka istnieje (podatki - VAT!) nie używa się
> pojęcia "rozwiązania i zawiązania na nowo" (podmiot jest
> ten sam, ma ten sam NIP dla przykładu) IMHO lepiej nie
> określać tak zmiany wspólnika - bo za chwilę się dowiemy
> że jakiś grupowicz "słyszał iż w razie przyjęcie nowego
> wspólnika trzeba rozwiązać starą spółkę"... :)
>
>
> Tam gdzie jej *nie było* tam jej nie ma (osobowość dla
> przykładu). Tam gdzie była tam jest nadal (REGON, NIP
> i inne takie) - dlatego protestuję :) !
>
Aaaaaaargh! Jak to - zachowuję NIP????? Jak? Za co? W imię czego? Jak to
mozliwe? Pomijam fakt, że tego potworka własnie przyznanie ( właściwie
pozbawione solidnej podstawy prawnej ) SC osobowości prawnopodatkowej w
zakresie VAT. Ale błagam, Gotfryd - skąd wziąłeś pomysł, że rożne spółki
moga sobie używac wciąż tego samego NIP i REGON???
> [...]
> >+ Spólki cywilnej szczerze nienawidze,
>
> Aż tak ??
> Wiedziałem że są tacy co nie lubią umów z VATowcami, wiedziałem
> że są tacy co wolą umowę z sp.z o.o. (nie wiedzieć czemu, jako
> że przykłady spółek z kapitałem "0" już tu były) - ale że
> ktoś aż tak nie trawi S.C.... ;)
>
No własnie za to - ze to bydle kompletnie jest niewydarzonych prawnym
potwrem, który do niczego nie pasuje i na którym najtęższe głwoy padają z
przegrzania.
Pozdrawiam
--
Depi.
PS. Nie iwem dlaczego ustawodawca zatrzymał się w pół kroku. W Pr.Dz.Gosp
ewidentnie skończył z SC jako przedsiębiorcą - dlaczego nie odebrał jej
podmiotowości podatkowej i statystycznej? Bóg jeden raczy wiedziec
-
20. Data: 2003-03-21 06:18:59
Temat: Re: Spolka cywilna raz jeszcze
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Dnia 20-03-2003 22:22, Użytkownik Wiewióra napisał:
> No, dobrze - skoro nie lubisz s.c. to powiedz, jak łatwo, prosto i w miarę
> tanio zmienić s.c. ojca i syna /współwłaścicieli kamienicy, którzy założyli
I może jeszcze szybko? Naczytałas sie chyba o idealnej konkurencji...
Ja nie lubie SC tak bardzo że gdybym tylko mogła nie bawiłabym sie w
znajdywaniem rozwiązan, ja bym po prostu je wystrzelała i kłopot z głowy.
> sc aby nie mieć kłopotów z rozliczaniem VAT/ w inną formę, która będzie
> spełniała podobną rolę jak sc a nie będzie miała jej ułomności.
Zresztą akurat do takiej działalności s.c. wystarcza zupełnie.
No chyba że im to nie odpowieda, wtedy trzeba sie przekształcic, i nie
bedzie tanio.
Dopóki nie musze ich rozliczac, spółki cywilne moga sobie egzystować.
Cisnienie mi skacze jak musze toto rozliczać i to jeszcze w rozmiarach
na granicy obowiązkowego przekształcenia w sp.j. a wspólnicy wykonuja
jakies dzikie harce żeby tylko progu nie przeskoczyć, do tego jeden
wchodzi, drugi wychodzi i żągluja ogromnym majątkiem.
Paranoja.
Maddy wcale nieciekawa
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl