eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpólka bez wladz a pojazd jezdzi.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 31. Data: 2018-05-07 23:36:50
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: Animka <a...@t...wp.pl>

    W dniu 2018-05-07 o 19:51, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 07-05-18 o 18:03, Animka pisze:
    >> W dniu 2018-05-06 o 23:33, Robert Tomasik pisze:
    >>> W dniu 06-05-18 o 20:19, Animka pisze:
    >>>
    >>>> Jest komu. Można dyrektorowi szpitala przy Szaseów oraz jego
    >>>> pielęgniarce.
    >>>> Nastaje epoka KRÓLA, więc niech i upoważnienia rozwożą.
    >>>
    >>> A coś konstruktywnego?
    >>
    >> Mogę Ci podać linka o zawiezieniu kul podać, ale pewnie już to czytałeś.
    >>
    >>
    > Co mają jakieś kule do szpitala przy Szaserów i pielęgniarki? I jakiego
    > znowu Króla?

    LOL
    No naszego Króła Kaczyńskiego :-)
    Gdybym to ja miała tylu ochroniarzy to dałabym pieniądze jakiemuś
    ochroniarzowi albo nawet osobistemu kierowcy i powiedziała: jedź do
    sklepu i kup mi kule. Chyba każdy by wiedział, że kul nie kupuje się w
    sklepie spożywczym.

    W szpitalu kul pacjentom nie dają. Każdy ma mieć swoje, kupione
    wcześniej za swoje pieniądze.
    Nie podoba mi się to, bo to jakieś chore, żeby lekarz. dyrektor szpitala
    z pielęgniarką wchodził w d* komuś może i niewysokiemu, ale wysoko
    postawionemu/ustawionemu.
    To jest obciach normalnie i aż rzuca sie w oczy jak w tym szpitalu
    obchodzą się/operują kogoś nie po znajomości. Po prostu pastwo w państwie.



    --
    animka


  • 32. Data: 2018-05-08 07:35:08
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: ń <ń@ń.ń>

    Nie ma takiego pojęcia w przypadku sp. z o.o.


    -----
    > Zarzad komisaryczny


  • 33. Data: 2018-05-08 07:35:35
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: ń <ń@ń.ń>

    Idiotko, spie....aj!


    -----
    "Animka" <a...@t...wp.pl> wrote in message


  • 34. Data: 2018-05-08 22:50:03
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 07-05-18 o 23:36, Animka pisze:
    > W dniu 2018-05-07 o 19:51, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 07-05-18 o 18:03, Animka pisze:
    >>> W dniu 2018-05-06 o 23:33, Robert Tomasik pisze:
    >>>> W dniu 06-05-18 o 20:19, Animka pisze:
    >>>>
    >>>>> Jest komu. Można dyrektorowi szpitala przy Szaseów oraz jego
    >>>>> pielęgniarce.
    >>>>> Nastaje epoka KRÓLA, więc niech i upoważnienia rozwożą.
    >>>>
    >>>> A coś konstruktywnego?
    >>>
    >>> Mogę Ci podać linka o zawiezieniu kul podać, ale pewnie już to czytałeś.
    >>>
    >>>
    >> Co mają jakieś kule do szpitala przy Szaserów i pielęgniarki? I jakiego
    >> znowu Króla?
    >
    > LOL
    > No naszego Króła Kaczyńskiego :-)
    > Gdybym to ja miała tylu ochroniarzy to dałabym pieniądze jakiemuś
    > ochroniarzowi albo nawet osobistemu kierowcy i powiedziała: jedź do
    > sklepu i kup mi kule. Chyba każdy by wiedział, że kul nie kupuje się w
    > sklepie spożywczym.
    >
    > W szpitalu kul pacjentom nie dają. Każdy ma mieć swoje, kupione
    > wcześniej za swoje pieniądze.
    > Nie podoba mi się to, bo to jakieś chore, żeby lekarz. dyrektor szpitala
    > z pielęgniarką wchodził w d* komuś może i niewysokiemu, ale wysoko
    > postawionemu/ustawionemu.
    > To jest obciach normalnie i aż rzuca sie w oczy jak w tym szpitalu
    > obchodzą się/operują kogoś nie po znajomości. Po prostu pastwo w państwie.

    Twoje wywody są niedorzeczne. Po pierwsze nikt nie powiedział, że
    przywożący kule działali urzędowo. Ja zawoziłem kule kuzynowi i co do
    tego ma moje stanowisko, czy stopień? Może dyrektor szpitala miał akurat
    kule i postanowił je zawieźć znajomemu? To, ze dziennikarze, to idioci,
    to jest już dowiedzione. Ale czemu próbujesz się dopasowywać do ich poziomu?


  • 35. Data: 2018-05-08 22:57:24
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 07-05-18 o 20:44, J.F. pisze:

    >>>>>>> Sp. z o.o. od ok. 2 lat nie posiada organu (zarządu) ani nawet
    >>>>>>> adresu
    >>>>>>> (wypowiedziana umowa najmu).
    >>>>>> Funkcje zarządu sprawuje poprzedni zarząd do czasu wybrania nowego.
    >>>>> Hm, a jak zdazy rezygnacje zlozyc, albo np umrzec ...
    >>>> Tylko śmierć go zwalnia. Rezygnacja rodzi tylko obowiązek powołania
    >>>> nowego zarządu, ale tary działa.
    >>> Dziala, czy moze dzialac ?
    >> Ma obowiązek.
    > Ma obowiazek dzialac w zarzadzie, czy ma obowiazek powolac nowy zarzad ?
    > Ale to drugie to przeciez nie stary zarzad ma obowiazek.

    MA obowiązek zarządzać spółką. Przyjmując funkcję musisz sobie zdawać
    sprawę z wszystkich tego aspektów.
    >
    >>> Bo jak prezes/czlonek chce zrezygnowac, to co - nie moze, jest
    >>> dozywotnim niewolnikiem rady nadzorczej/wspolnikow ?
    >> Może, ale do mianowania kolejnego nadal jest. Natomiast może przykłądowo
    >> złożyć wniosek o zarząd komisaryczny, upadłość, likwidację.
    > Do upadlosci powiedzmy ze nie ma podstaw, skoro opuszcza spolke w dobrej
    > kondycji (zalozmy).
    > Do likwidacji chyba tez nie.
    > Zarzad komisaryczny ... no, po paru tygodniach moglby cos takiego
    > zlozyc, skoro go nie chca zami wypisac.

    No i o to chodzi. On chce zrezygnować. Właściciel nie m ochoty nowego
    mianować. To są ustanowi i tyle.
    >
    >> Tak, czy
    >> inaczej wiążący jest wpis, a tam stary zarząd zmieniany jest na nowy.
    > Ale chyba sa jakies granice tego wiazania.
    .
    Śmierć.

    > Cos mi to za bardzo na niewolnictwo wyglada, to sie nie moze ostac w
    > sadach, najwyzej sie do Strasburga odwola :-)

    Nic. Jeżeli spółka nie ma właściwego zarządu, to należy to sądowi
    zgłosić i przekazać komisarzowi papiery, a nie wyjść ze półki i niech
    się wali.
    >
    >> Inna sprawa, że niesztuka słupa mianować.
    > Jak rozumiem - "spolka" nie chce. A prezes ... nie ma takich
    > kompetencji, a zreszta zrezygnowal, to juz nie jest prezesem :-)

    Jest nadal. Zajrzyj do dowolnego KRS-u spółki i przeanalizuj jak to jest
    skonstruowane. Poprzedni zarząd jest wykreślany z chwilą wpisania
    nowego. nawet nie da się tego technicznie inaczej zrobić.


  • 36. Data: 2018-05-08 23:15:37
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08-05-18 o 07:35, ń pisze:
    > Nie ma takiego pojęcia w przypadku sp. z o.o.

    Po pierwsze zgodnie z art. 202§5 ksh "Do złożenia rezygnacji przez
    członka zarządu stosuje się odpowiednio przepisy o wypowiedzeniu
    zlecenia przez przyjmującego zlecenie." Zatem zastosowanie będą tu miały
    przepisy art. 746 kc i kolejne. Po pierwsze przyjmujący zlecenie może je
    wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a
    wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest
    odpowiedzialny za szkodę. Po drugie w braku odmiennej umowy zlecenie nie
    wygasa ani wskutek śmierci dającego zlecenie (to do spółek nie pasuje),
    ani wskutek utraty przez niego zdolności do czynności prawnych. Jeżeli
    jednak, zgodnie z umową, zlecenie wygasło, przyjmujący zlecenie
    powinien, gdyby z przerwania powierzonych mu czynności mogła wyniknąć
    szkoda, prowadzić te czynności nadal, dopóki spadkobierca albo
    przedstawiciel ustawowy dającego zlecenie nie będzie mógł zarządzić
    inaczej, co ja interpretuję, ze do chwili powołania nowego zarządu.


  • 37. Data: 2018-05-09 00:43:31
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 8 May 2018 22:50:03 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 07-05-18 o 23:36, Animka pisze:
    >> W szpitalu kul pacjentom nie dają. Każdy ma mieć swoje, kupione
    >> wcześniej za swoje pieniądze.
    >> Nie podoba mi się to, bo to jakieś chore, żeby lekarz. dyrektor szpitala
    >> z pielęgniarką wchodził w d* komuś może i niewysokiemu, ale wysoko
    >> postawionemu/ustawionemu.

    > Twoje wywody są niedorzeczne. Po pierwsze nikt nie powiedział, że
    > przywożący kule działali urzędowo. Ja zawoziłem kule kuzynowi i co do
    > tego ma moje stanowisko, czy stopień? Może dyrektor szpitala miał akurat
    > kule i postanowił je zawieźć znajomemu? To, ze dziennikarze, to idioci,
    > to jest już dowiedzione. Ale czemu próbujesz się dopasowywać do ich poziomu?

    Jest to oczywiscie mozliwe, ale sprawdzic:
    -czy sa znajomymi,
    -skad wzial kule,
    -kto za nie zaplacil,
    -czym przyjechal do Prezesa.

    Bo standart obslugi chorego w RP3/4 jest jednak inny :-(

    J.


  • 38. Data: 2018-05-09 01:46:08
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 8 May 2018 23:15:37 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 08-05-18 o 07:35, ń pisze:
    >> Nie ma takiego pojęcia w przypadku sp. z o.o.
    > Po pierwsze zgodnie z art. 202§5 ksh "Do złożenia rezygnacji przez
    > członka zarządu stosuje się odpowiednio przepisy o wypowiedzeniu
    > zlecenia przez przyjmującego zlecenie." Zatem zastosowanie będą tu miały
    > przepisy art. 746 kc i kolejne. Po pierwsze przyjmujący zlecenie może je
    > wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a
    > wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie jest
    > odpowiedzialny za szkodę. Po drugie w braku odmiennej umowy zlecenie nie
    > wygasa ani wskutek śmierci dającego zlecenie (to do spółek nie pasuje),
    > ani wskutek utraty przez niego zdolności do czynności prawnych. Jeżeli
    > jednak, zgodnie z umową, zlecenie wygasło, przyjmujący zlecenie
    > powinien, gdyby z przerwania powierzonych mu czynności mogła wyniknąć
    > szkoda, prowadzić te czynności nadal, dopóki spadkobierca albo
    > przedstawiciel ustawowy dającego zlecenie nie będzie mógł zarządzić
    > inaczej, co ja interpretuję, ze do chwili powołania nowego zarządu.

    Tylko czy to sie nie tyczy smierci zlecajacego ?
    W sensie takim, ze np mamy zlecenie na ochrone budynku, terminowe na 2
    lata np, a tu pech chce, ze wlasciel umiera 2 miesiace przed uplywem,
    a budynku nadal dobrze byloby strzec.

    No ale dobra - prezes sklada rezygnacje, rezygnacja przyjmujemy ze
    jest skuteczna i "zlecenie" wygaslo, ale wypada nadal spolką zarzadzac
    do czasu ustanowienia nowego zarzadu. Tylko jak dlugo mozna pilnowac
    ... za darmo ?

    No i musi byc to jedyny czlonek zarzadu, bo jak jest inny, to zdolnosc
    do czynnosci prawnych jest.

    P.S. wpis w KRS wydaje sie byc rzecza wtorna
    http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/sa-skutecznosc-re
    zygnacji-czlonka-zarzadu-spolki-z-o-o-nie-zalezy-od-
    wpisu-w-krs

    J.


  • 39. Data: 2018-05-09 02:12:35
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: Animka <a...@t...wp.pl>

    W dniu 2018-05-09 o 00:43, J.F. pisze:
    > Dnia Tue, 8 May 2018 22:50:03 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    >> W dniu 07-05-18 o 23:36, Animka pisze:
    >>> W szpitalu kul pacjentom nie dają. Każdy ma mieć swoje, kupione
    >>> wcześniej za swoje pieniądze.
    >>> Nie podoba mi się to, bo to jakieś chore, żeby lekarz. dyrektor szpitala
    >>> z pielęgniarką wchodził w d* komuś może i niewysokiemu, ale wysoko
    >>> postawionemu/ustawionemu.
    >
    >> Twoje wywody są niedorzeczne. Po pierwsze nikt nie powiedział, że
    >> przywożący kule działali urzędowo. Ja zawoziłem kule kuzynowi i co do
    >> tego ma moje stanowisko, czy stopień? Może dyrektor szpitala miał akurat
    >> kule i postanowił je zawieźć znajomemu? To, ze dziennikarze, to idioci,
    >> to jest już dowiedzione. Ale czemu próbujesz się dopasowywać do ich poziomu?
    >
    > Jest to oczywiscie mozliwe, ale sprawdzic:
    > -czy sa znajomymi,
    > -skad wzial kule,
    > -kto za nie zaplacil,
    > -czym przyjechal do Prezesa.
    >
    > Bo standart obslugi chorego w RP3/4 jest jednak inny :-(

    Mam juz ten szpital w ciężkim poważaniu. Schudłam 6 kg w ciągu 10 dni,
    żarcie było nie do zarcia. Masła czy margaryny to na pół kromki chleba.
    raz mi przynieśli (roznosiła firma cateringowa) wczorajsze żaecie po
    kimś, kto podżarł sobie kalafiora i zostawił głąba. Dobrze, że byłam po
    tym tramalu jeszcze spostrzegawcza i kazałam zabrać to "jadło) gorsze
    niz dla psa. Nie jadłam nic.
    Kule mi przywiozła siostra, bo na jej adres zamówiłam na allegro.
    Jakdłospis pana Kaczyńskiego w szpitalu był o niebo lepszy. Szynka nawet
    była. kompot słodki, ja dostawałam kwaśny. Szkoda słów. Moja noga już
    nigdy tam nie stanie.
    Za moją operację dostali od NFZ ponad 20 tysięcy i jeszcze mi żebro
    złamali o czym nie raczyli mnie poinformować ani na karcie
    informacyjnej, ani słownie.



    --
    animka


  • 40. Data: 2018-05-09 02:35:19
    Temat: Re: Spólka bez wladz a pojazd jezdzi.
    Od: Animka <a...@t...wp.pl>

    W dniu 2018-05-08 o 22:50, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 07-05-18 o 23:36, Animka pisze:
    >> W dniu 2018-05-07 o 19:51, Robert Tomasik pisze:
    >>> W dniu 07-05-18 o 18:03, Animka pisze:
    >>>> W dniu 2018-05-06 o 23:33, Robert Tomasik pisze:
    >>>>> W dniu 06-05-18 o 20:19, Animka pisze:
    >>>>>
    >>>>>> Jest komu. Można dyrektorowi szpitala przy Szaseów oraz jego
    >>>>>> pielęgniarce.
    >>>>>> Nastaje epoka KRÓLA, więc niech i upoważnienia rozwożą.
    >>>>>
    >>>>> A coś konstruktywnego?
    >>>>
    >>>> Mogę Ci podać linka o zawiezieniu kul podać, ale pewnie już to czytałeś.
    >>>>
    >>>>
    >>> Co mają jakieś kule do szpitala przy Szaserów i pielęgniarki? I jakiego
    >>> znowu Króla?
    >>
    >> LOL
    >> No naszego Króła Kaczyńskiego :-)
    >> Gdybym to ja miała tylu ochroniarzy to dałabym pieniądze jakiemuś
    >> ochroniarzowi albo nawet osobistemu kierowcy i powiedziała: jedź do
    >> sklepu i kup mi kule. Chyba każdy by wiedział, że kul nie kupuje się w
    >> sklepie spożywczym.
    >>
    >> W szpitalu kul pacjentom nie dają. Każdy ma mieć swoje, kupione
    >> wcześniej za swoje pieniądze.
    >> Nie podoba mi się to, bo to jakieś chore, żeby lekarz. dyrektor szpitala
    >> z pielęgniarką wchodził w d* komuś może i niewysokiemu, ale wysoko
    >> postawionemu/ustawionemu.
    >> To jest obciach normalnie i aż rzuca sie w oczy jak w tym szpitalu
    >> obchodzą się/operują kogoś nie po znajomości. Po prostu pastwo w państwie.
    >
    > Twoje wywody są niedorzeczne. Po pierwsze nikt nie powiedział, że
    > przywożący kule działali urzędowo. Ja zawoziłem kule kuzynowi i co do
    > tego ma moje stanowisko, czy stopień? Może dyrektor szpitala miał akurat
    > kule i postanowił je zawieźć znajomemu? To, ze dziennikarze, to idioci,
    > to jest już dowiedzione. Ale czemu próbujesz się dopasowywać do ich poziomu?

    Idioci, którzy napisali prawdę? Wolę już wysłuchać dziennikarza niż np.
    posła.


    --
    animka

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1