On Fri, 18 Jun 2010, cranky wrote:

> Żadna ustawa nie jest najważniejszą, oprócz konstytucji. Kto będzie
> decydował ktora jest ważniejsza? Sąd,

Sąd.
W oparciu o tzw. "zasady prawne", przepisy nie stanowią same w sobie
opisu całego prawa.

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia Sat, 19 Jun 2010 10:55:46 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

> On Fri, 18 Jun 2010, cranky wrote:
>
>> Żadna ustawa nie jest najważniejszą, oprócz konstytucji. Kto będzie
>> decydował ktora jest ważniejsza? Sąd,
>
> Sąd.
> W oparciu o tzw. "zasady prawne", przepisy nie stanowią same w sobie
> opisu całego prawa.
>
> pzdr, Gotfryd
Który - orzeczenia sądowe są równie sprzeczne jak przepisy.

To mam czekać aż jakiś sąd się wypowie, czy może to prawo powinno być
tworzone bez sprzeczności?

do góry

On Sun, 20 Jun 2010, cranky wrote:

> To mam czekać aż jakiś sąd się wypowie, czy może to prawo powinno być
> tworzone bez sprzeczności?

Piszesz o teorii czy praktyce?
Praktyka, szczególnie w Polsce, jest właśnie taka - na podstawie wielu
rozstrzygnięć dotyczących np. spraw podatkowych doskonale to widać
- że w praktyce trzeba poczekać aż komuś będzie się chciało iść "ze
sprawą" aż do apelacji do NSA.
Ostatni temat z tej kategorii, na razie na etapie rozstrzygania
drobnej cząstki problemu, to "faktury w PDF" (niepodpisane cyfrowo,
zdaniem US nie kwalifikujące się na dokument).
Albo jakaś sprawa w rodzaju "sprawy piekarza" spowoduje szum medialny.
(przypomnę: w "sprawie piekarza" fakt, że ew. "chleb dla biednych" mógł
stanowić promil całości sprawy która mogła być przekrętem, w niczym
nie zmienia faktu iż US *MUSIAŁ* zaaplikować "domiar" od darowanego
biednym pieczywa - w kwocie w której darowizna była udowodniona).

pzdr, Gotfryd

do góry